Strona 1 z 1

Zacinające się pasy bezpieczeństwa (323 BD)

PostNapisane: 8 lut 2004, 19:19
przez Lech
witam
od jakiegos czasu blokuja mi sie pasy. wsiadam i jak chce je zapiac to musze sie dosc dlugo z nimi mocowac. najczesciej pomaga szarpniecie a potem delikatne pociagniecie, ale to tez nie za kazdym razem. zaczyna mnie to powoli irytowac. czy mozna z tym cos zrobic??

PostNapisane: 8 lut 2004, 20:41
przez XsiX
spróbuj rozebrać boczek w aucie i przeczyścić po kolei wszystkie elementy po których przesuwa się pas

PostNapisane: 8 lut 2004, 20:53
przez Paweł
Stawiam na mechanizm bezwladnosciowy. Najprawdopodobniej masz tam przetaczajaca sie kulke, ktora z nieznanych (zle ustawienie mechanizmu?) przyczyn znajduje sie nie tam, gdzie powinna. Druga rzecz, to odsrodkowa blokada, moze nawet bardziej prawdopodobna. Przy ogladaniu mechanizmu pamietaj, ze jak masz napisane "do not open", to masz nie open, a jak open to tak, zeby ci sprezyna nie rozwinela sie prosto w twarz.

Pozdrawiam.

P.S. W zasadzie w ogole nie otwieraj czesci na ktorej jest napisane "do not open". Mysle ze caly mechanizm blokady bedziesz mial z drugiej strony. Najpierw sprawdz czy jest on dobrze ustawiony wzgledem poziomu, a pozniej sprobuj obejrzec go w srodku. Byc moze zamiast przetaczajacej sie kulki masz wahadelko – nie mniej od razu widac co jest od czego... no chyba, ze mowimy o Elantrze, gdzie blokada jest komputerowo sterowana :D

PostNapisane: 9 lut 2004, 02:14
przez Lech
komputerowo to w tym samochodzi nic nie jest sterowane w koncu on ma juz 20 lat:)
a czy to ze mialem gonga przy ktorej, cale szczescie, pasy zadzialaly to ma jakies znaczenie??

PostNapisane: 9 lut 2004, 03:12
przez Paweł
To zalezy co nazywasz "gongiem". Po prawdziwym "gongu" pas nie nadaje sie do ponownego uzycia.

PostNapisane: 9 lut 2004, 09:57
przez HERCIK
mysle ze jak miales dzwona to pas sie nie bedzie zwijal tak jak powinien bo w nim sie cos tam rozwija ...

PostNapisane: 9 lut 2004, 15:59
przez Paweł
Hm. Bo ja wiem. Podczas "gongu" pas wydluza sie (w wyniku naruszenia struktury tkaniny) o kilkanascie procent i juz nigdy wiecej nie zadziala w ten sam sposob – po pierwsze nie rozciagnie sie, a wiec nie zamortyzuje nacisku klatki piersiowej, a po drugie moze sie po prostu zerwac.
W momencie uderzenia zaczyna dzialac blokada bezwladnosciowa pasa (zapadka), a sily sa tak olbrzymie (tysiace kg), ze moze dojsc do znieksztalcenia tego mechanizmu. Chyba nic wiecej, szczegolnie w tym roczniku 323.

Pozdrawiam.

PostNapisane: 9 lut 2004, 21:12
przez Lech
w sumie az taki straszny gong to nie byl. wjechalem z predkoscia ok 50km/h w stojacego cronosa. przez kilka dni mialem odcisniety czerwony pas na klacie:)
znaczy sie, ze najlepszym wyjsciem bylo by wymiana calego pasa z mechanizmem??