Spalanie, jazda zima
8dyb8 a czytales 2 posty wyzej?? O rexie mysle od dluzszego czasu, mialem miec prace na miejscu, zycie pokazalo co innego, ze bede dymac 40km codziennie w jedna strone. Zadaje pytanie, bo rex dalej chodzi mi po glowie i nie chce z tej mysli rezygnowac i poprostu chce sobie wszystko przekalkulowac. Przeciez nie tylko do pracy samochodem sie jezdzi, a nie wiem czemu uwazasz ze do jazdy na trasie ekspresowej 2 pasowej samochod przy predkosci 110-110 nie moze miec wiecej niz 200KM?? Czyli ze co, jak masz w bryce 400KM to latasz caly czas 200-250km/h?? Pytanie bezsensu. przeczytaj jeszcze pod pod moim nickiem czym teraz jezdze i odnies to do rx8 --> nie szukam czegos ekonomicznego, nie szukam czegos do jezdzenia do pracy...
- Od: 10 sty 2006, 17:29
- Posty: 608
nie pokazuje spalania
10-11l jest realne w ruchu pozamiejskim przy BARDZO rozsadnej jezdzie
zejscie ponizej 10l wymaga karkolomnychi wysilkow/wyjatkowo sprzyjajacych okolicznosci
albo wywalenia kata i tuningu w celu wyeliminowania seryjnego sposobu jego chlodzenia,
przez wrzucanie wiekszej ilosci paliwa do mieszanki
poza tym, eco-driving na dluzsza mete w rx8 moze sie zakonczyc problemami
z powodu odkladajacych sie zlogow nagaru
10-11l jest realne w ruchu pozamiejskim przy BARDZO rozsadnej jezdzie
zejscie ponizej 10l wymaga karkolomnychi wysilkow/wyjatkowo sprzyjajacych okolicznosci
albo wywalenia kata i tuningu w celu wyeliminowania seryjnego sposobu jego chlodzenia,
przez wrzucanie wiekszej ilosci paliwa do mieszanki
poza tym, eco-driving na dluzsza mete w rx8 moze sie zakonczyc problemami
z powodu odkladajacych sie zlogow nagaru
rx8 galaxy grey .:. rb rev8 exhaust .:. aem cai .:. af short shifter
- Od: 13 kwi 2009, 00:59
- Posty: 125
- Skąd: ślask
- Auto: 2008 RX-8 231hp
toolboy ile jest obrotow przy 110km/h na 6stym biegu??
o co chodzi Ci z tym wywaleniem kata i jego chlodzeniem z bogatsza mieszanka??
Co ma nagar do rzeczy -nagar powstaje w wiekszej ilosci przy przesyconej mieszance paliwowej z powodu niekompletnego spalania (za duzo paliwa, za malo powietrza).
o co chodzi Ci z tym wywaleniem kata i jego chlodzeniem z bogatsza mieszanka??
Co ma nagar do rzeczy -nagar powstaje w wiekszej ilosci przy przesyconej mieszance paliwowej z powodu niekompletnego spalania (za duzo paliwa, za malo powietrza).
- Od: 10 sty 2006, 17:29
- Posty: 608
ecu tak jest ustawiony fabrycznie – wyzsze spalanie kosztem dluzszej zywotnosci katalizatora
przy niskich obrotach pozostalosci ze spalania oleju sa gorzej usuwane
(ofc wystarczy dac mu troche w palnik codziennie i problem znika)
nie pamietam, gdzies w okol. 3-3.5k
przy niskich obrotach pozostalosci ze spalania oleju sa gorzej usuwane
(ofc wystarczy dac mu troche w palnik codziennie i problem znika)
nie pamietam, gdzies w okol. 3-3.5k
rx8 galaxy grey .:. rb rev8 exhaust .:. aem cai .:. af short shifter
- Od: 13 kwi 2009, 00:59
- Posty: 125
- Skąd: ślask
- Auto: 2008 RX-8 231hp
Wyczytalem jeszce jedna ciekawa rzecz, spalanie podobno jest wieksze w przedziale 1000-3000 obrotow niz w przedziale 3000-5000obr. zrodlo: http://www.rx8blog.com -bardzo fajna stronka, duzo ciekawych rzeczy, ale wracajac do tematu, to po czesci moze to miec swoje uzasadnienie, ale wg mnie tylko jesli chodzi o przyspieszanie. Czyli jezeli przyspieszamy to zmiana biegow powinna odbywac sie w przedziale 3000-5000 (zeby bylo ekonomicznie) -a czemu tak? bo:
1) w tym zakresie silnik ma lepsza sprawnosc, samochod przyspiesza przy mniejszym "dodaniu gazu"
2) po zmianie biegu nie wpadamy w bardzo niskie obroty (tak jakby to bylo przy zmianie biegu przy 1000-3000obr)
Czyli w zasadzie jak w kazdym innym samochodzie tylko tu zakres obrotow jest inny. Ale co innego jesli chodzi o podtrzymanie uzyskanej predkosci, tutaj wydaje mi sie ze nizsze obroty + brak potrzeby mocnego wciskanai pedala gazu dadza nizsze spalanie. Oczywiscie nie mowie o takim trybie za wszelka cene, czyli jazda pod gorke na niskich obrotach, bo spalimy wtedy wiecej.
Ok to jak sie to ma do rzeczywistosci -pytanie do szczesliwych posiadaczy?
Probowal ktos na trasie tak jezdzic? Czyli przyspieszac do 3000-4000tys obr, ale nie z pedalem w podloge tylko spokojnie, zmiana biegu itd az do 110km/h i taka predkosc utrzymywac.
1) w tym zakresie silnik ma lepsza sprawnosc, samochod przyspiesza przy mniejszym "dodaniu gazu"
2) po zmianie biegu nie wpadamy w bardzo niskie obroty (tak jakby to bylo przy zmianie biegu przy 1000-3000obr)
Czyli w zasadzie jak w kazdym innym samochodzie tylko tu zakres obrotow jest inny. Ale co innego jesli chodzi o podtrzymanie uzyskanej predkosci, tutaj wydaje mi sie ze nizsze obroty + brak potrzeby mocnego wciskanai pedala gazu dadza nizsze spalanie. Oczywiscie nie mowie o takim trybie za wszelka cene, czyli jazda pod gorke na niskich obrotach, bo spalimy wtedy wiecej.
Ok to jak sie to ma do rzeczywistosci -pytanie do szczesliwych posiadaczy?
Probowal ktos na trasie tak jezdzic? Czyli przyspieszac do 3000-4000tys obr, ale nie z pedalem w podloge tylko spokojnie, zmiana biegu itd az do 110km/h i taka predkosc utrzymywac.
- Od: 10 sty 2006, 17:29
- Posty: 608
Ja tak jezdze Identyczna technika jazdy jak w wysokoobrotowych Hondach z silnikiem DOHC VTEC. Stad moje powiedzmy doswiadczenie zdobyte na 6 takich hondach z wysokoobrotowymi silnikami. Zreszta widze to po wskazówce ze wolniej spada jesli jezdzie własnie tak jak pisałes w zakresie 3000-5000a potem stabilizuje predkosc. a w miescie to juz w zasadzie nie ma sie wplywu az takiego na spalanie bo to jest uzaleznione od ruchu, swiatel dlugosci pokonywanych odcinkow, checi zapier....a np. w tunelu w katowicach, tam tak pieknie echo niesie dzwiek wankla ;D
- Od: 9 mar 2009, 10:50
- Posty: 182
- Skąd: Katowice
- Auto: RX-8
VTEC sound tez fajna sprawa, ale mysle ze i tak sam przyznasz ze przy VTEC'u spalanie jest bardzije przewidywalne, wiesz ze fazy sie zmieniaja przy 5,500 i wtedy ekonomia sie konczy, a ponizej tego masz normalne zwyczajne 1,6 czy 1,8...
Przy wanklu patrzac po samym temacie tej rozmowy jest troszke wiecej komplikacji, ale generalnie chyba mozna stwierdzic ze jadac 100-110 rex pali 9-9,5/100??
Teraz jeszce jedno moje pytanie, czy przy takeij predkosci 100-110, jadac po rownym, prostym terenie na trasie pedal gazu musi byc mocno wcisniety czy tylko muska sie gaz? Bo spalanie nie tylko zalezy od obrotow ale takze od stopnia otwarcia przepustnicy i w efekcie tego ilosci podawanego paliwa.
No ale w rexie chyba nie jest to takie oczywiste, bo przepustnica jest sterowana elektronicznie, w wersji HP mamy po 3 wtryskiwacze, ktore jakos ze soba musza wspolgrac
Przy wanklu patrzac po samym temacie tej rozmowy jest troszke wiecej komplikacji, ale generalnie chyba mozna stwierdzic ze jadac 100-110 rex pali 9-9,5/100??
Teraz jeszce jedno moje pytanie, czy przy takeij predkosci 100-110, jadac po rownym, prostym terenie na trasie pedal gazu musi byc mocno wcisniety czy tylko muska sie gaz? Bo spalanie nie tylko zalezy od obrotow ale takze od stopnia otwarcia przepustnicy i w efekcie tego ilosci podawanego paliwa.
No ale w rexie chyba nie jest to takie oczywiste, bo przepustnica jest sterowana elektronicznie, w wersji HP mamy po 3 wtryskiwacze, ktore jakos ze soba musza wspolgrac
- Od: 10 sty 2006, 17:29
- Posty: 608
Przy 110 miałem lekko wcisniety dosłownie lub tylko lekko dodawałem co pewien czas jak tempomat No fakt w silnikach DOHC VTEC łatwiej przewidziec spalanie ktore jest dosc niskie jak na tak mocny silnik. Miałem B16A2 160 km i H22A2 185 km ten drugi juz znacznie mniej ekonomiczny 9 to wartosc dosc ciezka do osiagniecia przy tym jak mi te niecałe 10 wyszło teraz to chyba jazda z predkoscia 110 ale na autostradzie np A4 gdzie nie ma swiateł to jest to mozliwy wynik ale na trasie na warszawe gdzie co chwile jest 70 duzo tirów i swiatła co wieś to wynik ok 10 jest w miare ok.
- Od: 9 mar 2009, 10:50
- Posty: 182
- Skąd: Katowice
- Auto: RX-8
wOOx ja akurat mysle o trasie bielsko-biala cieszyn, gdzie droga jest ekstra, dwa pasy, brak swiatel, poprostu wjezdzam, rozpedzam do 110 i jade, hamuje za 30km.
A ile Ci H22 palil na trasie? rozumiem ze zapewne miales prelude IV albo V generacji? Jakbys porownal spalanie rexa i H22 -nie chodzi mi o wyniki przy maxymalnym kreceniu, bo tu napewno rex wiecej wciagnie, chociaz H22 przy zylowaniu tez lyka duzo.
Prelka Vgen to jest moja alternatywa, jesli nie bede miec wystarczajaco funduszy na kupno rexa. Najlepiej prelka Vgen z ATTSem.
A ile Ci H22 palil na trasie? rozumiem ze zapewne miales prelude IV albo V generacji? Jakbys porownal spalanie rexa i H22 -nie chodzi mi o wyniki przy maxymalnym kreceniu, bo tu napewno rex wiecej wciagnie, chociaz H22 przy zylowaniu tez lyka duzo.
Prelka Vgen to jest moja alternatywa, jesli nie bede miec wystarczajaco funduszy na kupno rexa. Najlepiej prelka Vgen z ATTSem.
- Od: 10 sty 2006, 17:29
- Posty: 608
toolboy no jak sam widzisz droga tam jest idealna, moja efka tez narazie 110 tam nie jechalem ale za niedlugo przyjdzie mi tam dojezdzac codziennie, wiec nie wazne jakim samochodem bede jezdzic, to i tak bede dozyl do tego, zeby wbic sobie do glowy jazde ze stala predkoscia 110, bo przy codziennej jezdzie 5 min wczesniej w pracy na takim odcinku, w stosunku do oszczednosci... x ponad 20 przejazdow w miesiacu...
- Od: 10 sty 2006, 17:29
- Posty: 608
właśnie to jest największa bolączka, ze ciężko jest jeździć madzią ekonomicznie!
jak długo myślisz o rexie juz, wiec juz jestes zarażony urokiem tego autka i po zakupie będziesz sie sie nią cieszył wciskają pedał gazu az zapiszczy obrotomierz
przez pół roku użytkowania chyba 2-3 razy mi sie udało i zechciało spróbować jechać ekonomicznie
udało sie wyciągnąć 10l/100km nie przekraczając 4tys obrotów na 200km trasie, ale jazda 90-100 było
usypiająco bolesne
przywylem do tych 13 na trasie i 16 w mieście
jak długo myślisz o rexie juz, wiec juz jestes zarażony urokiem tego autka i po zakupie będziesz sie sie nią cieszył wciskają pedał gazu az zapiszczy obrotomierz
przez pół roku użytkowania chyba 2-3 razy mi sie udało i zechciało spróbować jechać ekonomicznie
udało sie wyciągnąć 10l/100km nie przekraczając 4tys obrotów na 200km trasie, ale jazda 90-100 było
usypiająco bolesne
przywylem do tych 13 na trasie i 16 w mieście
- Od: 24 kwi 2009, 16:14
- Posty: 60
- Skąd: Białystok
- Auto: RX-8 192KM
pablito54 zgadzam sie z Toba w 100%, bo nawet teraz moja efka tez moge szybko pomykac i tak robie, 1.8 to tez nie malo i spalania nie licze, chyba ze czasami jak musze rozliczyc. I roznie wychodzi, na trasie bielsko torun wyszlo mi 9,3/100 ale lecialem dosc grubo... generalnie ile trzeba wlac tyle wlewam i nie ubolewam nad tym, ALE nie musialem do pracy dojezdzac 40km codziennie, do tej pory mialem 1km czyli odleglosc gdzie mozna chodzic na nogach... wiec stad moje dywagacje. Nie dziwcie sie ze pytam o jednostajna jazde 100-110, na trasie gdzie mozna przepisowo latac 130, ale poprostu dystans nie jest az na tyle dlugi, zeby zauwazyc jakas znaczaca oszczednosc czasu (strzelam ze jadac 140, bylbym 5min wczesniej), ale oszczednosc paliwa w skali miesiaca moze byc zauwazalna przy wanklu a nawet moim 1,8.
- Od: 10 sty 2006, 17:29
- Posty: 608
toolboy napisał(a):nie pamietam, gdzies w okol. 3-3.5k
Deniorek napisał(a):ok. 3 tysiące obrotów.
Dziwne rzeczy piszecie ;O Ja przy 3 tys obrotów mogę jechac max 96 km/h.
U mnie przy 110-120 to tak prawie 4 tyś.
siwy_dymek napisał(a):2) po zmianie biegu nie wpadamy w bardzo niskie obroty (tak jakby to bylo przy zmianie biegu przy 1000-3000obr)
Czemu uważasz, że spadek obrotów do niskich przy zmianie biegu powoduje wyższe spalanie ?
Rotary Inside
http://www.rxklub.pl
http://www.rxklub.pl
Retro bo przy niskich obrotach musisz mocniej pedal gazu wciskac zeby samochod dalej przyspieszal. Przy wyzszych obrotach wystarczy lekko musnac pedal. Porownujac takie dwa sposoby, to wiecej paliwa zuzywa sie przyspieszajac z tych niskich obrotow -nie chodzi w tym tylko o wankla, w tlokowych jest tak samo
- Od: 10 sty 2006, 17:29
- Posty: 608
No coś w tym jest co piszesz ale chyba nie działa to tak w 100%.
1)Nie zawsze chcesz przyśpieszyć do konkretnej prędkości. Czasami wrzucisz bieg, obroty spadną i dalej poruszasz się z taką prędkością przelotową na niskich obrotach nie przyśpieszając. Tytczy się to zwłaszcza ostatniego biegu.
2)Jeśli trzymasz silnik ciągle na wysokich obrotach to przyśpiesza lepiej wiadomo ale wyższe obroty = wyższe spalanie.
Tak samo ma się sprawa z turbo. Są opinie, że jesli masz turbo to samochód pali ciut mniej bo szybciej przyśpiesza przez co któcej trzymasz gaz. Ale w praktyce to jednak raczej działa w 2 stronę – turbo = większe spalanie
1)Nie zawsze chcesz przyśpieszyć do konkretnej prędkości. Czasami wrzucisz bieg, obroty spadną i dalej poruszasz się z taką prędkością przelotową na niskich obrotach nie przyśpieszając. Tytczy się to zwłaszcza ostatniego biegu.
2)Jeśli trzymasz silnik ciągle na wysokich obrotach to przyśpiesza lepiej wiadomo ale wyższe obroty = wyższe spalanie.
Tak samo ma się sprawa z turbo. Są opinie, że jesli masz turbo to samochód pali ciut mniej bo szybciej przyśpiesza przez co któcej trzymasz gaz. Ale w praktyce to jednak raczej działa w 2 stronę – turbo = większe spalanie
Rotary Inside
http://www.rxklub.pl
http://www.rxklub.pl
Retro ale jak zaluzmy chcesz jechac z jakas tam predkoscia to jak ja na trasie osiagniesz szybciej (nie z mega przyspieszaniem, tylko z wyciagnieciem na wyzsze obroty) to mniej spalisz niz jak bedziersz wioslowal przez wszystkie biegi i ciagnac do 2000rpm, wciskajac przy okazji mocniej pedal gazu, bo spalanie nie jest tak idealnie sprzezone z obrotami, tylko dziala to w polaczeniu ze stopniem otwarcia przepustnicy. Jak jest otwarta bardzo to trafia do komory duzo powietrza, a wtedy musi byc podana wyzsza dawka paliwa aby uniknac spalania stukowego. Wiec jak przyspieszasz z niskich obrotow z mocno wcisnietym pedalem gazu, to mimo ze obroty sa niskie, ale podawana jest duza dawka paliwa, proporcjonalna do ilosci powietrza.
Zaluzmy:
1) 4000obr,przyspieszamy, pedal lekko wcisniety, przepustnica zaluzmy dla ulatwienia otwarta w 1/4
2) 2000obr, przyspieszamy, pedal wcisniety mocniej , przepustnica przez to zaluzmy ze otwarta w 1/2
Jaki mi sie nasuwaja z tego wnioski: w pierwszym przypadku szybciej dojdziemy do pozadanej predkosci i mimo ze wyzsze obroty, ale przepustnica otwarta umiarkowanie wiec paliwa podawane jest mniej
W drugim przypadku powietrza dochodzi duzo wiecej (2 x wiecej) wiec paliwa podawane jest 2 razy wiecej, ale samochod i tak slabo przyspiesza gdyz przy niskich obrotach silnik spalinowy ma malo sprawnosc. W dodatku podejrzewam ze pozadana predkosc bedzie osiagnieta pozniej.
No i moj finalny wniosek: mimo ze w pierwszym przypadku obroty 2 razy wieksze niz w drugim, ale paliwa w jednym cyklu podawane jest 2 razy mniej niz w drugim. W drugim przypadku obroty 2x mniejsze ale paliwa w jednym cyklu 2x wiecej, czyli ze wychodzi niby na to samo?? Raczej nie, bo przy niskich obrotach bedziemy dluzej przyspieszac i dochodzic do pozadanej predkosci i dlatego wlasnie nie jest to oszczedne
Zaluzmy:
1) 4000obr,przyspieszamy, pedal lekko wcisniety, przepustnica zaluzmy dla ulatwienia otwarta w 1/4
2) 2000obr, przyspieszamy, pedal wcisniety mocniej , przepustnica przez to zaluzmy ze otwarta w 1/2
Jaki mi sie nasuwaja z tego wnioski: w pierwszym przypadku szybciej dojdziemy do pozadanej predkosci i mimo ze wyzsze obroty, ale przepustnica otwarta umiarkowanie wiec paliwa podawane jest mniej
W drugim przypadku powietrza dochodzi duzo wiecej (2 x wiecej) wiec paliwa podawane jest 2 razy wiecej, ale samochod i tak slabo przyspiesza gdyz przy niskich obrotach silnik spalinowy ma malo sprawnosc. W dodatku podejrzewam ze pozadana predkosc bedzie osiagnieta pozniej.
No i moj finalny wniosek: mimo ze w pierwszym przypadku obroty 2 razy wieksze niz w drugim, ale paliwa w jednym cyklu podawane jest 2 razy mniej niz w drugim. W drugim przypadku obroty 2x mniejsze ale paliwa w jednym cyklu 2x wiecej, czyli ze wychodzi niby na to samo?? Raczej nie, bo przy niskich obrotach bedziemy dluzej przyspieszac i dochodzic do pozadanej predkosci i dlatego wlasnie nie jest to oszczedne
- Od: 10 sty 2006, 17:29
- Posty: 608
Hmm... no ja mechanikiem ani specem nie jestem ale nie do końca się mogę z tym zgodzić. Napisaleś to tak jakby przy 4000 obrotów przepustnica była zamknięta. Jadąc z jakąś tam prędkością i mając 4000 obrotów na budziku przepustnica też jest w pewnym stopniu otwarta bo paliwo i powietrze są ciągle podawane. Więc przyśpieszając delikatnie przy takich obrotach jedynie otwierasz ją ciut bardziej ale pewnie zostanie otwarta w takim samym stopniu jak przy 2000 obrotow tylko, że przy 2000 będzie otwarta dłużej.
Nie wiem czy wyraziłem się dość jasno
Nie wiem czy wyraziłem się dość jasno
Rotary Inside
http://www.rxklub.pl
http://www.rxklub.pl
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości