Strona 1 z 1

Zbieżność

PostNapisane: 26 sty 2010, 14:46
przez compot
Witam Wszystkich,

Nowy na forum, aczkolwiek sledze je juz od dluzszego czasu.

Jestem szczesliwym posiadaczem ReXa. To jego pierwsza zima ze mna.

Postanowilem przetestowac mazdeczke w warunkach zimowych i pobawic sie troche na bialym puchu :)
Pech chcial, ze wpadlem bokiem w zaspe sniegu pod ktora ukryty byl kraweznik.

Przednia felga od strony kierowcy poszla do prostowania. Lozyksa zaczely troche rzezic, wiec wymienilem piaste.
Po zalozeniu wyprostowanej felgi bardzo mocno znosilo mnie na jedna strone, zeby jechac prosto kierownice musialem wykrecac o jakies 60 stopni.
Wiadomo, trzeba zrobic zbieznosc.
Po zbieznosci jest duzo lepiej, ale nadal czuje, ze delikatnie sciaga mi kierownice na lewa strone.

Czy ktos moze mial podobny problem?

Nie fatygowalem sie na razie do Mazdy, bo liczylem na to, ze uporam sie z tym sam, ale moze to tylko kwestia jakiegos bledu komputera, jako ze wspomaganie jest elektryczne itp?

PostNapisane: 26 sty 2010, 21:19
przez wOOx
Skrzywiłes którys z elementów zawieszenia ? ZRób posty pomiar odległosci miedzy kołami przednim a [jakim?] prawej i lewej strony w prosty sposób moze Ci znany. Sznurkiem mierzysz odległosc miedzy środkami felgi tylniej i parwej odległosc musi byc taka sama, bedizesz wiedział czy koło nie jest cofnięte.

PostNapisane: 27 sty 2010, 00:33
przez Retro
No zacznij od tego czy koła są w ogóle równo.
Zerknij pod auto czy [waaaco?] są proste i czy na śrubach mocujących coś się nie przesunęło

PostNapisane: 27 sty 2010, 03:08
przez Sławko
wOOx ma rację, miałem to samo. Powodzenia...

PostNapisane: 27 sty 2010, 12:24
przez pablito54
Kręcenie bączków na śniegu...
Kiedyś tez mi się zechciało, 2min najdroższej zabawy,
miałem Twingo, tylnym kołem przywaliłem w krawężnik, felga do prostowania i niestety cały wahacz wleczony do wymiany
Od tamtego dnia już nie kręcę bączków na śniegu przy krawężnikach <faja>

Powodzenia Tobie życzę, obyś nie musiał nic już wymieniać