Strona 1 z 2

Prowadzenie

PostNapisane: 30 sie 2006, 22:28
przez kompozytor
Witajcie pytanie do wszystkich co jezdzą na tylnym napędzie i szybko. Jezdze RX od niedawna i dzisiaj musiałem być nieżle skoncentrowany w czasie deszczu przy duzej predkosci parę razy mnie ponoslo na boki. Jak sobie radzic w ciezkich sytuacjach gdy sie wpadnie w poslizg. Oczywiscie jechałem z kontrolą trakcji ale slyszalem ze lepiej temu nie ufac bo moze być zwodnicze. Zreszta nawet w TOP GEAR zwracali uwagę ze RX jest troche niestabilny w czasie deszczu. Ogólnie jaki styl jazdy obrać w czasie ciezkich warunków. Czy też moze panikuję ale przypominam jestem totalnym laikiem jesli chodzi o jazde tym typem samochodów. <pomocy>

PostNapisane: 30 sie 2006, 23:29
przez tomekrvf
kompozytor napisał(a):Jak sobie radzic w ciezkich sytuacjach gdy sie wpadnie w poslizg

Znaleźc duży plac i cwiczyc poślizgi. Ćwiczyc, cwiczyc, cwiczyc i jeszcze raz cwiczyc.
Nikt Ci nie powie co masz zrobic jak auto wpadnie w poślizg. Musisz miec odruch bezwarunkowy bo przeważnie nie ma czasu na myślenie jak auto zaczyna isc bokiem. A najlepiej kupic taniego padalca i polatac troche w KJSach :) To jest dobra szkoła jazdy

kupic taniego padalca i polatac troche w KJSach

PostNapisane: 31 sie 2006, 09:31
przez kompozytor
nie rozumiem jaki padalec co to są KJSy :(

PostNapisane: 31 sie 2006, 10:17
przez tomekrvf
Padalec to takie stare auto którego nie będzie szkoda jak opuścisz drogę i coś się stanie (np moja mazda 323 BG 4WD) KJSy to:http://www.ak-polski.org.pl/imprezy_kjs.php?menu=1

PostNapisane: 31 sie 2006, 10:21
przez XsiX
padalec = stare auto (w Twoim przypadku z RWD)
KJS = (cyt. ze strony speed corner) możemy rozwinąc w następujący sposób: Konkursowa Jazda Samochodem. W praktyce są to amatorskie rajdy. Przez rajd rozumiemy tutaj szereg prób zręcznościowych, które należy przejechać w jak najkrótszym czasie, nie popełniając błędów (typu: pachołek "objechany" od złej strony). Większość KJS-ów to w dużej mierze właśnie pachołki i słupki. Dzięki temu amatorzy mogą bezpiecznie ścigać się z rywalami i doskonalić swoje umietjętności. Jednak z próbami bywa różnie, zależy to od organizatora. Przykładowo – Automobilklub Wielkopolski, który ma do dyspozycji tor wyścigowy, organizuje wiele prób na terenie tego obiektu. To bardzo ciekawe odcinki, na których na pewno będziemy zmuszeni do skorzystania co najmniej z III biegu :–). U nas KJS-y dzielą się właściwie na dwie kategorie. Pierwsza to imprezy zaliczane do Pucharu Polski Automobilklubów i Klubów (PPAiK). Zawodnicy mogą brać udział w szeregu zróżnicowanych imprez organizowanych na terenie całego kraju. Startami w PPAiK możemy zbierać punkty potrzebne do wyrobienia licencji. Poza Pucharem Polski organizowanych jest wiele imprez o tak zwane "złote kalesony" :–). Starty w tych imprezach mają zapewnić dobrą zabawę i trening przed "poważniejszymi" KJS-ami. Warto także zauważyć, że wpisowe na KJS nienależący do PPAiK jest dużo mniejsze.

dzięki

PostNapisane: 31 sie 2006, 10:21
przez kompozytor
dzięki serdeczne

PostNapisane: 31 sie 2006, 10:22
przez XsiX
bleh Tomek był szybszy <glupek2>

PostNapisane: 31 sie 2006, 10:29
przez tomekrvf
Ale tak zobaczyć RX8 na KJSie...Hu hu, byłby ciekawy widok, szczególnie zimą. Tyle że trzeba by wyjąć wszystkie bezpieczniki od ABSu i kontroli trakcji i innych takich pierdół.

PostNapisane: 31 sie 2006, 17:54
przez ZK33
tomekrvf napisał(a):Ale tak zobaczyć RX8 na KJSie...Hu hu, byłby ciekawy widok, szczególnie zimą. Tyle że trzeba by wyjąć wszystkie bezpieczniki od ABSu i kontroli trakcji i innych takich pierdół.


Kontrole trakcji można wyłączyć, nie trzeba wyjmować bezpieczników i wtedy to dopiero frajda z jazdy. :] .
A jeżeli chodzi o jazdę na mokrej drodze to musisz trochę pojeździć i wyczuć samochód. ja na mokrym przy dużej prędkości nie wyłączam "trakcji"
i jeszcze jedno – dużo zależy od opon na jakich jeździsz.

PostNapisane: 31 sie 2006, 18:48
przez tomekrvf
ZK33 a jednocześnie wyłaczasz ESP tym przyciskiem?

PostNapisane: 31 sie 2006, 22:52
przez Fiveopac
kompozytor napisał(a):Jak sobie radzic w ciezkich sytuacjach gdy sie wpadnie w poslizg


Pierwsza rade bardzo wazna poparta doswiadczeniem: gdy lecisz bokiem a nie chcesz – PUŚĆ GAZ!! zwracaj na to uwage, bo musialem sie odzwyczaic teko nawyku z przednionapedowca gdzie gaz w zakrecie wyciagal auto z poslizgu. Tu jest na odwrot. Tak samo wychodzac z zakretu, szczegolnei na mokrym nie dodawaj mocno gazu.
Unikaj brania zakretow po torach kolejowych = tory to zlo! Podobnie jak i przejscia dla pieszych i inne znaki na drodze podczas deszczu to pewny drift.
A tak wogule to znajdz duuuzy plac i cwicz, cwicz, czerp przyjemosc z jazdy bokiem :)

PostNapisane: 31 sie 2006, 23:34
przez tr
Jesli masz nowke auto to musisz przejechac ze 2-3k km, zeby starla sie wierzchnia warstwa bieznika i wtedy jest troche lepiej. Generalnie Potenzy RE040 sa tragiczne na deszczu, bardzo szybko wpadaja w aquaplaning i tylko zmiana opon pomoze :)

PostNapisane: 31 sie 2006, 23:42
przez kompozytor
nie auto jest dwuletnie a opony to brigestone.

PostNapisane: 31 sie 2006, 23:49
przez tr
A bieznika duzo masz? Moze nie ma co sie szczypac tylko od razu zmienic oponki na jesienne deszcze

PostNapisane: 1 wrz 2006, 00:05
przez kompozytor
Bieznik jest ok ale zastanawiam sie nad Pirelli Pzero Rosso 225/45R18 91Y
lub Pzero Rosso 225/45R18 95W
Co Wy na to?

PostNapisane: 1 wrz 2006, 00:27
przez tr
Rosso to stara technologia, kupuj P Zero Nero sa bardzo dobre.
Ja wlasnie szukam Bridgestone Potenza RE050A Pole Position – ale chyba na razie sa tylko w US, weszly do sprzedarzy w 2006 roku :/
Jak ich nie zdobede to wlasnie P Zero Nero biore :)

PostNapisane: 1 wrz 2006, 02:35
przez tr
No jeszcze mnie bardzo kusza Toyo Proxes T1-R, prawie jestem gotow je wziasc zamiast P zero nero :)

PostNapisane: 2 wrz 2006, 00:04
przez przemekw
kompozytor napisał(a):brigestone



no brigstone model potenza :) – takie sa seryjnie montowane ...

Fakt, ze przed RX-8 juz mialem RWD ale nie uwazam zeby RX-8 bylo trudniejsze do opanowania niz np BMW

PostNapisane: 13 wrz 2006, 02:26
przez tr
Kupilem P zero nero w rozmiarze identycznym jak standardowe czyli 225/45/18. Przejechalem na nich 1000km, pierwsze wrazenie – guma jest duzo twardsza – bardziej czuje nierownosci w drodze, ale jeszcze nie cisnalem az tak na maxa zeby powiedziec czy przez to gorzej auto sie zachwuje jak sa jakies waskie poprzeczne nierownosci na zakrecie, podejrzewam ze nie bedzie to mialo wplywu.
Na zakretach trzymaja super, na tych kilku ostrzejszych co probowalem zajebisie czuc jak ta twarda guma pcha auto w kierunku wewnetrznej, az sie wyrywa z gardla YEEEEEHAWWWWW i zaluje ze nie weszlo sie jeszcze ciut szybciej :D
Nie wiem jak na deszczu, kolega z M3 bardzo je zachwalal wiec mysle, ze bedzie dobrze :), zreszta po standardowych gownianych Potenzach RE040 pewnie na slickach bylo by lepiej w deszczu ;))))

jedyna wada jak dotad: w tym rozmiarze, na standardowej feldze boki opony za malo wychodza poza obrys felgi i nie chronia jej przy parkowaniu przy krawezniku tak jak standardowe Potenzy.

PostNapisane: 21 paź 2006, 16:15
przez MegaLoL
Ty mistrzu a jak z trzymaniem przyczepnosci na starcie?? Klei??