Niestety dołączyłem do grona ludzi, którym buchnęli furę z pod domu.
Autko zginęło z ul. Gen Zajączka na Warszawskim Żoliborzu dnia 25.02.2009 między godzinami 7:30 a 11:00.
Na szczęścia miałem AC, ale i tak wszyscy wiecie, że zawsze się jest na tym w plecy.
Z tego co widzę to ostatnio jakaś plaga bo ginie co raz więcej Mazd.
Czy rzeczywiście tak łatwo się je kradnie?
Jak ktoś zobaczy takową proszę o kontakt.
Do tego jeszcze miałem zawieszone konto na forum(tak, dawno się nie odzywałem) i musiałem założyć nowe