Strona 1 z 7

Nowy rekord spalania 13,5/100

PostNapisane: 19 mar 2006, 15:03
przez jojo
<killer> ja sie zabiję.na pełnym baku zrobiłem 300km.fakt,że to jeszcze zima trzyma,ale drobna przesada to chyba jest.jeżdżę tylko po mieście do pracy i z powrotem.w sumie 8km dziennie.czasem gdzieś dalej.nie miałem pojęcia ,że te autka tyle doją.co prawda ssanie się wyłącza przed pracą,po pracy do garażu.chłodnica zasłonięta.obroty max do 3tys kręcone.mialo być tanio. a tu zonk.gaz nie wchodzi w rachubę zrobię 6-8tys rocznie.mam jeszcze służbówkę żony.zastanawiam sie na sondą lambda?czy tam jest?diagnoza komp.w moim mieście nie wchodzi w rachube a serwis calkiem odpada.proszę o poradę,może jest jakiś sposób na redukcję spalania,poza postojem w garażu :D .pozdrawiam.

PostNapisane: 19 mar 2006, 16:47
przez AdamMal
a ja sie martwiłem 11/100 gazu,teraz mam jakies 9,5-10 /100 gazu. Myśle ze powinienes wszystko wyregulować, sonda też może byc dziabnięta, sprawdz skład spalin, wyjdzie czy sonda padła

PostNapisane: 19 mar 2006, 17:17
przez brii
Panowie jak wy jeździcie??
Mi K8 bez ociągania się ale też i bez deptania pali 10l/100km, a jednostka 1.4 w Clio pali 6,5l/100km – coś tu jest nie tak :|

PostNapisane: 19 mar 2006, 17:23
przez Kubutek
Moja kaczuszka też 10 pali :(
Może to przez jej hmm.... małoopływowe kształty?
Ja się do tego przyzwyczaiłem.
Inna sprawa, że czym mniejszy silnik, tym mocniej trzeba deptać, żeby jechać.
W 1.8 V6 nie musisz wysoko kręcić, żeby normalnie jechać a i skrzynie masz o innych przełożeniach.

W 121 1.3 16V jest fajna moc w zupełności wystarczająca do jazdy, ale autko jest baaaardzo przystosowane do jazdy po mieście. Biegi są bardzo krótkie, często się je zmnienia, a co za tym idzie kręcisz auto wyżej niż auta z normalnymi przełożeniami. Ja zmieniam przy 4-5 tys na kolejny bieg, żeby płynnie jechać.

PostNapisane: 19 mar 2006, 18:39
przez brii
Kubutek napisał(a): Ja zmieniam przy 4-5 tys na kolejny bieg, żeby płynnie jechać.

To fakt – MXie wystaczy jechać do 2,5 – 3krpm, co jednak dziwi – w Clio też wystarczy jeździć do 3krpm (silnik ma nieprzeciętnie duży moment obrotowy na niskich obrotach, ale nie ma sensu kręcić go na więcej niż 4,5krpm, lepiej zmienić bieg na następny ;) )
A jak jest ze spalaniem w 323 z 1.3?? Sądzę, że nie powinno być mniejsze niż w 121... Jeśli jest to napewno musicie Panowie zastanowić się nad tym spalaniem w kaczuszkach

PostNapisane: 19 mar 2006, 19:51
przez AdamMal
323 ma chyba mniejsze spalanie z tego co wiem, ale ma inne zasilanie albo gażnik albo wielopunkt no i chybat roche inne przełożenia skrzyn. Inna sprawa ze ja swoja 121 raczej wolno nie jezdze i tylko po miescie jak narazie. w lecie na benzynie paliła mi 7-7,5 litra a wiadomo ze te silniki gazu musza mieć więce żeby głowica wytrzymywała więc spalanoie na gazie jak dla mnie nie jest problemem.
Kubutek ma racje ze to samochód typowo miejski, do 100km/h naprawde ładnie idzie, tyle że trzeba silnik kręcić mocno, ja dość często dochodze do 6000rpm(ale akurat to lubie <diabełek> )

PostNapisane: 19 mar 2006, 20:37
przez brii
7,5 – to wynik do zaakceptowania :D

PostNapisane: 19 mar 2006, 20:37
przez malolatek38
moja przy tych duzych mroazch -20 wyszla 9,3 a obecnie pali mi 8 -8,2 stosowalem rozne techniki jazdy spokoja i dynamiczna i pali zawsze to samo wiec przestalem sie martwic. a zaznaczam ze mam silnik na gazniku 1,1 lub 1,3 hehe tego kurcze nie wiem. pali na dotyk nie mam zadnych problemow temperature trzyma super czy jade 140 czy 80 caly czas kolo 85 stopini i fakt mysle o zalozeniu gazy sam robie srednio od 800 do 1000 kilometrow miesiecznie

PostNapisane: 19 mar 2006, 21:47
przez AdamMal
brii napisał(a):7,5 – to wynik do zaakceptowania

dlatego sie nie martwie :P

mysle o zalozeniu gazy sam robie srednio od 800 do 1000 kilometrow miesiecznie

zakładaj , ja polecam, zero problemów małe koszty a i na osiagach nie traci za wiele(akceptowalnie)

PostNapisane: 20 mar 2006, 09:41
przez yari
6-7,5l latem i zima...
wlasciwie okolo 6,8-7,4l w zime
jazda mieszana, z roznym obciazeniem, zauwazylem, ze nie robi jej to specjalnie roznicy...

najwiecej spalila mi na trasie przy jezdzie 120-140kmph we wrzesniu przy otwartym dachu

troche zaczela wariowac przy bardzo silnych mrozach, bo sie nie dogrzewala /termostat/

PostNapisane: 21 mar 2006, 11:32
przez baronmokotowa
no to moje 1.3 tez przecietnie na 7 litrow wychodzi.
w miescie obecnie czyli zimowo ok 8 bierze.

ale te 11 czy nawet 13,5 to zdecydowanie za duzo.
lambda? dlugo utrzymujace sie wysokie obroty?
pewnie gdzies tam przyczyna lezy.

pozdrawiam!

PostNapisane: 21 mar 2006, 19:43
przez jojo
witam.przy najbliższym przeglądzie zrobie test spalin.może rzeczywiście sie okaże co jest grane.a na razie trzeba czekać wiosny.może jak się zrobi cieplej to apetyt madzi zmaleje.na razie tylko do pracy-więc niewiele kilometrów.na wycieczki mam fokusa dizla firmowego.pozdrawiam.

PostNapisane: 22 mar 2006, 15:46
przez amadeo
(nie)stety heheh ale daleko mi do przebicia twojego wyniku !! moja madzia pali ok 7,5 l/100km <jupi>

PostNapisane: 22 mar 2006, 20:20
przez brii
amadeo napisał(a):moja madzia pali ok 7,5 l/100km

i tyle każda 121 powinna :D

PostNapisane: 22 mar 2006, 22:50
przez AdamMal
eeee tam moja moze palic i dyche i tak ją lubie <glupek2>

PostNapisane: 22 mar 2006, 22:51
przez Kubutek
AdamMal popieram, popieram :)

PostNapisane: 30 mar 2006, 10:48
przez malolatek38
he ja dzis tankowalem zrobilo sie cieplej i wyszlo mi 7,7 po miescie na odcinkach srednio od 5 do 7 kilometrow postoj miedzy jazda 8 do 9 godzin wiec pale zimny <jupi> to nie 9 hehe

PostNapisane: 15 kwi 2006, 17:46
przez Mistal
Jadąc 90-100\h paliła mi tydzień temu 7 l na setkę' Wczoraj jadąc 120-130 też 7\100

PostNapisane: 16 kwi 2006, 22:02
przez Kubutek
No to ja się pochwalę swoimi ostatnimi rekordami :)
Od razu piszę, że jeździłem aż nadto wolno :)

Miasto – ok. 7,5 L / 100 km przy prędkościach nie przekraczających 100 km/h
żadnych wyścigów spot świateł, wyprzedzań, przekraczania prędkości itp. :)
typowa jazda prawym pasem "niedzielnego kierowcy"
(w celach testowych :D )

Oraz podsumowanie ostatniego zlotu w Rykach :)
Trasa Warszawa – Ryki (ok. 130-140 km/h) goniłem za resztą ;)
potem wygłupy na lotnisku ;) kilka startów na 1/4 mili :)
oraz powrót z Ryk do Wawy (w tą stronę już 100-110 km/h)
Łącznie zrobiłem 290 km na... uwaga... niecałych 20 litrach !!
Co daje mi jak narazie rekordowy wynik – 6,7 L / 100 km :)

Reasumując – przemęczyłem się to jedno tankowanie i wolną jazdą po mieście żeby dowieść przede wszystkim samemu sobie, że jeżeli się chce, to 121 może naprawdę mało palić.... ale jeszcze raz podkreślam... przemęczyłem się... Taka jazda nie daje żadnej frajdy, ani razu nie wcisnołem gazu nawet do połowy, zmieniałem biegi przy ok 2,5-3 tys. i wszyscy, którzy mnie mijali patrzyli się jak na idiotę....

PostNapisane: 17 kwi 2006, 12:05
przez AdamMal
podkreślam... przemęczyłem się... Taka jazda nie daje żadnej frajdy, ani razu nie wcisnołem gazu nawet do połowy, zmieniałem biegi przy ok 2,5-3 tys. i wszyscy, którzy mnie mijali patrzyli się jak na idiotę....


różnica napewno jest, ale jednak chyba ja wole większe spalanie i przyjemność <diabełek>