Klub MazdaSpeed

Witam.
Od paru dni mam RX-8. Ciekawi mnie, czy możliwy jest podgląd wskazań komputera takich jak średnie/chwilowe spalanie, średnia prędkość, etc... Nie znalazłem niczego na ten temat zarówno w instrukcji jak i na forum.
Jeżeli jest to możliwe, to proszę o wskazówki, jak się do tego dostać.

Pozdrawiam,
chestero

To jest ten ból, że nie ma takich danych i nie wiem co szkodziło inżynierom Mazdy zrobić takie coś. Ale jeśli się mylę i Wasze Rexy mają to, poprawcie mnie.

Zapewne inżynierowie Mazdy zrobili to specjalnie. Woleli żeby kierowcy rexów nie patrzeli się wciskając gaz jakie ogromne ilości benzyny pochłania. "Czego oczy nie widzą tego sercu nie żal"

Lucky RX napisał(a):Zapewne inżynierowie Mazdy zrobili to specjalnie. Woleli żeby kierowcy rexów nie patrzeli się wciskając gaz jakie ogromne ilości benzyny pochłania. "Czego oczy nie widzą tego sercu nie żal"

O tym samym pomyślałem...

Pozdrawiam,
chestero

chestero poprawilem za ciebie temat, prosze o zapoznanie sie z regualminem dzialu http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.php?t=4306
Dziekuje za uwage.

No to jedyny racjonalny argument
Jak jade ojca Jeep'em Grand Cherokee 4.7L V8 benzynka ofc, to zawsze na komputrze włączam sobie temperaturę Wolę się nie dołować ani średnim ani chwilowym spalaniem

W Mazdzie ktoś o to zadbał:P

Ale ja mimo wszystko chciałbym wiedzieć ile spalam w danych momentach. Może miałbym trochę więcej pokory przy podrzucaniu obrotów.

Deniorek napisał(a):<lol> Ale ja mimo wszystko chciałbym wiedzieć ile spalam w danych momentach. Może miałbym trochę więcej pokory przy podrzucaniu obrotów.

No i właśnie chodzi o to żeby nie mieć tej pokory co by to była za przyjemność z jazdy

Lucky RX napisał(a):

Deniorek napisał(a):<lol> Ale ja mimo wszystko chciałbym wiedzieć ile spalam w danych momentach. Może miałbym trochę więcej pokory przy podrzucaniu obrotów.

No i właśnie chodzi o to żeby nie mieć tej pokory co by to była za przyjemność z jazdy

Jako posiadacz Rexa wiesz jak ludzie krzywo patrzą na nas. Co jak co, ale Rexik robi trochę zamieszania, a prędkości się w nim nie czuje. Sam bym nie wiedział co myśleć o kierowcy, który z niemal dzikim rykiem wyprzedził mnie jadąc dwa razy szybciej. A tak najczęściej jest na naszych rodzimych drogach.