Mam bardzo duży problem. Auto jest z instalacją LPG ale to chyba nie przez to a mianowicie:
Madzia wchodzi na wysokie obroty np przy prędkości 40-45 km/h potrafi kręcić na poziomie 2000 lub nawet 2100 obr/min. Mam tak od około 2 tygodni. Instalka lpg z lipca 2010. Jaka może być tego przyczyna ? Ostatnio jadąc na trasie przy 130km/h tak mi wszystko zaczęło buczeć że az musiałem na poboczu stanąć wyłączyć motor i ruszyć po 30 sek. Wstyd mi bo aż się ludzie za mną na chodnikach oglądają przez ten ryk silnika przy małej prędkości no żenada po prostu. Pomóżcie doświadczeni koledzy coś zaradzić.
P.S. jestem po wymianie filtra powietrza na Knecht i przeglądzie instalacji lpg w dniu dzisiejszym – efektu pozytywnego jednak brak. Auto nie ma mocy HELP !!!
Wysokie obroty 626 '97 GF 1.8
Strona 1 z 1
dopisz jaka instalacja?
wkręca się na te obroty na gazie czy na benzynie czy na tym i na tym
co do obrotów na benzynie steruje tym przepustnica i krokówka
wkręca się na te obroty na gazie czy na benzynie czy na tym i na tym
co do obrotów na benzynie steruje tym przepustnica i krokówka
Instalacja KME Diego nie miałem z nią żadnych problemów przez 1,5 roku. Mimo że polska to naprawdę nie zła jak dla mojej Madzi
Wczoraj robiłem planowany przegląd wymienione filterek fazy lotnej na filter CZAJA jak poprzednio i wyregulowano i nasmarowano WD 40 wtryski ZAVOLI.
Niestety wkręca się tak nie przyjemnie i na benzynie i na gazie
Dodatkowo wczoraj z powodu nadchodzącej zimy prosiłem o zmniejszenie temperatury przeł. z 30st. na 25 st.
Dziś auto po przejechaniu ok 4 km zaczęło się trząść i skakać nie wiem czy to tylko od przestawienia temperatury
Wczoraj po południu znów byłem na regulacji wtrysków jeden był za bardzo odkręcony od spodu i okazało się, że był cały czas otwarty i chodził jak Tarpan. Po wczorajszej regulacji nie wiele się zmieniło dalej szarpie załacza moc przy dodawaniu gazu z opóźnieniem 2 do 3 sekund. I dziś znów muszę pojechać na regulację. Podczas jazdy też potrafi mi bujać autem.
Wczoraj robiłem planowany przegląd wymienione filterek fazy lotnej na filter CZAJA jak poprzednio i wyregulowano i nasmarowano WD 40 wtryski ZAVOLI.
Niestety wkręca się tak nie przyjemnie i na benzynie i na gazie
Dodatkowo wczoraj z powodu nadchodzącej zimy prosiłem o zmniejszenie temperatury przeł. z 30st. na 25 st.
Dziś auto po przejechaniu ok 4 km zaczęło się trząść i skakać nie wiem czy to tylko od przestawienia temperatury
Wczoraj po południu znów byłem na regulacji wtrysków jeden był za bardzo odkręcony od spodu i okazało się, że był cały czas otwarty i chodził jak Tarpan. Po wczorajszej regulacji nie wiele się zmieniło dalej szarpie załacza moc przy dodawaniu gazu z opóźnieniem 2 do 3 sekund. I dziś znów muszę pojechać na regulację. Podczas jazdy też potrafi mi bujać autem.
Ludzie dzielą się nie na wykształconych i niewykształconych, a po prostu na mądrych i głupich :)
- Od: 26 lis 2010, 22:29
- Posty: 45
- Skąd: Nowa Sól
- Auto: Mazda 626 V '97, motor 1,8 FP DOHC KME Diego, Zavoli, Tomasetto oraz
Mazda 6 polift '06 motor 1,8 (121 KM)
Yaro626 czemu tak sądzisz ? Kolega ma w starej BeMce trójce 25 st. od samego początku miał problemy ale po regulacji komputera ciągnęła mu git i przełączała się dużo szybciej niż u mnie w Madzi u niego po 1km u mnie najszybciej po 4km oczywiście chodzi mi o późną jesień i zimę.
Teraz Madzia przełącza się super i nie szarpie nic. Jak będzie szarpać to faktycznie pojadę zmienić znów na 30st. ale teraz ???
Aha a co do wcześniejszego tematu to poczytałem trochę na innych forach między innymi na fordzie (patrz jak mazda ) i zasugerowano tam kilku kolegom, że (z podobnym problemem jak u mnie) może to być przepływomierz . Co wy na to ?
Teraz Madzia przełącza się super i nie szarpie nic. Jak będzie szarpać to faktycznie pojadę zmienić znów na 30st. ale teraz ???
Aha a co do wcześniejszego tematu to poczytałem trochę na innych forach między innymi na fordzie (patrz jak mazda ) i zasugerowano tam kilku kolegom, że (z podobnym problemem jak u mnie) może to być przepływomierz . Co wy na to ?
Ludzie dzielą się nie na wykształconych i niewykształconych, a po prostu na mądrych i głupich :)
- Od: 26 lis 2010, 22:29
- Posty: 45
- Skąd: Nowa Sól
- Auto: Mazda 626 V '97, motor 1,8 FP DOHC KME Diego, Zavoli, Tomasetto oraz
Mazda 6 polift '06 motor 1,8 (121 KM)
michnoll nie piszemy posta pod postem tylko edytujemy poprzedni
Ok bananmin mój błąd już teraz jasne . A co do problemu miałbyś jakiś świeży pomysł może ?
Ludzie dzielą się nie na wykształconych i niewykształconych, a po prostu na mądrych i głupich :)
- Od: 26 lis 2010, 22:29
- Posty: 45
- Skąd: Nowa Sól
- Auto: Mazda 626 V '97, motor 1,8 FP DOHC KME Diego, Zavoli, Tomasetto oraz
Mazda 6 polift '06 motor 1,8 (121 KM)
Kurcze ale w tamtym roku wymieniłem krokówkę bo moja była już nie eksploatowalna .
A przy jałowych chodził fatalnie dusił się i przygasał to był wtedy pewniak, ale teraz na jałowym wszystko śmiga pięknie ustawione mam na 800obr/min i tak trzyma, no może na lpg leciusieńko pływa ale nieznacznie i prawie tego nie widać (800/820/800/820 i tak w kółko).
Z autem jest coraz gorzej coraz wyższe obroty ostatnio jechałem na 4 biegu przy ok 65km/h z ok 1900/2000 obr/min. To jakaś totalna porażka .
Trochę się boję, że to nie tylko wina, że jeżdżę na lpg – czy to może być ślizgające się sprzęgło ?
BANANMIN – dzięki za PRIV'a. Kurde jednak faktycznie sprzęgło odpada z mojej listy usterek
Choć problem niestety dla mnie wciąż pozostaje
Załamka wszystkie płyny wymienione odpowietrzone sprzęgło i hamulce dolany olej i wszystko psu w d.... dwójki już w ogóle nie używam z 1 na 3 przełączam od razu wkręca się ciągle na wysokie obroty na każdym biegu i mułowate jest jak diabli
A przy jałowych chodził fatalnie dusił się i przygasał to był wtedy pewniak, ale teraz na jałowym wszystko śmiga pięknie ustawione mam na 800obr/min i tak trzyma, no może na lpg leciusieńko pływa ale nieznacznie i prawie tego nie widać (800/820/800/820 i tak w kółko).
Z autem jest coraz gorzej coraz wyższe obroty ostatnio jechałem na 4 biegu przy ok 65km/h z ok 1900/2000 obr/min. To jakaś totalna porażka .
Trochę się boję, że to nie tylko wina, że jeżdżę na lpg – czy to może być ślizgające się sprzęgło ?
BANANMIN – dzięki za PRIV'a. Kurde jednak faktycznie sprzęgło odpada z mojej listy usterek
Choć problem niestety dla mnie wciąż pozostaje
Załamka wszystkie płyny wymienione odpowietrzone sprzęgło i hamulce dolany olej i wszystko psu w d.... dwójki już w ogóle nie używam z 1 na 3 przełączam od razu wkręca się ciągle na wysokie obroty na każdym biegu i mułowate jest jak diabli
Ostatnio edytowano 22 gru 2011, 01:24 przez michnoll, łącznie edytowano 1 raz
Ludzie dzielą się nie na wykształconych i niewykształconych, a po prostu na mądrych i głupich :)
- Od: 26 lis 2010, 22:29
- Posty: 45
- Skąd: Nowa Sól
- Auto: Mazda 626 V '97, motor 1,8 FP DOHC KME Diego, Zavoli, Tomasetto oraz
Mazda 6 polift '06 motor 1,8 (121 KM)
Załamka wszystkie płyny wymienione odpowietrzone sprzęgło i hamulce dolany olej i wszystko psu w d.... dwójki już w ogóle nie używam z 1 na 3 przełączam od razu wkręca się ciągle na wysokie obroty na każdym biegu i mułowate jest jak diabli
Ludzie dzielą się nie na wykształconych i niewykształconych, a po prostu na mądrych i głupich :)
- Od: 26 lis 2010, 22:29
- Posty: 45
- Skąd: Nowa Sól
- Auto: Mazda 626 V '97, motor 1,8 FP DOHC KME Diego, Zavoli, Tomasetto oraz
Mazda 6 polift '06 motor 1,8 (121 KM)
Mazda 626 136KM GF 2000 benz+LPG STAG 4
Problem z mocą w wyszych partiach obrotów, moc powraca raz na jakis czas, zauwazylem ze podczas deszczu czesciej. Oprócz braku mocy problemy objawiają sie:
-odrobine mniej mocy na benzynie niz na gazie, objawy te same na obu paliwach
-sprzęgło gorzej łapie (tylko wtedy gdy nie ma mocy)
-lewarek biegów drga na jałowym i na biegach, ogólnie czuc nienaturalne wibracje (znikają wraz z przybyciem mocy)
-lekkie +-20obr falowanie
-hamulec jakby głebiej wpadal i troche gorzej hamowal auto (znika problem przy pojawieniu sie mocy, wtedy hamulec dziala od delikatnego muśniecia i dalej naciskając bardzo dobrze)
-gdy nacisne mocniej hamulec i zaczne krecic kierownica to naturalnie podbija obroty, jednak zauwazylem ze po tym zabiegu czesto zaczyna powracac moc
-po odpuszczeniu pedału gazu, auto utrzymuje predkosc zawsze ok.2s i odczuwa sie lekki opór silnika
-słowo "lekki" opór silnika to nie jest przesada... auto jedzie jakby oporów nie mialo a odzyskuje opór wraz z mocą która powraca raz na jakis czas ( czesto na zimnym), hamowanie silnikiem nie ma zastosowania na dzien dzisiejszy
-po mocniejszym naciśnieciu gazu silnik zaczyna warczeć, tak jakby wzmocnić dzwiek silnika, czuć lekki swąd z nawiewu, zaraz po tym strasznym dzwieku, czyli przy wiekszym obciążeniu zaczyna warczeć i przestaje po odpuszczeniu odrobiny gazu, wtedy odzyskuje czesc utraconej mocy. Często zdarza sie ze nie warczy w calym zakresie dzialania przepustnicy,
-kable WN wymienione, przepustnica wyczyszczone i wymieniona, dolot szczelny, czyszczony IAC, regulacja sruby i IAC,
-elektrozawór par paliw ma uszkodzone 2 blaszki z czego 1 nadal jest i działa (może byc potencjalnym problemem)
-serwo hamulcowe dziala poprawnie, sprawdzono
-niewykluczam nieszczelnosci uszczelki przepustnica/kolektor ssący
-dzialaja wszystkie cylindry
-ukl. chlodzenia odpowietrzony
-przeplywka sprawna (sprawdzana na V)
Problem z mocą w wyszych partiach obrotów, moc powraca raz na jakis czas, zauwazylem ze podczas deszczu czesciej. Oprócz braku mocy problemy objawiają sie:
-odrobine mniej mocy na benzynie niz na gazie, objawy te same na obu paliwach
-sprzęgło gorzej łapie (tylko wtedy gdy nie ma mocy)
-lewarek biegów drga na jałowym i na biegach, ogólnie czuc nienaturalne wibracje (znikają wraz z przybyciem mocy)
-lekkie +-20obr falowanie
-hamulec jakby głebiej wpadal i troche gorzej hamowal auto (znika problem przy pojawieniu sie mocy, wtedy hamulec dziala od delikatnego muśniecia i dalej naciskając bardzo dobrze)
-gdy nacisne mocniej hamulec i zaczne krecic kierownica to naturalnie podbija obroty, jednak zauwazylem ze po tym zabiegu czesto zaczyna powracac moc
-po odpuszczeniu pedału gazu, auto utrzymuje predkosc zawsze ok.2s i odczuwa sie lekki opór silnika
-słowo "lekki" opór silnika to nie jest przesada... auto jedzie jakby oporów nie mialo a odzyskuje opór wraz z mocą która powraca raz na jakis czas ( czesto na zimnym), hamowanie silnikiem nie ma zastosowania na dzien dzisiejszy
-po mocniejszym naciśnieciu gazu silnik zaczyna warczeć, tak jakby wzmocnić dzwiek silnika, czuć lekki swąd z nawiewu, zaraz po tym strasznym dzwieku, czyli przy wiekszym obciążeniu zaczyna warczeć i przestaje po odpuszczeniu odrobiny gazu, wtedy odzyskuje czesc utraconej mocy. Często zdarza sie ze nie warczy w calym zakresie dzialania przepustnicy,
-kable WN wymienione, przepustnica wyczyszczone i wymieniona, dolot szczelny, czyszczony IAC, regulacja sruby i IAC,
-elektrozawór par paliw ma uszkodzone 2 blaszki z czego 1 nadal jest i działa (może byc potencjalnym problemem)
-serwo hamulcowe dziala poprawnie, sprawdzono
-niewykluczam nieszczelnosci uszczelki przepustnica/kolektor ssący
-dzialaja wszystkie cylindry
-ukl. chlodzenia odpowietrzony
-przeplywka sprawna (sprawdzana na V)
- Od: 15 lis 2011, 13:07
- Posty: 11
A błędami jakimiś wali ? sprawdź lambde, TPS i uszczelkę pod kolektorem ssącym. Natomiast jeśli obawiasz się uszczelki pod przepustnicą – wywal ją i użyj silikonu – dobrze zdaje egzamin albo kup nową uszczelkę w ASO – kilka zł. Przyjrzałbym się jeszcze dokładniej krokowcowi
Dzieki za odp.
Bledy byly sprawdzane diodą. Nie sygnalizowal zadnego.
Uszczelka pod kolektorem ssącym to ta która jest miedzy kolektorem a przepustnicą?
IAC działa bez zarzutu. Ma dobre wartości mierzalne na igle;)
Podejrzany jest o nieszczelność wydechu lub problem z katem.
TPS ustawiony na wiatraczek
Lambde trzeba sprawdzic.
Bledy byly sprawdzane diodą. Nie sygnalizowal zadnego.
Uszczelka pod kolektorem ssącym to ta która jest miedzy kolektorem a przepustnicą?
IAC działa bez zarzutu. Ma dobre wartości mierzalne na igle;)
Podejrzany jest o nieszczelność wydechu lub problem z katem.
TPS ustawiony na wiatraczek
Lambde trzeba sprawdzic.
- Od: 15 lis 2011, 13:07
- Posty: 11
Sondę również możesz spr przy pomocy złącza diagnostycznego, pierwsza i ostatnia zworka od góry (o ile dobrze pamiętam, sprawdź na forum dla pewności – było o tym), w miarę nagrzewania będzie mrygać, uszczelka jest pod kolektorem a przepustnicę masz z boku TPS na wiatraczek ? know how ?
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 19 gości