tigra odpada wg Was, crx -dylemat, a może celica?calibra?probe?eclipse?mr2?prelude?200sx?co możliwe
Porównanie Mazdy MX-3 z konkurencyjnymi autami coupe
1, 2
hmm a do czego byście przyrównali mx3? do jakiej innej furki (cenowo również żeby się w miare zgadzało
) ....
tigra odpada wg Was, crx -dylemat, a może celica?calibra?probe?eclipse?mr2?prelude?200sx?co możliwe
przyrównajcie i oceńcie
jak co wypada wg Was
dzięki
tigra odpada wg Was, crx -dylemat, a może celica?calibra?probe?eclipse?mr2?prelude?200sx?co możliwe
Szukając odnajdę
( na pewno! )
- Od: 17 kwi 2004, 13:26
- Posty: 16
- Skąd: Chełmno
- Auto: Ford Aspire
Taa, proponuje Miska 3000GT, 300ZX, RX7, Supre i NSXa.....
Ja jush nic nie powiem, pozostaje mi jedynie życzyć koledze więcej ZDECYDOWANIA, bo w przeciwnym razie to Ty przez klika lat auta nie kupisz.........
Ja jush nic nie powiem, pozostaje mi jedynie życzyć koledze więcej ZDECYDOWANIA, bo w przeciwnym razie to Ty przez klika lat auta nie kupisz.........

- Od: 20 paź 2003, 17:16
- Posty: 1008
- Skąd: Loobleen City
- Auto: ma$da CA KL-ZE – już nie ;) & CA B6
ale porównywalnie cenowo do mx3 da się znaleźć tamte auta
z mr2 kłopot ,ale widziałem takie za 20tys
eclipse to też problem ,ale za zachodnią granicą też da rade 
Szukając odnajdę
( na pewno! )
- Od: 17 kwi 2004, 13:26
- Posty: 16
- Skąd: Chełmno
- Auto: Ford Aspire
Ja, jesli moge cos poradzic, to polecam rozpoczecie poszukiwan, przegladanie ogloszen i jezdzenie w celu kupna auta – wtedy mozesz obrac pewna grupe modeli, a to, jaki ostatecznie kupisz, zasadzi los i trafienie na dobry egzemplarz.
Rozrusznik_de_best napisał(a):hmm a do czego byście przyrównali mx3? do jakiej innej furki (cenowo również żeby się w miare zgadzało) ....
tigra odpada wg Was, crx -dylemat, a może celica?calibra?probe?eclipse?mr2?prelude?200sx?co możliweprzyrównajcie i oceńcie
jak co wypada wg Was
dzięki

Najpierw zdecyduj sie na konkretne dwa lub trzy auta i potem wybieraj bo w taki sposób-bez urazy-to można pralke kupować,a nie auto!!!No chyba że nie bedziesz traktował go wyjątkowa,tylko jak pralke......
- Od: 18 kwi 2004, 13:00
- Posty: 1907
te modele akurat mi marek przyrównał
szukam po prostu jakiejś alternatywy na dla mx3. Cena to do 20tys sądzę. jak już pisałem -toyotę mr2 znalazłem za 20 tys już, gorzej z eclipsem..jedynie ,że w Niemczech.A resztę samochodów znajduje bez problemu raczej za tą cenę. Teraz jedynie przyrównać i co kto sądzi o danym modelu
Póki co i tak mx3 jest moją niedoszłą miłością
ale w dobrym stanie V6 dostać ( jeszcze najlepiej czarną
) to naprawdę ciężko...dlatego też w razie czego...może coś innego
pozdro
Szukając odnajdę
( na pewno! )
- Od: 17 kwi 2004, 13:26
- Posty: 16
- Skąd: Chełmno
- Auto: Ford Aspire
Do 20 tysi to jak masz jeszcze z 10 tysi na naprawy i chcesz mieć szybkie auto rozejrzyj się za Camaro, Firebirdem czy Suprą Turbo np. JA nie wiem jaki masz problem ze znalezieniem Eclipsa?
Mazda 626 GD GT
Mazda 626 GE
Mazda Xedos 6
Mazda-Astra karawan
Mazda 626 GW td
Mazda RX-7
??
Mazda 626 GE
Mazda Xedos 6
Mazda-Astra karawan
Mazda 626 GW td
Mazda RX-7
- Od: 20 paź 2003, 09:44
- Posty: 504
- Skąd: Wawka
- Auto: Szybkie
Osobiście nie sądzę, zeby np Supra Turbo była odpowiednim autem dla człowieka, który jest "świerzym" kierowcą i przesiada się z auta o mocy 60KM... Moze to byc poprostu zabójcza broń....
A tak swoja drogą, to jakbym miał zamiar kupić sportowe auto, to kupiłbym sobie RX7 – ostatnio pojawiło się parę ogłoszeń.
Aha, no i tylko na koniec dodam, ze NA ZAKUPIE AUTA KOSZTY SIĘ NIE KOŃCZĄ, tylko tak naprawdę koszty się zaczynają....
Pozdro
SM
A tak swoja drogą, to jakbym miał zamiar kupić sportowe auto, to kupiłbym sobie RX7 – ostatnio pojawiło się parę ogłoszeń.
Aha, no i tylko na koniec dodam, ze NA ZAKUPIE AUTA KOSZTY SIĘ NIE KOŃCZĄ, tylko tak naprawdę koszty się zaczynają....
Pozdro
SM
- Od: 20 paź 2003, 17:16
- Posty: 1008
- Skąd: Loobleen City
- Auto: ma$da CA KL-ZE – już nie ;) & CA B6
ale eclips w nowej budzie
a supra...to nie wydaje mi się ,że znajde za taką kasę
no ale będę szukał 
Szukając odnajdę
( na pewno! )
- Od: 17 kwi 2004, 13:26
- Posty: 16
- Skąd: Chełmno
- Auto: Ford Aspire
a powiedzcie mi co sądzicie o : http://www.gratka.pl/moto/tresc.phtml?i ... yka=1&nr=3
http://www.gratka.pl/moto/tresc.phtml?i ... yka=1&nr=2
http://www.gratka.pl/moto/tresc.phtml?i ... yka=1&nr=2
Szukając odnajdę
( na pewno! )
- Od: 17 kwi 2004, 13:26
- Posty: 16
- Skąd: Chełmno
- Auto: Ford Aspire
osobiscie nie kupilbym uzywanego samochodu gdzie w opisie ma "po tuningu"(szczegolnie optycznym) wiadomo ze takie auta sa najbardziej dokapione... z reguly przez mlodzikow podnieconych 2F2F ktorzy zakladaja tandetne spojlery np Carzone ( bez urazy) i mysla ze auto ma 600 KM i u gniota je na 7,5 tys obrotow// o zawiasie nie wspomne..

6,2s –> 100km/h
- Od: 11 lut 2004, 00:59
- Posty: 463
- Skąd: Gliwice
- Auto: Coupe R6
Równiez fajne autka i bardzo trwałe.Ja bym sie nie przerażał tym że napisane jest po Tuningu,poprostu trzeba jechać i obliukać furke i bedzie wszystko wiadomo.Przejechać sie posłuchać silniczka tylko uważnie i zwrócić uwage na stukanie,ale nie wtrysków tylko troszke głębiej i ......dokonać oceny ale obiektywnie a nie jak szcyl dobra bieore bo jest super.A potem zaczynają sie problemy.To jest japończyk i jak wiemy niktóre części sa drogie,a chodzi tu przedewszystkim o silnik i zaweszenie więc nie można pochopnie podejmować decyzji!!!
Lob a czy Ty wiesz że silniczki uwielbiają podobne obroty.I wbrew pozorom jazda 60km/h na czwartym biegu przy 2500tyś obrotów jest zabójcza dla silnika podobnie jak jego odpalanie!!!Silniczek dostaje wtedy za mało oleju i........One czują sie [tiiit] powyżej 4000 tyś obrotów...No może nie o Twoim silniku mowa bo jeszcze pamiętam jak grzebałemn w silniczkach jako mechanik to dosyć dużo robiłem podobnych jednostek i akurat one nie ubią dużego wysiłku,ale i tak wskazane jest kręcić wysoko w obrotach a tym bardziej w V6 gdzie jest rozbudowany układ smarujący!!!
mysla ze auto ma 600 KM i u gniota je na 7,5 tys obrotow
Lob a czy Ty wiesz że silniczki uwielbiają podobne obroty.I wbrew pozorom jazda 60km/h na czwartym biegu przy 2500tyś obrotów jest zabójcza dla silnika podobnie jak jego odpalanie!!!Silniczek dostaje wtedy za mało oleju i........One czują sie [tiiit] powyżej 4000 tyś obrotów...No może nie o Twoim silniku mowa bo jeszcze pamiętam jak grzebałemn w silniczkach jako mechanik to dosyć dużo robiłem podobnych jednostek i akurat one nie ubią dużego wysiłku,ale i tak wskazane jest kręcić wysoko w obrotach a tym bardziej w V6 gdzie jest rozbudowany układ smarujący!!!
Ostatnio edytowano 4 maja 2004, 13:21 przez Jerry, łącznie edytowano 1 raz
- Od: 18 kwi 2004, 13:00
- Posty: 1907
tylko ,że coś tanie ... poza tym składaki.. mi się w ogóle wydaje ,że to jest to same auto tylko przeszło z jednego komisu do drugiego
inne 2 modele ,które mi przy okazji znalazło kosztują 37tys i 40 tys. ,czyli 2 razy drożej...coś chyba nie tak.
Szukając odnajdę
( na pewno! )
- Od: 17 kwi 2004, 13:26
- Posty: 16
- Skąd: Chełmno
- Auto: Ford Aspire
Rozrusznik_de_best napisał(a):tylko ,że coś tanie ... poza tym składaki.. mi się w ogóle wydaje ,że to jest to same auto tylko przeszło z jednego komisu do drugiegoinne 2 modele ,które mi przy okazji znalazło kosztują 37tys i 40 tys. ,czyli 2 razy drożej...coś chyba nie tak.
ja wiem???Może i fakt że są tanie,ale to nie odrazu oznacza złom.Powiem, Ci ja swoją Madzie dwa lata temu kupiłem za 9tyś zł,czyli jakieś 5tyś mniej i jeszcze jeździ.I jeszcze jeden przykład kolega jakieś trzy-cztery lata temu kupował Eclipse 2,0 w automacie.W tamtych czasach to była naprawde niezła rewelacja takie autko i stało ono w cenie.To był chyba 95-lub 96 rok a on kupił je za 42tyś czyli jakieś 15tyś mniej niż normalnie i auto było rewelacyjne i jeździ do dziś sam je testowałem
- Od: 18 kwi 2004, 13:00
- Posty: 1907
Heh, no coż, osobiscie nie zgodzę się z tezą, jakoby jazda na IV biegu z 2500rpm była zabójcza dla silnika. Jesli naprawde robisz przy silnikach i masz trochę wiedzy z zakresu mechaniki i PKM, to zapewne wiesz, ze tak naprawdę najbardziej optymalny przedział obrotowy dla silników spalinowych o zapłonie iskrowym to 2500-4000rpm. Co prawda nie tyczy się to silników wyczynowych oraz silników bardzo wysoko obrotowych, ale "normalnych" silników stosowanych w naszych autach z pewnością tak. Oczywiscie wiadomo, ze jak ktoś chce dynamicznej jazdy, to ten przedział z deka odpada (no, jeszcze zależy od charakterystyki silnika – np w niemcu będzie dość podobny), bo widomo, ze max power auto ma w zakresie pomiędzy obrotami maxymalnego momentu obrotowego a obrotami, przy ktorych uzyskuje on maxymalną moc. W większości mazd jest to przedział ca. 4000-5500rpm Obserwując charakterystykę silników np mazdy, to w większości przypadków nie ma sensu ujeżdżać silnika powyzej 6000-6500rpm(zwłaszcza np KL), bo moc i moment po 6000 gwałtownie spadają, a tylko silnik wyciska z siebie siódme poty i jest to bez efektu. (wyjątkiem moze być np K8, bo on ma dośc płaską charakterystyke i w zasadzie do 7000rpm ma sens cisnąć).
Fakt faktem,ze wraz z obrotami wzrasta cisnienie oliwy (zakładamy, ze układ smarowania jest sprawny), przez co zapewnione jest lepsze smarowanie na panewkach, jednak bez przesady – od chwili osiągnięcia "czerwonego" pola smarowanie jest mimo wszystko niewspólmiernie małowydajne do zapotrzebowania, więc na pewno nie jest to to, co nasze silniczki lubią najbardziej. Oczywiscie np w silnikach hondy będzie z deka inaczej, bo to sa silniki jak wiadomo wysokoobrotowe i tam charakterystyka jest taka, ze praktycznie dołu nie ma, a na górze zaczynają ciągnąć. Co prawda VTEc za sprawą zmiennych faz rozrządu niby niweluje dziure w dole, lecz i tak mimo wszystko honda MUSI miec wysokie obroty, zeby naprawde szła.
Nie mniej jednak nie ma sytuacji, w której jazda z 2500-4000rpm na IV biegu byłaby zabójcza dla silnika.
Pozdrawiam
SM
Fakt faktem,ze wraz z obrotami wzrasta cisnienie oliwy (zakładamy, ze układ smarowania jest sprawny), przez co zapewnione jest lepsze smarowanie na panewkach, jednak bez przesady – od chwili osiągnięcia "czerwonego" pola smarowanie jest mimo wszystko niewspólmiernie małowydajne do zapotrzebowania, więc na pewno nie jest to to, co nasze silniczki lubią najbardziej. Oczywiscie np w silnikach hondy będzie z deka inaczej, bo to sa silniki jak wiadomo wysokoobrotowe i tam charakterystyka jest taka, ze praktycznie dołu nie ma, a na górze zaczynają ciągnąć. Co prawda VTEc za sprawą zmiennych faz rozrządu niby niweluje dziure w dole, lecz i tak mimo wszystko honda MUSI miec wysokie obroty, zeby naprawde szła.
Nie mniej jednak nie ma sytuacji, w której jazda z 2500-4000rpm na IV biegu byłaby zabójcza dla silnika.
Pozdrawiam
SM
- Od: 20 paź 2003, 17:16
- Posty: 1008
- Skąd: Loobleen City
- Auto: ma$da CA KL-ZE – już nie ;) & CA B6
Mechanik to za dużo powiedziane ale coś nie coś wiem o tych sprawach.A co słowa "zabójcze" to może faktycznie troszke przesadziłem.Ogólnie chodziło mi o to co napisałeś
Klepałem tego posta na biegu i nie miałem czasu tak ładnie tego opisa.Z klawiatury mi to wyjąłeś Smirnoff.No wiec panowie pamietajcie o kreceniu naszych silniczków troszke na wyższych obrotach...
A swoja drogą Smirnoff ciekaw jestem czy spotkałeś sie kiedyś z zajeżdzeniem takiej V6 jaka posiadasz bo u nas w mieście to.........szkoda słów jak traktowane były te silniczki.Ludzie myslą że jak V6 to nie da sie tego [tiiit],a jednak......
No a pozatym to jak już wcześniej zauważyłem to mądry z Ciebie chłopak jest

A swoja drogą Smirnoff ciekaw jestem czy spotkałeś sie kiedyś z zajeżdzeniem takiej V6 jaka posiadasz bo u nas w mieście to.........szkoda słów jak traktowane były te silniczki.Ludzie myslą że jak V6 to nie da sie tego [tiiit],a jednak......

No a pozatym to jak już wcześniej zauważyłem to mądry z Ciebie chłopak jest

- Od: 18 kwi 2004, 13:00
- Posty: 1907
Jerry napisał(a):Mechanik to za dużo powiedziane ale coś nie coś wiem o tych sprawach.A co słowa "zabójcze" to może faktycznie troszke przesadziłem.Ogólnie chodziło mi o to co napisałeśKlepałem tego posta na biegu i nie miałem czasu tak ładnie tego opisa.Z klawiatury mi to wyjąłeś Smirnoff.No wiec panowie pamietajcie o kreceniu naszych silniczków troszke na wyższych obrotach...
A swoja drogą Smirnoff ciekaw jestem czy spotkałeś sie kiedyś z zajeżdzeniem takiej V6 jaka posiadasz bo u nas w mieście to.........szkoda słów jak traktowane były te silniczki.Ludzie myslą że jak V6 to nie da sie tego [tiiit],a jednak......
No a pozatym to jak już wcześniej zauważyłem to mądry z Ciebie chłopak jest![]()
![]()
Słuchaj, niestety, ale wiem, ze KL czy nawet inne mazdowskie V6 stosunkowo łatwo jest zajeździć. A przekonać się o tym miałem okazje, jak szukałem dla siebie 626 2.5V6. Owszem, obejrzałem i osłuchałem ładnych parę sztuk i co z tego? Kiła – silniki padaka total, wałki się tłukły (nie mówie o HLA), chodziły jak "traktor" a po subtelnym pomruku mazdowskiej V6 pozostało im jedynie wspomnienie. Ludzie poprostu przekręcają te silniki, bo ciągną bez sensu na czerwonych, do tego wiadomo, ze silniki serii Kx biorą olej i mają prawo to robić, bo zgodnie z normą mogą łyknąć do 0.7 litra na 1000km. Ludziska nie dośc, ze dają wpierdziel, jeżdzą na czerwonych, to jeszcze nie pilnują w dodatku okresow miedzy wymianami oliwy, że o uzupełnianiu jej stanu nie wspomnę. Do tego niedobór płynu w układzie chłodzenia, mało wydajna (zużyta) pompa wody, kiepawy czujnik cisnienia oleju i ..... recepta gotowa na zajezdzenie silnika. Te silniki dużo mogą, tylko trzeba je umiejętnie eksploatować. Ale co zrobić, jak z tego co zauważyłem, to dośc znaczna ilość sposrod sprzedawanych egzemplarzy to samochody "tatusiów", ktore trafiły "przypadkiem" w ręce "zdolnych"
synalków, którzy w efektowny (a jakże
Na szczęscie udało mi się nabyć egzemplarz eksploatowany w logiczny sposób, przez gościa w wieku ok 45-50 lat (nie pamiętam jush dokładnie, musiałbym spoglądać w papiery), który jeździł tą madzią 4 lata i owszem, dawał po garach, ale rozsądnie. Pilnował oliwy i w ogóle miał pojęcie o eksploatacji takiego auta. Synowi kupił prelude'a, co by sobie katował, a mazdą jeździł sam i na zdrowie jej to wyszło. Ci co byli na spocie, to słyszeli, ze silnik mojej madzi, mimo przebiegu 225000km ma się dobrze, z resztą potwierdzilem to w ASO poprzez badanie cisnienia sprężania itp itd. Mimo przebiegu ponad 200000km chętnie kupiłem to auto, bo oglądałem przed nim kilka sztuk 626 2.5 z przebiegami 160-180kkm w stanie ogólnym katastrofalnie gorszym od mojej, a o silnikach tych mazd to jush sie w ogóle nie wypowiem, bo nie ma za bardzo o czym mówić...
Tak więc jestem dośc swiadomy stanu większości z oferowanych na naszym rynku mazd 2.5V6 i ubolewam nad tym mocno. Ale jak ktoś sie nie zna, to powie – "eee tam, drogo dałes, widziałem takie 626 2.5 po 15000PLN"






No nic, lecem, bo i tak znowu cosik duzo mi sie napisało....

Pozdro
SM
Ostatnio edytowano 5 maja 2004, 17:11 przez Smirnoff, łącznie edytowano 1 raz
- Od: 20 paź 2003, 17:16
- Posty: 1008
- Skąd: Loobleen City
- Auto: ma$da CA KL-ZE – już nie ;) & CA B6
1, 2
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości