Ja nie jeżdżę ND jak brii, ale NB (rocznik 2000), co mi nie przeszkodzi z nim polemizować

Pierwsza i zasadnicza sprawa – MX-5 to świetny samochód do zabawy, a nawet do codziennego jeżdżenia, ale pod warunkiem, że
masz drugi samochód. Oczywiście są ludzie, którzy się ze mną nie zgodzą, bo może inaczej używają aut, ale w praktyce, gdybyś zamienił CX-3 na MX-5, to za chwilę odkryłbyś, że:
* bagażnik, do którego zmieści się cokolwiek więcej niż mała walizka czasami się przydaje
* jednak się zdarza, że przewozisz więcej niż jednego pasażera
* fajnie czasami jechać prędkościami autostradowymi bez dzikiego wycia wiatru
* napęd na tył jest świetny, jak się chce ślizgiem wchodzić w zakręty, ale jak w złej pogodzie chciałbyś trochę szybciej pojechać po czymś innym niż prosta droga, to jednak inny napęd (FWD, AWD) ma pewne zalety
* itd. itp.
Teraz co do twoich pytań:
Ad 1. Ja swoją MX-5 nie jeżdżę zimą, natomiast nie zgodzę się z brii, że to taki dramat na mokrym. Zwłaszcza, że mówimy o samochodzie, który w przeciwieństwie do mojego ma kontrolę trakcji i stabilizację toru jazdy

Musisz mieć dobre opony (to dużo ważniejsze niż przy przednim napędzie!) i myśleć (tzn. nie dodawać gazu w zakrętach), ale w większości wypadków da się spoko jeździć. Natomiast na śniegu/lodzie – pewnie jak w każdym samochodzie z lekkim tyłem

Są ludzie, którzy jeżdżą, worek kamieni w bagażniku pewnie jakoś poprawia przyczepność, ale na pewno nie jedzie się tak, jak "normalnym" samochodem.
Jeszcze jedna kwestia dot. zimy, która się często pojawia – czy nie jest zimno. Otóż pamiętaj, że w samochodzie grzejemy powietrze, a tego w MX-5 jest wyjątkowo mało, bo to małe auto. Dlatego mimo, że od "zewnętrza" dzieli nas tylko kawałek napiętego materiału, zimno ci nie będzie. No chyba, że otworzysz dach

Ad 2. Moja NB jest troszeczkę mniejsza od ND (minimalnie) i jeszcze mam rollbar, który nie pozwala mi do końca odsunąć fotela. Moje doświadczenia są takie (jak widzę, co podaje brii, to moje parametry są podobne: 182cm i gruby), że ciasnota nie przeszkadza na krótkim dystansie (do ok. 1h podróży), a potem przeszkadza coraz bardziej. I droga staje się coraz bardziej męcząca – i nie jest to tylko ciasnota, ale też wycie silnika, odgłosy z zewnątrz itp. To jest samochód na krótkie dystanse i na takich jest zarąbisty – jedzie się jak resorakiem i co bardzo ważne
nie musisz jechać szybko, żeby było fajnie. To była jedna z najważniejszych mądrości, jakie wyczytałem przed kupnem tego samochodu – jest 100% prawdziwa i dla mnie bardzo ważna. Ale ponieważ nie zawsze jedziemy powoli i na krótki dystans – potrzebujesz drugiego samochodu oprócz MX-5

Ad 3. Lakier jest rzeczywiście kiepski, ale ja mam od 8 lat Mazdę 3 z takim samym i da się z tym żyć. Albo nie – wszystko zależy od idiosynkrazji właściciela

. Co do infotainmentu się nie zgadzam – chyba jedyny system, który bym nazwał lepszym, to BMW iDrive (czy ja się to tam nazywa): pozostałe, których używałem, mają całą masę wkurzających cech, których nie ma Mazda. Najpoważniejszą wadą zgłaszaną przez użytkowników konkretnie ND jest gówniana manualna skrzynia biegów – i nie chodzi o to, że źle zmienia biegi, tylko jest po prostu zbyt delikatna i prędzej czy później się rozsypuje. Da się ją oddać do jakiegoś wzmocnienia, a po 2018 zdaje się poprawili ten problem, więc w sumie chyba ciebie nie dotyczy...
Ad 4. Ja bym delikatnie zmienił to, co napisał brii – całkiem dobrze, jeśli masz drugi samochód, którego możesz użyć tam, gdzie MX-5 się nie nadaje

Ogólnie MX-5 jest świetną zabawką i ja jestem bardzo zadowolony, że mam ten samochód. Być może inni ludzie mają inne wzorce używania aut, ale ja sobie nie wyobrażam posiadania tego samochodu jako jedynego.