Po 7 latach wspólnych jazd pozbyłem się kochanego benzynowego audi A4 1.6 1997 – żona płakała

i mnie też było smutno.
Mogę ten samochodzik polecić wszystkim. Przez te 7 lat 1 (słownie: jeden) raz był w warsztacie z uszkodzeniem regulatora ciśnienia paliwa, poza tym zwykłe wymiany olej klocki, płyn w spryskiwaczach i rozrząd przy100.000. Ale urodziliśmy śliczne bliżniaczki – bardziej żony w tym zasługa, moja troszkę mniejsza

więc do a4 się nie mieściliśmy. Zacząłem więc szukać czegoś większego i skupiłem się na Sharanie/Alhambrze/Galaxy. Po oglądnięciu chyba z 30 sztuk tych marek kupiłem pierwszą napodkaną MPV trochę pod wpływem impulsu i przez przypadek, nie czytając wcześniej o maździanych dieslach. Ale wykończenie lepsze, motor pracuje ładniej, odsuwane drzwi i wizualnie ładniejsza i większa.
Od tej chwili do mojego MPV II LW z dieslem mieścimy się wszyscy, a wózek wchodzi bez składania. Na razie rodzinka i ja jesteśmy zachwyceni. Po cichu liczę że tak będzie dalej.
Pozdrawiam forumowiczów.
SiwyBober