Ostatnio zostałem posiadaczem Mazdy 6 GH 2.0 DISI. Jest to moja pierwsza mazda, więc czuje się trochę nie pewnie w tym aucie, ale do sedna.
Przejechałem od kupna 800km, w cyklu mieszanym. Ostatnio sprawdziłem poziom oleju, bagnet suchy.
W tym momencie zaczęły się moje problemy i wątpliwości czy dobrze zrobiłem zmieniając VAG na Mazde
Mazda jeździ na oleju Motul 10w60, przebieg ~120kkm.
Teraz proszę o radę, czy dolać i obserwować dalej? czy wymienić na inny olej, jeśli tak to na jaki najlepiej?
Wymiana oleju była zrobiona 8kkm temu. Czy może oddać auto do dobrego mechanika i próbować to naprawić? Auto pali na zimnym silniku normalnie, nie zauważam żadnych dziwnych objawów poza:
1. lekkie 1s szarpnięcia w okolicach 3kobr/min wyłącznie przy włączonej klimatyzacji.
Wyczytałem na forum, że zdarza się i lepiej nic z tym nie robić.
2. Przy zmianie z "jedynki" na "dwójkę" przy małej prędkości/małych obrotach czasami zafalują obroty, które przy dodaniu gazu uspokajają się. Przy wyższych obrotach na tych samych biegach nie ma czegoś takiego. Bieg jałowy pracuje równo.
W tym aucie odkąd go mam, zrobiona była tylko konserwacja podwozia. Czy podczas tego zabiegu mogli coś zrobić co wpłynęło by na poziom oleju? coś uszkodzić, odkorkować itd.? Dodam tylko, że pod autem jest sucho.
Auto jest dość żwawe na wysokich obrotach >3500 obr/min, a żółw poniżej tego zakresu, pod górę na wyższych obrotach, ale to podobno normalne. Jeździłem do tej pory TDI, więc nie mam odniesienia. Benzyna z takim momentem obrotowych, będzie dla mnie na tym etapie zawsze żółw
Auto spala cykl mieszany w granicach 8.7l PB/100km
Prośba o wskazówki, z góry dzięki.
Pozdrawiam,