Witam Wszystkich w Nowym Roku, który zaczynam od rejestacji na tym forum :–)))
Od dwóch tygodni jestem szczesliwą włascicielka RX8 :–)) 230 KM, 2004 r.,wersja Grang Touring, kolor – UWAGA: biała perła (PIKNY

!!). Autko mam w Stanach i z niecierpliwościa bede na nia czekała. Poniewaz przyplynie na mienie przesiedlenia musze jeszcze prawie pol roku potrzymac je tam. Jest w tym pewien plus, bowiem przez ten okres moj mozg moze ogarnie wszystko to o czym tutaj piszecie :–))) Kupiłam sobie Reksia, zeby miec fun z jazdy i piękny samochodzik w "garazu" a tu masz babo placek......................floodingi, inna technika jazdy....... CZy aby sama to ogarnę

?? W zasadzie podstawowymi kryteriami mojego zakupu oprocz dwoch w.w. byla bezawaryjnosc Wankla i mazdy ogolnie, wzmocnione podwozie i crashtesty. Kompletniei nie bralam pod uwage faktu, ze trzeba bedzie na nowo uczyc sie jezdzic :–))) i ogarnąć kilkanście technicznych problemów jak min zalewanie świec :–(.Nio ale nie ma tego złego coby na dobre nie wyszło: będę madrzejsza ;–)))
Ktos straszy jazda w zimie :–(( i trzymaniem autka pod chmurka :–(( Moje bedzie stalo pod chmurka ( a raczej pod pokrowcem), a i w zimie jezdzic bede
Wiec patrzac realnie i racjonalnie chyba zrobiłam błąd zakochujac sie w RX8 :–(
Sama nie wiem, obecnie jezdze mitsubishi lancerem w limitowanej wersji, silnik coprawda wysokoobrotowy ale moc o 100 KM mniejsza niz w mazdzi :–(( Nio i naped – oczywiscie przod !
Na szczescie jest to forum i w razie jakies wpadki mam nadzieje, ze cos poradzicie :–)
Tymczasem pozdrawiam
Cóz,