Poznałem co to ABS:(
A wracając do 1 posta... – do ilu było tam ograniczenie?....
Do mozliwosci samochodu
W przypadku zagazowanego silnika 1.3 73KM bylo to 100km/h
Niestety kobiecina przed mistrzem kierownicy jechala wolniej a do tego odwazyla sie zachamowac na pomaranczowym i dostal sie jej opieprz i obtrabienie.
Welcome to Poland.
- Od: 8 kwi 2008, 23:23
- Posty: 36
- Auto: 323F BJ 1.3
tymon napisał(a):Babka pewnie miala max 60-70 skoro stanela po 15m. Bohater mial pewnie 90-100, na zasadzie – zapala sie zolte – gaz do dechy. On sie rozpedzal, ona zaczela hamowac. Final juz znamy.
Stawiam orzeszki przeciw dolarom ze dokladnie tak bylo
No niestety tak nie było.
Cała sytuacja wyglądała tak ,że babeczka jechała cały czas bardzo ostro ,aż zjechałem na prawy pas żeby mogła mnie wyprzedzić.
Kiedy to zrobiła cisnęła równo ,a ja ustawiłem sie za nia.
Jechalismy tak dobre 2-3 km az do momentu hamowania.Te 15 m to moje subiektywne odczucie pewnie:)Myśle ,że dałbym rade spokojnie zahamowac ,ale dołożył sie deszcz , a tu ABS naprawde rządzi.
Na pewno powinienem mieć wiekszy odstep przy takiej szybkości.Tu widze swój błąd.
Nie założyłem ,że babeczka stanie w kilka s.
tymon napisał(a):A wracając do 1 posta... – do ilu było tam ograniczenie?....
Do mozliwosci samochodu
W przypadku zagazowanego silnika 1.3 73KM bylo to 100km/hjak wynika z postu.
Niestety kobiecina przed mistrzem kierownicy jechala wolniej a do tego odwazyla sie zachamowac na pomaranczowym i dostal sie jej opieprz i obtrabienie.
Welcome to Poland.
Chyba 80 ,ale głowy nie dam.Jest to wlot do Warszawy ze strony trasy gdańskiej więc większość pruje tu ostro.Na pewno nie jechałem przepisowo.Przyznaje sie bez bicia.
Zapewne jestem jedyny ,który przy ograniczeniu do 80 jedzie ciut więcej...
Silnik zagazowany jechał max 175 więcej nie chciał.
A co do odtrąbienia to jakiś kierowca chyba bmw widział sytuacje i też swoje wykrzyczał przez okno w strone babeczki bo gdybym nie zjechał na lewo prawdopodobnie bym go miał więcej lub mniej w dupsku:)
Ostatnio edytowano 7 paź 2008, 21:10 przez mażdzica, łącznie edytowano 1 raz
Hazu napisał(a):Czyli z jej strony wszystko w porzadku, bo skoro zatrzymała się przed skrzyżowaniem czyli właściwie zareagowała na zmianę światła na żółte.
No tak.
Tylko jak już zauważyłes ,a może nie w czasie jazdy nie zawsze postępowanie zgodnie ze światłami czy przepisami jest bezpieczne.Gdybym ją przepchnął zapewne wina byłaby moja ,ale...
mażdzica napisał(a):Tylko jak już zauważyłes ,a może nie w czasie jazdy nie zawsze postępowanie zgodnie ze światłami czy przepisami jest bezpieczne
Jest bezpieczne pod warunkiem stosowania się do ograniczeń prędkości
Ile potrzeba na zatrzymanie pojazdu z prędkości 50km/h?
a ile z 90?

Więc wnioski masz następujace:
Jeżdzij z prędkościami dostosowanymi do przepisów oraz warunków na drodze.
Oraz
Zachowuj bezpieczną DLA CIEBIE odległość od poprzedzającego samochodu.
Czyli nie szlej na drodze bo w najlepszym wypadku źle skończy sie to dla Ciebie.
Ostatnio edytowano 7 paź 2008, 21:15 przez Hazu, łącznie edytowano 1 raz
Hazu napisał(a):Więc wnioski masz następujace:
Jeżdzij z prędkościami dostosowanymi do przepisów oraz warunków na drodze.
Oraz
Zachowuj bezpieczną DLA CIEBIE odległość od poprzedzającego samochodu.
Czyli nie szlej na drodze bo w najlepszym wypadku źle skończy sie to dla Ciebie.
Na te wnioski też wpadłem.
Ale mówiąc o odstępie ,że powinienem mieć większy to dlatego że nie mam ABS-u ,a nie że odstęp ten był za mały czy niezgodny z przepisami.
Gdybym miał ABS zapewne nie byłoby sprawy i ...posta.Stąd tytuł posta.
A co do odtrąbienia to jakiś kierowca chyba bmw widział sytuacje i też swoje wykrzyczał przez okno w strone babeczki bo gdybym nie zjechał na lewo prawdopodobnie bym go miał więcej lub mniej w dupsku:)
No LOOOL, a co on mial do tego?
No tak, pewnie tez chcial przeskoczyc na pomaranczowym i nie byl przygotowane na hamowanie a ze babeczka mu pomieszala szyki to jej pokazal kto tu jest top dog.
Według normy powinno to wygladac tak – zapala sie pomaranczowe, babeczka sie nie zatrzymuje, za nia przelatujesz ty kilkadziesiat metrow za nia (bezpieczny dystans) potem jeszcze miły pan w BMW (tez pewnie kawalek za toba)... heheheh
a potem czytamy:
Dramatyczny raport: 5,5 tysiąca osób zginęło na drogach w 2007r
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title, ... omosc.html
Czyli co roku mozemy wykreslic z mapy Polski jedno małe miasteczko.
wiem wiem, to wina zlych drog, drzew rzucajacych sie pod samochody, i braku ABSu
- Od: 8 kwi 2008, 23:23
- Posty: 36
- Auto: 323F BJ 1.3
tymon napisał(a):
No LOOOL, a co on mial do tego?
No tak, pewnie tez chcial przeskoczyc na pomaranczowym i nie byl przygotowane na hamowanie a ze babeczka mu pomieszala szyki to jej pokazal kto tu jest top dog.
Według normy powinno to wygladac tak – zapala sie pomaranczowe, babeczka sie nie zatrzymuje, za nia przelatujesz ty kilkadziesiat metrow za nia (bezpieczny dystans) potem jeszcze miły pan w BMW (tez pewnie kawalek za toba)... heheheh
a potem czytamy:
Dramatyczny raport: 5,5 tysiąca osób zginęło na drogach w 2007r
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title, ... omosc.html
Czyli co roku mozemy wykreslic z mapy Polski jedno małe miasteczko.
wiem wiem, to wina zlych drog, drzew rzucajacych sie pod samochody, i braku ABSu)
No miał do tego.Zrozumiesz jak toś Ci przed maską (wtym wypadku to byłem ja)zacznie hamować z piskiem opon.
A wyglądac wg mnie powinno tak ,że ona ja nie wiem ,ale pewnie tez przejechalibyśmy na żółtym.BMW – jego sprawa.
Gdyby ona przejechała ja miałbym miejsce na zahamowanie ,ale nie wiem jak bym postapił .Takie rzeczy rozstrzygają sie w kilka s.
Nie epatuj mi prosze tu statystykami i nie bij smiercia po oczach bo miom zdaniem przyczyna tkwi w braku autostrad ,dróg szybkiego ruchu itp.
tymon napisał(a):Niestety kobiecina przed mistrzem kierownicy jechala wolniej a do tego odwazyla sie zachamowac na pomaranczowym i dostal sie jej opieprz i obtrabienie.
Welcome to Poland.
Nie pierwszy i nie ostatni raz.. to nie elegancja Francja.
I było by dokładnie tak jak mówisz tymon
tymon napisał(a):Według normy powinno to wygladac tak – zapala sie pomaranczowe, babeczka sie nie zatrzymuje, za nia przelatujesz ty kilkadziesiat metrow za nia (bezpieczny dystans) potem jeszcze miły pan w BMW (tez pewnie kawalek za toba)... heheheh
Nie wiem tylko co ma brak ABSu to nie utrzymywania odpowiedniego dystansu od samochodu poprzedzającego. Czy to wina ABSu? Tak samo winne są drzewa-samobójcy, śmiercionośne koleiny i na złość kierującemu niesprawne samochody.
Noś odblaski i żyj When I go driving I stay in my lane but getting cut off it makes me insane I open the glove box reach inside I'm gonna wreck this fucker's ride...

qlesh napisał(a):Nie wiem tylko co ma brak ABSu to nie utrzymywania odpowiedniego dystansu od samochodu poprzedzającego. Czy to wina ABSu? Tak samo winne są drzewa-samobójcy, śmiercionośne koleiny i na złość kierującemu niesprawne samochody.
Chyba jasno napisałem ,że dystans miałem odpowiedni!
Ile wg Ciebie powinien wynosić?100m?!
mażdzica napisał(a):Chyba jasno napisałem ,że dystans miałem odpowiedni!
Ile wg Ciebie powinien wynosić?100m?!
Tyle żebyś mógł wyhamować bezpiecznie samochodem, jeśli pojazd znajdujący się przed tobą gwałtownie zahamuje. KROPKA. FINITO.
Tak, powinieneś wziąć pod uwagę, że może mieć dobre hamulce, że zaczęło padać, że ty nie masz tak dobrych hamulców, że dojeżdżaliście do skrzyżowania (zachowanie szczególnej ostrożności ? ) itp. Jeśli tego nie bierzesz pod uwagę, to Twoja sprawa – dopóki komuś nie stanie się krzywda.
Co nie zmienia faktu, że zapewne wszyscy moglibyśmy jeździć lepiej i bezpieczniej
W każdym razie cieszę się razem z Tobą, że tym razem udało się uniknąć kolizji. Wszystkim życzę szerokiej drogi i bardziej przewidywalnych współużytkowników dróg.
![krzywy :]](./images/smilies/krzywy.gif)
Porek napisał(a):I zatrzymałeś się w połowie poprzedzającego auta, na szczęście na pasie obok...
Jeśli to dla Ciebie jest odpowiedni dystans, to nie chcę nigdy jechać przed Tobą.
.
Nawierzchnia była mokra , zacząłem hamować w tym samym momencie co samochód przedemną .
Sunąłem na zblokowanych kołach dobre ponad 10 m!!
Stąd wniosek i tytuł posta ,że z ABS-em nie byłoby problemu.
Teraz w takiej sytuacji pogodowej i przy takich prędkosciach chyba rzeczywiści odstęp będe musiał miec gigantyczny.Na wszelki wypadek.
chmooreck napisał(a):mażdzica napisał(a):Chyba jasno napisałem ,że dystans miałem odpowiedni!
Ile wg Ciebie powinien wynosić?100m?!
Tyle żebyś mógł wyhamować bezpiecznie samochodem, jeśli pojazd znajdujący się przed tobą gwałtownie zahamuje. KROPKA. FINITO.
Tak, powinieneś wziąć pod uwagę, że może mieć dobre hamulce, że zaczęło padać, że ty nie masz tak dobrych hamulców, że dojeżdżaliście do skrzyżowania (zachowanie szczególnej ostrożności ? ) itp. Jeśli tego nie bierzesz pod uwagę, to Twoja sprawa – dopóki komuś nie stanie się krzywda.
Co nie zmienia faktu, że zapewne wszyscy moglibyśmy jeździć lepiej i bezpieczniej
W każdym razie cieszę się razem z Tobą, że tym razem udało się uniknąć kolizji. Wszystkim życzę szerokiej drogi i bardziej przewidywalnych współużytkowników dróg.
Zgadzam sie w 100%.
mażdzica napisał(a):Ile wg Ciebie powinien wynosić?100m?!
Jest taka nieoficjalna zasada, że prędkość w km/h dzielimy na 2 i wychodzi bezpieczny dystans w metrach. Czyli np. przy 100 km/h trzymamy się 50 m za poprzedzającym pojazdem. Złudzenie odległości na trasie jest też zupełnie inne niż gdybyśmy stali w miejscu. Zwróćcie uwagę jak szybko mijamy słupki kilometrowe ustawione co 100 metrów. A przecież 100 metrów to dość długa droga osiedlowa...
- Od: 15 kwi 2007, 23:30
- Posty: 312
- Skąd: Rybnik
- Auto: 323C (BA) 1.5i 16V '97
Dystans odpowiedni. 10 metrów
Bezedura.
Teraz szybko kalkulujemy. 100 km/h = 27,7 m/s. Czyli 10 metrów przejeżdżasz w 1/3 sekundy.
Czas reakcji przy hamowaniu to koło sekundy.
Czyli przy dobrych wiatrach gdy ktoś z przodu depnie po heblach elegancko mu się ładujesz w
(nawet na suchym).
To bym radził na jakimś torze potrenować hamowanie, bo widzę z tym krucho.

Bezedura.
Teraz szybko kalkulujemy. 100 km/h = 27,7 m/s. Czyli 10 metrów przejeżdżasz w 1/3 sekundy.
Czas reakcji przy hamowaniu to koło sekundy.
Czyli przy dobrych wiatrach gdy ktoś z przodu depnie po heblach elegancko mu się ładujesz w

mażdzica napisał(a):Sunąłem na zblokowanych kołach dobre ponad 10 m
To bym radził na jakimś torze potrenować hamowanie, bo widzę z tym krucho.
Sokool napisał(a):Dystans odpowiedni. 10 metrów![]()
Bezedura.
Teraz szybko kalkulujemy. 100 km/h = 27,7 m/s. Czyli 10 metrów przejeżdżasz w 1/3 sekundy.
Czas reakcji przy hamowaniu to koło sekundy.
Czyli przy dobrych wiatrach gdy ktoś z przodu depnie po heblach elegancko mu się ładujesz w(nawet na suchym).
mażdzica napisał(a):Sunąłem na zblokowanych kołach dobre ponad 10 m
To bym radził na jakimś torze potrenować hamowanie, bo widzę z tym krucho.
Skąd wziałeś 10 m?
A sunąłem nie przed siebie tylko wymanewrowałem i ominałem Megane jednak .
Może pulsacyjnie byłoby lepiej....może.
Nie zdawałem sobie po prostu sprawy jak szybko z takiej szybkości mogą zahamowac nowe samochody np najnowszy Megane.
A dwa nie zakładałem ,że ktos może wpaść na pomysł ,żeby stawac storcem na zmieniajacych sie zielonych na żółte swiatłach.
To był mój błąd.W przyszłosci musze wziasć na to poprawke.
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości