Mazda CX-7 – Porównanie z konkurencją

Pogaduchy motoryzacyjne.

Postprzez gari » 23 lip 2009, 18:11

tery napisał(a):to gdzie pozycjonujesz CX-7? Podaj konkurentów...


Troche konkurecji ma stym ze nie wszystkie wystepuja w europie : Toyota Highlander, Honda Pilot, Nissan Murano, Ford Edge, Hyundai SantaFe, Dodge Jurney to tak co mi do glowy przychodzi na szybko

POZDR
Toyota Corolla / Nissan Murano + Infiniti G20
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 11 kwi 2006, 18:25
Posty: 291
Skąd: 3miasto/Richmond,VA
Auto: Corolla/ Murano+InfinitiG20

Postprzez rav3nlord » 23 lip 2009, 22:00

a bliższa konkurencja to Outlander (lider sprzedaży w tym segmencie) oraz Citroen C-Crosser także z silnikiem 2.2 , jednak 0-100 już poniżej 10sek.
Forumowicz
 
Od: 18 wrz 2008, 20:30
Posty: 33
Auto: Volvo S60/ 6 /Kawasaki ninja

Postprzez gari » 23 lip 2009, 22:43

tak tylko w woli scislosci ;) Outlander to raczej klasa mniejszych SUV – CR-V, Rav4, Mazdy Tribute, Vitary, Forestera itd
Toyota Corolla / Nissan Murano + Infiniti G20
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 11 kwi 2006, 18:25
Posty: 291
Skąd: 3miasto/Richmond,VA
Auto: Corolla/ Murano+InfinitiG20

Postprzez Cantore » 24 lip 2009, 09:05

Czytam, i tak się zastanawiam, czy ma tu zastosowanie: http://wyborcza.pl/1,75478,6333155,Fals ... _siec.html
Forumowicz
 
Od: 24 maja 2008, 15:10
Posty: 166 (0/2)
Auto: Mazda 6 (2004 r.), benzyna 2.0

Postprzez rav3nlord » 24 lip 2009, 09:49

gari napisał(a):tak tylko w woli scislosci ;) Outlander to raczej klasa mniejszych SUV – CR-V, Rav4, Mazdy Tribute, Vitary, Forestera itd


Outlander:
Wymiary do wykresu – wymiary zewnętrzne:
a) długość (mm): 4640
b) szerokość (mm): 1800
c) wysokość (mm): 1720
d) rozstaw osi (mm):2670

Mazda:
długość (mm) 4675
szerokość (mm) 1870
wysokość (mm) 1645
rozstaw osi (mm) 2750

jeżeli 35mm dł i szerokości robi dla Ciebie różnicę klasy to pass.
o klasie decyduje jednak raczej rozstaw osi – a tu przewagę ma Outlander

max przestrzeń bagażowa w Maździe to 1300l, w Mitsubishi 1700l – jeszcze jakieś wątpliwości co do różnicy klas??
Forumowicz
 
Od: 18 wrz 2008, 20:30
Posty: 33
Auto: Volvo S60/ 6 /Kawasaki ninja

Postprzez Lucass » 24 lip 2009, 10:22

rav3nlord napisał(a):
gari napisał(a):tak tylko w woli scislosci ;) Outlander to raczej klasa mniejszych SUV – CR-V, Rav4, Mazdy Tribute, Vitary, Forestera itd


Outlander:
Wymiary do wykresu – wymiary zewnętrzne:
a) długość (mm): 4640
b) szerokość (mm): 1800
c) wysokość (mm): 1720
d) rozstaw osi (mm):2670

Mazda:
długość (mm) 4675
szerokość (mm) 1870
wysokość (mm) 1645
rozstaw osi (mm) 2750

jeżeli 35mm dł i szerokości robi dla Ciebie różnicę klasy to pass.
o klasie decyduje jednak raczej rozstaw osi – a tu przewagę ma Outlander

max przestrzeń bagażowa w Maździe to 1300l, w Mitsubishi 1700l – jeszcze jakieś wątpliwości co do różnicy klas??


Outlander to jest SUV (bardziej terenowy) a nie Crossover stąd Cx-7 jest stawiany razem z innymi crossoverami jak ,Nissan Murano , BMW X3 , Audi Q5 . Tak to przynajmniej wygląda w motoryzacyjnych magazynach itp. Crossover jak byś niewiedział to mieszanina auta sportowego , kombi i SUV-a , troche to zagmatwane ale napisałem najprościej jak mogłem.Nietwierdze że niemożna porównywać Outlandera czy CRV do Cx-7 ale to nie do końca ta sama klasa i trochę o co innego chodzi w Outlander , Crv niz w Cx-7
“Zauważyliście, że każdy jadący wolniej od nas to palant, a szybciej – szaleniec”
(George Carlin)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 20 kwi 2007, 10:43
Posty: 213
Skąd: Lodz
Auto: Była RX-8 , CX-7 2.3 jest
Cx-5 2.0 sky passion MY12
Subaru Outback H6 MY11

Postprzez jancio68 » 24 lip 2009, 11:21

rav3nlord napisał(a):
gari napisał(a):tak tylko w woli scislosci ;) Outlander to raczej klasa mniejszych SUV – CR-V, Rav4, Mazdy Tribute, Vitary, Forestera itd


Outlander:
Wymiary do wykresu – wymiary zewnętrzne:
a) długość (mm): 4640
b) szerokość (mm): 1800
c) wysokość (mm): 1720
d) rozstaw osi (mm):2670

Mazda:
długość (mm) 4675
szerokość (mm) 1870
wysokość (mm) 1645
rozstaw osi (mm) 2750

jeżeli 35mm dł i szerokości robi dla Ciebie różnicę klasy to pass.
o klasie decyduje jednak raczej rozstaw osi – a tu przewagę ma Outlander



Nie kumam. Z twoich danych wynika, że Cx ma większy rozstaw osi niż Outek. Nie mówiąc o innych wymiarach. A ty piszesz, że przewagę ma Outek. Pogubiłeś się?
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 2 cze 2008, 17:34
Posty: 264
Skąd: Warszawa
Auto: CX-7 Expression

Postprzez jancio68 » 24 lip 2009, 11:26

Cantore napisał(a):Czytam, i tak się zastanawiam, czy ma tu zastosowanie: http://wyborcza.pl/1,75478,6333155,Fals ... _siec.html


Na pewno ma. Kupiłem Cx-a za za ponad sto tyś. a teraz zarabiam na niego klikając tutaj posty i pisząc peany jak wcześniej rzeczono. Tym sposobem redukuję sobie wydatki na benzynę. 1 post – 10gr. <glupek2>
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 2 cze 2008, 17:34
Posty: 264
Skąd: Warszawa
Auto: CX-7 Expression

Postprzez Globy » 24 lip 2009, 12:33

Panowie, wyluzujcie (szczególnie NIEposiadacze CX-7). Nie jestem w żadnym wypadku stronniczy, ale jeździłem ostatnio sporo Toyotą RAV4 2.2D 180X, nową Verso i "szóstką" 2.2 MZR-CD Sport w kombi. Postaram się naprostować dyskusję, a przede wszystkim wytnę połowę tego tematu do oddzielnego wątku. Możecie rozważać różne wybory, ale już przeciąganie liny z gatunku "bo ma lepszy kawałek plastiku" i rzucanie się na tabelki z danymi niewiele wnosi do dyskusji.

Przede wszystkim jednak obawiam się, że nie wszyscy z tego tematu potrafią sobie szczerze powiedzieć "CX-7 to nie samochód dla mnie". Bo nie ma homologacji, bo dużo pali, bo nie spuszczają w salonie, bo coś tam... Przykro mi, ale porównywanie go do vana lub kompaktowego SUV'a nie ma racji bytu, bo to crossover. Samochód niżej zawieszony, bardziej dynamiczny w prowadzeniu, niekoniecznie bijący rekordy w przestronności, a raczej budzący respekt z wyglądu, nastawiony na asfalt. W wypadku silnika 2.3 MZR należy dodać jeszcze jedno – diesle są oszczędne i wszystkie teraz mają turbiny, ale prawdziwa przyjemność z jazdy to turbobenzyna. Duży zakres obrotów, kultura pracy i nadal nieskomplikowana budowa czynią je obecnie najlepszymi źródłami napędu. Szczególnie jednak w dobie kryzysu ustępują dieslom, które są krótkoobrotowymi i oszczędniejszymi wersjami tej frajdy.

Jako crossover CX-siódemka Maździe udała się świetnie. Co do diesla, również nie rozumiem, czemu wieszacie na nim psy na podstawie jednej liczby – przyspieszenia do 100 km/h. Naprawdę poczekajcie na charakterystyki momentu i wyniki z testów czasopism motoryzacyjnych. Inna sprawa, że niestety nie mogę podzielić dobrej opinii o silniku D-Cat Toyoty. Jest świetnie wyciszony i to wszystko. Ma krótki zakres wbijania w fotel (2100-3600) i pod tym względem 185-konny diesel Mazdy to majstersztyk – ciągnie równo do 4500. Poza tym pali o 2 litry mniej (12 wobec 10 w mieście przy ostrym dawaniu w palnik). Skrzynię też Mazda ma lepszą.

Co do Verso, bardzo sympatyczny samochód na co dzień i pod względem wykorzystania przestrzeni (7 siedzeń, rolety, stoliki, suwanie, składanie, schowki). Niestety materiałom bliżej do Yarisa niż Avensisa i są podatne na rysy, apetyt na paliwo jak pisałem, a co do tych komputerowych bajerów też mam mieszane uczucia ;)

Mazda w niektórych wersjach dobiera dość długie przełożenia skrzyni, co widać np. po "trójce" i pewnie w CX-7 2.2 MZR-CD będzie tak samo. Co do spalania, nie wierzę w 7-9 litrów dla Toyoty albo Mercedesa, chyba że to średnie wartości na trasie. Rozumiem, że 15-16 w CX'ie to sporo, ale przy dynamicznej jeździe 50-50 miasto i trasa inne marki raczej nie zejdą do podanych wyżej, magicznych wartości.

Jeśli chodzi o kwestie segmentu premium, Mazda korzysta na tym, że jest rzadka, nie pakuje w samochody całego zestawu kalkulatorów i oferuje ciekawe samochody w przystępnej cenie i z dobrym wyposażeniem. Do premium brakuje przede wszystkim opcji, mniej sztywnego cennika oraz materiałów, które zerwą z ekologicznym rodowodem. Wykończenie jest wzorowe, trwałość również, jednak w niektórych przypadkach człowiek się waha, czy to miało wyglądać na drogie i pociesza, że jest w 85% z odzysku ;)

Toyota Camry to zwykły samochód klasy średniej, który pokochali Amerykanie za jakość/prostotę i za to, że był wyrośnięty. Niestety teraz inne modele depczą jej po piętach, a i "szóstka" GH na rynek USA otrzymała zwiększony rozstaw osi, żeby konkurować w segmencie Camry, Altimy itd. Toyota jako marka okazała się w czasach kryzysu sztucznie napompowaną bańką mydlaną, która niestety pękła.

Lucass, wielkie dzięki za doświadczony głos w dyskusji. Słuszne słowa padły za to Land Cruiserze. Ten samochód prowadzi się jak kuter rybacki, ale pod względem komfortu, wyciszenia oraz własności terenowych przenosi kierowcę w inny świat. Większość terenówek może co najwyżej do niej wzdychać i jak dla mnie to jedyny samochód ze znaczkiem Toyoty, który można uznać za auto klasy premium. Pod względem komfortu wg mnie bije na głowę Lexusa RX 350.

pc131 napisał(a):Jedna CX-9 jeździ systematycznie....

Też Ją mijam czasami po drodze z pracy ;)

Deniorek napisał(a):Ok, wpadłem tutaj po dłuższym czasie i widzę, że znowu przerabialiście temat Mazda vs Toyota. Więc tak, jako posiadacz obydwu tych samochodów w chwili obecnej stwierdzam coś chyba oczywistego. Dla mnie marki o zupełnie różnych założeniach, o podobnej klasie wykonania (powiedziałbym takiej samej), ale lepsze niż każdy Szmelcwagen, czy Opel. Jak kogoś nie stać na prawdziwe niemieckie marki (np. BMW, Audi, Mercedes), a chce coś naprawdę niezawodnego, całkiem dobrze wyglądającego i wykonanego, czegoś co daje frajdę z jazdy to właśnie japońskie cudeńka. Kupując te auta nie będzie biegać po serwisach i myślę, że żałować zakupu.

Racja <usmiech>

Deniorek napisał(a):Japoniec i diesel – kiedyś ludziom te dwa słowa nie pasowały. Niemców uważano za koneserów tych silników. Ale to było kiedyś. Teraz sami Niemcy przyznają z zaskoczeniem, że Japońcy podobno już im nie ustępują.

To raczej w latach 90., gdy opracowali silniki TDI (bo CR pierwsi opracowali Włosi). Wcześniej właśnie japońskie samochody kojarzyły się z motorami, które robią milion kilometrów. Jedynie Mercedes trzymał taką normę.

lukaszstamford napisał(a):Jak ktos sie mnie pyta co to za auto, to odpowiadam ze to jest lexus dla ubogich!

Ale kiedy kupowalem swoja mazde zwiedzilem duzo salonow, nie mialem okreslonej marki na poczatku, wiedzialem ze chce aby mial 4x4, navi, automat, skore, ksenony i klime to bylo dla mnie wazne. To wszystko dostalem w mazdzie w super cenie. Jezeli chodzi o jakosc plastikow, mam taki swoj poglad na to, czyli wole miec cos wiecej z wyposazenia niz lepszy plastik na dole dzrzwi czy gdzies tam ktorego nie dotykam i nie widze, to tyle.

Na spalanie nigdy nie zwracalem uwagi gdyz w usa paliwo tanie jest

Również się zgadzam <usmiech>
Klubowicz
 
Od: 24 paź 2003, 22:02
Posty: 9891 (0/4)
Skąd: Warszawa
Auto: C140 M120

Postprzez pc131 » 24 lip 2009, 13:21

Globy napisał(a):Panowie, wyluzujcie (szczególnie NIEposiadacze CX-7). Nie jestem w żadnym wypadku stronniczy, ale jeździłem ostatnio sporo Toyotą RAV4 2.2D 180X, nową Verso i "szóstką" 2.2 MZR-CD Sport w kombi......

..... ale prawdziwa przyjemność z jazdy to turbobenzyna. Duży zakres obrotów, kultura pracy i nadal nieskomplikowana budowa czynią je obecnie najlepszymi źródłami napędu. Szczególnie jednak w dobie kryzysu ustępują dieslom, które są krótkoobrotowymi i oszczędniejszymi wersjami tej frajdy.


Właśnie zakres obrotów :] Diesle są oszczędniejsze i mają moc od niskich obrotów(to już turbodiesle, a nie diesle), ale jakoś nie wyobrażam sobie jechać dłuższy czas dieslem 4000 obrotów (nawet nie wiem czy tyle mają na zegarze), tam trzeba wachlować lewarkiem bo chyba cywilny, użyteczny zakres jest krótszy niż w benzynie.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 19 paź 2008, 23:06
Posty: 173
Skąd: Warszawa
Auto: 2007 CX-7 US

Postprzez Globy » 24 lip 2009, 13:42

Zależy, gdzie się je użytkuje. W Mercedesach i BMW moment często dostępny jest już od okolic 1500 obr./min, ale większosć nowych diesli ożywa w okolicach "dwójki" na obrotomierzu i ciągnie do ok. 4000 obr./min. Na trasie tyle wystarczy, żeby bez redukcji łykać większość samochodów, ale po mieście trzeba często wajchować 1-4, a ja to szczerze po Warszawie jeżdżę nawet na "szóstce" ;) Tu szczególnie turbobenzyna ma przewagę, ponadto nie trzeba być tylko zdanym na turbinę i można zredukować przełożenie. W dieslu lepiej odczekać i złapać obroty – często po przesiadce z benzyny człowiek redukuje na niski bieg i doznaje błyskawicznego spowolnienia, bo wskazówka obrotomierza ląduje już za wysoko.

Jeśli ktoś jeździ w trasie ponad 30 tys. km rocznie, będzie spełniony. W innym wypadku zakup nowoczesnego diesla lepiej sobie podarować.
Klubowicz
 
Od: 24 paź 2003, 22:02
Posty: 9891 (0/4)
Skąd: Warszawa
Auto: C140 M120

Postprzez tery » 26 lip 2009, 12:35

ENGINE OF THE YEAR 2008, czyli najlepsze silniki roku.

Kategoria- Najlepszy silnik o pojemności 2,0-2,5 litra:

1. Subaru 2,5 l Turbo (Forester (230 KM), Impreza (230/320 KM)) 188 pkt.
2. BMW 2,5 l (6 cylindrów, Z4, X3 (215 KM)) 187 pkt.
3. Honda Diesel 2,2 l (Civic, Accord (Europa), CR-V, FR-V (140 KM)) 145 pkt.
4. Mazda 2,3 l GDI Turbo (3MPS, 6MPS, CX-7, MPV (260 KM)) 118 pkt.
5. Peugeot-Citroen-Ford Diesel 2,2 l (Citroen C5, C6, C8, Lancia Phedra, Peugeot 407, 607, 807 (173 KM), Citroen C-Crosser, Land Rover Freelander, Mitsubishi Outlander, Peugeot 4007 (152 KM)) 107 pkt.
6. Toyota Diesel 2,2 l D-CAT (Avensis (148 KM), Corolla Verso, RAV4, Auris (136/177 KM), Lexus IS220d (177 KM)) 90 pkt.
Forumowicz
 
Od: 9 mar 2009, 15:50
Posty: 240 (0/1)
Skąd: Pomorze

Postprzez Globy » 26 lip 2009, 14:01

Klubowicz
 
Od: 24 paź 2003, 22:02
Posty: 9891 (0/4)
Skąd: Warszawa
Auto: C140 M120

Postprzez Deniorek » 27 lip 2009, 11:32

Globy napisał(a):Jeśli ktoś jeździ w trasie ponad 30 tys. km rocznie, będzie spełniony. W innym wypadku zakup nowoczesnego diesla lepiej sobie podarować.


Otóż to chciałem napisać.

A co do obrotomierza przykładowo w dieselu Toyoty to wygląda to tak:
– poniżej 1500 – zadyszka, zapala się SHIFT i każde przełączyć bieg
– 1500-2500 – normalnie jedzie, jest reakcja na gaz, nie trzeba przełączyć biegu żeby kogoś "przepisowego" połknąć
– 2500-3500 – wbija w fotel
– powyżej 3500 do 4500 moc ucieka
– obrotomierz kręci do około 5000-5500 (narysowany jest redline od 5500 do 6500), ale taką jazdę zostawmy ludziom taboretom. Najlepiej na polskich drogach przełączać biegi w okolicy 3500-4000 obrotów, cały czas jest moc wtedy.

Panowie, a bardzo mnie rozbawiło męczenie się Wasze z klasami aut. Że to jest SUV, to crossover itp. Zrobiłem "małe studia" w tym temacie i bardzo rozbawiony jestem bo do końca nie wiem co jest wyznacznikiem różnicy pomiędzy SUV`em, a crossoverem. Nie bierzcie dosłownie tego, że nie wiem, bo po prostu jak teoria crossovera to: "rodzaj samochodu łączącego w sobie cechy wielu klas (np. van i SUV)". No to pięknie, okazuje się na dodatek, że "moja mała [tiiit]***, pseudo terenówka, połykająca na autostradzie oktany w ilości ala CX-7 DISI" (tj. Suzuki SX-4) to klasa CX-7. Idąc tropem poszukiwania wozu w tej samej klasie stajemy przed wyborem przykładowo: CX-7, Forester, Tuscon, Freelander, X-Trail, SX-4, Outlander, Sportage itd. Idąc dalej znajduję informację, że CX-7 to nie jest crossoover tylko SUV. Głupieję i zaczynam zastanawiać się: po cholibkę te durne kłótnie, porównania, emocje, wieszanie na sobie psów. Dochodzę do wniosku, że podstawowym problemem konfliktu jest to, że zapominamy o temacie (Diesel w CX-7 – nie piszcie, że 0-100 nic nie znaczy w przypadku wielkiego osiągnięcia 11,3 sekundy :D), zazdrość (tutaj są dwie grupy: nieposiadacze CX-7 chcieliby jeździć tubo benzyną i palić 8 litrów, mieć prezencję CX-7, a tak zmuszeni są wybrać inne auta z klekotami; druga grupa to posiadacze CX-7, którzy mają inny problem > jeżdżą turbo benzyną, zaspokajają tego smoka i to powoduje, że muszą usprawiedliwiać DISI, pisać o jakimś większym zasięgu obrotomierza itd. Panowie, mam Wankla z 10 tysiącem i wiem co to za uczucie go kręcić, ale jazda dieselem, który ma bardzo dobre osiągi i kopa jak powyżej mojego postu też nie jest złe, mam na czym porównywać więc nie piszcie mi, że klekoty nie prowadzi się przyjemnie itd. bo tak nie jest). Dalej, pisanie, że plastiki w takiej, a takiej marce są gorsze, lepsze przytaczając Hondę, Mazdę, Toyotę, Mitsubishi, czy Nissana też bez sensu > podobne wykonanie, czytaj plastiki takie i takie. Ktoś coś pisał o plastikach w Verso, że podobne jak w Yarisie, czy Aurisie. No to CX-7 ma takie same plastiki jak w Yarisie i Aurisie. Przed napisaniem takiej bredni radzę posiedzieć w Yarisie, Aurisie, Verso i CX-7 i popatrzeć na to obiektywnie. Ja siedziałem w każdym z modeli, co nie znaczy, że jeździłem (tylko w Verso i CX-7). Ale takich majstersztyków nie piszę. :P Idziemy jeszcze dalej. Tego typu dyskusje są dziecinne i już raz to przerabialiśmy w okolicach kwietnia bodajże. Temat zostanie więc posprzątany jak zostało zapowiedziane, a MY musimy w końcu zachowywać się jak dorośli. Bo jak zaczynacie kłócić się o to co lepsze Toyota, czy Mazda lub jaki plastik lepszy to mnie na wymioty bierze. :) Pozdrawiam
Ostatnio edytowano 27 lip 2009, 11:46 przez Deniorek, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 lip 2008, 19:28
Posty: 664
Skąd: Poznań
Auto: RX-8 231KM [Lighting Yellow]

Postprzez Globy » 27 lip 2009, 11:41

Nie martw się, te samochody rozróżnia się tylko po tym, co powie o nim producent na prezentacji :P Każdy teraz próbuje zapchać możliwie dużo nisz i wypuszcza całkiem podobne modele (np. Peugeot 3008/4007/5008).

Deniorek napisał(a):Dalej, pisanie, że plastiki w takiej, a takiej marce są gorsze, lepsze przytaczając Hondę, Mazdę, Toyotę, Mitsubishi, czy Nissana też bez sensu > podobne wykonanie, czytaj plastiki takie i takie. Ktoś coś pisał o plastikach w Verso, że podobne jak w Yarisie, czy Aurisie. No to CX-7 ma takie same plastiki jak w Yarisie i Aurisie. Przed napisaniem takiej bredni radzę posiedzieć w Yarisie, Aurisie, Verso i CX-7 i popatrzeć na to obiektywnie.

Nie pisałem, że w Maździe plastiki są och i ach. Są takie same jak u konkurencji za podobne pieniądze. W tych widełkach bywają jednak lepsi i gorsi oraz tacy, którzy jednym kierowcom podchodzą (np. ktoś lubi mieć miękką deskę, a ktoś miękką górę drzwi), a innym nie. Co do Verso, to siedziałem w Yarisie, Aurisie, iQ, Avensisie, RAV4 i uważam, że dwie ostatnie reprezentują lepszą ligę materiałów (więcej miękkich pokryć i mniej podatnych na rysy), chociaż wszystkie mieszczą się owych "widełkach".
Klubowicz
 
Od: 24 paź 2003, 22:02
Posty: 9891 (0/4)
Skąd: Warszawa
Auto: C140 M120

Postprzez Deniorek » 27 lip 2009, 11:58

Radzę posprzątać temat lub odpowiednie posty wydzielić na coś w stylu: "Mazda vs cała reszta" lub "DISI vs turbodiesele". :) A ten temat zamknąć do czasu premiery genewskiego diesela CX-7, bo codziennie będzie tu przybywać kilkanaście postów kłótni. ;) A jakiś gość wpadnie z wyszukiwarki Google po szuka coś o dieselu CX-7 i będzie miał myśli w stylu: "o co tu chodzi? O CO IM CHODZI?"... :D

BTW: Dzisiaj jadę umówić przegląd Rexa w niemieckim ASO. Postaram się wybadać nastroje przed premierą diesela CX-7 i jak to się je. :D
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 lip 2008, 19:28
Posty: 664
Skąd: Poznań
Auto: RX-8 231KM [Lighting Yellow]

Postprzez Globy » 27 lip 2009, 12:07

No, niedługo wpadnie do nas każdy, kto choć rozważał CX'a. Mnie i tak przy większości zapytań motoryzacyjnych w Google wyskakuje nasze forum ;) Idę po kawę i biorę się za cięcie...
Klubowicz
 
Od: 24 paź 2003, 22:02
Posty: 9891 (0/4)
Skąd: Warszawa
Auto: C140 M120

Postprzez tery » 28 lip 2009, 12:58

BEN napisał(a):ja mam swoja i mi pali 12 bez zbytniego oszczędzania. na trasie polska Słowenia z tempomatem ustawionym na 140 spaliła mi 11,2 i co teraz Ty masz duposcisk


Ben rozmawiałem dziś z gościem , którego żona jeździ CX-7. Rocznik 2007, automat. Przejechała dotychczas 15 000km. Wiekszość miasto, trasa od czasu do czasu...średnie spalanie 15,5 litra. Chcą sprzedać autko z wiadomych względów a nie są ubogimi ludźmi...Mają kilka autokomisów... ;)
Forumowicz
 
Od: 9 mar 2009, 15:50
Posty: 240 (0/1)
Skąd: Pomorze

Postprzez domin1979 » 28 lip 2009, 13:10

tery napisał(a):Przejechała dotychczas 15 000km. Wiekszość miasto, trasa od czasu do czasu...średnie spalanie 15,5 litra. Chcą sprzedać autko z wiadomych względów a nie są ubogimi ludźmi...Mają kilka autokomisów... oczko
Wytłumacz mi w takim razie PO CO kupili taki samochód?!? Skoro producent podaje spalanie w mieście ok. 14 l to spokojnie można do tego litr dorzucić, do tego dochodzi automat i wychodzi 15.5 l. Nie były dostępne dane katalogowe jak kupowali? Najlepiej kupić na miasto 260 KM i się dziwić, że pali albo że 90 KM TDI kolegi pali 7l... :|
W tym poście jedynie udowodniłeś, że są ludzie (z całym szacunkiem), którzy najpierw robią potem myślą. Nie chciałem napisać "nie myślą" żeby nikogo nie urazić ;)
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 14 wrz 2007, 11:04
Posty: 1331 (0/1)
Skąd: Kielce
Auto: S-Max 2.0T '12
było :( CX-7 Expression '08 2.3 DISI

Postprzez jancio68 » 28 lip 2009, 13:50

Eee tam, tery po prostu podpuszcza odkąd CRV jest the best.
Wystarczy, że napiszemy:
tery Dobrze zrobiłeś, że kupujesz CRV i-ctdi. My popełniliśmy błąd ;)

Twój kolega z forum hondy pisze tak:
Wiecie koledzy, samo spalanie mnie nie przeraża ale ten samochód wg. mojej subiektywnej opinii nie daje NIC za taki apetyt na ON...Ot takie turladło z dużym apetytem na paliwo....

_________________
CR-V 2.2 i-ctdi Nighthawk Black Pearl EXECUTIVE Navi 09'


...martwi się kolega, że w trasie, przy spokojnej jeździe skotłował mu ponad 9 l. ropy. Myślał, że jakieś 7 będzie <lol>

Niechętnie też piszą, że 12l. jak najbardziej realne.
inny pisze:
Ile bym dał aby moja Hania brała 7 – 8 l. ropy. Mój ma 15.800 i bierze średnio 11,5 ropy i mam duży problem.

Zgadnij co się stanie jak go chip-stuningujesz? <głaszcze>
Żebyś nas później tery nie przepraszał jak w tej reklamie OC w pizetiu. <lol>
Cx-7, 2.3 MZR Disi Turbo – 260KM Zoom-Zoom
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 2 cze 2008, 17:34
Posty: 264
Skąd: Warszawa
Auto: CX-7 Expression

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości

Moderator

Moderatorzy Moto