[NB] Dziwne dźwięki zanikające po wciśnięciu sprzęgła.

Panowie (i Panie – oczywiscie tez),
Od jakiegos czasu mam dziwny problem ze swoja MX-5. Problem jest w zasadzie trudny do opisania, ale postaram sie przedstawic jak najwiecej faktow. Generalnie wszystko jest ok, ale......
1. na wolnych obrotach, na luzie (i to tylko czasami) stojac np. na swiatlach, silnik wydaje dzwiek podobny do silnikow disela. Moje pierwotne podejrzenie padlo na uklad wydechowy, ale tam jest wszystko ok – nic sie nie obija, nie stuka i nie wali.
2. Zagadka jest dla mnie to, ze po wcisnieciu sprzegla – wszystko wraca do normy, a jeszcze wieszka zagadka jest to ze dzieje sie tak (choc to raczej mania przesladowcza) w momencie kied przod jest wyzej niz tyl samochodu
3. Co ciekawe – zdarza sie, ze przy np. staniu na swiatlach, jak do nich podjezdzam obroty spadaja ponizej 900 mph, tak do 500 mph, wiec silnik sie lekko dusi i... znow ten sam wku***** dzwiek. Nie wiem czy te spadajace obroty maja cos wspolnego z tym dzwiekiem, ale powiem szczerze, ze juz nie ma pomysl co to moze byc!
Licze BARDZO na Wasza pomoc!
Pozdrawiam,
Lukasz
Od jakiegos czasu mam dziwny problem ze swoja MX-5. Problem jest w zasadzie trudny do opisania, ale postaram sie przedstawic jak najwiecej faktow. Generalnie wszystko jest ok, ale......
1. na wolnych obrotach, na luzie (i to tylko czasami) stojac np. na swiatlach, silnik wydaje dzwiek podobny do silnikow disela. Moje pierwotne podejrzenie padlo na uklad wydechowy, ale tam jest wszystko ok – nic sie nie obija, nie stuka i nie wali.
2. Zagadka jest dla mnie to, ze po wcisnieciu sprzegla – wszystko wraca do normy, a jeszcze wieszka zagadka jest to ze dzieje sie tak (choc to raczej mania przesladowcza) w momencie kied przod jest wyzej niz tyl samochodu
3. Co ciekawe – zdarza sie, ze przy np. staniu na swiatlach, jak do nich podjezdzam obroty spadaja ponizej 900 mph, tak do 500 mph, wiec silnik sie lekko dusi i... znow ten sam wku***** dzwiek. Nie wiem czy te spadajace obroty maja cos wspolnego z tym dzwiekiem, ale powiem szczerze, ze juz nie ma pomysl co to moze byc!
Licze BARDZO na Wasza pomoc!
Pozdrawiam,
Lukasz