Strona 3 z 4

PostNapisane: 4 sie 2005, 12:45
przez Bender
Ostatnio w niedzielę jechałem 210km/h na E7 (odcinek 2 pasy + pobocze), przyczepiłem się do pupy jakiejś Vectry GTS :] Średnia z tarsy Nidzica <=> Warszawa wszyła mi niecałe 160km/h :D

PostNapisane: 4 sie 2005, 17:21
przez yasiu
210km/h i wcale nie było tak źle. W Polonezie przy 140km/h jest gorzej :P Autostradą nie mówcie, że się nie da !!

PostNapisane: 6 sie 2005, 02:31
przez Gość
Mam 1.6 16v w miare ulepszoną: wydech Remus bez katalizatora, stożek K&N, sprzęgło i kolo zamachowe z V6 i jechałem 195km/h, tak więc Ty V6 na pewno jeszcze pociśniesz <ganja>

PostNapisane: 8 sie 2005, 01:26
przez Tinnz
Na A4 – trochę ponad 210km/h, ale wskazówka stanęła tuż pod 7.000obr./min. i nie chciała pójść już dalej :(

Tylko coś tak jakby posiorbuje w baku ;)

PostNapisane: 8 sie 2005, 19:13
przez sciera
Ja ostatnio jechalem A4 z żoną z Katowic do Gliwic. Akurat odebraliśmy MX-3 z warsztatu (naprawa aparatu zapłonowego). Pusta droga. Jedziemy obok siebie dwoma Mazdami po 140hm/h, raz ja z przudu, raz ona, raz obok siebie. Nagle pojawilo się z tyłu Volvo V80 jadące coś koło 160 – 170km/h i zaczęło światłami dawać sygnały, żeby mu zjechać. No to żona zjechała z lewego pasa i puściła gościa. Ale potem chyba się wkurzyła i jak dała za nim, to ja z MX-5 1.6 z odktytym dachem myślałem, że perukę zgubię goniąć ją. Respekt dla tego silnika z MX-3. Stary, ale jary. W szybkim tempie poszła do 200km/h i gość z Volvo chciał jej zjeżdżać z lewego pasa :)). Już ledwo ją widziałem w oddali. Już teraz jej nie "fikam" jadąc po autostradzie :)). Tym bardziej, że ponoć przy 200km/h miała nogę na 2/3 gazu, jak mówi i spoko się prowadziło. W nagrodę zamontowałem jej fajne nakładki na pedały hahaha.

Sciera

PostNapisane: 11 mar 2006, 20:26
przez Budi
Ja jak prowadziłem mazde 626 tylko 2.0 :) to na obwodnicy w Gdańsku 210 bez problemu, niestety samochody cość niechętnie zwalniają lewy pas wiec mimo kilku prób nie udało mi sie wiecej osiagnąć. A swoją mx-3 jak narazie 170 ale nie było gdzie powalczyć o wiecej no a potem przyszła zima :( Ale musze przyznać ze te 170 wcale nie wymagało aż tak wielkiego wysiłku. Myślę ze wizja 180 jest w tym pojeździe bardzo realna.

PostNapisane: 11 mar 2006, 23:23
przez Marcino
Ja tam wolę silnika nie katować i max prędkośc jaką osiągnąłem to 160km/h wiem że mogę więcej ale po co.
I tak w Polsce nie można jeździć szybciej jak 130 :D

PostNapisane: 12 mar 2006, 20:04
przez MateuszZ86
Ja mam zepsuty predkosciomierz i niewiem ile jezdze , ale chyba szybko . <diabełek>

PostNapisane: 14 mar 2006, 16:33
przez eMiX3
ja jechalem do tej pory 180 ale to bylo miech temu a warunki nie byly takie boskie, sprawdze Madzie na lepszej nawierzchni i na 15 z nowymi gumeczkami (juz sie nie moge doczekac az je pozdzieram). W danych technicznych moj samochod wyciaga 180 km/h i to jest jego max :| ja mialem 180 i duzo jeszcze moglem ale przypomnialem sobie przykry incydent z drzewem na poczatku grudnia ( Madziu wybacz mi :( ) i dlatego postanowilem wyczekac na lepsze warunki i droge... Ale moge sie pochwalic Fiat Palio Weekend 1.4 zagazowany jechalem nim 168 km/h no i ni kija wiecej nie chcial pojsc (ma juz ponad 250 k km przebiegu a moj tata do fanow motoryzacji nie nalezy, tak ze poziomy plynow sprawdzam mu sam niekiedy w trosce o jego bezpieczenstwo) jechalem te 168 i jechalem i tak przez 5 minut i wiecie co.. do 169 nie doszedl <lol>
pozatym ja nie lubie jezdzic szybko... ja "plyne" no chyba ze wqrzy mnie jakas calibra na miescie albo inny lump ktory sie popisuje "super" streetracingiem... powrzuca taki wiesniackie nakleiki na samochod, jakis zderzak na przoda, wydech a la dziury w tlumikach i sie wozi... najpierw niech sie naucza zmieniac dobrze biegi ( ja nadal sie Ócze) a pozniej niech "postritrejcinguja" sobie po wsiach...
Pozdrowienia

PostNapisane: 14 mar 2006, 19:08
przez Udesky
Tak na margines
sciera napisał(a):200km/h miała nogę na 2/3 gazu


Z tego co wiem to to co zostaje pod noga niezawsze przezuca sie na predkosc i mimo ze wbije sie go do podlogi lub trzyma troche nad to i tak predkosc sie niezmienia, a i wrazenie ze pujdzie wiecej jest czesto mylne bo predkosc moze wzrosnac tak raptem o gora 5km/h, ale takie sa moje spostrzezenia i doswiadczenia. W bylym golfie przy 190km/h zostawalo jeszcze troche pod noga ale i tak nieposzedl wiecej, chyba ze z gorki. A madzia poszedlem moze ze 2 razy ok 190km/h, ale wir w baku byl. Po za tym wiecej jak 140km/h niejezdze bo raz ze niema sensu, 2 ze niema gdzie, 3 szkoda samochodu.

PostNapisane: 15 mar 2006, 21:41
przez Muller
ja miałem 235 – 240 ale obroty się kończą ;( a tym co 130 max to po co zmieniali 126p przecież mało palił ;)

PostNapisane: 15 mar 2006, 22:28
przez lukasz 323C
Katalogowo 173km\h, mój rekord 190km\h. Spróbowałem tylko raz z czystej ciekawości, ponieważ słyszałem, że Z5 potrafi więcej niż podaje fabryka, a tak to szkoda silnika. Jestem ciekaw czy poszłaby jeszcze dalej, ale brakowało już miejsca a od 180 do 190 przyspieszanie trwało wieczność <lol> Nie wiem może ma na to wpływ to, iż mam obniżone zawieszenie o 40mm. Jak sadzicie ma to jakieś znaczenie?

Obrazek

PostNapisane: 16 mar 2006, 00:13
przez Udesky
Muller napisał(a):ja miałem 235 – 240 ale obroty się kończą ;( a tym co 130 max to po co zmieniali 126p przecież mało palił



A gdzie tu jezdzic wiecej po za autostradami ktorych w Polsce jak na lekarstwo,a i coraz wiecej fotoradarow tam widuje i tajniakow. A polskie drogi sa w takim stanie w jakim sa, wiec szkoda zycia, zawieszenie itd. A tak wogule dla mnie auto moze jechac max 140km/h najwazniejsze zeby jak najszybciej osiagnol ta predkosc.

P.S. co do oszczednosci Malucha to mozna by polemizowac. :)

PostNapisane: 16 mar 2006, 00:48
przez Marcino
Muller napisał(a):a tym co 130 max to po co zmieniali 126p przecież mało palił


Jeśli tyle z malucha wycisłeś to jestem ciekaw gdzie w Krakowie są takie strome zjazdy <diabełek>

PostNapisane: 16 mar 2006, 02:09
przez yasiu
Marcino zobac jaki on ma silnik. I podejżewam że to było A-4 ;)

PostNapisane: 16 mar 2006, 09:42
przez Muller
na drodze z katowic są takie zjazdy gdzie z malucha wyciśniesz 130, a do twojej wiadomości jest też maluch który ma ok 3 s do 100. Co prawda z malucha została karoseria ale na drodze tego nie widzisz. Tak więc maluch może cię zaskoczyć. Ja to uwielbiam takich co się instrukcji obsługi naczytali i wierzą bezgranicznie w to co tam piszą. Na drodze spotkałem już paru. Jakież było ich zdziwienie jak niepozorne auto pokazywało im <dupa> <boje się>

PostNapisane: 16 mar 2006, 12:39
przez Marcino
Muller doskonale sobie zdaję sprawę że maluch z niewiadomo jakim silnikiem może sobie ze mną z łatwością poradzić. Ale czyż nie było mowy o o seryjnym silniku 650E bez modyfikacji ?

Muller napisał(a):a tym co 130 max to po co zmieniali 126p przecież mało palił


Zresztą i tak każdy ma wyrobione zdanie co do takiej czy innej jazdy i osiąganych prędkości. Ja osobiście twierdzę że u nas nie ma dróg na których możnaby w miarę bezpiecznie osiągać wyższe prędkości, ale jak kiedyś na taką trafię to kto wie?

PostNapisane: 16 mar 2006, 12:43
przez Marcino
yasiu napisał(a):I podejżewam że to było A-4

znam paru co mają mandaty rozłożone na raty za przekroczenie prędkości na tej trasie więc ja wolę nie ryzykować. I to jest główna przyczyna mojego czystego konta od 10lat

PostNapisane: 16 mar 2006, 13:13
przez pestek
Ja na obwodnicy trójmiejskiej miałem 160 (jakieś 30sek.) i pełne portki. :D

PostNapisane: 16 mar 2006, 15:12
przez shady
tco_tm napisał(a):Corolla Kombi (jest wyzsza od zwyklej) 1.33ccm robi z gorki 190km/h

nie wiem jakiej goryyy bo znajomy mial takze corolle i nie kombi i tyle nie poszla i zdaje sie 1,6