Klub MazdaSpeed

Witam. Czytam forum i jak widzę wielu z Was jest mocno zorientowana w temacie LPG. Ja w większości nie wiem o czym piszecie. Jednak jedno mnie zaniepokoiło. W kilku postach wyczytałem że silniki różnie się zachowują zima i latem i że niektórzy z Was zmieniają sami te ustawienia. Ja chcę założyć Stag 300 plus z wtryskami Hana i osprzętem Tomasetto. Z uwagi na to że większość roku będę jeździł po mroźnej Norwegi, a jak wiadomo zimy są tam bardziej zdecydowane niż u nas i temperatury spadają niejednokrotnie poniżej -20 i więcej i utrzymuje się nawet przez kilka tygodni pytanie moje brzmi czy ta instalacja to dobry wybór, czy powinienem się spodziewać kłopotów w użytkowaniu czy ewentualnie polecacie inny zestaw. Zależy mi na instalacji bezobsługowej bo w przeciwnym razie nie ma to dla mnie sensu. Liczę na Wasze dobre słowo. Pozdrawiam.

Problem to możesz mieć z tankowaniem gazu, kiedyś jak było w okolicy -18 to nie dało się zatankować, ale może przyczyna było to ,że butle były na wierzchu a nie pod ziemią.

Ja nie słyszałem o zmianie ustawień w zimie i lato, gaz stroi się na ciepłym silniku, jak masz sprawny termostat to silnik będzie utrzymywał optymalną temperaturę i ustawienia będą ok.
Na pewno potrzebujesz wysokiej jakości i stabilności termicznej reduktor, więc zainwestuj w jakiś markowy, wtryski ok, byle dobrane do mocy były, stag jest tez ok.

W takich temperaturach to przełączenie na gaz będzie chwilę trwało, nagrzanie motoru z -20 do + 30 chwile zajmie, dlatego przy krótkich odcinkach może się nie opłacać

marsik32 napisał(a):Witam. Czytam forum i jak widzę wielu z Was jest mocno zorientowana w temacie LPG. Ja w większości nie wiem o czym piszecie. Jednak jedno mnie zaniepokoiło. W kilku postach wyczytałem że silniki różnie się zachowują zima i latem i że niektórzy z Was zmieniają sami te ustawienia. Ja chcę założyć Stag 300 plus z wtryskami Hana i osprzętem Tomasetto. Z uwagi na to że większość roku będę jeździł po mroźnej Norwegi, a jak wiadomo zimy są tam bardziej zdecydowane niż u nas i temperatury spadają niejednokrotnie poniżej -20 i więcej i utrzymuje się nawet przez kilka tygodni pytanie moje brzmi czy ta instalacja to dobry wybór, czy powinienem się spodziewać kłopotów w użytkowaniu czy ewentualnie polecacie inny zestaw. Zależy mi na instalacji bezobsługowej bo w przeciwnym razie nie ma to dla mnie sensu. Liczę na Wasze dobre słowo. Pozdrawiam.

Reduktor Tomasetto (jak sądzę – Alaska) to zły pomysł do Premacy – po pierwsze za mało wydajny, po drugie – o niewystarczającym zapasie termiki dla opisywanych warunków eksploatacji. Nie widzę konkurencji dla Magica III evo II – to jest termiczny gigant o niewiarygodnej sprawności przepływu ciepła z wody do gazu. W warunkach norweskiej zimy zwłaszcza – tylko ten reduktor!
Co do zmiany ustawień – absolutnie nie ma takiej potrzeby – od tego są korekcje w funkcji temperatury gazu, żeby nie musieć przejmować się wariacjami klimatu. Auto powinno jeździć na tych samych nastawach latem i zimą. Oczywiście trzeba się liczyć z tym, że nawet najlepsze wtryskiwacze LPG IV generacji nie będą tak stabilne w perspektywie dużych przebiegów, jak wtryski benzyny, więc należy co 10.000km zlecić sensownemu gazownikowi podpięcie się do systemu i skontrolowanie nastawów z opcją ich skorygowania w razie potrzeby.

Ustawienia takie same, w końcu LPG załączysz np przy temp 20-30*C, wiadomo latem motor będzie się nagrzewał krócej. U mnie jest LPG ustawione na 20*C i zimą załączy po 4-6km latem 2-3km.
Tak jak kolega wyżej pisał przy dojazdach do pracy rzędu 7-8 km zimą jest mały zysk, ale jest