Strona 1 z 1

Mazda 626 2.0 Stag 300

PostNapisane: 29 sty 2014, 13:45
przez Kuba-626
Witam.
Jest problem.
najpierw opisze od czego to sie zaczęło.
pewnego razu jadąc drogą była przedemną dziura, zwolniłem i delikatnie zacząłem ruszać z 2 na pól sprzęgle i nagle zaczęło smierdzieć gazem w srodku, falowały obroty, z dmuchawy waliło gazem. po ok 3 minutach uleciało mi pól zbiornika gazu.. wracałem do domu na benzynie i strasznie przerywała oraz wydawała dzwięk jak traktor... po kolejnym odpaleniu auto wgl nie chciało przerzucić sie na gaz.
Wymieniłem przewody i swiece na ngk. pojechałem do gazowniko-elektryka opowiedziałem mu przygode on na mnie spojrzał i powiedział, ze to nie możliwe. podlączył sekwencje pod komputer i mówil, ze nie chce sie wrzucic dlatego, ze 'reduktor' nie może osiągnąc temperatury 30 stopni(tak jest ustawione) mimo, ze silnik posiada juz temperature w okolicy 80-90 stopni. powiedział, ze to wina pompy wody, zaprowadziłem na drugiego mechanika bo tamtem nie zajmował sie mechaniką. wyjął pompe i powiedział, ze jest sprawna. złozył wszystko. odpalił i powiedział, ze juz działa. skasował 240 zł. powiedział, ze węzyki były źle poprowadzone i je skrócił. po tym niby wydawało sie wszystko ok. ale pojawił sie kolejny problem.
znowu ten gaz... nie wrzuca sie. temperatura silnika 90 stopni a gazu nie ma. dopiero jak wcisne pedał tak około 4 tys rpm i przytrzymam minute to sie wrzuci. tak samo jest z ogrzewaniem w środku. temperatura silnika 90 stopni a z dmuchawy wali zimne. depne na 10 sekund do 3 tysięcy i zaczyna grzać ciepło. minie hmm 20 sekund i znowu leci zimne. depne i leci ciepłe. np jade 60 km/h na 5 biegu i powietrze leci zimne. jade 60 km/h na 3 biegu i powietrze leci ciepłe. a jak samochód stoi to leci lodowate powietrze. jadąc na niskich obrotach silnika. silnik wylącza gaz. poprzerywa chwile(przerywanie spowodowane jest mieszaniem sie gazu z benzyną) i jedzie normalnie. wylącze gaz z guziczka, wlącze go za 5-10 min i działa. ale jak znowu pojade na niskich to sytuacja sie powtórzy+ samochód nie grzeje...
co może być tego przyczyną?
obstawiam na układ chłodzenia.
co można poczynić z tym fantem?

PostNapisane: 29 sty 2014, 16:51
przez grzech_z
Kuba-626 napisał(a):Witam.
obstawiam na układ chłodzenia.
co można poczynić z tym fantem?


No i bardzo dobrze obstawiasz:) A skoro to ten układ warto sprawdzić termostat.
No i poczytać w innym dziale o potencjalnych problemach z układem chłodzenia:)

PostNapisane: 31 sty 2014, 13:55
przez Kuba-626
termostar jest ok -sprawdzony
pompa wody jest ok – sprawdzona
co jeszcze za to odpowiada?

może zapowietrzony układ?
ma to jakieś znaczenie?
jak ma to jak sprawdzić i jak odpowietrzyć?

PostNapisane: 31 sty 2014, 16:28
przez grzech_z
Kuba-626 napisał(a):termostar jest ok -sprawdzony
pompa wody jest ok – sprawdzona
co jeszcze za to odpowiada?

może zapowietrzony układ?
ma to jakieś znaczenie?
jak ma to jak sprawdzić i jak odpowietrzyć?


A powiedz mi, sprawdzałeś stan płynu w chłodnicy jak odkręcisz korek chłodnicy to widać płyn?
Reduktora nie podbiło Ci jakoś wyżej na tej dziurze? Jak madzia pracuje to przewody idące do reduktora masz gorące?

Re: Mazda 626 2.0 Stag 300

PostNapisane: 31 sty 2014, 22:28
przez roccomistrz
układ zapowietrzony. jak odpowietrzyć? szukajka się kłania lub FAQ – tematów na ten temat pełno.

PostNapisane: 1 lut 2014, 12:50
przez gik
a nie jeździłeś kiedyś przez jakiś czas na wodzie zamiast płynu chłodniczego ?

PostNapisane: 1 lut 2014, 13:19
przez Kuba-626
tak. jak odkręce korek to widać płyn.
pan gazownik stwierdził, ze reduktor jest za wysoko i to może być przyczyną, obnizył go i to nic nie dalo.
nie, nie są gorące... wgl zadne przewody nie są gorące... są delikatnie ciepłe
mazdą od jeździ na płynie. wody nigdy nie widziała.

Dopisano 1 lut 2014, 12:47:

ale był robiony ten parownik i przewody były zdjęte, więc układ mógł sie zapowietrzyć znając tego majstra do którego zaprowadził ojciec...

wyczytałem gdzies sposob

Grzyby napisał(a):Ja zrobiłem to w sposób który opisał GofNet (stuk – szukajka się kłania )
Zalany na full, korek odkręcony.
Odpalenie, nagrzewanie na wolnych obrotach do włączenia wentylatora, w razie potzreby dolewanie do chłodnicy.
Tak do dwukrotnego włączenia wentylatora, zakręcić korek , zgasić silnik.
Dobrze jest podstawić jakiś zbiorniczek pod wlew bo trochę się wylewa.

Trwa to ponad pół godziny ale warto.

Praktycznie, conajmniej przez 20 minut widać było bąbelki powietrza uciekające przez wlew.
A efekt? Ogrzewanie działa prawie od momentu uruchomienia silnika (z obrotami nie miałem problemów). Operację wykonałem ze względu na ogrzewanie.


czy maździe 626 GW 2.0 116KM
zda egzamin ten sposób czy jest może jakis inny sposób?

PostNapisane: 1 lut 2014, 16:10
przez gik
ja tak zawsze robiłem we wszystkich autach oprócz peugeota bo tam były odpowietrzniki, ogrzewanie dawałem na full (chociaż nie wiem czy to jest konieczne) na jedyneczce wentylatora, gdy na chłodnicy włączył się wentylator zakańczałem proces, zakręcałem wszystko robiłem małą rundę, gasiłem, rano dolewałem płyny jak było trzeba do chłodnicy i zbiorniczka i zawsze gitara.
ale jak ostatnio wymieniałem reduktor to nie odpowietrzałem wcale i wszystko hula.

PostNapisane: 2 lut 2014, 01:29
przez Kuba-626
byłem u mechanika. popatrzał opowiedziałem mu wszystko i powiedział. ze co za kretyn rozbiera pól silnika i zakłada z powrotem starą pompe wody, mówi "odpal" "widzisz jak pompy ciurkiem leci woda?" "no widze" "zmienisz pompe wody i będzie jak ręką odjął" odrazu powiedział co jak i dlaczego...
pompa wody robi za mały obieg silnika i ciepła woda nie dochodzi do reduktora i nagrzewnicy

Re: Mazda 626 2.0 Stag 300

PostNapisane: 2 lut 2014, 11:49
przez Przemek323c
Dziwne bo jak pompa kuleje to silnik powinien sie przegrzewac.

Re: Mazda 626 2.0 Stag 300

PostNapisane: 2 lut 2014, 15:29
przez Kaszel91
Nie zawsze. Z miesiąc po kupnie Xedosa zaczęły mi falować obroty na benzynie(wtedy jeszcze nie miałem LPG). Temp trzymał jak zawsze, a okazało się że w obiegu było już tak mało płynu że falowały obroty.
Diagnoza, padnięta pompa wody, która puszczała płyn, niemalże ciurkiem. A auto się nie przegrzewało, co dziwne.

PostNapisane: 2 lut 2014, 22:56
przez roccomistrz
Kaszel91 napisał(a): Temp trzymał jak zawsze, a okazało się że w obiegu było już tak mało płynu że falowały obroty.
Diagnoza, padnięta pompa wody, która puszczała płyn, niemalże ciurkiem. A auto się nie przegrzewało


u mnie było tak samo, trzeba było tylko płynu dolewać :)

Re: Mazda 626 2.0 Stag 300

PostNapisane: 2 lut 2014, 23:22
przez Kaszel91
Nie, no to ja zamiast dolewać płynu, wymieniłem pompe wody..; )