Strona 1 z 3

Mazda 121 DB

PostNapisane: 10 gru 2005, 15:15
przez Gość
Witam. Od około pół roku jestem szczęśliwym posiadaczem Mazdy 323F 1.8 1992r. Kupiłem ją przypadkowo, głównie dlatego że miała mały przebieg i w ogóle wyglądała jakby niedawno opuściła salon. Jedynym mankamentem było delikatne uszkodzenie przedniego pasa i blotnika. Po naprawach blacharskich i założeniu gazu okazało się, że to genialny samochodzik: dynamiczny, wygodny, w miarę ekonomiczny (jak mu za bardzo nie depcze) na trasie pali 8l gazu/100 km, jedynymi mankamentami są ograniczona widoczność z tyłu i koszmarnie wchodzący wsteczny. Jak na razie z autkiem nic się nie dzieje a części eksploatacyjne są bardzo tanie, związku z tym przyszedł mi do głowy pomysł aby kupić żonie Mazdę 121 (rocznik 92-95) . Jeśli ktoś z was posiada taki model proszę o opinię jak się zachowuje autko na drodze, czy jest ekonomiczne, oszczędne, czy się nie psuje, no i najważniejsze czyjest problem ze zdobyciem części zamiennych i czy są drogie, oraz czy wybrać wersję z dachem panoramicznym. W ogóle wszystko co wam przyjdzie do głowy, a co jest związane z tym modelem. Na naszych drogach jest to autko mało widoczne, więc troszke się obawiam czy mój pomysł zakupu jest dobry. Bardzo proszę o wasze opinie pozdrawiam
Pafi

PostNapisane: 10 gru 2005, 18:18
przez AdamMal
Pomysł zakupu jest dobry!!
Jeśli chodzi o mechanikę, to większość części można zdobyć bez problemu, część z nich jest taka sama jak w 323BG 1,3. Jeśli chodzi o silnik, to tylko 1,3/1,4(zależnie jaka naklejka na szybie-to jedyzn różnica:))
Silnik dynamiczny, w miarę ekonomiczny – mi pali 7-7,5 w mieście w dużym ruchu (Trójmiasto) a delikatnie nie jeżdżę. Zawieszenie fajne, jestem miło zaskoczony pewnie się prowadzi w miarę komfortowe, bez porównania lepsze niż w micrze.Mi sie samochodzik nie psuje, jeśli jest zadbany to praktycznie nie ma prawa sie psuć. Z trudniejszych do zdobycia części to tylko blacharka, ale ostatnio na allegro jest zawsze kilka sztuk na części, więc nie ma bólu. Jeśli chodzi o dach. Ja mam panoramiczny i najmniejszych problemów z nim nie zanotowałem. W czasie ulewy nie przecieka, teraz w zimie, nawetjak jest zaśnieżony i oblodzony to jest w 100% szczelny. W lecie natomiast nie ma wogóle gadania -tylko odsuwany :D POZRDAWIAM

PostNapisane: 11 gru 2005, 12:39
przez Kubutek
Nic dodac, nic ując :)
Także ze swojej strony polecam 121 DB, a w szczególności z silnikiem B3 16V (naklejka na szybie 1.4i 16V), no i oczywiście z dachem typu CanvasTop :)

U mnie spalanie wychodziło dośc sporawo przez pierwszy okres użytkowania nia schodziłem poniżej 10l/100 km, ale jeżdże na bardzo krótkich odcinkach... Do pracy mam może z 5 km :) W tej chwili spalanie na takich krótkich trasach kształtuje się coś koło 8.5-9.0 / 100 km. W trasie pali mi równe 7.0

Sama jazda do prędkości 120-130 km sprawia dużą frajdę, bo autko jest bardzo dynamiczne. Powyżej tej prędkości słychac niestety szum od zdejmowanego dachu (przynajmniej u mnie). Do jazdy po miescie autko idealne, w trasie przy prędkościach 140-150 km/h brakuje jednak mocy na wyprzedzanie...

No i najważniejsza jest chyba cena zakupu... W tej chwili 121 z rocznika 91-93 można kupi za jakieś 4 tys zł. (czasem od razu z instalacją gazową) a za taką kaskę jest naprawdę autkiem godnym polecenia.

Jedynym "mankamentem" może by wygląd autka, które budzi skrajne uczucia. Albo się komuś bardzo podoba, albo bardzo niepodoba :) rzecz gustu :)

PostNapisane: 13 gru 2005, 20:04
przez Gość
Wielkie dzięki za wasze opinie, bardzo mi się przydały.

Mazda 121 DB

PostNapisane: 22 sty 2006, 23:16
przez Gość
Witajcie, jeszcze nie ma prawa jazdy, ale to kwestia miesiąca/dwóch (mam nadzieję:). Zastanawiam się nad kupnem taniego autka na początek i stanęło na mazdzie 121, z otwieranym dachem, rocznik 94-95. Czy to dobry wybór dla początkującego kierowcy-kobiety? Na co mam zwracać uwagę przy kupnie? Który rocznik radzicie wybrać? I ile zapłacić, żeby nie było podejrzanie tanio i nie dać się zrobić w konia.
Prosze o rady:)
Kama

PostNapisane: 22 mar 2006, 15:43
przez amadeo
Ja również polecam Madzię 121 Mk II <lol> autko przestronne ,ja mam wzrostu 183 i mogę jeździć nawet w sombrero <faja> .Dla 3 osobowej rodzinki jak znalazł . Jeszcze daleko w trasę nie jechałem ale raczej to autko na miasto lub krótkie wypady poza miasto . A o dachu CanvasTop to już nie wspomnę -jak w kabriolecie (wystarczy opuścić szyby heheh) .Gorąco polecam!!!
Obrazek

PostNapisane: 14 kwi 2006, 23:01
przez amadeo
Madzia 121 to super bryka – a to dlatego że moja siostra urzeczona moja "kaczucha" też nabyła 121 ale z 1994r . <jupi> jedna więcej w klubie!! <jupi>

PostNapisane: 17 cze 2006, 09:41
przez malolatek38
coz dolacze sie do opini. Mam wersje z gazniczkiem hehe , jestem z niej zadowolony juz nie jedno przeszla hehe biorac pod uwage jak czasami popylam ,narazie odpukac nigdy sie nie zawiodlem . niestety tylko zaczynam myslec o wiekszym silniczku a to raczej bedzie sie wiazalo z wymiana autka a kurcze obecna madzia jest na tyle dobrze utrzymana ze szkoda mi sie jej pozbywac.

PostNapisane: 8 paź 2006, 12:39
przez Makaron
Ja tez mam mazde 121 1.3i 16v 75 koniczków autko pali mi na trasie 5 – 5.5 litra ale jak jade nie szybciej niz 90km/h mierzyłem na odcinku 900 km w miescie spala jakoś 7 – 8 litrów silnik jak na te parametry rakieta nie jeden nowy zostaje w tyle :D jedyne co wymieniałem to łozysko w skrzyni bo bardzo hałasowało i sprzegło ( tarcze ) co do czesci to lepiej kupic oryginalne, ja kupiłem amortyzatory na tył i pojezdziły 20 tys km :( ale ogólnie polecam, duzo miejsca nawet w miare duzy bagaznik i ten silnik :D bomba mi sie podoba :) pozdrawiam

PostNapisane: 20 lut 2007, 13:27
przez Gość
Ja mam mazde 121 1.1 rok '92 ciolem 160 ze szczecina tam wlasnie ja nabylem od znajomego.Jak wpadlem na autobanet to siwy dym:P 150 – 160km/h nie schodzilo swietnie sie prowadzi i dobrze trzyma drogi.Jestem z niej zadowolony, ma troszke malutkich mankamentow ale ogolnie jest [tiiit] ;)

PostNapisane: 3 kwi 2007, 13:18
przez Johnny
A co powiecie o wadach? Narazie ich nie widzę u was :) Muszę kupić jakiś samochód (pierwszy) swojej drugiej połówce i zastanawiam się właśnie nad 121. Co się często psuje? Z czym są problemy? Na co zwrócić uwagę kupując? Czy były jakieś "gorsze" roczniki? Jak z rozrządem (kolizyjny czy nie)? I jak jest z zagazowaniem?

PostNapisane: 3 kwi 2007, 15:43
przez koksik
Jak dla kobiety brakiem może być brak wspomagania, mało egzemplarzy je posiada,z tego co wiem to ręczny czasem strajkuje, rozrząd jest kolizyjny (o ile sie nie myle), sprawdzić czy rdzy nie ma i jak z baniem oleju, dużo 121 ma cofane liczniki, jeśli z płóciennym dachem to najlepiej jak dach będzie cały i sprawny. Co do gazowania to nie wypowiem się bo u siebie nie mam. Ale na forum chyba były 121 na gazie.

PostNapisane: 18 lip 2007, 20:34
przez japan
Witam! i ja stałem się (mam nadzieję szczęśliwym posiadaczem) modelu 121 1.3 16V z 91 roku.narazie mam ją 2 dni i jeździ mi sie fajnie,ale jeszcze nie testowałem na autostradzie :D w mieście świetnie się sprawdza i jak na takiego maluszka to nawet się zbiera.mam nadzieję,że nie będe miał z nią problemów przez to,ze jest na gaźniku ?? I tu pytanie do posiadaczy tego modelu-ile Wam pali w mieście?i czy macie z tym autkiem jakieś problemy?z góry dzieki za opinie i pozdro ;)

PostNapisane: 19 lip 2007, 13:57
przez yari
o matko!...

a zeby nie uciekac od tematu:

mazda jest calkiem wygodna i calkiem pakowna (mozna sie zaladowac we cztery osoby na kilkudniowy wyjazd na mazury, razem z prowiantem (suchym i mokrym) i da sie to wszystko wlozyc do bagaznika :)
mozna tez spakowac sie na kilka dni na "narty (bagaznik dachowy, trzy snowboardy i narty sie mieszcza), w bagazniku buty i ciuchy i torby, i sie miesci :)
(kilka razy mnie zaskoczyla ta mazda swoja pojemoscia :) (ostatnio do bagaznika wlozylem wozek dzieciecy, tylko musialem kola zdjac) i jeszcze dwie male torby podrozne weszly :)

najwiekszy mankament tego auta podczas prowadzenia, to sztywna tylna belka, co objawia sie tym, ze w szybkich zakretach, gdy ktores kolo trafi na nierownosc, to mocno wyrzuca na zewnatrz... ale gdy jest gladko, to trzyma sie podlogi (kola 185/55R15)
inna wada wg mnie, to jednak spalania, na seryjnych kolach srednia powyzej 7l, kupujac mialem nadzieje, ze nigdy nie przekoczy tej ilosci

jestem calkiem "niedrobny" (184cm) i mieszcze sie bez problemu za kierownica, i potrafilismy w cztery osoby jechac do zakopanego, badz na mazury, wtedy okazuje sie, ze tylna kanapa jest troszke za nisko (nogi nie maja oparcia)

auto zdecydowanie nie awaryjne i nie kaprysne :)
wymienialem amorki, sprzeglo, tlumik srodkowy, hamulce, kola i kilka elementow "postluczkowych"

calkiem dynamiczne i niekiedy zaskakujace (zwlaszcza dla golfow, skod i sportingow ;) )

a juz daszek, to rewelka :)

polecam :)

PostNapisane: 19 lip 2007, 15:14
przez yari
ap2 napisał(a):na dalsze wypady auto juz nie jest tak komfortowe.

no to prawda, szalu nie ma... ale zawsze to wiecej miejsca na cztery osoby, niz w coupe ;)

a sciganie sie? no coz, nie nazwalbym tego sciganiem, ale mozna sie troche powyglupiac, w koncu co innego ma robic niepowazny facet w niepowaznym samochodzie ;)

PostNapisane: 16 wrz 2007, 15:17
przez Gość
Witam. ponad miesiąc temu rodzice kupili sobie mazde 121 z silnikiem 1.3 16V z 92r.. niestety porzednia właścicielka chyba wogóle nie dbała o auto :( Sporo rzeczy jest do zrobienia;/ Narazie zostało wymienione sprzęgło, wymiany ptrzebują amortyzatory bo strasznie stukają, przeguby, reparaturki błotników tylnych(to chyba w większości japończyków po tylu latach występuje, brat w civicu też ma to samo), rozkładany dach jest uszkodzony;( gdyby nie te zaniedbania to naprawde jazda tym autem była by znakomita.. prowadzi się troche sztywno ponieważ ma koła 185/60 r14 i myślę że przez to czasami jest trudna do opanowania.. spalania nie sprawdzałem ale pewnie tak ponad 8l wychodzi bo często lubię przeciągnąć na biegach;) prędkość maksymalna w tej mażdzie też mnie zaskoczyła..niestety negatywnie;/ bo na autostradzie pozwoliła na rozpędzenie się tylko do 150... coś jest chyba nie tak bo w katalogu pisze że powinna z tym silnikiem pędzić 170..ale jest jeszcze taki manewr że porzedni właściciel dał drugi komputer do niej który rzekomo ma 100KM.. muszę to sprawdzić:) 100KM w takim autku to już by była rakieta :) :) Gdyby nie te zaniedbania to naprawde fajne auto. myśle że z czasem się wszystko zrobi... Egzemplarze z dobrych rąk są naprawde warte zainteresowania. poleam!

PostNapisane: 28 lis 2007, 19:15
przez tomalo
Makaron napisał(a):Ja tez mam mazde 121 1.3i 16v 75 koniczków autko pali mi na trasie 5 – 5.5 litra ale jak jade nie szybciej niz 90km/h mierzyłem na odcinku 900 km w miescie spala jakoś 7 – 8 litrów silnik jak na te parametry rakieta nie jeden nowy zostaje w tyle :D jedyne co wymieniałem to łozysko w skrzyni bo bardzo hałasowało i sprzegło ( tarcze ) co do czesci to lepiej kupic oryginalne, ja kupiłem amortyzatory na tył i pojezdziły 20 tys km :( ale ogólnie polecam, duzo miejsca nawet w miare duzy bagaznik i ten silnik :D bomba mi sie podoba :) pozdrawiam


Wg pewnych, bliżej nieokreślonych ludzi nie było mazdy 121 DB z lat 1991-95 z silnikiem 1.3
16 V były tylko 8V. Czy to jakis chwyt marketingowy ze strony mazdy?
http://www.mazdaspeed.pl/christmas/wars ... oznaczenia
Choć to bardzo ciekawe bo ja mam z 94r 16 – sto zaworową. Jaki jest naprawdę?

PostNapisane: 28 lis 2007, 19:42
przez andrzej-w
blad na stronie, 1.3 jest 16v

PostNapisane: 28 lis 2007, 19:51
przez strOOs
tomalo sa 2 silniki 1.3 16V – slabszy ma inny gaznik/wtrysk mono i przez to ma mniejsza moc.

PostNapisane: 13 gru 2007, 14:51
przez Jarek104
moja kobieta od 3 miesiecy jezdzi 121 1.1 gaznik i powiem Wam, ze osobiscie jestem szczerze rozczarowany tym autem, zwlaszcza po tym, co czytam tu na forum... Nie oczekuje od niej cudownego prowadzenie sie (mam spaczone poglady przyz moja obnizona Cive na 16" ) ale V max to dla mnie tragedia.. 120KM/h i koniec... Spalanie w mieście na poziomie ok 9 litrów, ale autko ciagle eksploatowane na bardzo krótkich dystansach. Zawieszenie szał nie robi, kiepsko wytrzymuje polskie drogi.. no i teraz pojawił sie problem z odpalaniem, zwłaszcza zimnego autka. Łapie za 3-4 razem dopiero...
A jak Wy to robicie że w 4 osoby jezdzicie na wakacje? Tam w dwójke to jeszcze, ale z tyłu wtedy się robi ciasno...