Niedawno zmieniając rozrząd, pompe wody oraz remontując alternator w mojej mazdzie 2 1.6 2003 benz. dokonałem pomiaru luzów zaworowych. auto ma przejechane na lpg 100 000, nigdy luzów nie mierzyłem od zakupu.
Wyszło mi za ciasno na wydechowych na 1-szym o 0.15 a na pozostałych 5 szt. za ciasno o 0.05.
Spytałem się zaprzyjaźnionego sprzedawce w sklepie moto. czy takie szklanki mozna szlifować, czy są jakies przeciwskazania ze zeszlifowaniem utwardzonej powierzchni itp. Odpowiedział że nie, że można szlifować.
Oddałem wieć pochopnie poprzez inna osobę do zakładu szlifierskeigo moto. szklanki, myslałem że poszlifują od spodu, wewnątrz. Szlifowane jednak były powierzchnie robocze pewnie na magnesówce.
niestety gołym okiem widac było na powierzchni bruzdy po szlifierce, wyczówalne przesówając paznokciem w poprzek po powierzchni. Nie chciało mi się juz tam jechać i kłócić, kupiłem wiec papier ścierny 1000, 1500 i 2000 i po 2 godzinach docierania na powierzchni płaskiej powierzchnie robocze szklanek były juz lustrem.
założyłem te szklanki – samochód chodzi ok nie słychać po nagrzaniu nic złego.
Jednak czytałem ze te powierzchnie robocze szklanek orginalnie nie sa płaskie tylko sferyczne.
czy ktoś z kolegów czy koleżanek ma jakąś wiedze doświadczenie w tym temacie. czy używanie płaskich szklanek moze zaszkodzić wałkowi rozrządu w dłuższym czasie?
Teraz wyczytałem dopiero że jest firma, firmy które obrabiają jak trzeba, sferycznie takie popychacze – szklanki szkoda że nie wiedziałem o tym wcześniej.
Luzy zaworowe – Szlifowanie szklanek – popychaczy
Strona 1 z 1
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości