Co byście wybrali – czyli 3 japońce vs. francuz.
Hmm... czyli ze wskazanych modeli zdecydowanie M6 (było do przewidzenia, że raczej Mazda, ale w zasadzie się zgadzam z Waszymi wyborami). Przejrzałem sobie (jeszcze raz) temat o opiniach o 6 i w dużej mierze powtarzają się podobne wnioski jak w '3', czyli troszkę za twarda i za głośna – wybaczcie jeśli przesadzam, ale ma to też dla mnie znaczenie.
Podsumowując, jako że na Accord-a raczej nie uzbieram zostaje już tylko wybór między 6 a 3. Jak już ktoś wspomniał, 3 jest stylizacyjnie troszkę świeższa, ale to kwestia gustu.
Także teraz muszę sobie namierzyć dwa autka M3 2.0 benzyna (może USA) i M6 2.0 benzyna (też USA) i porównać wrażenia z jazdy.
Jeszcze jedno – M6 lifting miała w połowie 2005, a M3 w 2006, prawda? Na razie rozglądałem się za sztukami po lifcie, ale czy naprawdę warto? czy lepiej wziąć rok, dwa starsza, a troszkę tańszą? Czy zmienili coś tak bardzo na plus, żeby kupować młodszą?
I jeszcze o przeróbkach oświetlenia w wersjach amerykańskich (gł. o tylne przeciwmgielne). Jeśli ktoś to robił, to czy mógłby się podzielić jakie to koszta? (Apropo czy można przejść badanie techniczne nie posiadając przeciwmgielnego z tyłu) Reflektory też podobno trafiają się asymetryczne, ale nawet jakby nie były to nie wiem czy bym je zmieniał.
PS: ostatnio znalazłem, niemalże idealną sztukę M3 2.0 ben z 2008 (wer. USA) czarna z jasnym wnętrzem za 48k. Długa nie stała, bo 2 tyg później ogłoszenie zniknęło.
Dzięki wszystkim za opinie.
Podsumowując, jako że na Accord-a raczej nie uzbieram zostaje już tylko wybór między 6 a 3. Jak już ktoś wspomniał, 3 jest stylizacyjnie troszkę świeższa, ale to kwestia gustu.
Także teraz muszę sobie namierzyć dwa autka M3 2.0 benzyna (może USA) i M6 2.0 benzyna (też USA) i porównać wrażenia z jazdy.
Jeszcze jedno – M6 lifting miała w połowie 2005, a M3 w 2006, prawda? Na razie rozglądałem się za sztukami po lifcie, ale czy naprawdę warto? czy lepiej wziąć rok, dwa starsza, a troszkę tańszą? Czy zmienili coś tak bardzo na plus, żeby kupować młodszą?
I jeszcze o przeróbkach oświetlenia w wersjach amerykańskich (gł. o tylne przeciwmgielne). Jeśli ktoś to robił, to czy mógłby się podzielić jakie to koszta? (Apropo czy można przejść badanie techniczne nie posiadając przeciwmgielnego z tyłu) Reflektory też podobno trafiają się asymetryczne, ale nawet jakby nie były to nie wiem czy bym je zmieniał.
PS: ostatnio znalazłem, niemalże idealną sztukę M3 2.0 ben z 2008 (wer. USA) czarna z jasnym wnętrzem za 48k. Długa nie stała, bo 2 tyg później ogłoszenie zniknęło.
Dzięki wszystkim za opinie.
- Od: 16 gru 2008, 16:52
- Posty: 107
- Skąd: Olsztyn
- Auto: Mazda3 BL 1.6 2009
myManArm napisał(a):Na razie rozglądałem się za sztukami po lifcie, ale czy naprawdę warto? czy lepiej wziąć rok, dwa starsza, a troszkę tańszą? Czy zmienili coś tak bardzo na plus, żeby kupować młodszą?
Rozporządzasz kwotą – dopasuj do niej auto w jak najlepszym stanie technicznym a nie rocznikowym.
myManArm napisał(a):Apropo czy można przejść badanie techniczne nie posiadając przeciwmgielnego z tyłu
Nie. Zgodnie z przepisami auto bez przeciwmgielnego tylnego nie może zostać dopuszczone do ruchu.
myManArm napisał(a):jeszcze o przeróbkach oświetlenia w wersjach amerykańskich (gł. o tylne przeciwmgielne). Jeśli ktoś to robił, to czy mógłby się podzielić jakie to koszta?
Praktycznie zerowe jeśli chodzi o M6. Oglądałem jak to wygląda w M6 Sola (US). Jest instalacja elektryczna, ba – nawet żarówka jest w miejscu przeciwmgielnego. Brakuje jedynie włącznika i przekaźnika. Jak masz pojęcie o elektryce i potrafisz czytać schematy zrobisz to sam. Ew. kumaty elektryk za około 100zł.
Co do aut z USA – zwróć uwagę że większość z nich była rozbita. I to zwykle bradzo rozbita. Przy tym kursie dolara jaki mamy od roku opłaca się ściągać zza oceanu tylko takie "perełki". Jak coś namierzysz obowiązkowo sprawdź przeszłość w CarFax'ie. Poza tym spory odsetek tych aut ma gorsze wyposażenie od wersji europejskich.
Dodam coś jeszcze od siebie
Dzisiaj przejechałem się
, a raczej zostałem niestety tylko przewieziony na fotelu pasażera Subaru Legacy kombi 2.0 (155KM), ale mimo to i tak jestem pod ogromnym wrażeniem, oczywiście na plus... kwintesencja japońskiej technologii
Z tego co się pobieżnie orientowałem, fundusze jakimi dysponujesz wystarczyłyby na rocznik 2004.
Z tego co się pobieżnie orientowałem, fundusze jakimi dysponujesz wystarczyłyby na rocznik 2004.
grabu122 napisał(a):Dodam coś jeszcze od siebie język Dzisiaj przejechałem się oczko , a raczej zostałem niestety tylko przewieziony na fotelu pasażera Subaru Legacy kombi 2.0 (155KM), ale mimo to i tak jestem pod ogromnym wrażeniem, oczywiście na plus... kwintesencja japońskiej technologii zeby
jak porownujesz do z5 to sie nie dziwie
sewo napisał(a):a może Toyota Avensis ?
jezdzilem 2.0 automat – szalu nie ma
ja bym na Twoim miejscu porownal z accordem (nawet z czystej ciekawosci) – to dobre auto – znajomy jezdzi i nie narzeka (sedan jest ladny w przeciwienstwie do kombi)
ps
tydzien temu puscilem do zyda bj ditd ale ja jeszcze nie wiem co chce kupic w zamian... (mysle o M6, accord a moze jakis SUV??? nie wiem)
ps2
mnie tez bardziej sie podoba M3 sedan od M6...
bartezm napisał(a):grabu122 napisał:
Dodam coś jeszcze od siebie język Dzisiaj przejechałem się oczko , a raczej zostałem niestety tylko przewieziony na fotelu pasażera Subaru Legacy kombi 2.0 (155KM), ale mimo to i tak jestem pod ogromnym wrażeniem, oczywiście na plus... kwintesencja japońskiej technologii zeby
jak porownujesz do z5 to sie nie dziwie
Zupełnie inna bajka- jasna sprawa
Ale właściciel śmigał paroma innymi porównywalne klasowo samochodami i od kiedy kupił to Subaru twierdzi, że nie chce już nic innego... jedyny słuszny wybór to ta marka
Wiec ta kombinacja- silnik boxer, stały napęd na 4koła+ do tego jakieś "aktywne" regulowane zawieszenie-amortyzatory (zabijcie mnie

grabu122 napisał(a):Ale właściciel śmigał paroma innymi porównywalne klasowo samochodami i od kiedy kupił to Subaru twierdzi, że nie chce już nic innego... jedyny słuszny wybór to ta marka usmiech
moze byc
myManArm napisał(a):Kryteria wyboru są następujące : przede wszystkim cena – tak ok.42 – 44k, silnik – najlepiej 2.0, choć może być 1.8, obowiązkowo sedan, raczej benzyna, no i w miarę nowy. Z tego co wyszło z poszukiwań na gratce, czy otomoto udało się zebrać 4 auta, które mnie interesują, tylko nie wiem, które kupić najlepiej. Chciałbym poznać wasze opinie:
ceny:
M6 – od 35 do 45k
accord, avensis, legacy 40 – 50
rok 2005, 2.0benzyna, sedan
myManArm -wybierz sie jeszcze raz po komisach i pojezdzij tymi 4 autami (nie na parkingu tylko test drive tak ok 20-30min) – miej porownanie

co do zakupow –
uwazam ze dobrym sposobem jest ogladac auto ze znajomym handlazem (jesli takiego posiadasz – lub znajomym znajomego szwagra ciotki Lusi – wazne aby znal sie na rzeczy i byl rzetelny) i to on powinien przed zakupem obejrzec, przejechac sie i podjac decyzje o zakupie konkretnego auta (z kilku ktore wybrales) ja tak zrobilem – tylko stalem, patrzylem i na koniec zaplacilem – on kupuje bez emocji, nie jest napalony jak szczerbaty na suchary i ma totalnie w d... ze na liczniku jest tylko 45kkm. a na pewno zauwazy ze masz np zapocone oslony przegubow czy ze w tym egzemplazu biegi chodza ciasniej niz zwykle itp... a potem i tak na dokladny serwis aby sprawdzic cala historie autka (ok 200-300zl)
a wiec miego ogladania i powodzenia
myManArm napisał(a):Jeszcze jedno – M6 lifting miała w połowie 2005, a M3 w 2006, prawda? Na razie rozglądałem się za sztukami po lifcie, ale czy naprawdę warto? czy lepiej wziąć rok, dwa starsza, a troszkę tańszą? Czy zmienili coś tak bardzo na plus, żeby kupować młodszą?
Odnosnie M6:
Z tego co slyszalem to dosc sporo na plus (wzgledem niepsucia sie), ale jesli masz szczescie i trafisz na przedlifta co sie nie psuje to tez git. Za to polift diesel ma jedno przeciw – DPF. Reszta gra i buczy. DPF tez niby nie straszny, ale coz, zaleta to to nie jest.
A jesli ja mialbym wybierac (a wybieralem dokladnie jak Ty, z tym, ze ja zaczynalem od A4, przez Toyote nowka salonowa, Lancer, 308, 407, Cytryny te wieksze, M3 i M6), wybralbym M6 (i tak zrobilem – Cytryny sa conajmniej dziwne w odbiorze, juz nie mowiac o wygladzie, Peugeoty kiepskie, choc nie mialem uwag co do samej jazdy probnej nowkami, Toyota niczym procz ceny mnie nei zadziwila, A4 za drogie tym bardziej, Lancer ok, ale diesel drogi, a benzyna to smok benzynopij, a w M3 o wszystko sie obijalem, a to dach, a to prawa noga o konsole srodkowa, a to co innego, deko ciasno, a poza tym ok).
Tylko dzis jedyne co jeszcze wzialbym pod uwage to benzyna. Ale tez nie jakos ochoczo, diesel jest taki jak przewidzialem, ladnie mruczy mimo pedu. Mozna muzy sluchac spokojnie bez stresu ze cos Ci umknie uwagi (o ile masz ciche opony
M6 jest udana. Zyczylbym sobie jedynie dokladniejszego wykonania mocowan tworzyw (dywanikow i okladzin tez – typowy przyklad – podlokietnik – mozna sobie przez przypadek podloge wyjac – lezy luzem, nijak nie przymocowana, a pod spodem dziurki
Zaufany warsztat: www.mazvagtech.pl
Z władzą nie polemizuję – i tak zawsze ma rację.
Mapy EU wschodnia i zachodnia 2010r do oryginalnej nawigacji Mazdy po liftingu
Najniższe notowane spalanie 5.2L, średnie 8L, maksymalne 12L.
Z władzą nie polemizuję – i tak zawsze ma rację.
Mapy EU wschodnia i zachodnia 2010r do oryginalnej nawigacji Mazdy po liftingu
Najniższe notowane spalanie 5.2L, średnie 8L, maksymalne 12L.
Osobiście – teraz, z tych wymienionych? Brałbym 407. Wygląd rewelka (mówie o kombi bo akurat takiego 407 preferuje) choć ten przód a'la glonojad może się wszystkim nie podobać. Wygoda – rewelacja. Wyposażenie w standardzie również, świetna widoczność, miejsca dla czteroosobowej rodziny Ci dostatek. Świetny wybór dla kogoś kto nie patrzy na to ile auto traci na wartości a ceni sobie wygodę dla swoich obolałych kości. Nie miałem własnego ale jeździłem jakiś czas tym autem z motorownią HDI – nie mam zastrzeżeń do pracy silnika ale awaria koła dwumasowego (jakieś 3-4 tys zł) czy FAPa – filtra cząsteczek stałych (też jakieś 3 tysiące) może pociągnąć po kieszeni. (Z drugiej strony już chyba każdy współczesny diesel ma dwumas a FAP spotyka się nie tylko we francuzach).
Odnośnie samej opinii o francuzach – wiem jaka jest, miałem kilka francuzów, od 406 przez Xsarę, 306 i kilka innych – na osławionym królem lawet Citroenie C5 kończąc. Z każdego byłem zadowolony a najbardziej z C5 i wygody jaką dawał. Znasz ten kawał o witaniu się właścicieli Alf Romeo co dzień rano w serwisie? Miałem 3 Alfy i żadna mnie nie zawiodła. Powiem więcej – jazda 156 2.0 Twin Sparkiem dawała mi o wiele więcej przyjemności i jej zawieszenie było o wiele lepiej zestrojone niż w mojej kolejnej Maździe 6. Warunek jest jeden – nie patrz na skręcony licznik i cenę ale na ogólny stan auta oraz wybierz możliwie jak najbardziej zadbane a niezależnie od marki, na pewno będziesz zadowolony i pamiętaj że większość awarii powstaje przez niewłaściwe użytkowanie auta a czasy idiotoodpornych Golfów II czy starych 626 już niestety się skończyły. Im więcej elektroniki w autach tym prawdopodobieństwo wystąpienia psikusa jest większe.
Dobrze gada – zastanów się też nad nim (nad Accordem rzecz jasna
)
Odnośnie samej opinii o francuzach – wiem jaka jest, miałem kilka francuzów, od 406 przez Xsarę, 306 i kilka innych – na osławionym królem lawet Citroenie C5 kończąc. Z każdego byłem zadowolony a najbardziej z C5 i wygody jaką dawał. Znasz ten kawał o witaniu się właścicieli Alf Romeo co dzień rano w serwisie? Miałem 3 Alfy i żadna mnie nie zawiodła. Powiem więcej – jazda 156 2.0 Twin Sparkiem dawała mi o wiele więcej przyjemności i jej zawieszenie było o wiele lepiej zestrojone niż w mojej kolejnej Maździe 6. Warunek jest jeden – nie patrz na skręcony licznik i cenę ale na ogólny stan auta oraz wybierz możliwie jak najbardziej zadbane a niezależnie od marki, na pewno będziesz zadowolony i pamiętaj że większość awarii powstaje przez niewłaściwe użytkowanie auta a czasy idiotoodpornych Golfów II czy starych 626 już niestety się skończyły. Im więcej elektroniki w autach tym prawdopodobieństwo wystąpienia psikusa jest większe.
Grinch napisał(a):Ja bym dorzucił do tego Honde Accord i ja wybrał.
Dobrze gada – zastanów się też nad nim (nad Accordem rzecz jasna
Było: 121, 626, dwie 323, mazda 6, kilka Golfów II III i IV, Passat B5 i B5 FL, Audi 80 B4, A4 B5 i B6, A6 C5, Fiat Bravo, Alfa Romeo 156 i 166, pug 306 i 406, citroen Xsara, C5, Seat Leon, Mondeo mk3 ...
Jest: VW Pasiak B6 TDI 170 PS, Foczka TDCI i VW T5 TDI ...
Jest: VW Pasiak B6 TDI 170 PS, Foczka TDCI i VW T5 TDI ...
- Od: 28 cze 2009, 22:34
- Posty: 30
- Auto: VW Passat B6 TDI 170 KM
- Od: 24 cze 2006, 20:21
- Posty: 3953
- Skąd: Brodnica
- Auto: Toyota Yaris Hybrid '19
Jest świetna ale z czterdziestoma tysiącami bym się na taką furę nie porywał.
Poza tym – paradoksalnie nie uważam Mercedesa za wzór jakości (akurat W220 to jedna z tych trwalszych aut wśród nowych MB) itp. Rdza w autach za taką kasę (np ML i wiele innych modeli – o czym można przeczytać w prasie i internecie), nonsens.
Z tą jakością też różnie bywa. Mam bliskiego znajomego. Wziął E klasę W211 prosto z salonu. Po niecałych 2 latach jazdy auto na lawecie pojechało do serwisu. Diagnoza – moduł zapłonowy i 11 000 zł ... dobrze że auto na gwarancji. Gdzie ta niezawodność starej "beczki" W123 czy W124 którą dziś i pewnie jeszcze długo będzie jeździł niejeden taksiarz?
Było: 121, 626, dwie 323, mazda 6, kilka Golfów II III i IV, Passat B5 i B5 FL, Audi 80 B4, A4 B5 i B6, A6 C5, Fiat Bravo, Alfa Romeo 156 i 166, pug 306 i 406, citroen Xsara, C5, Seat Leon, Mondeo mk3 ...
Jest: VW Pasiak B6 TDI 170 PS, Foczka TDCI i VW T5 TDI ...
Jest: VW Pasiak B6 TDI 170 PS, Foczka TDCI i VW T5 TDI ...
- Od: 28 cze 2009, 22:34
- Posty: 30
- Auto: VW Passat B6 TDI 170 KM
No ja też nie, ale gdybym miał wydać np.100.000 na nową 6 to kupiłbym s'kę
Mój wujek ma taką S'kę 2003r. 320CDI praktycznie od nowości... a że jest przedsiębiorcą to nie kupił nowego tylko kilku miesięczny żeby nie być w plecy i do tego LAndCruisera kupił, żeby móc po zalewie szczecińskim jeździć nad którym de facto mieszka
On na s'kę nie narzeka, przebieg ma bardzo duży i jak na razie śmiga
i do tego ten automat 

- Od: 24 cze 2006, 20:21
- Posty: 3953
- Skąd: Brodnica
- Auto: Toyota Yaris Hybrid '19
poprzednią S-kę
A ja jeszcze poprzednią -W140

Ale mając 100kzł to jednak 6 lub IS
b8r napisał(a):Gdzie ta niezawodność starej "beczki" W123 czy W124
Tam gdzie te wolnossące 70-konne silniki...
b8r napisał(a):Po niecałych 2 latach jazdy auto na lawecie pojechało do serwisu
Phi...jak na tak nafaszerowane elektroniką auto to i tak nie najgorzej:) Polecam autocentrum.pl/opinie kierowców-można się nieźle zdziwić...
VW Passat B6 TDI 170 KM
Upsss....b8r– nie obraź się ale Tobie nie polecam-dla Twojego własnego zdrowia...
Sorki za OT
Mateusz L napisał(a):VW Passat B6 TDI 170 KM
Upsss....b8r– nie obraź się ale Tobie nie polecam-dla Twojego własnego zdrowia...
Sorki za OT
A możesz to trochę rozwinąć
Było: 121, 626, dwie 323, mazda 6, kilka Golfów II III i IV, Passat B5 i B5 FL, Audi 80 B4, A4 B5 i B6, A6 C5, Fiat Bravo, Alfa Romeo 156 i 166, pug 306 i 406, citroen Xsara, C5, Seat Leon, Mondeo mk3 ...
Jest: VW Pasiak B6 TDI 170 PS, Foczka TDCI i VW T5 TDI ...
Jest: VW Pasiak B6 TDI 170 PS, Foczka TDCI i VW T5 TDI ...
- Od: 28 cze 2009, 22:34
- Posty: 30
- Auto: VW Passat B6 TDI 170 KM
b8r napisał(a):jakby dalej tak się spisywał jak dotąd to byłoby super.
Szczerze życzę Ci żeby spisywał się jak najlepiej...
Chodziło mi o opinie na wspomnianym autocentrum.pl -przeglądałem z ciekawości opinie o różnych autach i aż się normalnie przestraszyłem...
Na auto centrum trzeba patrzeć trochę przez palce.
Jeśli chodzi o pasiaka to początkowe roczniki B6 z TDI = wadliwy napęd pompy oleju, silniki brały spore ilości oleju silnikowego. Zanim zaświeciła się kontrolka – było "po ptokach", często silnik zatarty.
Wiem o tym – były akcje serwisowe dotyczące tych wad.
Mój to rocznik z poprawionymi tymi niedociągnięciami. Nie chce zapeszać ale już niemało u mnie przejechał – myślę że będzie jeździł :–) Jak nie – pójdzie do żyda i jego miejsce zajmie coś innego :–) .
Co do samych opinii na auto centrum – tak jak pisałem wyżej, ludzie kupują szroty byle po cenie, żeby licznik nie miał więcej niż 180 000 km a jak na klapie nastoletniego Golfa czy audi są te magiczne trzy literki "TDI" to kupujący już kompletnie wyłączają myślenie a potem wylewają żale (handlowałem autami – wiem jak to wygląda. ). Odliczyć trzeba też opinie ludzi leczących swoje kompleksy i niechęć do marki (opinie negatywne jak również i te które wychwalają auto pod niebiosa) – kiedyś na auto centrum właśnie czytałem bardzo negatywną opinię o BMW E36. Nie miało to ani ładu ani składu a gość pisał że przeguby bardzo słabe i wymieniał kilkanaście razy i ogólnie auto niewarte uwagi (gdyby choć raz nim jechał to by wiedział że ma napęd na tył i przegubów niema
). Są też posiadacze dziesięcioletnich TDI – im niezależnie od pory roku i tego czy miasto czy trasa, 1,9 TDI spala zawsze 5,5 litra ON a na aluminiowym zawieszeniu w Pasku B5 czy Audi A4 przejeżdżają kilkaset tysięcy km – dobrze by było
.
Opinię o francuskich autach i o włoskiej alfie też pewnie znasz – miałem, wiem ile to warte. Z chęcią kupiłbym jeszcze raz. Dlaczego taką opinię mają – nie wiem. Z pewnością są to auta bardziej delikatne niż mazda, honda, audi czy bmw. Pieniądze przeciw orzechom że połowa złych opinii o tych (w sumie i nie tylko tych) autach wynika z nieumiejętnego ich użytkowania lub kupienia egzemplarza którego już odratować się nie da... niezależnie od marki.
Jeśli chodzi o pasiaka to początkowe roczniki B6 z TDI = wadliwy napęd pompy oleju, silniki brały spore ilości oleju silnikowego. Zanim zaświeciła się kontrolka – było "po ptokach", często silnik zatarty.
Wiem o tym – były akcje serwisowe dotyczące tych wad.
Mój to rocznik z poprawionymi tymi niedociągnięciami. Nie chce zapeszać ale już niemało u mnie przejechał – myślę że będzie jeździł :–) Jak nie – pójdzie do żyda i jego miejsce zajmie coś innego :–) .
Co do samych opinii na auto centrum – tak jak pisałem wyżej, ludzie kupują szroty byle po cenie, żeby licznik nie miał więcej niż 180 000 km a jak na klapie nastoletniego Golfa czy audi są te magiczne trzy literki "TDI" to kupujący już kompletnie wyłączają myślenie a potem wylewają żale (handlowałem autami – wiem jak to wygląda. ). Odliczyć trzeba też opinie ludzi leczących swoje kompleksy i niechęć do marki (opinie negatywne jak również i te które wychwalają auto pod niebiosa) – kiedyś na auto centrum właśnie czytałem bardzo negatywną opinię o BMW E36. Nie miało to ani ładu ani składu a gość pisał że przeguby bardzo słabe i wymieniał kilkanaście razy i ogólnie auto niewarte uwagi (gdyby choć raz nim jechał to by wiedział że ma napęd na tył i przegubów niema
Opinię o francuskich autach i o włoskiej alfie też pewnie znasz – miałem, wiem ile to warte. Z chęcią kupiłbym jeszcze raz. Dlaczego taką opinię mają – nie wiem. Z pewnością są to auta bardziej delikatne niż mazda, honda, audi czy bmw. Pieniądze przeciw orzechom że połowa złych opinii o tych (w sumie i nie tylko tych) autach wynika z nieumiejętnego ich użytkowania lub kupienia egzemplarza którego już odratować się nie da... niezależnie od marki.
Było: 121, 626, dwie 323, mazda 6, kilka Golfów II III i IV, Passat B5 i B5 FL, Audi 80 B4, A4 B5 i B6, A6 C5, Fiat Bravo, Alfa Romeo 156 i 166, pug 306 i 406, citroen Xsara, C5, Seat Leon, Mondeo mk3 ...
Jest: VW Pasiak B6 TDI 170 PS, Foczka TDCI i VW T5 TDI ...
Jest: VW Pasiak B6 TDI 170 PS, Foczka TDCI i VW T5 TDI ...
- Od: 28 cze 2009, 22:34
- Posty: 30
- Auto: VW Passat B6 TDI 170 KM
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości