Klub MazdaSpeed

Witam użytkowników forum, a w szczególności posiadaczy i fanów RX'a. Jestem właścicielem pierwszej generacji Rx-7 z '84. Dokładnie wczoraj "poćwiartowałem" silnik Wankla i okazało się, że jeden cylinder jest wybrany i ma wżery. Uszczelniacze do 12A znalazłem na amerykańskich stronach, raczej nie ma z tym problemu, ale co z cylindrem, czy można go zregenerować? Pozdrawiam.

kolego tylko uzywka nikt tego nie regeneruie i raczei nikt niema do spszedania

rxwawa napisał(a):kolego tylko uzywka nikt tego nie regeneruie i raczei nikt niema do spszedania

Używki zwykle też są po lekkich przejściach, w dobrym stanie trudno znaleźć, sam mam 3 od tego silnika i każda ma jakieś zadrapania, albo lekkie wybranie. Nikt tego nie regeneruje, ale może warto by pokusić się o próbę, nie wiem tylko z czego zrobiony jest ten "tor" po którym ślizga się "trójkącik" Może ktoś ma pojęcie?

bywam czasami w lodzi to kiedys wpodne to pogadamy robie remonty kilka lat ale na halzingi nikt niema sposobu na naprawe

urbanrx napisał(a):Nikt tego nie regeneruje, ale może warto by pokusić się o próbę, nie wiem tylko z czego zrobiony jest ten "tor" po którym ślizga się "trójkącik"

Wykończenie utwardzające to na pewno chrom, a cała bieżnia jest stalową taśmą wciskaną na etapie produkcyjnym w aluminiowy odlew obudowy. Laicki instynkt podpowiada mi, że chromowanie i odpowiednie polerowanie przekroczy koszty poszukiwania zdrowej obudowy lub przekładki na sprawniejszy 13B. Zdaje się, że w dostępnym w sieci manualu Mitchell'a jest dokładnie rozpisane jakie uszkodzenia "pobocznicy" są dopuszczalne.

urbanrx napisał(a):Witam użytkowników forum, a w szczególności posiadaczy i fanów RX'a. Jestem właścicielem pierwszej generacji Rx-7 z '84.

Witamy z radością.

rxwawa napisał(a):bywam czasami w lodzi to kiedys wpodne to pogadamy

Autko niestety mam na działce 60 km od lodzi. Byłem nad zbiornikiem jeziorsko kiedy padł mi silnik i tam została zagarażowana maszyna.

rxwawa napisał(a): robie remonty kilka lat ale na halzingi nikt niema sposobu na naprawe

Wychodze z założenia, że nie ma rzeczy niemożliwych. Jutro zabieram cylinder do znajomego na Politechnikę Łódzką, zostawię go im niech się drapią po głowie, mam już pewien pomysł, może da rade Bede informował na bieżąco.

tco_tm napisał(a):Wykończenie utwardzające to na pewno chrom, a cała bieżnia jest stalową taśmą wciskaną na etapie produkcyjnym w aluminiowy odlew obudowy. Laicki instynkt podpowiada mi, że chromowanie i odpowiednie polerowanie przekroczy koszty poszukiwania zdrowej obudowy lub przekładki na sprawniejszy 13B. Zdaje się, że w dostępnym w sieci manualu Mitchell'a jest dokładnie rozpisane jakie uszkodzenia "pobocznicy" są dopuszczalne.

Dzieki, na pewno przydadzą mi się te informacje. Najwiekszy haczyk to różnica temperatur topnienia bieżni i obudowy aluminiowej, gdyby nie to byłby mniejszy problem.

Panowie jest sposób na zregenerowanie "bieżni", ale o tym później, nie chce zapeszac wiec nie bede sie rozpisywał. Można przywróci jej sprawnosc w 99 % oczywiscei bez kosztów się nie obedzie ale nie beda tak duże jak przypuszczałem. Co najlepsze jest w polsce firma ktora zregeneruje mi "pierścienie" wiec nie musze kupowa nowych.

i jak tam postepy w regenaracji hausingów udalo sie?
swoja drogą tez kiedys drazylem ten temat i tylko jedna opcja wydala mi sie sensowna – napawanie plazmowe ale koszty obrobki przekraczaja zakup nowego wiec akcja bez sensu wsumie

Urbanrx... to jaki jest ten sposób bo nie wiem czy mmnie nie czeka to samo...

urbanrx napisał(a):...i okazało się, że jeden cylinder jest wybrany i ma wżery. ...

czy ktos moze mnie naswietlic, z jakiego to powodu nastepują takie uszkodzenia?
czy to efekt eksplatacyjny, czy jakiegos zaniedbania?
pozdr.E.