Zacinające się pasy bezpieczeństwa (323 BD)

Mazda 323 1980–1995

Postprzez Lech » 8 lut 2004, 19:19

witam
od jakiegos czasu blokuja mi sie pasy. wsiadam i jak chce je zapiac to musze sie dosc dlugo z nimi mocowac. najczesciej pomaga szarpniecie a potem delikatne pociagniecie, ale to tez nie za kazdym razem. zaczyna mnie to powoli irytowac. czy mozna z tym cos zrobic??
Początkujący
 
Od: 14 gru 2003, 19:48
Posty: 13
Skąd: Gdańsk
Auto: 323f 1,6i 16v 93'

Postprzez XsiX » 8 lut 2004, 20:41

spróbuj rozebrać boczek w aucie i przeczyścić po kolei wszystkie elementy po których przesuwa się pas
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 20 paź 2003, 09:33
Posty: 2022 (0/3)
Skąd: Konin / wlkp.
Auto: CA KF '92 MTX

Postprzez Paweł » 8 lut 2004, 20:53

Stawiam na mechanizm bezwladnosciowy. Najprawdopodobniej masz tam przetaczajaca sie kulke, ktora z nieznanych (zle ustawienie mechanizmu?) przyczyn znajduje sie nie tam, gdzie powinna. Druga rzecz, to odsrodkowa blokada, moze nawet bardziej prawdopodobna. Przy ogladaniu mechanizmu pamietaj, ze jak masz napisane "do not open", to masz nie open, a jak open to tak, zeby ci sprezyna nie rozwinela sie prosto w twarz.

Pozdrawiam.

P.S. W zasadzie w ogole nie otwieraj czesci na ktorej jest napisane "do not open". Mysle ze caly mechanizm blokady bedziesz mial z drugiej strony. Najpierw sprawdz czy jest on dobrze ustawiony wzgledem poziomu, a pozniej sprobuj obejrzec go w srodku. Byc moze zamiast przetaczajacej sie kulki masz wahadelko – nie mniej od razu widac co jest od czego... no chyba, ze mowimy o Elantrze, gdzie blokada jest komputerowo sterowana :D
the right man in the wrong place...
gasoline
Avatar użytkownika
Zarząd – Prezes
 
Od: 20 paź 2003, 15:13
Posty: 11059 (565/889)
Skąd: Warszawa
Auto: 4FH0VL CAJA '09
256 B4204T35 '17

Postprzez Lech » 9 lut 2004, 02:14

komputerowo to w tym samochodzi nic nie jest sterowane w koncu on ma juz 20 lat:)
a czy to ze mialem gonga przy ktorej, cale szczescie, pasy zadzialaly to ma jakies znaczenie??
Początkujący
 
Od: 14 gru 2003, 19:48
Posty: 13
Skąd: Gdańsk
Auto: 323f 1,6i 16v 93'

Postprzez Paweł » 9 lut 2004, 03:12

To zalezy co nazywasz "gongiem". Po prawdziwym "gongu" pas nie nadaje sie do ponownego uzycia.
the right man in the wrong place...
gasoline
Avatar użytkownika
Zarząd – Prezes
 
Od: 20 paź 2003, 15:13
Posty: 11059 (565/889)
Skąd: Warszawa
Auto: 4FH0VL CAJA '09
256 B4204T35 '17

Postprzez HERCIK » 9 lut 2004, 09:57

mysle ze jak miales dzwona to pas sie nie bedzie zwijal tak jak powinien bo w nim sie cos tam rozwija ...
MAZDA MILENIA 2,5 V6 is de best
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 20 paź 2003, 15:28
Posty: 214
Skąd: KOSZALIN
Auto: MILENIA 2.5 V6, JEEP , 323F BA

Postprzez Paweł » 9 lut 2004, 15:59

Hm. Bo ja wiem. Podczas "gongu" pas wydluza sie (w wyniku naruszenia struktury tkaniny) o kilkanascie procent i juz nigdy wiecej nie zadziala w ten sam sposob – po pierwsze nie rozciagnie sie, a wiec nie zamortyzuje nacisku klatki piersiowej, a po drugie moze sie po prostu zerwac.
W momencie uderzenia zaczyna dzialac blokada bezwladnosciowa pasa (zapadka), a sily sa tak olbrzymie (tysiace kg), ze moze dojsc do znieksztalcenia tego mechanizmu. Chyba nic wiecej, szczegolnie w tym roczniku 323.

Pozdrawiam.
the right man in the wrong place...
gasoline
Avatar użytkownika
Zarząd – Prezes
 
Od: 20 paź 2003, 15:13
Posty: 11059 (565/889)
Skąd: Warszawa
Auto: 4FH0VL CAJA '09
256 B4204T35 '17

Postprzez Lech » 9 lut 2004, 21:12

w sumie az taki straszny gong to nie byl. wjechalem z predkoscia ok 50km/h w stojacego cronosa. przez kilka dni mialem odcisniety czerwony pas na klacie:)
znaczy sie, ze najlepszym wyjsciem bylo by wymiana calego pasa z mechanizmem??
Początkujący
 
Od: 14 gru 2003, 19:48
Posty: 13
Skąd: Gdańsk
Auto: 323f 1,6i 16v 93'

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości

Moderator

Moderatorzy 3 / 323