Strona 1 z 1

Progi – dziura – załatac czy wymienic?

PostNapisane: 14 kwi 2006, 22:53
przez amadeo
Ostatnio umyłem kaczuche karcherem no i odsłonia sie dziura na prawym progu . zastanawiam sie czy wspawac "załatac" ta dziure czy od razu wymienic cały próg .
czy ktoś już kupował nowy próg i ile on kosztuje? pozdr

PostNapisane: 15 kwi 2006, 12:03
przez malolatek38
he nio ja tez mam juz maly problem z podlaga ale bede wspawywal a znalazlem dobrego fachowca jade po swietach niech to obada i umowie cene

PostNapisane: 15 kwi 2006, 22:07
przez Mistal
Jeżeli ubytki są nieduże to kup zestaw naprawczy z żywicy +mata i po kłopocie sam zrobisz

PostNapisane: 15 kwi 2006, 22:15
przez Mistal
Jest tańsze rozwiązanie nalej w progi wody pod ciśnieniem po jakimś czasie jak woda obeschnie wtłocz tam piankę montażową lub uszczelniającą na drugi dzień obetnij zbędne zwisy zaszpachluj dopoleruj i maluj polecam |baranka\

PostNapisane: 15 kwi 2006, 22:47
przez AdamMal
Ja miałem prawy troszke pospawany, rezultaty sam widziałeś Amadeo, tak że da rade
Pozdrawiam

PostNapisane: 16 kwi 2006, 15:44
przez malolatek38
panowie pianka i zywica to polsrodki nie zatrzymaja dalszej korozji a przy wspawywaniu trzeba zabiespieczyc blachy wiec i trwalsze to bedzie

PostNapisane: 16 kwi 2006, 21:15
przez Marcin L
Moj ojciec kiedys mial VW Jette I a poniewaz byla porzewiała to pzed sprzedaza wybralismy sie do blacharza i on podał 2 opcje: opcja 1 do sprzedania – łatac, opcja 2 – do jeżdzenia – spawac <lol> decyzja nalezy do Klienta :)

PostNapisane: 16 kwi 2006, 21:40
przez Kubutek
Marcin L napisał(a):2 opcje: opcja 1 do sprzedania – łatac, opcja 2 – do jeżdzenia – spawac <lol> decyzja nalezy do Klienta :)


i taka jest prawda...
łatanie nigdy nie będzie tak trwałe, jak dospawanie... i po jakimś czasie rdza znów wyjdzie...

PostNapisane: 16 kwi 2006, 22:21
przez amadeo
Dzięki za pomoc !! mi nie chodziło o łatanie żywisą tylko o wspawanie kawałka blachy lub ewentualnie wymiana całego progu . jednak po dokładniejszym oczyszczeniu progu postanowiłem wspawać "reperaturkę " <killer> .pozdr...

PostNapisane: 25 paź 2006, 18:10
przez beata
Proszę o pomoc w sprawie progów. Kupiłam mazdę 121 DB 91 w zeszłym roku wyglądała ślicznie, niestety po jakimś czasie z progów zaczęła odchodzić gruba warstwa szpachli i okazało się że są w nich okropne dziury z przodu i tyłu, muszę to zreperować. Może ktoś zna tani dobry warsztat blacharski w którym naprawiłabym autko (do 100 km od Warszawy). Interesują mnie też koszty takiej naprawy, może ktoś robił coś takiego?
Bardzo proszę o pomoc.

PostNapisane: 26 paź 2006, 10:05
przez Raven
Za dwie godziny wybieram się do blacharza ocenić koszt naprawy po stłuczce (DB B3 1991r.), więc przy okazji mam zamiar dowiedzieć się o koszt łatania progów (przód i tył), więc postaram się napisać jutro (net ma tylko w pracy) ile orientacyjnie może kosztować solidna naprawa.

PostNapisane: 26 paź 2006, 20:34
przez beata
Dzięki za zainteresowanie

PostNapisane: 27 paź 2006, 08:37
przez Raven
Po to tu jesteśmy żeby sobie pomagać.

Naprawa progu w godnym zaufania warsztacie (chemia Sikkens i autoryzacja napraw Volvo) to 400zł za próg – w cenę wchodzi lakierowanie progu na kolor auta. Czyli 800zł za auto.

Pozdrawiam.

PostNapisane: 27 paź 2006, 20:03
przez beata
Jeszcze raz dziękuję, nie wiem tylko czy to jest cena z progiem. Znalazłam progi po 200 zł za sztukę chyba oryginał i czy ta cena jest ok.