Strona 7 z 9

PostNapisane: 17 mar 2009, 23:06
przez Hazu
adam626 napisał(a):przeważnie w kiepskim stanie gdyż dobra ich konserwacja wymaga demontażu kolumn amortyzatora czego prawie nikt nie robi


dla tego warto amortyzatory czy spręzyny samemu wymieńiać aby można było wcześniej z korozją powalczyć.

PostNapisane: 17 mar 2009, 23:07
przez Waluś
adam626 napisał(a):łączenie przegrody komory silnikowej ze słupkiem przednim i podszybiem (trudno dostępne i bardzo wrażliwe miejsce)
łączenie podłogi z przegrodą komory silnikowej oraz podłużnicami przednimi
łączenia podłogi z progami
łączenia podłogi z podłużnicą idąca pod kabiną
łączenia blach podłogi
łączenie nadkoli tylnych z podłużnicą i podłogą bagażnika
łączenie wnęk bocznych w bagażniku z podłogą i podłużnicą
łączenie nadkola tylnego z błotnikiem i progiem
poprzeczka podłogi bagażnika nad belką tylnej osi

no pacz pan, jak bym swoje auto chciał opisać <lol> część już była poprawiona, ale teraz wylazła reszta <lol> i fakt Konserwacja odłazi razem z blachą yyy znaczy tym co było blachą <lol>

PostNapisane: 17 mar 2009, 23:26
przez Hazu
Ja ostatnio trochę interesowałem się Gd w kombi ale to co widziałem to mnie przeraziło.
Z przodu były na wylot dziury w kielichach
i tak jak piszecie samochód trzymał się tylko na pozostałej konserwacji i farbie
Ten egzemplaż który oglądałem był tylko 2 l starszy od xedosa.
Waluś
z tego co widziałem tak samo będzie w przypadku BJ, GF, GW tyle że parę lat poźniej

PostNapisane: 20 mar 2009, 15:16
przez steven
jak chcesz możesz zobaczysz na mój egzemplarz, nic nie robione z blachą, po prostu tak się trzyma, jeżeli chodzi o to co się posypało, to tylne nadkola – wystarczy wymienić reparaturki, reszta jest zdrowa (odpukać ;)) więc to czy rzdzewieje to zależy bardziej od konkretnego egzemplarza, a mniej od wesji... chociaż coupe nie widziałem jeszcze bez rdzy ;p

PostNapisane: 22 mar 2009, 17:01
przez modzik
A że tak się głupio zapytam: co może stać się z autem przy ostro przegnitej podłodze? Tzn. czy tylko możemy wpaść z fotelem na asfalt, czy też może przy ostrej jeździe w zakręcie, albo przy ostrym hamowaniu może nam się... np. samochód przełamać?
Serio pytam ;)

PostNapisane: 22 mar 2009, 17:24
przez steven
no jeżeli jest tylko pognita podłoga, a podłużnice są nietknięte, to raczej nic się nie stanie, poza tym że możez z fotelem wpaść na asfalt, więc przy 60km/h raczej się rozbijesz ;) ale nic poza tym ;) Poza tym jak masz podłoę pognitą, to raczej od czegoś innego się rozwalisz ;) a nie od podłogi ;) np. bak paliwa się rozleci ;) itp. itp. :D

PostNapisane: 22 mar 2009, 21:16
przez Waluś
coupe jest raczej z innego powodu zwykle pognite. Tymi autami jeżdżą zwykle młodzi i dopóki auto nie zacznie gnić nikt nie myśli o jego zabezpieczeniu. Mój kolega ma HB i poza nadkolami nie ma nawet jednego kwaituszka na podłodze.

PostNapisane: 26 mar 2009, 15:05
przez berserk5
Ja również nie narzekam na gnicie jakiego kolwiek podzespołu blachy w moim aucie GD. Może dla tego że samochód był sprowadzony z Niemiec a tam jest kategoryczny zakaz sypania sola w zimie itp. Moja GD 4WD wymieniając amortyzatory sprawdzałem pod spodem od strony kielichów to nie znalazłem ani kawałeczka rdzy. Ale dla swojej przestrogi pociągnąłem barankiem i jest jeszcze lepiej. Waluś masz racje że to też zależy od osoby która wcześniej posiadała ten samochód , bo tak zwani " młodzi gniewni" raczej nie zwracają na to uwagi byle fura jeździła a potem opylić komuś niech sie martwi. Pozdro dla posiadaczy GD :)

PostNapisane: 27 mar 2009, 09:24
przez zibi626
W mojej byłej GD na prawym tylnym nadkolu pojawiła się cała 1 plamka rdzy o średnicy 3mm i tyle – a auto z 1989:) Wersja Hatchback...Miałem to auto 1,5 roku, teraz jeździ nią mój kumpel i w zasadzie jeśli chodzi o blachę to nic się nie zmieniło. Model GD był,jest i będzie nie do zdarcia!! :)

PostNapisane: 12 kwi 2009, 20:35
przez ROBERCIK-626
zibi626 napisał(a):Model GD był,jest i będzie nie do zdarcia!

zgodzę się z tym jeżeli mazdzia była z niemiec. ja mam sprowadzoną z Holandii i mimo moich starań /konserwacja podwozia/ rdza ,, zjadła" je od środka. co z tego że silnik lalka jak buda do niczego, muszę ją oddać na złom chyba że ktoś ją kupi na części. szkoda mi jej bo naprawdę jest wygodna /idealna w trasę i nie tylko/ silnik podczas 5 lat użytkowania nigdy nie odmówił posłuszeństwa , więc z łezką w oku muszę się jej pozbyć :(
MAZDA jest najlepsza więc planuje kupić millenię
POZDRO dla mazdziarzy
PS. może ktoś zna dobrego doktora od blach /w okolicy Puław/ który dobrze i tanio zrobi podłogę?

PostNapisane: 11 paź 2009, 11:53
przez niedzwiadek833
Witam!! Ja posiadam mazdę 626 GD 2.0 B Coupe na gazie. Wcześniej jeżdziłem też mazdą 626 ale poprzedniej generacji i jeśli miałbym polecać samochód to tylko mazde. Od czasu jak kupiłem to autko to tylko raz mnie zawiodło, ale w dużym stopniu to moja wina, gdyż nie dopilnowałem alternatora no i siadł, ale gdybym się nim zajął wcześniej to by nie było kłopotów. Jakiś rok temu wymieniałem tuleje na wahaczach i mechanik mi powiedział że swożnie są orginalne mimo 350 tys. km. I jeszcze na tych swożniach pojeżdze. Auto sprawuje się bardzo dobrze. Musiałem niestety wymienić amory, ale to części które sie zużywają jak klocki hamulcowe. W swojej krieże miałem też audi i nigdy bym swojej mazdy nie zamienił na żadnego szmelcwagena. Jak coś sie zaczeło psuć to koniec. Miesięcznie 300 zł szło na cześci, a od kiedy mam mazde to może 600 zł wydałem na części przez dwa lata, a jak pojechałem po jakąś cześć do audi to nikt nie potrafi mi sprzedać części dopuki nie przywiozę na wzór, a jak jadę po części do mazdy to dostaję od ręki bez problemów.na blacharce pojawiają sie też ogniska korozji ale moja mazda jest z 1987r. I myśle że jak na 22 lata to trzyma się świetnie.
Pozdrawiam wszystkich forumowiczów.

PostNapisane: 22 paź 2009, 22:18
przez PLaster
niedzwiadek833 napisał(a):I myśle że jak na 22 lata to trzyma się świetnie

tiaaa :D
moja 11.10.2009 skończyła 2o lat i Ci co widzieli to widzą jak wygląda ;)
nie to że nie mówię, ze korozyjke jej nie je (już trochę zjadłą),ale i tak mam do niej sentyment i będę ją dopieszczał :D :P

PostNapisane: 10 gru 2009, 01:15
przez steven
images.jpg


Ja łądniejszej GD nie widziałem... :) aż się zakochałem, że tak może wyglądać 20 letni samochód :)

PostNapisane: 10 gru 2009, 09:09
przez zibi626
GD to model ponadczasowy i tyle...

PostNapisane: 10 gru 2009, 15:07
przez jazzzy
steven : Ja widzialem ladniejsza i gdybym tylko mial fundusze to bym taka zrobil ale juz niestety do tego nie dojdzie wiec mozna sie tylko napawac czyims dzielem (za wylaczeniem tego skrzydla z tylu bo to przegiecie a jeszcze mozna bylo troszke poprawic optycznie tu i tam)
2nlg5f7.jpg

Re: Mazda 626 GD

PostNapisane: 16 lip 2010, 09:38
przez PLaster
przykro się mi robi na sytuację GD
patrząc na ilość i częstotliwość przybywania postów to już ten model staje się umarłym :( ehhhh...

Re: Mazda 626 GD

PostNapisane: 16 lip 2010, 10:50
przez Szyna
No nie wiem bo ja zamieniłem GE na GD :P :D

Re: Mazda 626 GD

PostNapisane: 16 lip 2010, 14:56
przez PLaster
Szyna napisał(a):No nie wiem bo ja zamieniłem GE na GD :P :D

tak, ale już tylko niedobitki takie jak MY jeszcze wskrzeszamy GD

na palcach dwóch rąk da się policzyć ludzi na tym forum co uparcie i z nieprzymuszonej woli użytkują GD

Re: Mazda 626 GD

PostNapisane: 16 lip 2010, 18:48
przez Szyna
Jeszcze przydało by się trochę zadbać o ten mój samochód bo lakieru na zderzaku to już prawie nie mam xD na dodatek z błotnika tez mi zaczyna schodzić :( Mój poprzednik chyba coś spierdzielił malowanie :] No i jeszcze niedawno jadąc na zlot do Kamienia Ślaskiego :D zahaczyłem o słupek tyłem i mi się lampa stłukła trochę na gorze :P ale nie ma to jak taśma klejąca :D Na razie niestety brak czasu i funduszy wiec trzeba się tak poruszać :( Wole w pierwszej kolejności zrobić mechanikę a o wygląd się zadba później ;)

Ostatnio mnie jeszcze kusiła 626 która Globy wystawił na sprzedaż :D Ale jak przekalkulowałem ile włożyłem w swój i ile mam obecnie funduszy to zrezygnowałem :P

Re: Mazda 626 GD

PostNapisane: 16 lip 2010, 19:25
przez PLaster
u mnie podłoga się sypie
i szukam jakiejś bardzo zdrowej budy, reszta bez większego znaczenia, a silnika to może w ogóle nie być. jakby ktoś widział coś takiego za małe pieniądze to proszę o info!

Kzik napisał(a):A jakie ET i otwor centrujacy?

otwór centrujący 59,6mm
ET fabrycznie 42
ja mam ET 28 i 7J – szerokości
więcej szczegółów
cd66ea20c60b4229.png


o Globusa to już dawno myślałem, ale na razie wystarczy mi jedna, na więcej GD kobieta mi nie pozwoli, ale jakbym znalazł dobrą budę coupe'tki to z chęcią wezmę.