Mam dziwny problem ze wspomaganiem kierownicy w mojej Mazdzie. Otóż gdy silnik jest zimny (np. pierwsze poranne odpalenie) wspomaganie działa mi bez zarzutu. Niestety jak tylko złapie trochę temperatury (wystarczy, że tylko lekko sie nagrzeje) wspomaganie robi się coraz słabsze, a jak już silnik osiągnie normalną temperaturę pracy to właściwie mam wrażenie że kierownica się kręci tak jakby wspomagania w ogóle nie było. Macie jakiś pomysł co może być przyczyną?
Dodam tylko, że poziom płynu jest prawidłowy a przy kręceniu kierownicą pompa wydaje typowe dla niej dźwięki (delikatne buczenie) pracy pod obciążeniem, nawet jak auto jest nagrzane, a wspomaganie nie "wspomaga"
Pozdrawiam.