Mam podobnie jak reszta problem z olejoholizmem mojej Mazdy
Na ok 1000 km silnik spala (bo nie ma żadnych wycieków) z bagnetu ilość z F do L. Czy możecie powiedzieć ilo to mniej więcej jest?
Co ciekawe Madzia nie kopci na zimnym silniku – dopiero jak przejedzie parę kilometrów po mieście zaczyna się zabawa – dymek leci nie tylko przy większym obciążeniu ale nawet jak stoje na światłach to potrafi buchnąć niebieską chmurą

Domyślam się że dla silniczka ratunku nie ma (a może się mylę??) i jedyne co pozostaje to rozpocząć poszukiwania za nowym silnikiem...?
Pozdrawiam