Witam
Pisalem juz kiedys w innym topicu o problemach mojej mazdy, ale mysle ze i tu podziele sie swoimi przezyciami z modelem Mazda 323f 1,8 16V z 1995 r.
Autko kupilem w kwietniu 2006 r. chodzilo super, nie dymilo, nie brala oleju. Jako ze postanowilem powymieniac wszelakie plyny wymienilem tez olej polsyntetyk 10W40.
Zaczely sie problemy z samochodem, zaczela dymic, brac olej.
Pomyslalem (majac doswiadczenie np. z VW czy Daewoo) ze to uszczelniacze, postanowilem je wymienic.
Zawiozlem autko do mechanika, w nastepnym dniu chlop przyjechal bezposrednio do mnie do domu i oznajmil ze autko ma porysowane gladzie cylindrow i ze najprawdopodobniej byl wlany motodoktor.
Oczywiscie kur...mnie wziela, ale wzialem sobie na luz i spytalem sie co moge zrobic, byly 3 wyjscia:
– wymienic motor,
– zrobic szlif,
– sprzedac ja czym predzej
Zdecydowalem sie na 2 opcje i postanowilem zrobic szlif cylindrow. Jako ze bylem akurat na urlopie (w wielkopolsce) mieszkam na Śląsku, zajelo mi troszke znalezienie odpowiedniej firmy ktora sie tego podejmie.
Znalazlem takowa w miejscowosci Suchy Las k. Poznania.
Zrobili szlif cylindrow (wymienili tuleje, a dokladniej roztoczyli i wpasowali nowe do odpowiednich wymiarow) robota byla zrobione super (ojciec jest tokarzem z 30 letnim doswiadczeniu, na numerykach, wiec sprawdzil wszystko), kosztowalo mnie to w sumie okolo 600 zl, dodatkowo kupilem komplet nowych pierscieni okolo 260 zl, panowie wszystko super wyczyscili, bylem pelen nadziei.
Byl niestety zrobiony tylko dol (glowice nie ruszalem) nie znalem sie tak, a mechanik nic nie mowil.
Poskladano mi silniczek, dano nowe panewki, uszczelniacze, uszczelke pod glowica zmienilem tez sonde lambda po stara byla juz slaba, wymienilem takze 2 popychacze. Auto zalano mi mineralem (Mobil 15W40) autko jezdzilo.
Calosc z czesciami z szlifem kosztowala mnie 2200 zl
Przejechalem okolo 1000 km, zauwazylem ze zaczal wyciekac olej, przez uszczelke pod glowica, dalem auto do mechanika, powiedzial ze winne jest niesplanowanie glowicy, zawiozl glowice do firmy w Mikolowie, wzieli 120 zl, sciagneli podobno 0,26mm (wedlug ojca dosc sporo)
Zmontowano mi silnik (naprawa 500 zl) autko zaczelo tym razem wyrzucac olej przez pokrywe zaworow, gdyz mchanik uznal ze mam przejechac okolo 500-1000 km i dokreci mi uszczelke pod glowica i pozniej zalozy nowa pod pokrywe zaworow.
Powiedzial zeby wymienic na olej polsyntetyk 10W40. Autko nadal kopcilo, zostawialo zadyme i to calkiem spora, postanowilem zrobic kolejny zabieg, pojechalem do mechanika siedzacego ponoc w mazdach, powiedzial ze po tym wszystkim co zrobilem winne moga byc luzy na prowadnicach zaworow i uszczelniacze przez to puszczaja. Musialbym poddac glowice regeneracji.
Kazal mi jechac takze na komputer zeby sprawdzic co moze jeszcze byc. Pojechalem. Do serwisu autoryzowanego Hondy w Gliwicach, maja testery takze od Mazdy. Zaplacilem 60 zl (zdziwilem sie ze tak malo) z autkiem bawili sie z 2 godziny.
Wyregulowali obroty, wykasowli bledy ECU (bylo ich 15), ustawili zaplon.
Auto zaczelo troszke mniej kopcic ale nadal kopci.
Dodam ze bylem sprawdzic takze stopien sprezania, wyszlo po 12 atmosfer na kzdym cylindrze, na wszytskich prawie dokladnie tyle samo.
Na 1000 km auto bierze okolo 0,8 l choc wydaje mi sie ze 3/4 ubywa przez pokrywe gorna zaworow, jade na dokrecenie uszczelki pod glowica i wymiane ta pod pokrywa jutro lub we wtorek. Zobaczymy co bedzie.
Nie wspominalem wczesniej ze autko ma instalacje gazowa.
Probowalem zaciagnac opinie u roznych mechanikow, wiekszosc mowila, rob uszczelniacze, jeden powiedzial prowadnice zaworow bo zjechane itd.
Jeden tylko powiedzial tak.
Po tym wszystki co zrobiles przestan ladowac juz w nia kase.
Dokrec uszczelke pod glowica, daj nowa nad zawory, wymien olej polsyntetyk na mineral, (jaki gesty) dobrej firmy Mobil, Schell i zobacz co bedzie sie dzialo. Jak bedzie bral 0,1 l na 1000 km masz OK, jak wiecej powyzej 0,3 wlej motodoktora, pojezdzaj troche a nastepnie go sprzedaj, zeby nie bylo podpadajace ze tak szybko sie auta pozbywasz.
Chcialbym znac wasza opinie czy wymiana oleju na mineral moze pomoc (przeczytalem wszystkie posty, z 3 godziny mi to zajelo

) dla mojego przypadku.
Sadze ze znaczna czesc oleju jaka mi ubywa wychodzi przez uszczelke od pokrywy gornej zaworow.
I jeszcze pytanko. Wlanie MotoDoktora czy Ceramizera mozna dokonac tylko raz, czy wlewac mozna co wymiane oleju w silniku?
Czy musi byc do tego specjalny typ oleju, czy np. jakis mineral Mobila.
Zostalo jeszcze jedno ale, po wizycie na komputerze (zrestartowaniu komputera) auto zaczelo dziwnie sie zachowywac. Ruszam nim, w pewnym momencie dostaje drgawek (szarpie) cos stuka po chwili rusza, dzieje sie to na benzynie ( na gazie dziala OK).
Co to moze byc ?
Wiekszosc tez mechanikow zalecila mi ze jak wymienie olej na mineral to zeby przejechac z 1500 km tylko na benzynie. Bo gaz czysci silnik i w przypadku jakiejs nieszczelnosci jeszcze ja zwieksza. Benzyna ma wieksze wlasciwosci smarujace.
Czekam na wasze opinie i sorki za przydlugawy tekst.
Pozdrawiam