Kiedy zakładacie zimowe opony?
U mnie co roku ta sama historia. Idę na obiad do babci, pewnego dnia ona stwierdza: wnusiu, w telewizji mówili, że już dobrze jest opony pozmieniać. Masz tu pieniążka, jedź i zmień.
Wtedy uprzejmie dziękuję i odwiedzam znajomy zakład wulkanizacji...
Wtedy uprzejmie dziękuję i odwiedzam znajomy zakład wulkanizacji...
zoom-zoom
- Od: 12 lut 2012, 01:28
- Posty: 27
- Skąd: Koszalin
- Auto: Mazda 323F BG '92
1.6; 88KM, 130Nm
Rosso323F napisał(a):U mnie co roku ta sama historia. Idę na obiad do babci, pewnego dnia ona stwierdza: wnusiu, w telewizji mówili, że już dobrze jest opony pozmieniać. Masz tu pieniążka, jedź i zmień.
Wtedy uprzejmie dziękuję i odwiedzam znajomy zakład wulkanizacji...

ja zmieniam jeśli nad ranem i w nocy temperatura oscyluje wokół zera a w czasie dnia wynosi poniżej +7*C.
wtedy letnie ewidentnie tracą przyczepność a przynajmniej te goodyeary które dotychczas miałem.
Ja nie zmienilem bo jakos nie docieralo do mnie jak mozna w pazdzierniku zakladac zimowki. Wczoraj bylo sucho i przejemnie a dzisiaj juz sie zaczelo bo pobudka a tu bialo co prawda lekko ale zawsze to snieg i i temperatura okolo 0 C. Mialem miec wyjazd taki na 50 km i obawialem sie jak to bedzie ale w ostecznosci max 60 km/h i bym objechal ale w koncu wyjazd nie wypalil tak wiec czlowiek spokojny
. Listopad ma byc cieply wiec zimowki jeszcze pewnie poczekaja.
ja tez jeszcze czekam. widzialem z grubsza dlugoterminowe prognozy i ma byc jeszcze cieplo. mam takie przeczucie ze letnie sie slabiej niszczą w zimnie anizeli zimowki w cieple, wiec nie chce ich nadwyrezac. druga sprawa ze na moje dojazdy do pracy nawet na snieg letnie dadzą jakotako rade więc bez pośpiechu 
-
Moderator GJ
- Od: 10 cze 2012, 18:04
- Posty: 6358 (61/116)
- Skąd: Toruń
- Auto: M6 GY-L3 2,3l 122kW '04
Ja zmieniłem w piątek, bo w sobotę miałem trochę kilometrów do zrobienia, a obiecali, że będzie padał śnieg. Na początku chciałem poczekać do poniedziałku, ale po wczorajszej jeździe cieszę się że już mam to za sobą. Wrażenia z wczorajszej jezdy to prędkość nie większa niż 50km/h i po drodze 2 samochody w rowie w tym jeden na dachu.
Na zimówki staram się zawsze zmienić przed 1 listopada, a na letnie to jak popadnie.
Na zimówki staram się zawsze zmienić przed 1 listopada, a na letnie to jak popadnie.
Po swojemu odkrywam to co już odkryte.
Od dłuższego czasu koła z oponami zimowymi zakładam w ostatni weekend października. Wcześniej zakładałem przy pierwszych mrozach i opadach śniegu, ale pewnego razu jadąc do wulkanizatora nie dojechałem na miejsce (barierka przy drodze mnie powstrzymała
) i właśnie od tego zdarzenia zakładam najpóźniej w ostatni weekend października.
- Od: 8 kwi 2011, 20:15
- Posty: 323 (0/1)
- Skąd: Krosno
- Auto: Mazda 323F Bj 1,5 ZL 1999r.+Stag
Moja Bejota:)
Ja założyłem początkiem października w zakładzie z wyważeniem. Było to spowodowane kiepskim stanem opon letnich – brak bieżnika i jedna nacięta. Starszy zmienił w połowie października i mniej więcej w takim czasie ja też w przyszłości to będę robił 
matthies napisał(a):sami wymieniacie czy bujaka do zakladu zeby wyważyli
zależy od opon, felg i sytuacji ale z reguły sam zmieniam bo mam 2 komplety dobrych kół więc wolę sam zmienić niż komuś płacić i tracić jeszcze czas na dojazd i stanie w kolejce.
Radex napisał(a):matthies napisał(a):sami wymieniacie czy bujaka do zakladu zeby wyważyli
zależy od opon, felg i sytuacji ale z reguły sam zmieniam bo mam 2 komplety dobrych kół więc wolę sam zmienić niż komuś płacić i tracić jeszcze czas na dojazd i stanie w kolejce.
a wyważanko?
-
Moderator GJ
- Od: 10 cze 2012, 18:04
- Posty: 6358 (61/116)
- Skąd: Toruń
- Auto: M6 GY-L3 2,3l 122kW '04
tak jak napisałem, zależy od kół i sytuacji.
ja akurat mam już zimówki wyważone podczas ostatniej przekładki opon na inne felgi (zmieniałem felgi).
więc mi pozostaje po prostu je założyć dlatego nie zamierzam nigdzie jeździć i płacić żeby ktoś zrobił za mnie to samo co ja mogę zrobić w tym samym czasie
ja akurat mam już zimówki wyważone podczas ostatniej przekładki opon na inne felgi (zmieniałem felgi).
więc mi pozostaje po prostu je założyć dlatego nie zamierzam nigdzie jeździć i płacić żeby ktoś zrobił za mnie to samo co ja mogę zrobić w tym samym czasie
Ja jak wcześniej miałem kompletne to zazwyczaj wyważałem co drugi sezon ale to tak jak Radex pisał
Zalecane jest wyważanie co sezon jednak z wywiadu wśród znajomych to tak jak napisałem co 2.
Radex napisał(a):zależy od kół i sytuacji.
Zalecane jest wyważanie co sezon jednak z wywiadu wśród znajomych to tak jak napisałem co 2.
Po swojemu odkrywam to co już odkryte.
marex napisał(a):Zalecane jest wyważanie co sezon jednak z wywiadu wśród znajomych to tak jak napisałem co 2.
Myślę że bardziej jest istotny jest przebieg niż czas-okres
wycinek:
"... trzeba je przeprowadzać nie rzadziej niż co 10-15 tys. km – i to zarówno w przypadku felg stalowych, jak i aluminiowych. Te ostatnie trzeba kontrolować nawet częściej, bo łatwiej je uszkodzić, a więc zmienić rozkład mas na kole."
-
miro62
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości