Klub MazdaSpeed

Witam wszystkich
Z góry informuję, że jestem tutaj nowy

W każdym razie posiadam Mazdę 323f bj 98 rok z silnikiem 1.4 benzyna (bez gazu). Problem polega na tym, że gdy popada kilka dni to silnik nie odpala. Akumulator wymieniony i ogólnie wszystko normalnie kręci. W momencie gdy silnik jest rozgrzany auto odpala bez problemu. Słyszałem już wiele pomysłów od mechaników typu: czujnik położenia wałka rozrządu, coś z kablem ujemnym, uszkodzona wiązka kabli.. Może miał ktoś taki problem i wie jak się tego pozbyć?

Drugie pytanie czy atrapa grilla lift będzie pasowała do przed? Nowszy wydaje mi się bardziej estetyczny

Pozdrawiam Kamil.

A świece? kable, czy tam cewki?

Również wymienione na nowe (świece i kable zapłonowe).

Późną nocą albo w ciemnym pomieszczeniu próbuj odpalać w dwie osoby. Jedna przekręca kluczyk, a druga obserwuje okolice cewek zapłonowych i kabli. Jeżeli problemem jest wilgoć, powinno być widać przeskakujące iskry. Problem mogą też stanowić złącza – zaśniedziałe gniazda i wtyczki, które trzeba potraktować np. sprayem Kontakt S.
Skoro nie pomogła wymiana świec i kabli, pozostają cewki zapłonowe.

Kolego...na początek proponuję zacząć od sprawdzenia błędów...a jak to zrobić??
Użyj szukajki w prawym górnym rogu...
Bo tak wymienisz pół auta i dalej nie będzie wiadomo....
A jeśli chodzi o grill... to nie podejdzie bez wymiany: maski błotników zderzaka i lamp...

Dzięki za porady MazdaOwner i sebek-71. Przeczyściłem gniazda oraz wtyczki i dzisiaj po deszczu odpaliła od strzała