Mazda kopci, pare pytań.

Mazda 323 1994–1998

Postprzez Gość » 2 lip 2006, 14:56

Angel napisał(a):A więc tak, mam sprowadzoną mazdę 323f z Niemiec. Początkowo wszystko było w porządku, żadnych problemow, super jeździ i wygląda:)
Problemy zaczęły się od momentu wymiany oleju, auto zaczęło kopcic i to dość intensywnie, w niektórych momentach jak parowóz:/
Przeglądając to forum natknąłem się na parę podobnych wątków, chciałbym się upewnić, czy to na pewno pierścienie padły?Wspomne, że uszczelniacze pod głowicą były juz wymienione, może tłoki?

Ps. Ciśnienie w cylindrach jest prawidłowe, wszędzie ok. 13,5, z naprawdę małymi różnicami.

Warto wpsomnieć, ze ostatnio zaczął połykać olej i to nie brać, ale połykać, tylko pytanie, czemu przy sprowadzeniu mazdy wszystko było w porządku, dopiero po jakimś czasie dały o sobie znac usterki w silniku?


+ kolejne odpowiedzi


ja miałem ten sam problem. Kupiłem Auto prawie od niemca. dojechałem do domu 900 km nie dymił. Ale po kolejnej dolewce oleju bo przez droge wziął ok 1 l, rano wyglądało tak jakby odpalić 1 świecę dymną na parkingu przez 2-3 minuty. Już nie wspomnę o wstydzie jaki przezywałem kiedy odpalałem Swoją Miazgę razem z sąsiadem. Już nie robiła na nim wrażenia.
Ale do rzeczy. Mój [tiiit] mechanik powiedział mi że to USZCZELNIACZE posłuchałem się i kupiłem 16 zamienników za 100 zł + remont. Po tym jeszcze gorzej i brała 4 litry oleju na tydzień (ok600 km). Myślałem że ocipieję. Doprowadzono mnie do skrajności (choć mechanik jest B.OK). Na pewno problem polegał w uszczelniaczach. Bo sprzedano mi uszczelniacze na Ssące i Wylotowe z jednym numerem katalogowym czyli w jednym wymiarze. W innych katalogach były dwa wymiary ale nie polecano mi tych zamienników. Zadzwonołem więc do ASO.... i są dwa wymiary. Cena za komplet(16 szt) to 400 zł, prawie. Myślę sobie ale będe spokojnie spał. Kupiłem jeszcze pierścienie za 130 zeta i wiadomo uszczelkę i ....wymiana..... . "Jak ręką odją" nic nawet dymka u mnie z fajki większy leci.
Mam problem jeszcze z ustawienie zaworów bo za każdym razem jak mierzę to są inne luzy i lekko pływające obroty ale z tym jakoś pójdzie , nzjważniejsze było dymienie i branie oleju. pzdr
Gość
 

Postprzez ADI 33 » 8 lip 2006, 01:35

A u mnie nic...ani dymku ani wycieków. na 10 tys. km dolewam 200-300 ml. auto ma 120 tyś. nawet nie sprawdzam oleju.

ps. auto miało 1 wlascicielke,moze dzieki temu ...(choć tarcze sprzęgła wymieniłem)
MINI COOPER + D15B2 = :)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 11 mar 2006, 00:38
Posty: 45
Skąd: kamień pom.
Auto: mazdaBA / Mini Cooper

Postprzez scanioll » 8 lip 2006, 11:51

Coś Wam powiem. Wczoraj nad jeziorem spotkałem kolegę , który miał golfa 3. 1,9 tdi, wypieszczony egzemplarz jak cholera. Sprzedał go parę dni temu , a gość , który go kupił dzwoni po dwóch dniach i mówi , że coś jest nie tak bo dymi na biało , Marek mu na to , że przez 3 lata użytkowania nie zadymił ani razu i chodził jak pszczoła. W następnym dniu tel. , że auto stoi na autostradzie w Niemczech z ukręconym wałem. W Z5 wały nie ukręcają się , ale to jeszcze nie koniec opowieści. Ten sam Marek mówił mi , że chciał kupić Passata 2,5 tdi z automatem świeżo przywiezionego z Niemiec , ale w internecie znalazł bmw 5 2,5 tds ( na jego szczęście) bo w Passacie , którego miał kupić na początek rozkraczyła się skrzynia biegów(tip tronic) , a po wymianie skrzyni pękł wał. Passat miał niby przejechane 160tys. km . Tak właśnie wygląda sprawa świeżynek z Niemiec. Dlatego twierdzę , że Wasze Z5-tki pijące olej nie mają wiarygodnych przebiegów i pretensje można mieć tylko do siebie , że się dało nabić w butelkę sprzedającemu( niemcowi lub polakowi). Moją Z5-tką byłem ostatnio w Kołobrzegu w cztery osoby +pełny bagażnik, przy włączonej non stop klimatyzacji i prędkości 100 km/h spalił mi 5,9 litra , a po powrocie do domu na bagnecie nie ubyło mi oleju ani grama (trasa 760 km) . Jestem z Mazdy zadowolony czego i Wam życzę. :)
dusz obojętnych nie chce ani niebo , ani piekło..
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 24 mar 2006, 10:39
Posty: 82
Skąd: sulechów
Auto: mazda 323P (BA) 1.5(88) Z5 98r

Postprzez Cysiek » 8 lip 2006, 22:04

scanioll napisał(a):Dlatego twierdzę , że Wasze Z5-tki pijące olej nie mają wiarygodnych przebiegów i pretensje można mieć tylko do siebie , że się dało nabić w butelkę sprzedającemu( niemcowi lub polakowi).

Nie zgodze się z tą opinią, że wszyscy co kupili Z-5 zostali nabici w butelkę. Kumpel kupił miesiąc temu taką mazde z 1996r salon z pierwszych rąk przebieg 110tyś km i wzieła mu na 2tyś km 0,5 litra oleju. Więc chyba coś jest w tych silnikach nie tak skoro tak dużo osób ma problemy z tym.
Była 323f bg
Forumowicz
 
Od: 27 gru 2005, 23:18
Posty: 169
Skąd: Przasnysz
Auto: Audi 80 B4 Avant 1,9 Tdi

Postprzez Jaksa » 8 lip 2006, 23:04

scanioll napisał(a):Tak właśnie wygląda sprawa świeżynek z Niemiec. Dlatego twierdzę , że Wasze Z5-tki pijące olej nie mają wiarygodnych przebiegów i pretensje można mieć tylko do siebie , że się dało nabić w butelkę sprzedającemu( niemcowi lub polakowi).
Tak to własnie jest
Cysiek napisał(a):Więc chyba coś jest w tych silnikach
Ja uwazam ze wina lezy zawsze po srodku :P Własciciel jak i serwis , wiem cos o tym , sam kupiłem auto serwisowane co 10 tysięcy ;) eh....silniki FP tez sa kiepskie <lol>
Serwis Mazdy Warszawa ( specjalizacja mazda nie mylić z autoryzacją :) ) http://www.autojaksa.com.pl Piaseczno ul. Sękocinska 19 ZAPRASZAMY
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 mar 2004, 23:46
Posty: 7850 (3/7)
Skąd: Warszawa
Auto: Mazda 6 2023 Anniversary /6 2.5 BP 2019 / Mazda 3 BP 2019 .2.0 122KM

Postprzez michaszek » 9 lip 2006, 21:13

Miałem to samo, po odpaleniu chmura dymu :( Wymiana pierścieni olejowych i jest git :)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 12 kwi 2004, 23:56
Posty: 59
Auto: Mazda 323F (BA) 96r.

Postprzez Kajman » 9 lip 2006, 23:09

A moja ma pierwszy 1000 za soba, bez butowania na zimnym silniku jakies niecale 0.1l oleju, mysle ze to jest ok, przebieg 117kkm.
Pozdrufka
Kajman
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 15 maja 2006, 18:47
Posty: 27
Skąd: Bdg
Auto: Espace 16v, 323P 1.5, Mx-5

Postprzez dzikuss » 9 lip 2006, 23:15

A ja mam mazde zagazowaną i na gazie chodzi ok, ale benzyna coś [tiiit] szwankuje. Jest coś spier... Po zapaleniu od razu gaśnie kopci na czarno a jak sie utrzyma obroty zeby nie zgasła to ma bardzo niskie. Po dodaniu gazu zalewa ją strasznie. Jak dla mnie za bogata mieszanka. Tylko dlaczego tak sie stało. Co sie sypnęło? Na gazie niby ok a benzyna strasznie chodzi. Pomocy prosze bo nie wiem za co mam się wziąć co sprawdzić i ewentualnie na jakie koszty się nastawiać.
Forumowicz
 
Od: 8 mar 2011, 01:46
Posty: 29
Auto: 323f BG 1,6 '93
323f BJ 1,6 '02

Postprzez GofNet » 10 lip 2006, 00:12

dziki napisał(a):Co sie sypnęło?
Przepływomierz?
Albo nieszczelność w układzie między filtrem powietrza a przepustnicą.
http://download.mx3.info/mazdaspeed.exe
                           (v4.10)
_______________
q-n.pl
q-v.pl
u-q.pl
oc.gd
zb.gd
zo.gd
zu.gd
agd.gd
fiat.cc
0sy.pl
vmix.pl
2sze.pl
feryt.pl
redface.pl
newjeans.pl
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 17 lis 2004, 18:33
Posty: 1952 (0/2)
Skąd: Piotrków Trybunalski
Auto: Mazda 323 BG B6E 1,6i 8v 4/OHC

Postprzez dzikuss » 10 lip 2006, 18:59

Ok dzięki sprawdzę to szczelność i mam pytanie czy jest szansa że jak wyczyszcze przepływomierz to bedzie działał? Czy moge się tego sam podjąć czy jest to na tyle trudne że mam sie szykowac na kupno innej przepływki?
Forumowicz
 
Od: 8 mar 2011, 01:46
Posty: 29
Auto: 323f BG 1,6 '93
323f BJ 1,6 '02

Postprzez GofNet » 10 lip 2006, 23:13

Rzadko kiedy przepływomierz pada tak, że można go naprawić w ramach własnych możliwości. Jeżeli padną styki, to jeszcze można pokombinować, ale jak poleci drucik, to czeka Cię raczej wymiana przepływki.
http://download.mx3.info/mazdaspeed.exe
                           (v4.10)
_______________
q-n.pl
q-v.pl
u-q.pl
oc.gd
zb.gd
zo.gd
zu.gd
agd.gd
fiat.cc
0sy.pl
vmix.pl
2sze.pl
feryt.pl
redface.pl
newjeans.pl
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 17 lis 2004, 18:33
Posty: 1952 (0/2)
Skąd: Piotrków Trybunalski
Auto: Mazda 323 BG B6E 1,6i 8v 4/OHC

Postprzez norbi » 13 lip 2006, 01:15

Hmmm, tak czytam wasze wypowiedzi i sie zastanawiam. W mojej mazdzie ubywa oleju – na jakies 6 -8tkm ubywa z max do min... nie wiem ile to w litrach ;) faktem jest ze latam nią po 160km/h jak tylko mam trase pod kolami. Nie licze wyciekow spod uszczelki zaworow – caly silnik usmalony – nie ma kiedy zrobic "Panie wybacz mi"...

Auto przy odpalaniu nie dymi, puszcza bardzo delikatny dymek prawie nie do zauwazenia przy ostrym przygazowaniu na max obrotow.

Ostatnio jechal za mna kumpel i zrobilem maly test a mianowicie ostro w gaz do oporu zmiana biegu i znow w gaz... Qmpel powiedzial ze puszcza lekki dymek przy zmianie biegu...

I tu pytanie co jej moze byc? Wyglada na to ze pod obciazeniem sie jej cos dzieje lekko no ale ma prawie 300kkm ;)
norbi
 

Postprzez dzikuss » 13 lip 2006, 21:27

Dziękuje za radę. Faktycznie okazała sie to przepływka. Rozebrałem ją i naprawiłem bo zakleszczyła się w niej przepustnica ale juz jest ok i żabka śmiga aż miło. Jeszcze raz wielkie dzięki za pomoc i pozdrawiam.
Forumowicz
 
Od: 8 mar 2011, 01:46
Posty: 29
Auto: 323f BG 1,6 '93
323f BJ 1,6 '02

Postprzez GofNet » 13 lip 2006, 22:25

norbi napisał(a):W mojej mazdzie ubywa oleju – na jakies 6 -8tkm ubywa z max do min...
Czyli około 0,8l a to nie jest aż tak dużo, jak na auto z przebiegiem 296kkm i LPG na pokładzie. Niektórzy dolewają 1l na 1.000km! To jest problem...

Lekkimi dymkami nie masz się co stresować. Pamiętej że to jest AUTO, ma służyć TOBIE a nie dziecko, o które trzeba wyjątkowo dbać i pielęgnować, przewijać i zaspokajać potrzeby. To też nie jest LOKATA. Wrzucone w pojazd pieniądze nie wrócą spowrotem z procentem.

Nie oznacza to jednak, że o samochody nie należy dbać. Uważam jednak, że trzeba robić to, co się powinno we właściwym czasie patrząc przez pryzmat wieku i przebiegu. Jak to się mawia: "Z gówna bata nie ukręcisz..."

I nie, żeby Mazda była gównem, bo sam mam Madzię i jakoś jestem zadowolniony, ale z 15 letniego auta nie zrobisz salonowego tygrysa. Przynajmniej nie za rozsądne pieniądze...

Autem ma się jeździć. Auto ma służyć człowiekowi. Człowiek ma na czas wymieniać materiały eksploatacyjne. Kierowca ma używać właściwych i dobrych materiałów/płynów eksploatacyjnych i paliwa. Auto nie jest lokatą, czy inwestycją, ale workiem bez dna. A to, jaka jest średnica worka (jego przepustowość), zależy od przebiegu, wieku i rozsądku jego właściciela.

Pozdrawiam
..::GofNet::..
http://download.mx3.info/mazdaspeed.exe
                           (v4.10)
_______________
q-n.pl
q-v.pl
u-q.pl
oc.gd
zb.gd
zo.gd
zu.gd
agd.gd
fiat.cc
0sy.pl
vmix.pl
2sze.pl
feryt.pl
redface.pl
newjeans.pl
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 17 lis 2004, 18:33
Posty: 1952 (0/2)
Skąd: Piotrków Trybunalski
Auto: Mazda 323 BG B6E 1,6i 8v 4/OHC

Postprzez norbi » 13 lip 2006, 23:23

Eeee to świetnie ;] bo wydawalo mi sie że złopie go troche <lol> <jem> ogolnie jezdzi od zawsze u mnie na polsyntetyku 10w40 a ja przezwyczailem sie do tego ze auto bierze na gramy tj jeden poprzedni i obecny Peugeot 406. Poprzedni 210kkm na syntentyku pelnym zero ubytkow.
Dodam jeszcze ze mam spore ubytki spod kopuly zaworow ale zrobie to w przyszlym tygodniu no i faktem jest ze cioram nią ostro <glupek2> po trasie po 160 itp itd... a czasem wiecej.. na liczniku..

Pozdrowienia
Norbi
norbi
 

Postprzez GofNet » 14 lip 2006, 00:23

U niektórych nic nie bierze. Inni leją litrami. Różnie to jest. Jak masz LPG, to dodatkowo zwiększasz szansę na pijaństwo jednostki napędowej.
http://download.mx3.info/mazdaspeed.exe
                           (v4.10)
_______________
q-n.pl
q-v.pl
u-q.pl
oc.gd
zb.gd
zo.gd
zu.gd
agd.gd
fiat.cc
0sy.pl
vmix.pl
2sze.pl
feryt.pl
redface.pl
newjeans.pl
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 17 lis 2004, 18:33
Posty: 1952 (0/2)
Skąd: Piotrków Trybunalski
Auto: Mazda 323 BG B6E 1,6i 8v 4/OHC

Postprzez mruc » 25 lip 2006, 09:35

Moja Mazda praktycznie nie bierze oleju w ogóle (a to Z5!).

Innym na pocieszenie dodam, że Toyota Corolla mojego teścia (6 lat) zaczęła w tym roku ciągnąć olej litrami i puszcza taki dym, że od razu lżej by Wam było na sercu.
I teść strasznie zazdrości mi mojej Mazdy z silnikiem Z5 :)

Z kolei inny znajomy ma 4 czy 5 letnią Skodę Fabię i też pięknie popija i puszcza dymki.

Oba te samochody mają dobrze udokumentowaną historię i przebiegi w okolicach 100.000. Moja Mazda ma na liczniku 150.000, ale była w połowie swojego życia u handlarza, więc może faktycznie przejechała więcej. Jak ją kupowałem miała 70.000.

A po przeczytaniu całego tego wątku (uff...) już wiem, że moja zardzewiala koncówka wydechu jest powodem do dumy :)
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 27 gru 2005, 11:32
Posty: 9
Skąd: Gdynia
Auto: Mondeo 2,0TDCi była:323F BA1.5

Postprzez GofNet » 25 lip 2006, 20:50

Moja tak skorodowała, że odpadła na koleinie. Bodaj trzy miechy temu zmieniłem układ wydechowy na nowy (został się wyłącznie stary kat, który w/g tłumikarza przeżyje cały samochód).

Pozdrawiam
..::GofNet::..
http://download.mx3.info/mazdaspeed.exe
                           (v4.10)
_______________
q-n.pl
q-v.pl
u-q.pl
oc.gd
zb.gd
zo.gd
zu.gd
agd.gd
fiat.cc
0sy.pl
vmix.pl
2sze.pl
feryt.pl
redface.pl
newjeans.pl
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 17 lis 2004, 18:33
Posty: 1952 (0/2)
Skąd: Piotrków Trybunalski
Auto: Mazda 323 BG B6E 1,6i 8v 4/OHC

Postprzez Piterk » 27 lip 2006, 08:55

Witam, kolejna Z5 zaczela kopcic. Wczoraj moja kobieta wyjezdzala z podworka i troszeczke ja przygazowala a rury wydechowej poszla piekna blekitna chmura spalin. Nasze autko to mazda 323f Ba rocznik 1996 o przebiegu 213 tys. km., z czego my zrobilismy nia 2 tys. A mialo byc tak pieknie, zerknalem na bagnet oleju a tu o dobra polowe mniej niz bylo przedtem. Chcialbym napomknac, iz moj ojciec jest mechanikiem samochodowym i stwierdzil ze nie ma 100% pewnosci, ze po remoncie bedzie wszytko ok. Osobiscie zastanawiam sie takze nad zakupem innego silnika, w zwiazku z tym mam pytanie czy nie byloby wiekszych problemow z instalacja jednostki 1.8 i co ewnentulanie musialbym przerabiac. No i przede wszystkim czy jednostka 1.8 nie sprawia takich problemow jak Z5. Pozdrawiam
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 28 maja 2006, 12:31
Posty: 17
Skąd: Tczew
Auto: Mazda 323f BA 1996r. 1.5

Postprzez tom2407 » 3 wrz 2006, 11:23

Witam
Pisalem juz kiedys w innym topicu o problemach mojej mazdy, ale mysle ze i tu podziele sie swoimi przezyciami z modelem Mazda 323f 1,8 16V z 1995 r.
Autko kupilem w kwietniu 2006 r. chodzilo super, nie dymilo, nie brala oleju. Jako ze postanowilem powymieniac wszelakie plyny wymienilem tez olej polsyntetyk 10W40.
Zaczely sie problemy z samochodem, zaczela dymic, brac olej.
Pomyslalem (majac doswiadczenie np. z VW czy Daewoo) ze to uszczelniacze, postanowilem je wymienic.
Zawiozlem autko do mechanika, w nastepnym dniu chlop przyjechal bezposrednio do mnie do domu i oznajmil ze autko ma porysowane gladzie cylindrow i ze najprawdopodobniej byl wlany motodoktor.
Oczywiscie kur...mnie wziela, ale wzialem sobie na luz i spytalem sie co moge zrobic, byly 3 wyjscia:
– wymienic motor,
– zrobic szlif,
– sprzedac ja czym predzej

Zdecydowalem sie na 2 opcje i postanowilem zrobic szlif cylindrow. Jako ze bylem akurat na urlopie (w wielkopolsce) mieszkam na Śląsku, zajelo mi troszke znalezienie odpowiedniej firmy ktora sie tego podejmie.
Znalazlem takowa w miejscowosci Suchy Las k. Poznania.
Zrobili szlif cylindrow (wymienili tuleje, a dokladniej roztoczyli i wpasowali nowe do odpowiednich wymiarow) robota byla zrobione super (ojciec jest tokarzem z 30 letnim doswiadczeniu, na numerykach, wiec sprawdzil wszystko), kosztowalo mnie to w sumie okolo 600 zl, dodatkowo kupilem komplet nowych pierscieni okolo 260 zl, panowie wszystko super wyczyscili, bylem pelen nadziei.
Byl niestety zrobiony tylko dol (glowice nie ruszalem) nie znalem sie tak, a mechanik nic nie mowil.
Poskladano mi silniczek, dano nowe panewki, uszczelniacze, uszczelke pod glowica zmienilem tez sonde lambda po stara byla juz slaba, wymienilem takze 2 popychacze. Auto zalano mi mineralem (Mobil 15W40) autko jezdzilo.
Calosc z czesciami z szlifem kosztowala mnie 2200 zl
Przejechalem okolo 1000 km, zauwazylem ze zaczal wyciekac olej, przez uszczelke pod glowica, dalem auto do mechanika, powiedzial ze winne jest niesplanowanie glowicy, zawiozl glowice do firmy w Mikolowie, wzieli 120 zl, sciagneli podobno 0,26mm (wedlug ojca dosc sporo)
Zmontowano mi silnik (naprawa 500 zl) autko zaczelo tym razem wyrzucac olej przez pokrywe zaworow, gdyz mchanik uznal ze mam przejechac okolo 500-1000 km i dokreci mi uszczelke pod glowica i pozniej zalozy nowa pod pokrywe zaworow.
Powiedzial zeby wymienic na olej polsyntetyk 10W40. Autko nadal kopcilo, zostawialo zadyme i to calkiem spora, postanowilem zrobic kolejny zabieg, pojechalem do mechanika siedzacego ponoc w mazdach, powiedzial ze po tym wszystkim co zrobilem winne moga byc luzy na prowadnicach zaworow i uszczelniacze przez to puszczaja. Musialbym poddac glowice regeneracji.
Kazal mi jechac takze na komputer zeby sprawdzic co moze jeszcze byc. Pojechalem. Do serwisu autoryzowanego Hondy w Gliwicach, maja testery takze od Mazdy. Zaplacilem 60 zl (zdziwilem sie ze tak malo) z autkiem bawili sie z 2 godziny.
Wyregulowali obroty, wykasowli bledy ECU (bylo ich 15), ustawili zaplon.
Auto zaczelo troszke mniej kopcic ale nadal kopci.
Dodam ze bylem sprawdzic takze stopien sprezania, wyszlo po 12 atmosfer na kzdym cylindrze, na wszytskich prawie dokladnie tyle samo.
Na 1000 km auto bierze okolo 0,8 l choc wydaje mi sie ze 3/4 ubywa przez pokrywe gorna zaworow, jade na dokrecenie uszczelki pod glowica i wymiane ta pod pokrywa jutro lub we wtorek. Zobaczymy co bedzie.
Nie wspominalem wczesniej ze autko ma instalacje gazowa.
Probowalem zaciagnac opinie u roznych mechanikow, wiekszosc mowila, rob uszczelniacze, jeden powiedzial prowadnice zaworow bo zjechane itd.
Jeden tylko powiedzial tak.
Po tym wszystki co zrobiles przestan ladowac juz w nia kase.
Dokrec uszczelke pod glowica, daj nowa nad zawory, wymien olej polsyntetyk na mineral, (jaki gesty) dobrej firmy Mobil, Schell i zobacz co bedzie sie dzialo. Jak bedzie bral 0,1 l na 1000 km masz OK, jak wiecej powyzej 0,3 wlej motodoktora, pojezdzaj troche a nastepnie go sprzedaj, zeby nie bylo podpadajace ze tak szybko sie auta pozbywasz.
Chcialbym znac wasza opinie czy wymiana oleju na mineral moze pomoc (przeczytalem wszystkie posty, z 3 godziny mi to zajelo :) ) dla mojego przypadku.
Sadze ze znaczna czesc oleju jaka mi ubywa wychodzi przez uszczelke od pokrywy gornej zaworow.
I jeszcze pytanko. Wlanie MotoDoktora czy Ceramizera mozna dokonac tylko raz, czy wlewac mozna co wymiane oleju w silniku?
Czy musi byc do tego specjalny typ oleju, czy np. jakis mineral Mobila.
Zostalo jeszcze jedno ale, po wizycie na komputerze (zrestartowaniu komputera) auto zaczelo dziwnie sie zachowywac. Ruszam nim, w pewnym momencie dostaje drgawek (szarpie) cos stuka po chwili rusza, dzieje sie to na benzynie ( na gazie dziala OK).
Co to moze byc ?
Wiekszosc tez mechanikow zalecila mi ze jak wymienie olej na mineral to zeby przejechac z 1500 km tylko na benzynie. Bo gaz czysci silnik i w przypadku jakiejs nieszczelnosci jeszcze ja zwieksza. Benzyna ma wieksze wlasciwosci smarujace.
Czekam na wasze opinie i sorki za przydlugawy tekst.
Pozdrawiam
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 1 maja 2006, 22:17
Posty: 16
Skąd: Zabrze
Auto: Mazda 323f 1,8 16V 1995r.

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

Moderator

Moderatorzy 3 / 323