Strona 1 z 1

[NB] Opiłki metalu w oleju.

PostNapisane: 11 lis 2007, 00:00
przez Gość
Witam!
Czytam to Forum od pewnego czasu i jestem pod wrażeniem wiedzy foumowiczów.
Pare dni temu wpadła mi w ręce mx-5 NB '98 z problemem w silniku.
W silniku słychać stuki przy delikatnym otwarciu przepustnicy na niskich beigach i tylko kiedy motor jest na prawde ciepły. Olej ma grafitową barwę a po rozprowadzeniu na kartce papieru widać malutkie drobinki – jak brokat. Pod mikroskopem wygląda jak coś miękkiego – cyna z panewek <płacze> ?
Wykręciłem świece i na nich też widać drobinki – tym razem złotawe.
W poniedziałek wyciągam i silnik i rozbieram dół.
Jak to widzicie? Mam już sie rozglądać za innym motorem czy to jest do uratowania? Silnik ma b. mały przebieg...
Ile kosztuje szlif wału jeżeli będzie konieczny i czy w mx-5 NB 1,9 wał jest utwardzany powierzchniowo?
Pozdrawiam

PostNapisane: 12 lis 2007, 00:58
przez Fiveopac
Szkoda,ze nie zaczles od wymiany oleju :/ jedna wymiana na plukanie jakism orlenem i za drugim razem dobry olej. Moze miales wspypany jakis magiczny dodatek do oleju?
Stukanie rownie dobrze moze pochodzic od popychaczy hydraulicznych co przewaznie jest winą oleju.

PostNapisane: 12 lis 2007, 08:56
przez tomekrvf
Fiveopac napisał(a):Szkoda,ze nie zaczles od wymiany oleju :/ jedna wymiana na plukanie jakism orlenem i za drugim razem dobry olej. Moze miales wspypany jakis magiczny dodatek do oleju?

Lepiej zdjąć miskę i mieć pewność na 100% że to nie panewki.

PostNapisane: 12 lis 2007, 19:49
przez Gość
Niestety panewki – wał też idzie do szlifu. Ciśnienie sprężania jest ok więc robie tylko dół.
Przy okazji wymienię też pasek rozrządu i uszczelnienia – po tym autko powinno być jak nowe :)

PostNapisane: 12 lis 2007, 20:21
przez Fiveopac
Adamdm napisał(a):Niestety panewki – wał też idzie do szlifu. Ciśnienie sprężania jest ok więc robie tylko dół.


Ktos zakatował auto na suchym silniku :( a co z opiłakmi na swiecy? Bardzo mnie to zastanawia ?

Przy okazji wymienię też pasek rozrządu i uszczelnienia – po tym autko powinno być jak nowe usmiech

.. i pompe wody ;)

PostNapisane: 15 lis 2007, 21:25
przez Gość
Silniczek rozebrany – niestety są nowe problemy.
Nie wiem jak to jest możliwe ale wał wypracował sobie osiowo luz ponad milimetr <killer> przez co do wyrzucenia nadaje sie nie tylko wał ale też i blok... Jedną płytkę oporową znalazłem pogiętą na dnie miski. Silnik do NB 1,9 nie jest tani ani łatwy do znalezienia.
Czy blok+wał z 323 1,8 BA (motor BP-ZE) podejdzie? Co z mocowaniami? Osprzęt i głowice mogę przełożyć...
Pomocy!!!

PostNapisane: 15 lis 2007, 23:11
przez tomekrvf
Adamdm napisał(a):Nie wiem jak to jest możliwe ale wał wypracował sobie osiowo luz ponad milimetr

Wypadły opory i wał wydarł blok? Czy tylko jest wytarty wał? Bo jak tak to może tylko wał wystarczy

PostNapisane: 15 lis 2007, 23:26
przez Marcin ( Pycia )
Adamdm napisał(a):Silniczek rozebrany – niestety są nowe problemy.
Nie wiem jak to jest możliwe ale wał wypracował sobie osiowo luz ponad milimetr przez co do wyrzucenia nadaje sie nie tylko wał ale też i blok...


Skad ja to znam .... skonczylo sie na wymianie motoru ....
Sam Tomek rozbieral dol i w misce znalazl kawalki metalu

PostNapisane: 30 lis 2007, 00:33
przez Gość
Niestety do wymiany poszedł cały silnik – łożyskowanie wałków w głowicy też było wytarte.
Musiał chodzić bez oleju albo to żeliwne opiłki z bloku i wału załatwiły wszystko. Przy kanałach smarowniczych zniszczenia były największe.
Teraz kolej na odrobinę przyjemności z jazdy :D dość mam na jakiś czas grzebania w silniku.

PostNapisane: 30 lis 2007, 00:44
przez Fiveopac
Adamdm masakra..ktos naprawde musial sie pastwic nad tym autem :/ masz moze fotki ku przetrodze?
Fajnie ze juz masz to za soba, teraz tylko czekac na pogode ;)

PostNapisane: 23 gru 2007, 11:54
przez Grzesiu
jak bys mial ochote sprzedac miate z zzarznietym silnikiem to bym wzial.