Strona 1 z 1
Zapach gazu w kabinie

Napisane:
2 mar 2013, 17:25
przez martin77
Witam pojawil sie u mnie problem po odpaleniu samochodu czuje zapach gazu w kabinie,ale dzieje sie tak tylko po odpalaniu nawet jak samochod chodi na PB to przez moment czuc gaz potem zapach znika.Czy ktos mial podobny przypadek???

Napisane:
2 mar 2013, 20:46
przez gik
sprawdzić szczelność instalacji, możliwe, że gdzieś wycieka i osiada, a po odpaleniu wentylator zaciągnie do kabiny.

Napisane:
3 mar 2013, 09:56
przez Przemek323c
Podokrecaj deliaktnie wszystkie opaski na wezach na cieplym silniku.

Napisane:
5 mar 2013, 04:01
przez Marcin
Jest jeszcze opcja ,że zmieniłeś stację na której tankujesz. U mnie w mieście jest jedna taka stacja co jak zaleje na niej to czasem czuc w aucie a jak leje na innych to nie czuć wcale. I to sprawdzone na 100% bo inni kierowcy u nas tez to zauważyli.

Napisane:
6 mar 2013, 00:07
przez Marcin
A widzisz Szybki Janku, jednak cos w tym jest
Jak ktoś sie tez z tym spotkał to niech sie wypowie, może Kolega zakładajacy temat będzie miał odpowiedź i nie trzeba będzie wybebeszać pół auta żeby przestało smierdzieć

Re: Zapach gazu w kabinie

Napisane:
10 mar 2013, 20:32
przez evo
Kiedys mialem podobne probemy z zapachem we wnetrzu gdy:
-zawor na butli byl uszkodzony i po zgaszeniu auta byl ciagle otwarty
-przewody miedziane mialy zle pozarabiane koncowki
-ewentualnie jak byl uszkodzony parownik badz zapchane filtry
Najlepiej zajechac do gazownika, wezmie przyrząd podniesie maske i za chwile bedzie wiadomo z ktorego miejsca czuc gaz.
Re: Zapach gazu w kabinie

Napisane:
11 mar 2013, 14:50
przez martin77
Problem sam zniknal nic nie robilem i od kilku dni nie czuc gazu w kabinie.Mysle sobie ze to tez moze miec zwiazek z wilgotnoscia powietrza gdzies kiedys co na ten temat czytalem lub slyszalem!!!Zaznaczam ze miesiac temu robilem przeglad wlacznie z wymaina wszystkich filtrow!!!
Re: Zapach gazu w kabinie

Napisane:
14 mar 2013, 00:18
przez diapazon
Ja pojechałbym tam gdzie zmieniali filtry i niech sprawdzą opaski czy nie za słabo dociągnięte...