Strona 1 z 1

Wycena szkody i koszta naprawy

PostNapisane: 8 cze 2009, 13:28
przez DaNcio
Witam znalazłem ciekawą mazdę rx8 2005, która jest przejechana z boku.
Co do pogiętej blachy to już cenę znam natomiast moje pytanko dotyczy raczej tylnego koła które jest (jak widać na fotkach) trochę wygięte.

Czy jest ktoś z zacnych użytkowników forum w stanie podać mi widełki na oko (na podstawie fotek czysto w teorii) ile naprawa czegoś takiego może kosztować ? Rozważam tutaj optymalny scenariusz zniszczeń oraz totalny kataklizm.

No i oczywiście co myślicie na temat tego autka ?

Obrazek

Obrazek

PostNapisane: 8 cze 2009, 13:31
przez Grzyby
DaNcio napisał(a):Czy jest ktoś z zacnych użytkowników forum w stanie podać mi widełki na oko (na podstawie fotek czysto w teorii) ile naprawa czegoś takiego może kosztować ?

od kilkunastu do kilkudziesięciu tysięcy – tu masz napęd na tył i to raczej nie jest "proste" uszkodzenie

PostNapisane: 8 cze 2009, 13:40
przez Don Corleone
Podeślę do działu RX. Tam powinieneś dostać konkretne odpowiedzi.

PostNapisane: 8 cze 2009, 13:57
przez Retro
Co do wyceny naprawy to Ci nie pomogę ale:
– Jak chcesz tym jeździć po bułki to chyba da rade
– Jak masz zamiar korzystać z tego jak z auta sportowego to odradzam

PostNapisane: 8 cze 2009, 21:54
przez Deniorek
Uszkodzenie jest paskudne. :|

Odradzam kupno i naprawę autka, ponieważ będziesz w przyszłości mieć z nim same problemy. Kupi je prawdopodobnie jakiś handlarz, który naprawi i sprzedawać będzie jako bezwypadkowy. ;P To właśnie takie samochody zostawiają więcej niż trzeba śladów. Jeśli było w samochodzie robione coś po wypadku w zawieszeniu, to właśnie jest jedna z najgorszych rzeczy...

Poza tym auto ma: 53834 mil przebiegu. Jest caluśkie poturbowane z boku. Ja bym poszukał coś innego.

Co do wyceny to jak kupisz auto za 1000-2000 dolarów to może jeszcze w miarę rozsądnie kupisz. Tutaj masz wymienić blachę na całym boku. Zawieszenie z tyłu, które trzeba robić jest jednym z najdroższych części do Rexa. Ciężko to wyceniać patrząc na zdjęcia. Jedno wiem, nie zejdziesz taniej niż kilkanaście, kilkadziesiąt nawet tysięcy. I na dodatek może nie być geometrii w samochodzie.

PostNapisane: 9 cze 2009, 00:31
przez Marco7
Lipa niestety. Napęd na tył + bum = <nie>

Tak jak koledzy powiedzieli, od kilku do kilkunastu tysięcy (na częściach używanych)/ W najlepszym wypadku poszedł jakiś tylko element tylnego zawieszenia i koło wygląda jak wygląda – ale wątpię, pewnie poszło więcej.

Daruj sobie i poszukaj czegoś mniej kłopotliwego.(

PostNapisane: 9 cze 2009, 05:51
przez icus76
nie zgodze sie do konca z moimi przedmowcami , i uwazam ze naprawa tego kola to najprawdopodobniej wymiana dwuch drązkow ktore mozesz kupic (uzywane ) po okolo 250 zł sztuka , nowe w granicy 1000 zl szt. potem moze sie okazac ze trzeba ( ale niekoniecznie ) wyprostowac felge 200-250 zl i wymienic lozysko kola 300-400 zl .
to tylko orientacyjna wycena poniewarz tak na prawde nie widzimy co jest pod spodem ale sadzac po uszkodeniach blach widac ze nie bylo to powazne uderzenie i naprawa tego nie bedzie ani droga ,ani skaplikowana .

PostNapisane: 9 cze 2009, 09:02
przez DaNcio
dzięki za info
samochodzik jest do kupienia za ok 2 – 3 k $
ale po Waszych opiniach wnioskuje ze to za duża loteria.

PostNapisane: 9 cze 2009, 10:33
przez Deniorek
icus76 napisał(a):wymiana dwuch drązkow ktore mozesz kupic (uzywane ) po okolo 250 zł sztuka , nowe w granicy 1000 zl szt. potem moze sie okazac ze trzeba ( ale niekoniecznie ) wyprostowac felge 200-250 zl i wymienic lozysko kola 300-400 zl


Oby tylko to, bo to na pewno do wymiany. Nie jest to tak piękne, że wymienisz drążki, łożysko, naprostujesz felgę i będzie super. Jak dla mnie (ciężko stwierdzić po zdjęciach co siedzi głębiej), ale sprawa wygląda nieco poważniej. No i trzeba brać poprawkę na to, że Rex ma napęd na tył, o czym wcześniej wspominano. Poza tym, gdy koło jest w takim stanie, jaki widać, nie było to "lekkie" zadrapanie, tylko konkretne kuku na boku pięknej i niestety biednej Madzi... :(

PostNapisane: 9 cze 2009, 12:48
przez Retro
2-3k to w sumie mało ;) Weź ze sobą jakiegoś mechanika i niech rzuci okiem czy auto jest bardzo uszkodzone czy tylko powierzchownie.
Albo zainwestuj w jakąś lawetę i na kanał z tym.

PostNapisane: 9 cze 2009, 14:14
przez Deniorek
Retro napisał(a):2-3k to w sumie mało ;) Weź ze sobą jakiegoś mechanika i niech rzuci okiem czy auto jest bardzo uszkodzone czy tylko powierzchownie.
Albo zainwestuj w jakąś lawetę i na kanał z tym.

Domyślam się, że może być z tym problem, skoro auto stoi w USA (dokładnie to Dallas chyba??). Może mylę się i zainteresowany tam mieszka lub często przebywa? :)

PostNapisane: 9 cze 2009, 14:28
przez Retro
Hmm... tak jakoś sobie ubzdurałem, że w USA przebywa :P

PostNapisane: 9 cze 2009, 18:51
przez DaNcio
heheh zainteresowany to siedzi w warszawie i chce kupić rx8 i rozważa wszelkie możliwości ;)

PostNapisane: 9 cze 2009, 20:47
przez Deniorek
Ja jak chciałem RX-8 to kursy były bardziej łaskawe. Obiektywnie? Chcesz dobry egzemplarz? Poszukaj nawet w Polsce, wcale dużej różnicy nie będzie przy dzisiejszych kursach. A kupno auta za kilka tysięcy dolarów, do którego trzeba dołożyć kilkanaście to nie jest duża oszczędność, ani zakup z przyszłością. :)

PostNapisane: 10 cze 2009, 13:29
przez Retro
Aha :P No to jak jesteś w PL to ja bym nie ryzykował

PostNapisane: 13 cze 2009, 19:21
przez PaniczAdam
Najbardziej optymistyczna wersja:
Wahacz cały, zawieszenie i dyfer też.
Poszły tylko drazki reakcyjne.
Koszt nowych drazkow w az auto to ok 2000-2500 pln.

Przerabialem to samo ze swoim starym rexem półtora miesiąca temu. U mnie uderzenie było dość mocne uderzenie bylo bo wywaliła mi cała prawa strona poduszek bocznych.
A jednak z kołem nie było tragedii.

Ale ja nie polecalbym kupowania tak bitego auta.

PostNapisane: 13 cze 2009, 20:01
przez strOOs
Za 2-3 to sie oplaca, ale na dawce.

Felga wg mnie wyglada na prosta, dla samego silnika i kol sie oplaca go wziac jesli zywy :)

Ale widac (przynajmniej z tych zdjec) ze pukniety ma takze przedni blotnik.

PostNapisane: 15 cze 2009, 12:01
przez wOOx
PaniczAdam napisał(a):Dołączył: 09 Mar 2009
Miasto: Warszawa
Auto: Mazda RX-8 2003 192bhp


PostWysłany: 13 Cze 2009 | 19:21 Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem
Najbardziej optymistyczna wersja:
Wahacz cały, zawieszenie i dyfer też.
Poszły tylko drazki reakcyjne.
Koszt nowych drazkow w az auto to ok 2000-2500 pln.

Przerabialem to samo ze swoim starym rexem półtora miesiąca temu. U mnie uderzenie było dość mocne uderzenie bylo bo wywaliła mi cała prawa strona poduszek bocznych.
A jednak z kołem nie było tragedii.

Ale ja nie polecalbym kupowania tak bitego auta.


a jednak takie sprzedawałes za ok 26 tys czyli ktos to kupił i naprawia czyli stwierdził ze sie opłaca i wyjdzie taniej niz kupiony taki za 40 tys...

PostNapisane: 2 lip 2009, 00:08
przez PLaster
wOOx napisał(a):a jednak takie sprzedawałes za ok 26 tys czyli ktos to kupił i naprawia czyli stwierdził ze sie opłaca i wyjdzie taniej niz kupiony taki za 40 tys...

kupic naprawić i sprzedać może i się opłaca, ale ... nikt nie napisał jeździć
a przecie tu o to chodzi by jeździć tak jak to auto pozwala, a to już różnica