Jest to mój 3 samochód. Posiadam ją od sierpnia, przy kupnie była świeżo po konserwacji podwozia, teraz już się domyślam że silnik też musiał być umyty bo wyglądał dobrze.
Mój problem polega na:
1. Po kupnie, pojechałam na zmianę oleju. Mechanik zauważył mały wyciek w okolicach rozrządu.
2. Po przejechaniu około 5 tys. km (jeżdżę raczej szybciej niż wolniej
3. Wlałam około 2.2 l oleju, po przejechaniu autostradą 300 km trochę oleju ubyło znowu.
Mam pytanie:
1. Pierwszy mechanik przedstawił mi wizję o 3 tysiącach i remoncie silnika bo na pewno on bierze. Bo z góry widać że suchy.
2. Drugi mechanik nie jest w stanie stwierdzić bez rozkręcenia silnika czy on bierze. Ale kiedy usłyszał że nie kopci, to zaczął myśleć o ew. wycieku.
3. Dopiero trzeci mechanik od razu zabrał go na kanał a tam? silnik od spodu cały mokry. Powiedział że uszczelniacz wałka rozrządu i wału korbowego do wymiany (możliwe że pomyliłam nazwy ale coś z rozrządu na pewno). Brudna jest nawet miska olejowa od spodu.
– Niestety ale plamy na ulicy są niewielkie, ale też brak objawów żeby pierścienie były nieszczelne. Auto nie dymi, fajnie się prowadzi, silnik pracuje normalnie.
Wiem że już pewnie wcześniej musiało z niego lecieć a sprzedający to zatarł. ale zastanawiam się czy olej który cieknie może bardziej uciekać podczas szybszej jazdy a nie podczas gdy auto stoi?
ponad 2 litry ubytku na 5 tyś.
Proszę o odpowiedź czy ktoś miał aż tak duży ubytek, bo umre do przyszłego czwartku z nerwów.
Dziękuje chłopaki
Dopisano 27 paź 2020, 18:52:
p.s wlany mam słaby olej 10w40 .... myśle o zastosowaniu oleju który zaleca producent samochodu może to też coś pomoże