Kontrolka otwartych drzwi, brak możliwości zamknięcia samochodu

Witam.
Pewnego słonecznego dnia, końcówka sierpnia, dzień po solidnych opadach deszczu kliknąłem na pilocie, aby auto się zamknęło – brak reakcji na przycisk. Po chwili zauważyłem, że pali się kontrolka otwartych drzwi. Wszystkie bardzo dokładnie zamknąłem, łącznie z bagażnikiem i nic. Zacząłem grzebać. Jedyne co stwierdziłem to, że zamknięcie drzwi powoduje rozwarcie między masą a przewodem na czujniku, więc idąc tym tropem to wszystkie czujniki łącznie z bagażnikiem (gdzie jest podwójny przewód) rozwierają się prawidłowo, więc nie jest to wina czujników.
Zauważyłem delikatne ślady cieczy (osad zielonkawego koloru) na bezpiecznikach po lewej stronie od kierownicy. Przeczyściłem.
Bezpieczniki przy kierownicy oraz przy filtrze kabinowym wszystkie sprawne.
Nie mam czasu grzebać, z chęcią bym to komuś zlecił, ale terminy są na październik (warszawa i okolice).
Błagam o pomoc!
Pewnego słonecznego dnia, końcówka sierpnia, dzień po solidnych opadach deszczu kliknąłem na pilocie, aby auto się zamknęło – brak reakcji na przycisk. Po chwili zauważyłem, że pali się kontrolka otwartych drzwi. Wszystkie bardzo dokładnie zamknąłem, łącznie z bagażnikiem i nic. Zacząłem grzebać. Jedyne co stwierdziłem to, że zamknięcie drzwi powoduje rozwarcie między masą a przewodem na czujniku, więc idąc tym tropem to wszystkie czujniki łącznie z bagażnikiem (gdzie jest podwójny przewód) rozwierają się prawidłowo, więc nie jest to wina czujników.
Zauważyłem delikatne ślady cieczy (osad zielonkawego koloru) na bezpiecznikach po lewej stronie od kierownicy. Przeczyściłem.
Bezpieczniki przy kierownicy oraz przy filtrze kabinowym wszystkie sprawne.
Nie mam czasu grzebać, z chęcią bym to komuś zlecił, ale terminy są na październik (warszawa i okolice).
Błagam o pomoc!