Strona 1 z 1

Luz zaworowy 626 2,0 115km

PostNapisane: 4 kwi 2015, 21:34
przez piootle
Witam,
mam 626 2,0 115HP 2001r.
Podzielcie się proszę, jak sobie radzicie z luzami zaworowymi przy jeździe na LPG. Chodzi mi opinie użytkowników podobnego silnika lub innego, ale również z płytkową regulacją luzu zaworowego.
U mnie, po 50kkm na LPG, regularnie olej, przeglądy LPG, luz na wydechowych był 0. Wydatek, ale ustawione na 0,3mm. Po kolejnych 30kkm już jest 0,1mm. Wszystko na bieżąco przy LPG robione, mieszanka na pewno dobra, więc co może być przyczyną?
Czy istnieje możliwość wyjęcia płytek bez rozbierania rozrządu? Bo taka jazda na LPG będzie średnio opłacalna, jak co roku, oprócz kosztu doprowadzenie luzów do wartości nominalnych, trzeba ustawiać rozrząd (średnie roczne przebiegi 25-30kkm).
Widziałem na Youtubie, jak koleś zrobił sobie "przyrząd" do wyjmowania płytek w jakimś Fiacie.
Chciałbym zmienić moją obecną GF na 6 z silnikiem 2,5 lub 3 z 2,0. Jak jest z kompensacją luzów w tych silnikach?

PostNapisane: 7 kwi 2015, 20:12
przez tinek
ja u siebie (323f/ZM) poradziłem sobie dwoma wkrętakami + druga osoba do pomocy, przydaje się też magnes, (są przyrządy z moto suzuki, ale nie pasują), zamiast wymieniać robiłem szlif na magnesówce powierzchni od strony szklanki.

od 2004r chyba wszystkie mają regulacje przez wymianę szklanek, więc koszty sporo większe i dwa razy więcej roboty

PostNapisane: 7 kwi 2015, 23:55
przez piootle
dzięki za podpowiedź. czyli nie ruszałeś (poluzowałeś) paska i kół rozrządu?
Przez to wszystko, po 15 latach moja miłość do mazdy kończy się :|

PostNapisane: 8 kwi 2015, 17:13
przez tinek
piootle napisał(a):dzięki za podpowiedź. czyli nie ruszałeś (poluzowałeś) paska i kół rozrządu?

nie ma potrzeby, trzeba obrócić krzywkę tak jak do pomiaru szczeliny, wcisnąć szklankę i "wydłubać" płytkę, jedynie przy wygrzebywaniu wszystkich po kolei jeśli jest taka potrzeba, trzeba uważać żeby krzywką nie uszkodzić szklanek