Strona 1 z 1

Strzelające plastiki | Prośba o rade

PostNapisane: 5 lut 2006, 15:14
przez Pavlikos
hej.

Przy zakladaniu spojlera w mojej mazdzie musialem zdjac cala tapicerke (plastiki) ktore sa od srodka tylniej klapy.... wszystko pozakladalem identycznie jak bylo.... koleczki powciskalem.... i niby jest tak samo a nie dokonca :(
Teraz w czasie jazdy tluka sie te plastiki od klapy.... jest to dosyc wkurzajace.
Dajcie jakas rade jak to zrobic zeby spowrotem wyciszyc ta klape bo niby wszystko jest tak samo poskladane a sie tlucze.

PostNapisane: 5 lut 2006, 16:01
przez MiHaŁ
hmmm to dziwne, ja u siebie też po założeniu spojlera poskładałem to wszystko do kupy i trzaskało bo zapomniałem powciskać tych kołeczków, ale jak już to poprawiłem to przestało!! Może spróbuj podkleić czymś te plastiki żeby sie nie tłukły!? Nie wiem jak to się fachowo nazywa ale ja bym spróbował tego plastiku na gorąco (wiesz – pistolecik na prąd i gorące tworzywo) W razie czego można to łatwo usunąć

PostNapisane: 5 lut 2006, 20:30
przez Piotr Wozniak
czesc,
teraz wszystko strzela i skrzypi bo zimno i w tej temp. plastiki robia sie twarde. Ja zalatwilem sprawe tak, ze zdjalem to wszystko i ponapychalem pod nie miejscami gabki- teraz cichutenko jest. Nie wchodzilbym w to z klejem raczej.

pozdrowienia

PostNapisane: 5 lut 2006, 20:44
przez MiHaŁ
Piotr Wozniak napisał(a):ponapychalem pod nie miejscami gabki

noo dobry pomysł :)

PostNapisane: 6 lut 2006, 18:54
przez eMiX3
no jest zimno i to normalne ze stuka i puka, ja mam na to inny patent... dobra muza :) w samochodzie nie jest cicho ale przynajmniej nie slychac plastikow... jeszcze 2 miechy temu nie mialem takich problemow u siebie ale teraz jak jade bez muzy to slychac plastiki, ja bym sie tym nie przejmowal i poczekal na cieplejsze dni i pomyslal jak mozna to dodatkowo wyciszyc ale jak bedzie cieplej to wydaje mi sie ze problem zniknie

PostNapisane: 6 lut 2006, 23:04
przez bartek_bart
MiHaŁ napisał(a):
Piotr Wozniak napisał(a):ponapychalem pod nie miejscami gabki

noo dobry pomysł :)


pomysł nie tak do konca dobry! gąbka wchłania wilgośc wieć po jakims czasie może śmierdziec od wilgoci

PostNapisane: 7 lut 2006, 00:26
przez MiHaŁ
bartek_bart napisał(a):pomysł nie tak do konca dobry! gąbka wchłania wilgośc wieć po jakims czasie może śmierdziec od wilgoci

Czyli że siedzenia Ci smierdzą (bo w nich tez jest gąbka no nie)?? :|

PostNapisane: 7 lut 2006, 00:47
przez bartek_bart
MiHaŁ napisał(a):
bartek_bart napisał(a):pomysł nie tak do konca dobry! gąbka wchłania wilgośc wieć po jakims czasie może śmierdziec od wilgoci

Czyli że siedzenia Ci smierdzą (bo w nich tez jest gąbka no nie)?? :|[/quot

nie mówię tu o siedzeniach ale tak na marginesie uważasz że jak przesiedziałeś w aucie 150-200tyś km z <dupa> na siedzeniu to ci pachną jak z fabryki?? na siedzeniach też się osadza wilgoć choćby gdy się pocisz w upalny dzień do tego np papierosek w aucie i na pewno masz powiew letniej bryzy. ale to tak OT. a co do gąbek pod plastikami to mogą mieć tendencję do wchłaniania wilgości gdy np jest jakaś nieszczelność a gąbki z fotela nie mają kontaktu z blachami karoseri tak jak te które upchniesz pod plastiki

PostNapisane: 7 lut 2006, 00:55
przez MiHaŁ
Sorry za OT, ale ...
bartek_bart napisał(a):do tego np papierosek w aucie
– nie pale w aucie :P ;)
Moim zdaniem przesadzasz z tym śmierdzeniem od wilgoci ... a zamiast krytykowac mógłbyś podsunąć jakiś pomysł!! <faja>

PostNapisane: 7 lut 2006, 01:00
przez bartek_bart
proszę bardzo już podaję : idziesz do bagażniczka ogladasz plastiki i sprawdzasz które kołki mocujące są juz do <dupa> czyli które słabiej trzymają wyciągasz idziesz do sklepu z częsciami do aut kupujesz nowe kołki nawet nie pod kolor ale o większej śrdnicy trzpienia wbijasz młoteczkiem i cieszysz się ciszą gdyż plastiki są zamocowane bardzo sztywno i nic nie tłucze. a jeśli chodzi o plastiki w bagażniku robisz to samo a jeśli chcesz możesz wykonać parę dodatkowych otworów w plastikach które są blisko blachy i zamocować dodatkowe kołki trzymające. ja tak zrobiłem i plastiki w bagażniku jka i na klapie umilkły a trzeszczały jak cholera. w zasadzie to wymieniłem wszystkie na klapie i w bagażniku na nowe większe i dodatkowo zrobiłem w bagażniku 4 otwory i założyłem 4 dodatkowe kokłki.

pozdro

PostNapisane: 8 lut 2006, 23:18
przez Piotr Wozniak
pomysł nie tak do konca dobry! gąbka wchłania wilgośc wieć po jakims czasie może śmierdziec od wilgoci


Robie tak od zawsze jak cos mi gdzies skrzypi i nic mi nigdy nie smierdzialo. Nie mam wilgoci w samochodzie bo mam zawsze wlaczony zewn. obieg i nie dopuszczam do "szklarni" w srodku- to inna sprawa. Ale zeby cos sie zasmierdzialo podejrzewam ze musialoby sie w wodzie moczyc bo para wodna wysycha przeciez tez. Pozatym idac tym tropem to w samochodzie nie tylko siedzenia ale i wykladzina, podsufitowka i obicia na drzwiach tez powinny sie zasmierdywac ;) Jak rozkrecisz troche plastikow w okolicy deski rozdzielczej na przyklad to zobaczysz ze sa fabrycznie w wielu miejscach wykonczone paskami gabkowymi, tak samo niektore wiazki przewodow w miejscach gdzie moglyby stukac o cos sa w gabkowych izolacjach. Dla malkontentow ;) pozostaje patent Mercedesa- filc na laczeniech plastikow ze soba.

Reasumujac- czarna gabka lub czarny filc na laczeniach plastikow lub gabka pod plastik jesli jest troche luzny- polecam, 100% sprawdzone. :)

pozdrowienia

PostNapisane: 9 lut 2006, 00:31
przez bartek_bart
Piotr Wozniak napisał(a):Reasumujac- czarna gabka lub czarny filc na laczeniach plastikow lub gabka pod plastik jesli jest troche luzny- polecam, 100% sprawdzone.


na łączeniach plastików od deski rozdzielczej gdzie miałem luzy włożyłem paski cienkiej gumy i też plastiki ucichły :)