Strona 1 z 1

Wymiana żarówek świateł mijania

PostNapisane: 24 wrz 2012, 18:36
przez witekka
Witam.
Mam Mazdę 2 z 2006 roku. Chciałbym wymienić żarówkę świateł mijania (te z soczewką) i nie wiem jak ją wyciągnąć z lampy. Domyślam się, że trzeba chwycić za kostkę i przekręcić w lewo (podobnie jak od świateł drogowych) ale ta siedzi tak ciasno, że nabrałem wątpliwości czy robię to poprawnie. Poproszę o wskazówki.
Pozdrawiam

Re: Wymiana żarówek świateł mijania

PostNapisane: 16 lis 2012, 18:31
przez mariuszjw
Wymiana żarówki świateł mijania to faktycznie niezłe wyzwanie. Miałem ten sam problem . Faktycznie trzeba wyciąć kostkę która mocno siedzi ale to dopiero początek zabawy. Następnie zdjęcie blaszki zabezpieczającej żarówkę i to też niezła zabawa dla wytrwałych, biorąc pod uwagę że kabelki bardzo krótkie a dostęp do lampy bardzo ograniczony a potem w odwrotnej kolejności.

Re: Wymiana żarówek świateł mijania

PostNapisane: 9 lut 2014, 13:19
przez edex
<czytaj> wymiana żarówki to powinno być prostą czynnością.niestety-wymiana tylnego oświetlenia żarówki 2-włóknowej to zdjąć trzeba najpierw listwę plastykową przy zamku bagażnika na specjalnych sprężynkach,następnie plastykowy boczek przykręcony dwoma śrubkami typu torx oraz spręzyką. <płacze> po dostaniu się do tylnej części oświetlenia mamy do czynienia z masą silikonową zabezpieczającej nakrętkę przed poluzowaniem. <płacze> po usunięciu tego zabezpieczenia delikatnie staramy się wyjąć lampę./przewody są za krótkie a oprawka jest tak założona że wyjęcie bez demontażu lampy to tylko może wykonać chyba ginekolog/.po tych kombinacjach z wyjęciem oprawki musimy uważać aby podczas wyjęcia owej żarówki nie skaleczyć się. <płacze> przystępujemy do założenia żaróweczki <jupi> zakładamy klosz,mocujemy,wkładamy oprawkę z żarówką,przekręcamy,zakładamy boczek,mocujemy,zakładamy listwę dolną na tzw.wcisk do końca. <jupi> <nauka> papa

[Usunięte]

PostNapisane: 6 mar 2014, 10:58
przez janoosik
PostTen post został usunięty przez Gość 6 mar 2014, 10:59.

Re: Wymiana żarówek świateł mijania

PostNapisane: 6 mar 2018, 19:30
przez rywho
Zmieniałem przednie żarówki w soczewkowych reflektorach z polifta już kilka razy (średnio żarówka wytrzymuje mi 2 lata). NIgdy nie było z tym większych problemów, natomiast dzisiaj przy wymianie po stronie pasażera spędziłem dobrą godzinę przy okazji kalecząc sobie dłonie. Niby blaszkę oddzielającą żarówkę od nasady z przewodami włożyłem prawidłowo, żarówka również była w prawidłowej pozycji, ale za nic nie mogłem wpasować zaczepów blaszki w haczyki w oprawie reflektora, a dostęp po tej stronie jest mocno ograniczony. Od strony kierowcy jest to dużo prostsze.

EDIT: Przy drugim podejściu poszło już bardziej gładko – okazało się że że blaszka z zaczepami między żarówką a oprawką była założona odwrotnie niż w drugiej lampie (obrócona o 180 stopni). Po zmontowaniu trzech elementów (oprawka z przewodami, blaszka, żarówka) na wzór drugiej lampy udało się zaczepić żarówkę w gnieździe reflektora – wydaje się że trzyma się nieco mniej pewnie niż po drugiej stronie, ale jest ok.
Po stronie pasażera pewnym utrudnieniem jest to, że trudno podejrzeć od tyłu czy dobrze mocujemy żarówkę w reflektorze.
Opis dotyczy polifta z reflektorami soczewkowymi, bo według instrukcji przedlift ma chyba żarówki mocowane za pomocą klasycznych sprężynek (wygiętych drucików).