od pol roku jakies fatum wisi nademna i nie chodzi tylko o samochody...
jestem wprost zalamany...
urwana szpilkaw bloku-jak wykrecic? NOWY PROBLEM-hamulce!!!!
1, 2
A fuj – Przedstawiciel i nie wie co to szukajka
Niżej masz cała dyskusję na temat przewodów i rozwiązań z nimi związanych. Mam nadzieję, że wszystko jednak będzie dobrze
http://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=128&t=87298&p=1573887&hilit=vilkolak#p1573887
Szczerze współczuję i pozdrawiam
Niżej masz cała dyskusję na temat przewodów i rozwiązań z nimi związanych. Mam nadzieję, że wszystko jednak będzie dobrze
http://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=128&t=87298&p=1573887&hilit=vilkolak#p1573887
Szczerze współczuję i pozdrawiam
- Od: 17 cze 2008, 23:48
- Posty: 567
- Skąd: Warszawa
- Auto: 323 BG 1.6 16V
&
626 GV 2.2i 12V
rafi:
1) moglem jechac bez sruby ale potrzebowalbym wiadro oleju na dolewki
2) niestety kombinuje.
markmas – dzieki za podrzucenie linka – pomysl z kulka jest dobry. jutro spojrze jak odkrecic przewod przy rozdzielaczu/pompie i ewentualnie jak poprowadzic prowizorycznie rurke pod samochodem...
jestem tak zly ze nawet nie pomyslalem o szukajce... zaluje ze nie kupilem tributa
1) moglem jechac bez sruby ale potrzebowalbym wiadro oleju na dolewki
2) niestety kombinuje.
markmas – dzieki za podrzucenie linka – pomysl z kulka jest dobry. jutro spojrze jak odkrecic przewod przy rozdzielaczu/pompie i ewentualnie jak poprowadzic prowizorycznie rurke pod samochodem...
jestem tak zly ze nawet nie pomyslalem o szukajce... zaluje ze nie kupilem tributa
bartezm napisał(a):rafi:jestem tak zly ze nawet nie pomyslalem o szukajce...
Wiem. Szczerze współczuję i to był lekki żart celem rozładowania trochę danej sytuacji. Nie ma się co przejmować tylko lecieć do przodu
– Do rozdzielacza trzeba dopasować jak najlepszą kulkę – nawet wbijając ja w beczkę od strony przerwanego przewodu – i tak będzie do wymiany.
Tak naprawę to nie trzeba demontować połowy samochody celem wymiany przewodów – ale tu trzeba się i tak trochę nagimnastykować :/
Niestety sam byłem w podobnej sytuacji, nawet dwukrotnie
Wszelkie próby zaślepienia przewodu na pęknięciu zakończyły się fiaskiem, a znam się trochę na tym – mam za sobą wiele lat nauki na podobne tematy
Oryginalne przewody są z tzw. kwasówki – praktycznie nic tego nie łapie.... oprócz rdzy

Po drugie – nawet jak jakimś cudem uda się zakleić, zaspawać, zabić, zanitować itp. to i tak tego nie odpowietrzysz do końca i będzie latało Ci powietrze po przewodach czego skutkiem będzie brak hamulców.
Nie pamiętam już czy w wątku o heblach pisałem, że zamiast kulki (co jest dobrym pomysłem) może uda Ci się kupić samą zaślepkę zamiast beczki – coś w rodzaju korka – teoretycznie powinno coś takiego istnieć
Więcej niestety na ten temat nie przychodzi mi do głowy...
Pozdrawiam
- Od: 17 cze 2008, 23:48
- Posty: 567
- Skąd: Warszawa
- Auto: 323 BG 1.6 16V
&
626 GV 2.2i 12V
markmas napisał(a):bartezm napisał(a):rafi:jestem tak zly ze nawet nie pomyslalem o szukajce...
Wiem. Szczerze współczuję i to był lekki żart celem rozładowania trochę danej sytuacji. Nie ma się co przejmować tylko lecieć do przodu![]()
– Do rozdzielacza trzeba dopasować jak najlepszą kulkę – nawet wbijając ja w beczkę od strony przerwanego przewodu – i tak będzie do wymiany.
Tak naprawę to nie trzeba demontować połowy samochody celem wymiany przewodów – ale tu trzeba się i tak trochę nagimnastykować :/
Niestety sam byłem w podobnej sytuacji, nawet dwukrotnieAle plus, że byłem rzut beretem od warsztatu...
Wszelkie próby zaślepienia przewodu na pęknięciu zakończyły się fiaskiem, a znam się trochę na tym – mam za sobą wiele lat nauki na podobne tematy
Oryginalne przewody są z tzw. kwasówki – praktycznie nic tego nie łapie.... oprócz rdzy![]()
Po drugie – nawet jak jakimś cudem uda się zakleić, zaspawać, zabić, zanitować itp. to i tak tego nie odpowietrzysz do końca i będzie latało Ci powietrze po przewodach czego skutkiem będzie brak hamulców.
Nie pamiętam już czy w wątku o heblach pisałem, że zamiast kulki (co jest dobrym pomysłem) może uda Ci się kupić samą zaślepkę zamiast beczki – coś w rodzaju korka – teoretycznie powinno coś takiego istniećW końcu to tylko hydraulika... Wkręcasz zamiast przewodu do rozdzielacza – odpowietrzasz resztę i po krzyku
![]()
Więcej niestety na ten temat nie przychodzi mi do głowy...
Pozdrawiam
kwasówki to rdza akurat nie bierze
co do sposobu na zatkanie przewodu – po prostu go załamujesz na 180st i zaklepujesz młotkiem – ale tak aby nie przekuć przewodu.
sprawdzone w wielu samochodach w przypadku naprawy w tgzw "rowie"
1, 2
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości