Mazda kopci, pare pytań.
łysy napisał(a):Wymienie uszczelniacze i mam nadzieje że to wystarczy
z tego co piszą na forum to chyba nie wystarczy...poczytaj dokładnie zanim coś zrobisz
-
Gość
Udesky napisał(a):po 1 to nie syntety a polsyntetyk
a tu sie bardzo mylisz wiekszosc 10w60 to syntetyki akurat i RS do nich sie zalicza, oznaczenie 10 przed w wcale nie oznacza polsyntetycznego oleju
Witam wszystkich.
Na początku chciałbym zaznaczyć, że na samochodach znam się o tyle, o ile – tzn wiem jak się nimi poruszać i gdzie wlewać płyny. To wszystko. Cały czas uzupełniam swoją wiedzę – jestem do tego zmuszony ciągłymi awariami: mniejszymi i większymi, nadal jednak posiadam jedynie ułamek promila wiedzy każdego przeciętnego mechanika. Więc proszę się nie dziwić moim pytaniom czy też niezrozumieniem tematu i potraktować mnie z cierpliwością, z jaką profesjonalista mógłby tłumaczyć laikowi rzeczy oczywiste.
Od kilku miesięcy jestem posiadaczem owianego złą legendą samochodu Mazda 323F model Z5. I oczywiście mam standardowy problem z silnikiem – bierze masakryczne ilości oleju i strasznie kopci, zwłaszcza z rana. "Czyli Z5" – krzykniecie, a ja Wam przyklasnę. Naczytałem się już o tym problemie na tutejszym forum i wiem teraz, że mam trzy opcje:
Teraz tak: samochodu z pewnych względów pozbywać się nie chcę, więc ta opcja jest niemile widziana. Remont silnika to wg mojego mechanika, do którego (regularnie, niestety) uczęszczam, to koszt minimum 2,5 tysiąca, a z wypowiedzi na forum wynika, że i tak nie mam gwarancji, że będzie to dobrze działać. Zresztą tę opcję sam odradzał mi Jaksa, gdy go pytałem na pw. Trzecia opcja – swap jest tym, na co prawdopodobnie się zdecyduję, chyba, że mnie przekonacie, że nie warto.
Co do remontu silnika: mechanik, który wycenił tę usługę na 2,5 tys nie jest specem od Mazd, nie wiem czy coś takiego wcześniej robił – szwagier serwisuje u niego Mitsubishi Carismę (fajne autko ale nie było mnie stać na takie ), więc na japończykach chyba się zna (to tylko moje przypuszczenie). Rozważałem też podjechanie do Jaksy ale raz, że to daleko z Torunia, dwa to z tego co też tutaj wyczytałem, jego serwis do najtańszych nie należy. Trzecią opcją jest polecany serwis w Bydgoszczy, tyle tylko, że jak wczoraj do nich zadzwoniłem i opisałem problem, to pan mi krótko powiedział, że te Mazdy tak mają i na moim miejscu on by po prostu lał dalej olej i olewał ciepłym moczem to koszmarne kopcenie. Tak powiedział mi pan z warsztatu, który znajduje się w polecanych placówkach na forum (chyba z 5 osób polecało, jedna wystawiła negatywa). Co więcej, powiedział, że remont silnika to około ... 5-6 tysięcy (sic!), a z wymianą lepiej żebym sobie w ogóle dał spokój. Na moje pytające zająknięcie odpowiedział krótko: skoro niemal wszystkie te modele z tego okresu tak mają (a przynajmniej większość), to jaką ma pan gwarancję, że trafi się panu akurat taki niezniszczony?
I to się wiąże z trzecią opcją, którą rozważam – czyli swapem. To samo pytanie co mechanika nurtowało mnie, gdy wyczytałem tutaj, że podmiana silnika jest najbardziej wskazaną opcją. Panowie – tak na chłopski rozum: skoro te silniki w 95% mają ten sam problem po pewnym okresie użytkowania, to jaką mam szasnę, aby trafić dobry silnik? Musiałbym kupić albo naprawiony albo taki, który jakimś cudem owej usterki nie ma. Widziałem, ze są na forum ludzie, czy raczej samochody, które tego problemu nie mają. Chociaż ktoś nawet napisał, że czytając te wypowiedzi użytkowników olejożernych mazd, zaczął się zastanawiać, czy nie kupił samochodu z już wyremontowanym silnikiem... Chciałbym tutaj zadać kilka pytań tym ludziom, którzy zrobili swap silnika:
– czy opłacało się to zrobić?
– czy z nowym silnikiem Wasz samochód otrzymał nowe życie?
– gdzie kupiliście ów silnik?
– czy dostaliście jakąś gwarancję?
------
Chciałem też spytać o głośność silnika i nieszczelną chłodnicę. Te tematy zapewne się ze sobą wiążą, w końcu skoro silnik zdycha, to elementy współpracujące zapewne też cierpią. Kupiłem ten samochód z jakimś podwójnym tłumikiem i okazał się on strasznym głośnym wydechem, przy prędkości 120-130 km ilość decybeli staje się nie do zniesienia i muszę wręcz zwalniać aby jechać, bo mi bębenki pękają. Czy można coś z tym zrobić i dlaczego tak drogo to kosztuje? Drugim problemem okazała się cieknąca lekko chłodnica (tak stwierdził mechanik). Z tego co widiałem nowa + założenie = ok. 400 zł. Naprawa starej to 100 zł+robocizna. Są jeszcze jakieś specyfiki do uszczelniania płynu ale zapewne mi to od razu odradzicie? Powiem tylko, że wyciek nie jest wielki, póki co dolewam sobie płyn i spokojnie jeżdżę, w końcu tak drogie to to aż nie jest.
Mam nadzieję, że ten post i ewentualne odpowiedzi staną się dla mnie i innych nieszczęsnych frajerów, którzy dali się naciąć na tego narkoleja, wskazówką i światłem w mrokach pełnych wyrzutów sumienia i szeleszczącego papieru.
Na koniec jeszcze uwaga: proszę pamiętać, że jestem samochodowym laikiem i proszę (w miarę możliwości) o jak najbardziej opisowe odpowiedzi. Z góry dziękuję.
Na początku chciałbym zaznaczyć, że na samochodach znam się o tyle, o ile – tzn wiem jak się nimi poruszać i gdzie wlewać płyny. To wszystko. Cały czas uzupełniam swoją wiedzę – jestem do tego zmuszony ciągłymi awariami: mniejszymi i większymi, nadal jednak posiadam jedynie ułamek promila wiedzy każdego przeciętnego mechanika. Więc proszę się nie dziwić moim pytaniom czy też niezrozumieniem tematu i potraktować mnie z cierpliwością, z jaką profesjonalista mógłby tłumaczyć laikowi rzeczy oczywiste.
Od kilku miesięcy jestem posiadaczem owianego złą legendą samochodu Mazda 323F model Z5. I oczywiście mam standardowy problem z silnikiem – bierze masakryczne ilości oleju i strasznie kopci, zwłaszcza z rana. "Czyli Z5" – krzykniecie, a ja Wam przyklasnę. Naczytałem się już o tym problemie na tutejszym forum i wiem teraz, że mam trzy opcje:
- 1. sprzedać samochód
2. remont silnika
3. wymiana na inny – tzw swap.
Teraz tak: samochodu z pewnych względów pozbywać się nie chcę, więc ta opcja jest niemile widziana. Remont silnika to wg mojego mechanika, do którego (regularnie, niestety) uczęszczam, to koszt minimum 2,5 tysiąca, a z wypowiedzi na forum wynika, że i tak nie mam gwarancji, że będzie to dobrze działać. Zresztą tę opcję sam odradzał mi Jaksa, gdy go pytałem na pw. Trzecia opcja – swap jest tym, na co prawdopodobnie się zdecyduję, chyba, że mnie przekonacie, że nie warto.
Co do remontu silnika: mechanik, który wycenił tę usługę na 2,5 tys nie jest specem od Mazd, nie wiem czy coś takiego wcześniej robił – szwagier serwisuje u niego Mitsubishi Carismę (fajne autko ale nie było mnie stać na takie ), więc na japończykach chyba się zna (to tylko moje przypuszczenie). Rozważałem też podjechanie do Jaksy ale raz, że to daleko z Torunia, dwa to z tego co też tutaj wyczytałem, jego serwis do najtańszych nie należy. Trzecią opcją jest polecany serwis w Bydgoszczy, tyle tylko, że jak wczoraj do nich zadzwoniłem i opisałem problem, to pan mi krótko powiedział, że te Mazdy tak mają i na moim miejscu on by po prostu lał dalej olej i olewał ciepłym moczem to koszmarne kopcenie. Tak powiedział mi pan z warsztatu, który znajduje się w polecanych placówkach na forum (chyba z 5 osób polecało, jedna wystawiła negatywa). Co więcej, powiedział, że remont silnika to około ... 5-6 tysięcy (sic!), a z wymianą lepiej żebym sobie w ogóle dał spokój. Na moje pytające zająknięcie odpowiedział krótko: skoro niemal wszystkie te modele z tego okresu tak mają (a przynajmniej większość), to jaką ma pan gwarancję, że trafi się panu akurat taki niezniszczony?
I to się wiąże z trzecią opcją, którą rozważam – czyli swapem. To samo pytanie co mechanika nurtowało mnie, gdy wyczytałem tutaj, że podmiana silnika jest najbardziej wskazaną opcją. Panowie – tak na chłopski rozum: skoro te silniki w 95% mają ten sam problem po pewnym okresie użytkowania, to jaką mam szasnę, aby trafić dobry silnik? Musiałbym kupić albo naprawiony albo taki, który jakimś cudem owej usterki nie ma. Widziałem, ze są na forum ludzie, czy raczej samochody, które tego problemu nie mają. Chociaż ktoś nawet napisał, że czytając te wypowiedzi użytkowników olejożernych mazd, zaczął się zastanawiać, czy nie kupił samochodu z już wyremontowanym silnikiem... Chciałbym tutaj zadać kilka pytań tym ludziom, którzy zrobili swap silnika:
– czy opłacało się to zrobić?
– czy z nowym silnikiem Wasz samochód otrzymał nowe życie?
– gdzie kupiliście ów silnik?
– czy dostaliście jakąś gwarancję?
------
Chciałem też spytać o głośność silnika i nieszczelną chłodnicę. Te tematy zapewne się ze sobą wiążą, w końcu skoro silnik zdycha, to elementy współpracujące zapewne też cierpią. Kupiłem ten samochód z jakimś podwójnym tłumikiem i okazał się on strasznym głośnym wydechem, przy prędkości 120-130 km ilość decybeli staje się nie do zniesienia i muszę wręcz zwalniać aby jechać, bo mi bębenki pękają. Czy można coś z tym zrobić i dlaczego tak drogo to kosztuje? Drugim problemem okazała się cieknąca lekko chłodnica (tak stwierdził mechanik). Z tego co widiałem nowa + założenie = ok. 400 zł. Naprawa starej to 100 zł+robocizna. Są jeszcze jakieś specyfiki do uszczelniania płynu ale zapewne mi to od razu odradzicie? Powiem tylko, że wyciek nie jest wielki, póki co dolewam sobie płyn i spokojnie jeżdżę, w końcu tak drogie to to aż nie jest.
Mam nadzieję, że ten post i ewentualne odpowiedzi staną się dla mnie i innych nieszczęsnych frajerów, którzy dali się naciąć na tego narkoleja, wskazówką i światłem w mrokach pełnych wyrzutów sumienia i szeleszczącego papieru.
Na koniec jeszcze uwaga: proszę pamiętać, że jestem samochodowym laikiem i proszę (w miarę możliwości) o jak najbardziej opisowe odpowiedzi. Z góry dziękuję.
- Od: 19 lut 2008, 14:38
- Posty: 21
- Auto: Mazda 323F BA 1.5 1996'
Witam kolege.Ja tez mam ten uroczy samochodzik z5 i posiadam go od15 miesiecy. Robiłem w nim wszystkie typowe uterki tego modelu;kapitalka silnika,wymiana anteny elektr. wymiana przegubow,wymiana palca i kopułki w aparacie zapłonowym a takze ,: reczny,szczeki,klocki,sworzen wachacza,tulrja na wachaczu tył,swiece,czyszczenie przepustnicy . W najblizszym czasie na robote czeka;wymiana drugiej tuleji z tyłu ,pompa wody,kolejny raz przegub,kolejny raz oslona przegubu drugiego,czujnik temp,pow, zasysanego,
Mysle,ze cie niezraziłem do tej marki
A teraz napisze ci szczerze od serca.Wpakowałem 1700 zl w remont.Przed remontem bralo 1l/500km ,po remoncie 1l/1200km a teraz tak 1l/800-900km wiec uwazam,ze kase wywalilem w bloto. Mechanik powiedział,ze przekładka silnika kosztuje 200-300 zl ale tego samego silnika bo mocniejszego to juz koszta przerobek itd.. a pamietaj niewiesz co kupisz ale kupujac silnik za 1200 i dasz za przekladke 300 to wyjdziesz taniej niz za remont. I nie jezdzij prosze do jakiegos frajera ,ktory chce sciagnac z ciebie 2,5 klocka. Tylko,ze zazwyczaj jest tak,ze dobry mechanik sie ceni
Ja osobiscie dolewam oleju i czasami mnie to wk... ale przyzwyczaiłem sie i leje najtanszy orlenowski olej ale narazie polsyntetyk z czasem moze zmienie na minerał.
Osobiscie jestem zakochany w tym aucie i przeznaczam na nie wiecej kasy niz na dziewczyne a po zatym to moja kobita mi musi fundować jak sie spłukam z kasy na Madżke
Mysle,ze cie niezraziłem do tej marki
A teraz napisze ci szczerze od serca.Wpakowałem 1700 zl w remont.Przed remontem bralo 1l/500km ,po remoncie 1l/1200km a teraz tak 1l/800-900km wiec uwazam,ze kase wywalilem w bloto. Mechanik powiedział,ze przekładka silnika kosztuje 200-300 zl ale tego samego silnika bo mocniejszego to juz koszta przerobek itd.. a pamietaj niewiesz co kupisz ale kupujac silnik za 1200 i dasz za przekladke 300 to wyjdziesz taniej niz za remont. I nie jezdzij prosze do jakiegos frajera ,ktory chce sciagnac z ciebie 2,5 klocka. Tylko,ze zazwyczaj jest tak,ze dobry mechanik sie ceni
Ja osobiscie dolewam oleju i czasami mnie to wk... ale przyzwyczaiłem sie i leje najtanszy orlenowski olej ale narazie polsyntetyk z czasem moze zmienie na minerał.
Osobiscie jestem zakochany w tym aucie i przeznaczam na nie wiecej kasy niz na dziewczyne a po zatym to moja kobita mi musi fundować jak sie spłukam z kasy na Madżke
- Od: 5 sty 2007, 18:46
- Posty: 1146
- Skąd: Gliwice
- Auto: Było : Punto I Prelude II gen Audi 200 5000s , 323F BA , E46 .
Jest : Punto II , Bravo II 1.4 Turbo :)
Witam to nie jest śmieszne wymiana uszczelniaczy nic nie dała albo pierścienie albo kapitalka albo nowy motor...Zalewa mi świece raz w tygodniu SZkoda super autko a taki zong CHyba załatwie silnik z anglika najtaniej wyjdzie...wpakowałem troszkę kasy i chcę tym jeżdzić pozdrowienia, głowa do góry
- Od: 8 mar 2008, 19:01
- Posty: 15
Witam,
Czytam ten dość długi wątek i widzę głowny powtarzający się dylemat...spalanie oleju
...paru Klubowiczów napomkneło, że inne fora nie borykają się z tak zmasowanym problemem jakim jest pobieranie oleju przez silniki Mazdy... oczywiście jeśli ktokolwiek wgryzie się dokładnie w konkurencyjne Kluby to zobaczy ten sam problem a może i większy w tej materii...
Podam Wam Szanowni Klubowicze przykład z forum BMW... jeśli wejdziecie tam to zobaczycie ,jakie ilości i w ilu przypadkach jednoski tej marki potrafią zuzywać płyn smarujący ...generalnie budujemy stereotypy...i tu przykład z "własnej ręki"... wiadomo wszen i wobec ,że ponoć silniki BMW tds są najbardziej wrażliwe, awaryjne, niedopracowane itp... że nawet delikatne przegrzanie silnika kończy się w 100% pęknięciem głowicy... chyba nie do końca...bo mi ok miesiąca temu przegrzał się silnik z powodu awarii pompy wody...do tego stopnia, że stracił moc ("spuchł")...sam uznałem, że zapewne silnik do śmietnika...a tu jednka...pompa wstawiona nowa...zalany płynem...i nic!....jak przed awarią ...i to tds!!! ....no ale od razu go zgasiłem jak poczułem ,że coś nie tak ( nie ma co liczyć na wskaźnik temp) i nie starałem się nim kręcić ponownie tylko holowanie! ...a zalany był Motul'em 300V może to jego zasługa ...może coś w tym jest, że dobre paliwo + dobry olej może uratować życie silnika w momencie agonii ...oczywiście najwazniejsze jest odpowiednie obchodznie się z silnikiem...a wiem , że wielu z Was "dba" o silnik w sensie wymiana tego czy tamtego po zakupie...a potem LPG i but na zimno ))
P.S. nie mam doświadczenia z silnikami Mazdy i odważyłem się na pierwszą moją Mazdę w życiu ( mam nadzieję, zę nie zawiedzie)...ale uważam, że statystycznie rzec biorąc + testy niezawodności....japończyki póki co są górą.... a ewentualne nadmierne usterki wynikają z nadmiernego importu niewiadomego pochodzenia Pozdrawiam
Czytam ten dość długi wątek i widzę głowny powtarzający się dylemat...spalanie oleju
...paru Klubowiczów napomkneło, że inne fora nie borykają się z tak zmasowanym problemem jakim jest pobieranie oleju przez silniki Mazdy... oczywiście jeśli ktokolwiek wgryzie się dokładnie w konkurencyjne Kluby to zobaczy ten sam problem a może i większy w tej materii...
Podam Wam Szanowni Klubowicze przykład z forum BMW... jeśli wejdziecie tam to zobaczycie ,jakie ilości i w ilu przypadkach jednoski tej marki potrafią zuzywać płyn smarujący ...generalnie budujemy stereotypy...i tu przykład z "własnej ręki"... wiadomo wszen i wobec ,że ponoć silniki BMW tds są najbardziej wrażliwe, awaryjne, niedopracowane itp... że nawet delikatne przegrzanie silnika kończy się w 100% pęknięciem głowicy... chyba nie do końca...bo mi ok miesiąca temu przegrzał się silnik z powodu awarii pompy wody...do tego stopnia, że stracił moc ("spuchł")...sam uznałem, że zapewne silnik do śmietnika...a tu jednka...pompa wstawiona nowa...zalany płynem...i nic!....jak przed awarią ...i to tds!!! ....no ale od razu go zgasiłem jak poczułem ,że coś nie tak ( nie ma co liczyć na wskaźnik temp) i nie starałem się nim kręcić ponownie tylko holowanie! ...a zalany był Motul'em 300V może to jego zasługa ...może coś w tym jest, że dobre paliwo + dobry olej może uratować życie silnika w momencie agonii ...oczywiście najwazniejsze jest odpowiednie obchodznie się z silnikiem...a wiem , że wielu z Was "dba" o silnik w sensie wymiana tego czy tamtego po zakupie...a potem LPG i but na zimno ))
P.S. nie mam doświadczenia z silnikami Mazdy i odważyłem się na pierwszą moją Mazdę w życiu ( mam nadzieję, zę nie zawiedzie)...ale uważam, że statystycznie rzec biorąc + testy niezawodności....japończyki póki co są górą.... a ewentualne nadmierne usterki wynikają z nadmiernego importu niewiadomego pochodzenia Pozdrawiam
-
Danski
Witam miałem ten sam problem ze swoją madzią 1.5 dohc Z5 97 z rana albo po długim postoju dymiła jak parowóz , po wymianie oleju an mobil 10-40 sytuacja pwotórzyła sie , więc zalałem moto doktorkem i jeszcze gorzej az w koncu na forum znalazłem wynalazek szwajcarski AWANZA polecany przez kolegów i po wymianie problem w znacznym stopniu się skończył czasami madzia sobie przypomni i zadymi , delikatnie zasnuje oparami podwórko ale to nie jest to co było . Może przed wywaleniem kasy spłóbujcie tego koszt 4 ltrów 63 zł + przesyłka – oleju mi nie brała
Cobretti
Moja Madzinka -http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=091b5e98699a60b2
Moja Madzinka -http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=091b5e98699a60b2
- Od: 19 gru 2007, 21:48
- Posty: 145
- Skąd: kołobrzeg
- Auto: mazda 323 F Ba 97 srebrna
Witam kolegę ,mam madzię 323f i ten sam problem co większość osób (puszczanie dymku) i także nie chciałbym wywalać kasy w błoto.mógłbyś napisać mi jakieś namiary na ten szwajcarski wynalazek AWANZA
-
browar25
Cześć można go dostać na allegro w motoryzacja – chemia – oleje . pełna nazwa – AWANZA SAE 10W-40 mojej Madzi pomógł a też już chciałem rozbebeszać silnik pozdro
Cobretti
Moja Madzinka -http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=091b5e98699a60b2
Moja Madzinka -http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=091b5e98699a60b2
- Od: 19 gru 2007, 21:48
- Posty: 145
- Skąd: kołobrzeg
- Auto: mazda 323 F Ba 97 srebrna
Nie przejmujcie się że wam kopcą.... ropuchy to dopiero kopcą.... http://youtube.com/watch?v=uyAwFw0eXwE
- Od: 4 paź 2007, 15:06
- Posty: 150
- Skąd: Kraków + okolice
- Auto: Toledo II 1,9TDI ARL 150km- 2001r
no ja wlasnie przed chwilka odebralem madzie z naprawy wyminilem wszystkie uszczelki olej uszczelniacze zaworow glowica szlifek miala i powiem krotko Nie Kopci a co do pierscieni nie wymienialem bo po 1 drogi biznes a po 2 nawet jak wsadzicie oryginaly i tak nie ma gwarancji na to ze przestanie kopcic z tego co gadalem z kolesiem wiele osob decyduje sie na zakladanie pierscionkow i to ® i nie pomaga . Czemu nie wie sam i sie smiejemy ten typ tak Ma . zaplacilem za robote ze wszystkim 650 ziko jezeli bedzie sie cos dzialo napisze . ale jak narazie JEST Ok aa i dodam jeszcze ze odpalałem ja Zimna po nocnym staniu na dworku i nawet smugi nie puscila tylko Para poleciala z tlumiczka wiadomo chlodno na dworku
Pozdrawiam
Pozdrawiam
- Od: 5 lis 2007, 10:42
- Posty: 165
- Skąd: W-M Susz
- Auto: mazda 323 f 1.8 dohc. 96 r.
Majlo napisał(a):http://youtube.com/watch?v=uyAwFw0eXwE
Polak by te autko kupił,tu poklepał -tam skleił,a później sprzedał jako kupiony od dziadka,i jeszcze napisał: nic nie stuka nic nie puka
- Od: 15 lut 2008, 20:57
- Posty: 86
- Skąd: Opolskie
- Auto: Mazda 323F BA 95r. 1.8 automat
Cześć można go dostać na allegro w motoryzacja – chemia – oleje . pełna nazwa – AWANZA SAE 10W-40 mojej Madzi pomógł a też już chciałem rozbebeszać silnik pozdro
Kolega miał trudności ze znalezieniem bo olej nazywa się Avanza, nie Awanza.
no ja wlasnie przed chwilka odebralem madzie z naprawy wyminilem wszystkie uszczelki olej uszczelniacze zaworow glowica szlifek miala i powiem krotko Nie Kopci a co do pierscieni nie wymienialem bo po 1 drogi biznes a po 2 nawet jak wsadzicie oryginaly i tak nie ma gwarancji na to ze przestanie kopcic z tego co gadalem z kolesiem wiele osob decyduje sie na zakladanie pierscionkow i to ® i nie pomaga . Czemu nie wie sam i sie smiejemy ten typ tak Ma . zaplacilem za robote ze wszystkim 650 ziko jezeli bedzie sie cos dzialo napisze . ale jak narazie JEST Ok aa i dodam jeszcze ze odpalałem ja Zimna po nocnym staniu na dworku i nawet smugi nie puscila tylko Para poleciala z tlumiczka wiadomo chlodno na dworku
Gdzie ten szlif był robiony?
- Od: 19 lut 2008, 14:38
- Posty: 21
- Auto: Mazda 323F BA 1.5 1996'
Ktos kiedys [isał,ze podobno sie da a;e głowy niedam
- Od: 5 sty 2007, 18:46
- Posty: 1146
- Skąd: Gliwice
- Auto: Było : Punto I Prelude II gen Audi 200 5000s , 323F BA , E46 .
Jest : Punto II , Bravo II 1.4 Turbo :)
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości