Strona 1 z 1
Silnik – remontowac czy wymienić

Napisane:
30 maja 2006, 21:17
przez amadeo
Potwornie kuleje mi silnik w mojej Madzi tj 1,3 16V . Mam pytanko czy ktos już remontował silnik ( chodzi o koszta) . Czy może lepiej kupic używke od handlarza z allegro.pozdr....
.JPG)

Napisane:
31 maja 2006, 00:34
przez AdamMal
Wiesz co, to zależy w jakim masz stanie silnik..
Ja bym raczej robił remont, koszty nie powinny być duże bo części to to samo co 323, więc jest wybór. Z używanym to napewno jest loteria, jaśli jest wymontowany to nie jesteś w stanie sprawdzić jego stanu. Zawsze możesz trafić na taki który też jest do remontu, a wtedy masz podwójne koszty.
Pozdrawiam

Napisane:
31 maja 2006, 08:27
przez brii
Jak mechanik rozbierze Twoj silnik to będziesz dokładnie wiedział na czym stoisz, jak go dobrze zrobi to masz święty spokój na dłuuuugo – z używanym silnikiem może być różnie – możesz trafić na podobny do obecnego


Napisane:
31 maja 2006, 09:58
przez amadeo
Dzieki za odpowiedz ! silniczek mojej madzi nadaje sie do kompleksowego remontu generalnego . A jeżeli jest opcja kupna silnika ktory jest jeszcze w aucie (możliwosc sprawdzenia) to jaka sugerujecie cene za ktora warto kupic .

Napisane:
31 maja 2006, 10:13
przez brii
Jak kupowałeś samochód to wiesz przecież, że okaże się dopiero po kilku kkm czy silnik jest ok...

Napisane:
31 maja 2006, 16:36
przez amadeo
Brii faktycznie dobry argument przedstawiłes ,no tak raczej remont silniczka

Napisane:
31 maja 2006, 18:42
przez AdamMal
Racja!
A swoją drogą, co jest z Twoim silnikiem? jakie objawy i niedomagania??

Napisane:
31 maja 2006, 22:26
przez amadeo
co mu dolega
– bierze olej
– potwornie kopci na biało
-metaliczne stuki
-nierowno pracuje na wolnych (obroty od 400 do 3500 skacze raz tak ) i jakby pod oporem
-liczne wycieki oleju itp
-cieknie spod pompy płynu chłodz.
-i takie tam inne drobiazgi
Moj mechanik stwierdził że trzeba zrobic remont generalny lub wymienic .Ogólnie to od biedy da sie jezdzic no ale z taka chmura dymu to dowod można stracic heheh a wydatki jak widac sa na inne cele (reanimacja madzi ) .pozdr...

Napisane:
31 maja 2006, 22:39
przez brii
Nie ma straszej tragedii
Wymienić musisz:
– pierścienie (przynajmniej olejowe)
– uszczelkę pod głowicą
– uszczelkę pod pokrywą zaworów
– pompę wody
Jak zrobisz to na dobrych częściach to masz święty spokój i prawie nowy silnik


Napisane:
1 cze 2006, 22:20
przez AdamMal
No jeszcze ewentualnie uszczelki wału korbowego i wałka rozrządu
ale nie jest źle, dz się zrobić


Napisane:
2 cze 2006, 01:40
przez Paweł
Ja bralbym pod uwage kupno uzywanego silnika w dobrym stanie i tzw. gwarancja rozruchowa. Mam dwukrotne doswiadczenie z wymiana, ktora na pewno bardziej oplacala sie od remontu.
brii napisał(a):Wymienić musisz:
– pierścienie (przynajmniej olejowe)
– uszczelkę pod głowicą
– uszczelkę pod pokrywą zaworów
– pompę wody
AdamMal napisał(a):No jeszcze ewentualnie uszczelki wału korbowego i wałka rozrządu język
ale nie jest źle, dz się zrobić
...a moze jeszcze panewki, uszczelniacze zaworow, itd, itp...


Napisane:
2 cze 2006, 08:44
przez brii
tco_tm napisał(a):...a moze jeszcze panewki, uszczelniacze zaworow, itd, itp...
Może...
Polecałbym rozebrać silnik i go objerzeć, a dopiero potem się zastanowić czy remontować czy zmieniać

Napisane:
2 cze 2006, 08:54
przez amadeo
bardzo ciekawe wypowiedzi

dzieki za pomoc . za tydzien w poniedziałek mechanior rozbierze silnik to sie okaże co i jak

i zrobi mi wycene

po której hehe padne na zawał

.pozdr...

Napisane:
2 cze 2006, 10:45
przez AdamMal
Lepiej nie padaj na zawał, bo będziesz miał jeszcze swój silnik do remontu


Napisane:
3 cze 2006, 22:16
przez amadeo
hehe dobre

!


Napisane:
5 cze 2006, 20:07
przez amadeo
niestety mechanik po rozgrzebaniu silnika stwierdził że szkoda kasy na generalny remont który z jego robocizna by wyniusł ok 2000,– ,tak wiec szukam nowego

!


Napisane:
5 cze 2006, 21:44
przez brii
i wszystko jasne
Powodzenia przy szukaniu


Napisane:
6 cze 2006, 09:50
przez brii
Zastanów się jeszcze nad jedną rzeczą – jeśli silnik masz tak skatowany to co z resztą auta??

Napisane:
6 cze 2006, 11:28
przez AdamMal
Resztę zawsze da się odratować. Spójż an moją, była w dużo gorszym stanie.
Amadeo, powodzenia w poszukiwaniu!!!