Strona 4 z 4

PostNapisane: 16 mar 2006, 18:10
przez yasiu
Ostatnio zapierałem się że z Brzegu do Wrocławianie będę jechał więcej jak 130.

Jak wjechałem na autobanę jechałem 160 i to jest taki malutki lajcik i spokojna prędkość jak na tę drogę.

Jechałem tak do momentu kiedy wyprzedzałem około 7 tirów nagle w lusterku Calibra mruga i trąbi aby mu zjechać to gazik pomału do dołu noi 220 się uzbierało i tak do samego wrocka a on pomału zginął w oddali hahaha

Tak w sumie to ten silnik najpłynniej przyspiesza tak od 130 km w górę. Nie mówię to o szybkości rzyśpieszenia a o płynności. Bardzo szybko osiąga prędkość maksymalną za co dziękuję mojej madzi.

Oczywiście na normalnych drogach nie zgrywam już kozaka choć mam swoją ulubioną trasę przez lasek gdzie większość przy sciganiu się jeździ max 140 a ja cisnę tamtędy około 170


Tak więc nie mówcie że te mazdy nie są takie słabe bo nie jedno auto z większym silnikiem dawno wysiada.

PostNapisane: 16 mar 2006, 18:27
przez MiHaŁ
Ja ze swojej mazdeczki na autostradzie wycisnąłem 190 (2 osoby na pokładzie + pełny kufer). Sądzę, że więcej i tak już nie poleci. Do 160 rozpędza się lajtowo, ale potem to już jest bujanka <cfaniak>

PostNapisane: 16 mar 2006, 18:42
przez 83KAFI83
i ja się dołączę dla porównania nie wiem może mam tylko takie odczucie ale jechałem Golfem 4 GTI tam się niby pięknie jeździ :P do 220 był problem ze by się tak rozbujać a przy mojej madzi 15 letniej 190 bez żadnych problemów a 210 poleciałem bałem się ale mogłem deptać i obrotów miałem 5900zł a ma obrotów do 8 tyś :] i trasa była Stuttgart MUNCHEN i potem LINZ i potem polska to było jakieś 4,5 miecha temu :) prędkość w Polsce jaka jechałem to max 190 :] mazda 323 GT :)