Czesc,
Chce kupic mazde 626 z lat 2000-2002. Problem w tym ze nie znam sie na Mazdach i nie wiem ktory silnik jest dobry/najlepszy dla tego samochodu pod wzgledem srednio dynamicznej jazdy (wyprzedzanie na trasie itp) i w miare ekonomicznego spalania (np. do 11-12 litrow gazu po miescie). (diesel odpada na starcie)
Wiem ze to jest auto starsze, wiec:
1. jaki jest koszt remontu silnika
2. ktory model dobrze kreci sie na gaz
3. awaryjnosc?
4. inne istotne rzeczy na ktore powinno sie zwrocic uwage?
Poza tym generalnie slyszalem ze wczesne mazdy (do 2007 roku) maja problemy ze rdza. Co sprawdzic?
Mazda 626 GF/GW – jaki silnik polecacie? (przy kupnie)
Strona 1 z 1
Przenoszę do Kupuję Mazdę >>>
Co do rdzy to sprawdzaj nadkola, progi(rdzewieją od środka), kielichy i maskę przednią bo jakoś dziwnie w wersjach po liftingowych rdzewieją i to wszystkie w tym samym miejscu. Silnik polecałbym 2.0 136 konny ale ten 116 też spokojnie starczy i spalanie przy normalnej jeździe będzie nie duże.
equis napisał(a):wczesne mazdy (do 2007 roku)
ciekawe określenie

W ciemno kupuj 2.0 116KM. Wystarczająco dobrze jeździ i jest spory wybór.
Każdy benzyniak w tym modelu dobrze znosi LPG. Pod warunkiem że instalka jest porządnie zrobiona.
Koszty remontu zwykle ograniczają się do wymiany pierścieni i uszczelniaczy zaworów, ewentualnie jak będzie naprawdę duży przebieg >350kkm to pewnie trzeba będzie skrobnąć tuleje. Ale jedyny powód do remontu to zwykle dymienie i pożeranie oleju.
Awaryjność – znikoma.
Podatność na rdzę – wysoka.
To co zaoszczędzisz na mechaników zostawisz u blacharza/lakiernika – dlatego kluczowe jest kupienie egzemplarza z najmniejszą ilością rdzy.
Sprawdź dobrze pod kątem rdzy :
– nadkola [jakie?]
– ranty drzwi
– kielichy amortyzatorów – tam w przedliftach rdza to standard
– klapę tylną od wewnątrz
– podwozie
– tarcze od wewnątrznej strony samochodu – też lubią rdzewieć
Poza tym bardzo fajny samochód
Sprawdź dobrze pod kątem rdzy :
– nadkola [jakie?]
– ranty drzwi
– kielichy amortyzatorów – tam w przedliftach rdza to standard
– klapę tylną od wewnątrz
– podwozie
– tarcze od wewnątrznej strony samochodu – też lubią rdzewieć
Poza tym bardzo fajny samochód
dopawcia bo tak pamiętam login ale wolę Paweł :]
dopawcia napisał(a):– tarcze od wewnątrznej strony samochodu – też lubią rdzewieć
Raczej od zewnętrznej. Od wewnątrz jest tłoczek, który prawidłowo pracuje dłużej niż zacisk przesuwający się po sworzniach.
chmooreck napisał(a):Tarze to pryszcz. Jeśli są zardzewiałe oznacza to, że zacisk nie funkcjonują jak należy i należy je naprawić.
Prawda
prezes83 napisał(a):dopawcia napisał(a):– tarcze od wewnątrznej strony samochodu – też lubią rdzewieć
Raczej od zewnętrznej. Od wewnątrz jest tłoczek, który prawidłowo pracuje dłużej niż zacisk przesuwający się po sworzniach.chmooreck napisał(a):Tarze to pryszcz. Jeśli są zardzewiałe oznacza to, że zacisk nie funkcjonują jak należy i należy je naprawić.
Prawda
Ja miałem taki przypadek że przy kupnie całe tarcze od wewnątrz były totalnie zardzewiałe – czysty był tylko ten ślad który zostawiał klocek. Samochód normalnie użytkowany, jeżdżony.
Jeżeli wymiana 4 pordzewiałych tarcz + klocki to pryszcz to ok...
dopawcia bo tak pamiętam login ale wolę Paweł :]
dopawcia napisał(a):całe tarcze od wewnątrz były totalnie zardzewiałe – czysty był tylko ten ślad który zostawiał klocek
to chyba normalny znak użytkowania ? postawisz auto na 2 dni przy wilgotnej pogodzie i już masz rdzawy nalot na całej tarczy.
dopawcia napisał(a):Jeżeli wymiana 4 pordzewiałych tarcz + klocki to pryszcz to ok..
To pryszcz w porównaniu ze zjedzoną blachą, nadkola, progi, posadowienie szyby przedniej – to są większe koszta, znacznie.
Rdzawy nalot a korozja od zablokowanych zacisków to dwie różne sprawyprezes83 napisał(a):dopawcia napisał(a):całe tarcze od wewnątrz były totalnie zardzewiałe – czysty był tylko ten ślad który zostawiał klocek
to chyba normalny znak użytkowania ? postawisz auto na 2 dni przy wilgotnej pogodzie i już masz rdzawy nalot na całej tarczy.
Dziś oglądałem 2x GW i jedną GF i we wszystkich niestety były tylne hamulce do generalki
To pewnie wynika z tego że większość kierowców zagląda tylko do przednich a tylne po prostu wolniej się zużywają. Przerabialem temat w bg i niedawno w bj
Tylne bębny i szczęki były jeszcze ori:–/
Wysłane z mojego WT19i za pomocą Tapatalk 2
Tylne bębny i szczęki były jeszcze ori:–/
Wysłane z mojego WT19i za pomocą Tapatalk 2
Boźe,daj mi cierpliwość,bo jak mi dasz siłę,to ich wszystkich rpzp...le
Bo_Lo napisał(a):To pewnie wynika z tego że większość kierowców zagląda tylko do przednich a tylne po prostu wolniej się zużywają.
Wynika to z tego, że tylne są kiepsko zrobione ( przynajmniej w GE). Jest słabe uszczelnienie, woda przedostaje się do sworznia i rdzewieje, przez co zacisk się zapieka.
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 31 gości