Mięknie pedał hamulca: powoli wpada w podłogę.
Napisane: 23 mar 2020, 19:36
Witam.
Od kilku tyg. jestem użytkownikiem MAZDY 3 BK, 1..6 benzyna, 105 KM, 2008 rok, hatchback.
Mój problem:
Dzisiaj stojąc na światłach na włączonym silniku podkusiło mnie aby sprawdzić jak reaguje pedał hamulca na silny nacisk i co? Jak naciskam mocno pedał to on odczuwalnie płynnie opada w podłogę. Nie twardnieje.
Podjechałem na najbliższy duży parking, powtórzyłem to i dalej płynnie opada.
Zrobiłem test hamulców: przy ostrym hamowaniu jest wrażenie, że auto hamuje normalnie a pedał nie zapada się.
W czasie jazdy auto hamuje normalnie.
Tydzień temu wymieniłem klocki – przód. Mechanik twierdził, że odpowietrzył układ i wszystko jest OK. Wczoraj zaglądając pod maskę(dolewka spryskiwacza) spojrzałem na poziom płynu hamulcowego w zbiorniczku: było Min. Telefonicznie mechanik powiedział abym dolał DOT 4 do Max. i obserwował czy ubywa. Nie zauważyłem ubytków po tej dolewce.
O co chodzi? Co to może oznaczać? Co to za awaria? Kontrolka hamulców nie świeci się.
Proszę o poradę co dalej robić.
Od kilku tyg. jestem użytkownikiem MAZDY 3 BK, 1..6 benzyna, 105 KM, 2008 rok, hatchback.
Mój problem:
Dzisiaj stojąc na światłach na włączonym silniku podkusiło mnie aby sprawdzić jak reaguje pedał hamulca na silny nacisk i co? Jak naciskam mocno pedał to on odczuwalnie płynnie opada w podłogę. Nie twardnieje.
Podjechałem na najbliższy duży parking, powtórzyłem to i dalej płynnie opada.
Zrobiłem test hamulców: przy ostrym hamowaniu jest wrażenie, że auto hamuje normalnie a pedał nie zapada się.
W czasie jazdy auto hamuje normalnie.
Tydzień temu wymieniłem klocki – przód. Mechanik twierdził, że odpowietrzył układ i wszystko jest OK. Wczoraj zaglądając pod maskę(dolewka spryskiwacza) spojrzałem na poziom płynu hamulcowego w zbiorniczku: było Min. Telefonicznie mechanik powiedział abym dolał DOT 4 do Max. i obserwował czy ubywa. Nie zauważyłem ubytków po tej dolewce.
O co chodzi? Co to może oznaczać? Co to za awaria? Kontrolka hamulców nie świeci się.
Proszę o poradę co dalej robić.