Redukcja i hamowanie silnikiem – konsekwencje

Pogaduchy motoryzacyjne.

Postprzez brii » 6 sie 2009, 11:00

paww99 napisał(a):Od tego jest elektryczne podtrzymanie cisnienia w układzie hamulcowym. Nie wiem, ale mazda to raczej tez stosowała?

Że co?? hahaha

Kiera "gaśnie".

Na BLOS silnik zachowuje się jak gaźnikowy a nie wtryskowy.
Trusted computing – Yes or No?

Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 9 sty 2005, 23:46
Posty: 8975 (108/253)
Skąd: Częstochowa
Auto: Endek / Kupisiontes / Smark EV / iczy

Postprzez paww99 » 6 sie 2009, 13:22

brii napisał(a):Że co?? hahaha

To ze na zgaszonym silniku dalej masz wspomaganie hebla i mozna hamować do woli, bez deptania w pedał z 2 nóg. ;)


brii napisał(a):Kiera "gaśnie".


Dopóki jedziesz, nie zgaśnie. Przetestowane osobiście.Troche cięzej, ale da sie jechać.

Trzeba by mieć szczęście i zgasić silnik w ekstremalnym momencie, zeby nie zdążyć zareagować. ;)

brii napisał(a):Na BLOS silnik zachowuje się jak gaźnikowy a nie wtryskowy.

No tak. :)
Ford Sierra 2,9 24v 4x4 Cosworth BOA :) Ta ze śmiercionośnym napędem... ~200 koni, v6, rwd, spalanie 10l lpg, lans, czego chcieć więcej? :D
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 12 kwi 2008, 21:16
Posty: 211
Skąd: Olsztyn
Auto: -Sierra mk2 2.0 dohc –>2,9 24v6 4x4
-Sierra mk2 2.0 dohc
-Sierra mk1 85r. 2.0 ohc – Coupe GT :D

Postprzez Inte » 6 sie 2009, 14:13

paww99 napisał(a):Dopóki jedziesz, nie zgaśnie. Przetestowane osobiście.Troche cięzej, ale da sie jechać.

gdy wystąpi jakaś nagła sytuacja na drodze nie zareagujesz odpowiednio bez wspomagania, bo jesteś do niego przyzwyczajony.

kiedyś madzia przygasała mi przy skręcie w prawo – jakimkolwiek, silnik nie dostawał paliwa ale światła nie gasły, kontrolki się nie zaświeciły, wspomaganie hebla i kiery było normalne – ofc to wszystko z zapiętym biegiem – jak się później okazało, pompa nie pompowała wachy przy skręcie :| ale wszystko działało poprawie, auto zachowywało się tak samo jak przy hamowaniu silnikiem np. dojeżdżając do świateł – jaki z tego wniosek...?

druga sprawa – może nie wszyscy zauważyli ale różnica w sile hamowania z ham silnikiem i bez jest ogromna.

i jeszcze jedno, kiedyś też słyszałem, że przeciążenia przy zapinaniu napędu po redukcji są gorsze niż przy ostrym ruszaniu ruszaniu... imo bzdura, przecież przy ruszaniu koła stoją a my mamy wkręcony silnik np. na 4 tyś obr.
a przy hamowaniu silnik ma powiedzmy 2 tyś a koła kręcą się w tą samo stronę co silnik, fakt faktem jeśli nie puszczamy sprzęgła powoli to jest odczuwalne mocne szarpnięcie ale można je zredukować ładognie obchodząc się ze sprzęgłem lub np. międzygaz o którym wspomnieliście wcześniej (sam tego nie stosuję ale muszę potestować)
Ostatnio edytowano 6 sie 2009, 15:48 przez Inte, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek
Bo tu kończy się rozsądek a zaczyna się Mazda ;)
IRC
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 12 cze 2007, 17:30
Posty: 470
Skąd: Reda/HH
Auto: była 323BG| jest 626 GE 97 1,8

Postprzez TomK » 6 sie 2009, 15:12

paww99 napisał(a):To ze na zgaszonym silniku dalej masz wspomaganie hebla i mozna hamować do woli, bez deptania w pedał z 2 nóg. oczko

taaa ciekawe w którym samochodzie... zjedz z dużej górki na zgaszonym silniku i hamuj co 1,5 metra. Pierwsze naciśnięcie będzie takie jak ze wspomaganiem a dalej sam zobaczysz...

A żeby sprawdzić czy wspomaganie działa wjedź sobie na plac, rozpędź samochód, zacznij skręcać i podczas skręcania wyłącz silnik – później napisz czy skręciłeś tam gdzie chciałeś <lol>
http://superslub.blogspot.com/

http://koryszko.blogspot.com/
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 11 lis 2007, 01:23
Posty: 449
Skąd: Lublin
Auto: Civic EJ9 D16Z6+

Postprzez Mateusz L » 6 sie 2009, 15:31

bo masa samochodu poprzez kola oraz skrzynie "na sile" napedza silnik


Nie zgaśnie, bo niejako dostaje napęd od kół.
-chodzi dokładnie o to samo, jednak poszedłem pewnym skrótem myślowym, który miało symbolizować słowo "niejako".

gdyby to od komputera zalezalo, obroty natychmiast spadlyby do zerowych

Nie rozumiem...ale komputer nie ma władzy nad siłą bezwładności układu napędowego. Jeśli wciśniesz sprzęgło(a obroty będą wyższe niż minimalne obroty dla danego silnika), to oddzielisz bezwładność układu napędowego od silnika i obroty spadną, jednak nie do zera, a do min. wartości- tzw. wolnych obrotów, które to silnik będzie utrzymywał kosztem spalania paliwa. Czy teraz wyraziłem się precyzyjniej???

silnik JEST wtedy ZGASZONY

Z punktu widzenia fizyki-tak. Z punktu widzenia kierowcy nie da się tego zauważyć.
Forumowicz
 
Od: 25 gru 2007, 14:29
Posty: 567 (0/2)
Skąd: Mazowsze
Auto: Lexus

Postprzez Mazda2 » 6 sie 2009, 18:39

Poza tym wszystkim zbyt długa jazda na luzie może spowodować zbyt duże nagrzanie płynu chłodniczego, bo zmniejsza się wydatek pompy.

Myślę, że jazda na luzie jest dobra, gdy rozpędzimy się i wrzucamy luz gdy zaczyna się lekkie wzniesienie. Wtedy odpadają opory układu przeniesienia napędu.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 26 wrz 2007, 21:50
Posty: 50 (0/1)
Skąd: Tarnowskie Góry
Auto: Mazda 2 DY 1,4 benz.
Mazda 3 BL 1,6 benz. + LPG

Postprzez yoshiwwy » 6 sie 2009, 21:23

Nie istnieje coś takiego jak jazda na luzie. Tylko krzywdę sobie można zrobić. Hipotetycznie jedziesz na luzie i ktoś wyjeżdża z prawej. Co zrobisz??? To tylko opuźnia reakcje na sytuacje na drodze. Ja wyleczyłem się z tego (prawie). Tego samego życzę innym przyzwyczajonym do wrzucania luzu 100-200 m przed światłami.
Jestem magiem posługuję się fragiem :)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 6 sty 2008, 15:58
Posty: 482
Skąd: Wyszków
Auto: 323f BA BP '95 –> Dupowóz Grandtour 2,2 klekot

Postprzez jacobs » 6 sie 2009, 22:51

yoshiwwy napisał(a):Hipotetycznie jedziesz na luzie i ktoś wyjeżdża z prawej. Co zrobisz?

Kopie w hamulec i zjeżdżam w lewo :P

Ja stosuję obydwie metody (hamowanie silnikiem i jazdę na luzie) równocześnie, zależnie od ukształtowania terenu :) Czyli w uproszczeniu, najczęściej na równym hamuję silnikiem do 1500rpm, potem luz, z górki luz i jak zbliżam się do przeszkody wrzucam bieg, żeby wyhamować silnikiem.
If you’re in control, you’re not going fast enough.
Forumowicz
 
Od: 20 lis 2005, 13:31
Posty: 3108 (6/27)
Skąd: WWA

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości

Moderator

Moderatorzy Moto