Traci moc przy 5000 obrotów na LPG (Xed6 KF)

[Marek 161BD081]

Witam!
Tak czytam ten post i zastanawiam się dlaczego kierujecie go do innego "gazownika"?
Jeśli auto po założeniu instalacji LPG nie pracuje zadowalająco to uważam, ze trzeba po prostu to reklamować.
Ktoś wziął za to pieniążki to z jakiej racji płacić jeszcze dodatkowo komuś innemu?
Rozumiałbym sytuację jakby nie było gwarancji to i owszem – warto szukać lepszych fachowców ale w takim przypadku ... to trochę "nieekonomiczne".
Tym bardziej, że po wytłumaczeniu dokładnym problemu może będą oni skłonni do wymiany reduktora za dopłata tylko różnicy w cenie + nowej regulacji całości.
Może trochę naiwny jestem ale takie jest moje zdanie – jeśli coś zrobię źle to MUSZĘ poczuwać się do tego aby dany temat wyprostować i aby każdy był z tego powodu zadowolony.

Pozdrawiam!

[markmas]

Widzisz Marku.
Problem polega na tym, że kolega Fedu trafił prawdopodobnie na "druciarza", a nie porządnego gazownika. Niestety w każdej profesji trafi się jakaś czarna owca. W tym przypadku nawet chyba nie wiedzieli co zakładają sądząc po wpisie w rachunek/gwarancje. Myślisz, że skoro spierniczyli pracę raz, to nie powtórzą takiego manewru ponownie – tym bardziej w ramach gwarancji? Dla paru złociszy nie warto chyba ryzykować remontu/wymiany silnika.
Takie jest moje zdanie – kolega Fadu zrobi co będzie uważał za stosowne. Nikogo do niczego nie zmuszam
Sam mam zagazowaną 626 i niestety wiem jaka jest różnica między druciarzem, a mechanikiem. Po półrocznej walce wiem, że jazda na gazie może niczym się nie różnić od jazdy na benzynie i jest równie przyjemna Od jakiegoś już czasu opowieści, że gaz to zło itp wkładam między bajki Wszystko zależy od podejścia i wiedzy na dany temat.

Pozdrawiam

[Marek 161BD081]

Widzisz Marku.
Problem polega na tym, że kolega Fedu trafił prawdopodobnie na "druciarza", a nie porządnego gazownika. Niestety w każdej profesji trafi się jakaś czarna owca. W tym przypadku nawet chyba nie wiedzieli co zakładają sądząc po wpisie w rachunek/gwarancje. Myślisz, że skoro spierniczyli pracę raz, to nie powtórzą takiego manewru ponownie – tym bardziej w ramach gwarancji? Dla paru złociszy nie warto chyba ryzykować remontu/wymiany silnika.
Takie jest moje zdanie – kolega Fadu zrobi co będzie uważał za stosowne. Nikogo do niczego nie zmuszam

No cóż – masz po części rację ale co szkodzi zaryzykować z jeden wyjazd do nich?
Jeśli dalej się będą upierali przy swoim, że założone i zestrojone jest wszystko poprawnie to niestety wówczas dopiero można pomysleć o olaniu ich + wpisanie na "czarną listę"

Sam mam zagazowaną 626 i niestety wiem jaka jest różnica między druciarzem, a mechanikiem. Po półrocznej walce wiem, że jazda na gazie może niczym się nie różnić od jazdy na benzynie i jest równie przyjemna Od jakiegoś już czasu opowieści, że gaz to zło itp wkładam między bajki Wszystko zależy od podejścia i wiedzy na dany temat.

Pozdrawiam

Niestety – miałem to samo i tez musiałem poprawiać poprzednika po jego błędach (np. pozamieniane miejscami wtryskiwacze!).
Ale do czegoś takiego to jednak przydaje się trochę chęci, wiedzy i praktyki. To pierwsze można znaleźć czytając (ze zrozumieniem!) np. różne fora dyskusyjne w tym temacie a praktyka przyjdzie później.
A jak ktoś nie ma powyższych to niestety MUSI szukać innych rozwiązań.

[markmas]

No cóż – masz po części rację ale co szkodzi zaryzykować z jeden wyjazd do nich?

Nigdzie wcześniej nie napisałem, żeby jechać od razu z siekierą i rąbać na plasterki wszystko co na drodze stanie Zawsze można wrócić, przedstawić sprawę najlepiej jak się potrafi – może rzeczywiście naprawią swój błąd – może za drugim razem lepiej podejdą do sprawy? Nie wiem – nie jestem jasnowidzem... Z drugiej strony jadąc do kogoś innego również można trafić na osobę która się zna na gazie jak ja na strukturze atomowej marsa. Ryzyko zawsze jest i trzeba szukać najlepszego rozwiązania. Przecież to (podejrzewam) nie jest jedyny spec od gazu w okolicy, a równie dobrze mógł być to "wypadek" przy pracy.

Niestety – miałem to samo i tez musiałem poprawiać poprzednika po jego błędach (np. pozamieniane miejscami wtryskiwacze!).

Zaskoczyłeś mnie... Zakładaliśmy gaz w tym samym warsztacie? Niemożliwe – zakładałem w Wa-wie. Jak widzisz "specjaliści" są wszędzie...

W każdym bądź razie kolega Fedu zna przyczynę takiego zachowania swojego samochodu i wie jak rozwiązać ten problem. Jak postąpi – to już jego zmartwienie

Pozdrawiam

[Marek 161BD081]

... może rzeczywiście naprawią swój błąd – może za drugim razem lepiej podejdą do sprawy? Nie wiem – nie jestem jasnowidzem... Z drugiej strony jadąc do kogoś innego również można trafić na osobę która się zna na gazie jak ja na strukturze atomowej marsa. Ryzyko zawsze jest i trzeba szukać najlepszego rozwiązania. Przecież to (podejrzewam) nie jest jedyny spec od gazu w okolicy, a równie dobrze mógł być to "wypadek" przy pracy.
.......
Zaskoczyłeś mnie... Zakładaliśmy gaz w tym samym warsztacie? Niemożliwe – zakładałem w Wa-wie. Jak widzisz "specjaliści" są wszędzie...
....

Cóż – nie myli się tylko ten co nic nie robi
I dlatego zaproponowałem takie rozwiązanie a nie inne – teraz kolega "uzbrojony" w dodatkową wiedzę może dokładniej przedstawić problem + propozycje jego rozwiązania.
Cóż – mam nadzieje, ze napisze jak ten temat się potoczył.

A co do "mojego" gazu to dokładnie nie wiem gdzie był on zakładany ale podejżewam, że gdzieś w okolicach Tarnowa bo w tamtych stronach kupiłem obecne autko.

[Fedu]

Gaz wstawiali mi w Lublinie ul.Techniczna 3c .Zapłaciłem 2850 PLN
Zauwazyłem ze tam gdzie jest wlew gazu w klapce wychodzi rdza (tam gdzie wycinali blache na zawór) To tez mi się nie podoba!!
Następna rzecz która mi nie pasuje, to ze na zaworach mam gąbke bo zawory stukają w maske (nie mam maty wygłuszającej na masce) tłumaczyli się ze nie mam miejsca pod maską jak założe mate to wszystko będzie ok.
Jutro zadzwonie do nich i powiem im co mi nie pasuje i co zamiezają z tym zrobić !
Mam jeszcze pytanie co do kabla ile kosztuje kabel i skąd wziąsc oprogramowania (da się sciągnąc z neta)

[Marek 161BD081]

Z programowaniem nie będzie większych klopotów – zobacz tutaj
Kabelek można zrobić albo kupić gotowca na np. allegro czy u producenta. Zasadniczo kable do centralek LPG są praktycznie identyczne a różnią się jedynie samymi wtyczkami pod konkretny sterownik.

[markmas]

Normalnie nóż się w kieszeni otwiera... To niestety nie był wypadek przy pracy, tylko jawna fuszerka :/ Skoro tak, to niech Ci to wszystko poprawią w ramach gwarancji – nie dawaj się zbyć – a później dla pewności sobie podejrzysz lub skorygujesz ustawienia Jak napisał Marek – Nie ma problemu z kablem i oprogramowaniem – umiesz pisać na komputerze to i chyba umiesz klikać myszką – czyli – poradzisz sobie z palcem w nosie Nie masz się czego bać, a i instalację gazową trochę poznasz

Pozdrawiam

[Fedu]

Zadzwoniłem do gazowników i powiedzieli mi zebym przyjechał w poniedziałek zobaczą co tam się dzieje! Powiedziałem im ze jak wycina się coś w metalu to się go zabespiecza przed korozią (gosc zamilkną)

[markmas]

W takim razie w poniedziałek wieczorem czekam na relacje Może jeszcze się trochę zreflektują i naprawią swoje błędy – kto wie...

Powodzenia

[Fedu]

U gazowników niestety nie byłem, ale co się okazało!Te wszystkie problemy z nierównych obrotów na zimnym silniku i traceniem mocy na wysokich obrotach byłu spowodowane ZŁĄ JAKOŚCIĄ GAZU...co smieszniejsze ze ja tankowałem w trzech róznych stacjach i dopiero na lotosie okazało się ze to jest gaz do mojego auta.

[baniolek]

mialem podobny problem w mojej 323fbj tylko ze przy 4 tys a powód był banalny przeczyściłem przepływomierz i jest ok spróbój od tego .