Miałem BUUM !! Teraz madzia ledwo zipie. Proszę o pomoc

Dział poświęcony użytkowaniu aut z instalacjami gazowymi z mieszalnikiem.

Postprzez Alexs » 8 kwi 2005, 12:32

no to lepiej nie myj , jak nie jest zalany olejem to się nie myje. Przepływomierz jak sama nazwa wskazuje reguluje przepływ powietrza ale na benzynie tylko i tez nie jest on w każdym samochodzie,podejrzewam,ze tylko tych z komputerem, wielopunktowym wtryskiem bo w gaznikowych go sie raczej nie spotyka. Gaz go nie potrzebuje, tak jak rownież omija niektore czujniki a czemu tego nie potrafie wytłumaczyć :( nie zagłębiałam sie aż tak w to :)
" o czym myśli młodzież co z paskami nosi odzież" :–)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 25 sty 2005, 01:24
Posty: 326
Skąd: Stacja Warszawa
Auto: Premacy 2.0 DiTD, 03r.

Postprzez robaszki » 8 kwi 2005, 13:01

Przepływka w GE jest NIENAPRAWIALNA! gdzieś widziałem ogłoszenie onaprawianiu ale to był gość od chmur nawracania chyba.... <lol> czeka cie wymianka na sprawną. Używka kosztuje około 500-800 to zależy jak bardzo poszukasz i jak mocno sprzedający zedrze z Ciebie. A co do jazdy z niesprawnym to jeżeli odpalasz na pb. to odpalanie poranne bedzie koszmarem. zreszta każde odpalanie zimnego silnika będzie kłopotliwe.
ObrazekObrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 19 lis 2004, 21:58
Posty: 106
Skąd: Kwidzynkowo
Auto: mazda 626 2.0

Postprzez SKRZAT » 10 kwi 2005, 23:47

A może ktoś zna jakiegoś mechanika w Krakowie co wie o co w tym wszystkim chodzi i może go polecić?
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 27 sie 2004, 01:07
Posty: 36
Skąd: Kraków
Auto: 626 GE 96r 1,8 16V

Postprzez SKRZAT » 13 kwi 2005, 23:54

Od 3 dni nic nie robie tylko jeżdzę po mechanikach i już mam dość. Gaziarze nic nie moga poradzić bo podobno na gazie chodzi OK. Trafiłem do mechanika " złotej rączki" który wziął sie solidnie do roboty, bo przewaznie wszyscy mnie zbywali i wysyłali na komputer, i posprawdzał wszystko po kolei. Znalazł przyczynę skaczących obrotów. Pęknięty był przewód doprowadzający powietrze pod ciśnieniem. Sprawdził też przepływomierz ( gołym okiem) i podobno wygląda na zdrowy. Jednak nadal mam problemy z zapalaniem na benzynie ( choć nawet wymieniłem kable WN i nie pomogło) i dławi go na wyzszych obrotach. Gaziarze powiedzieli mi że cos jest nie tak z praca na benzynie bo na kompie wyszło ze chodzi cały czas na "bogatej dawce" i tak jakby go zalewał ( benzyny pije jak smok ). Wysłłaja mnie do serwisu na kompa, żeby zbadali co mu dolega, ale tam za samo takie podłączenie bez gwarancji czy cos znajdą zyczą sobie 200zł wiec na razie odpuściłem. Nie wiem jednak czy to nie będzie konieczność. Może macie jeszcze jakieś pomysły co by tu sparwdzić. Jak jest tak na prawde z tym podłączaniem do kompa? bo w krakowie znalazłem dopiero tylko jeden taki punkt gdzie by mieli oprogramowanie do mojej 626 GE. Podpowiadali mi tez znajomi ze moze wystarczy zresetowac komputer, ale odłoczyliśmy akumlator na 20min i sie chyba nie zresetował, czy to trzeba odłączyć na dłużej czy tylko na kompie można zrobić reset? Poradźcie bo juz nie wiem co mam robić.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 27 sie 2004, 01:07
Posty: 36
Skąd: Kraków
Auto: 626 GE 96r 1,8 16V

Postprzez hazell » 14 kwi 2005, 09:15

Żeby zrobić reset musisz odłączyć akumulator i wcisnąć hamulec na ok 20 sekund. Po czym założyć klemę i odpalić :)
Hazell
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 4 cze 2004, 12:08
Posty: 618
Skąd: Grodzisk Maz.
Auto: BMW E39 523i + SGI

Postprzez Orin » 14 kwi 2005, 13:51

Na mój rozum, skoro dostaje cały czas zbyt bogatą mieszankę, to albo przepływomierz przekazuje do kompa informacje o zbyt dużej ilości zasysanego powietrza, albo sonda lambda nie działa prawidłowo (nieprawidłowe napięcie). Sprawdź jak się auto zachowuje (ale tylko na Pb – żeby Ci znów na LPG nie strzeliła) najpierw jak odłączysz przepływke a później sonde (polecam robić to przy zgaszonym silniku). Jeśli nie odczujesz zmiany po odłączeniu któregoś to najprawdopodobniej jest to uszkodzone.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 14 lis 2004, 19:40
Posty: 760
Skąd: Częstochowa
Auto: Żuczek i Jaszczurka...

Postprzez SKRZAT » 16 kwi 2005, 17:11

Reset nie pomógł. Mechanik odłączał mi własnie ostatnio wtyczke od przepływomierza i nic sie nie działo, jakby wogole nie reagował. Ale sprawdzał go i mówił ze jest OK. Lambda podobno pracuje, gaziarze mi sprawdzali ( chyba ze do gazu jest osobna niz do benzyny), ale mówili ze na benzynie chodzi na bogatej mieszance cały czas. Teraz jak jade na lpg i na benzynie to dzieje się coś takiego: słabo się zbiera, a z wysokich obrotów spada bardzo powoli i jak mu nacisne delikatnie gazu to sie dławi. No i dalej jest problem z odpalaniem. W tym tyg mechanik chce mi zagladnać do przepustnicy, bo mówi ze może tam sie wygieła klapka od wybuchu. Co o tym sądzicie bo nie wiem co robić, a nie uśmiecha mi sie kupowac przepływki jak ma sie później okazać ze to nie to.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 27 sie 2004, 01:07
Posty: 36
Skąd: Kraków
Auto: 626 GE 96r 1,8 16V

Postprzez Orin » 16 kwi 2005, 17:47

Nie wiem do jakich Ty mechaników jeździsz, ale jeśli po odłączeniu od auta jednego z najważniejszych urządzeń kontrolujących pracę silnika nic się nie zmienia w stosunku jak było to podłączone, a oni twierdzą że jest ok to zmień warsztat... U mnie odłączenie przepływki równa się cholernym problemom z odpaleniem. A ja już mi się to uda, to auto jedzie jakby mu się nie chciało i wogóle dziwnie silnik pracuje... Na LPG za to jest ok, gdyż przypływka nie ma żadnego wpływu na pracę silnika na gazie. Co do lambdy – ta sama jest do Pb i do gazu.
A co do bogatej mieszanki na Pb – to jest jeden z rezultatów np. uszkodzenia przepływki: komp dostaje nieprawidłową wartość (za dużo) powietrza w dolocie i odpowiednio więcej wtryskuje benzynki... Zresztą pisałem o tym wcześniej....
Co do skrywienia przepustnicy: jest ona z blachy o grubości 2 mm, więc to raczej mało prawdopodobne by go szlag trafił. Jeśli masz dojście do przepustnicy (w 1,8 SOHC w 323 wystarczy ściągnąć gumową rurę od strony dolotu) to gołym okiem stwierdzisz czy jest skrzywiona czy nie. :)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 14 lis 2004, 19:40
Posty: 760
Skąd: Częstochowa
Auto: Żuczek i Jaszczurka...

Postprzez SKRZAT » 18 kwi 2005, 00:50

Tzn. ja odłączałem wtyczkę od przepływki na zapalonym silniku i nic sie nie działo. A na gazie też mi kiepsko chodzi, słabiej sie zbiera i dławi go.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 27 sie 2004, 01:07
Posty: 36
Skąd: Kraków
Auto: 626 GE 96r 1,8 16V

Postprzez Orin » 18 kwi 2005, 10:37

Stawiam na uszkodzoną przpływkę. Odłączyłem przpływke w czasie pracy i autko natychmiast zgasło.
Nie masz możliwości sprawdzenia innej przepływki? Od znajomego, może w jakimś warsztacie? Wtedy byś miał pewność. Ew. spróbuj poprosić o pomoc któregoś z klubowiczów :)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 14 lis 2004, 19:40
Posty: 760
Skąd: Częstochowa
Auto: Żuczek i Jaszczurka...

Postprzez SKRZAT » 19 kwi 2005, 20:58

Chyba najlepiej było by przepiąć od kogoś ptrzepływkę i sparwdzić, bo inaczej to sie chyba nie dowiem co dolega mojej madzi, a kupić nową, jak może się okazać ze to nie to, to mi sie nie uśmiecha. Jest może ktoś z Krakowa lub okolic kto może mi w tym pomóc? Flaszeczka za pomoc jak w banku :D
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 27 sie 2004, 01:07
Posty: 36
Skąd: Kraków
Auto: 626 GE 96r 1,8 16V

Postprzez SKRZAT » 20 kwi 2005, 09:59

Mam kumpla w Walii, który może mi przysłać przepływkę z 626GE z tamtejszego szrotu. Czy w każdej GE jest taka sama, niezależnie od poj. silnika??
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 27 sie 2004, 01:07
Posty: 36
Skąd: Kraków
Auto: 626 GE 96r 1,8 16V

Postprzez 2ndsun » 27 kwi 2005, 22:19

Ostatnio ruszałem spod świateł i BUM!!!! Na drugi dzień Ojciec jechał na zakupy i mówił że było czuć gaz w środku.I teraz tak:
– na benzynie nie chce jeżdzić!!dławi się ,gaśnie,szarpie
– na gazie OK,tylko czasem gaśnie,np. podczas parkowania gdy jade na pół sprzęgle
Auto kupiłem 3 tyg temu i chętnie wybiore się do jakiegoś fachowca w okolicach Bielska-Białej ew. Krakowa bądż Katowic.

Podejrzewam że mam ten sam problem co kolega .Będe wdzięczny za adres Speców którzy znaja się na robocie.

Dzięki
Forumowicz
 
Od: 14 kwi 2005, 19:21
Posty: 35

Postprzez Italiano » 27 kwi 2005, 22:36

Tu ci żaden spec raczej nie pomoże. Objawy jakie opisałeś 99%-przepływomierz. A to że czuć gaz, mogło ci rozwalić jakiś plastik od dolotu powietrza,filtra.
W oczekiwaniu na nowy podpis...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 27 mar 2005, 00:40
Posty: 2682 (1/0)
Skąd: Calcinato
Auto: Renault scenic 1.6 B
Ford Galaxy 2.0 170 KM
Renault Express 1.5 dci

Postprzez Orin » 28 kwi 2005, 00:44

Italiano napisał(a):A to że czuć gaz, mogło ci rozwalić jakiś plastik od dolotu powietrza,filtra.

Jeśli dolot naprawdę ucierpiał, to istnieje nikła szansa że przepływka jest ok – ale ta naprawdę mała szansa. Chodzi o to że silnik zasysa znacznie więcej powietrza spoza filtra aniżeli przez przepływkę, stąd na Pb jechać wogóle nie chce, a na gazie gaśnie...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 14 lis 2004, 19:40
Posty: 760
Skąd: Częstochowa
Auto: Żuczek i Jaszczurka...

Postprzez kera626 » 28 kwi 2005, 16:03

panowie macie problem z przepływomierzem to jest pewne na 100% po 2 letniej walce z GE 1.8 16v mogę wam dać badzo prostą radę. Kiedyś miałem strzał co 100km i tak jak wy nie wiedzalem co się dzieje, moi gazownicy rokładali ręce. pomijam fakt że przepływomierza do chwili obecej nie mam sprawnego ale strzaly ustały po USZCZELNIENIU FILTRA POWIETRZA PASEM DO USZCZELNIANIA PRZEWODÓW GUMOWYCH – to jest jak lekarstwo. A tak na marginesie chetnie kupie B577 jeżeli ktoś ma na zbyciu pozdrawiam.
Forumowicz
 
Od: 22 mar 2004, 08:30
Posty: 32
Auto: 626 18i (GE)

Postprzez SKRZAT » 30 kwi 2005, 14:25

Mieliście rację z tym przepływomierzem. Kumpel przysłał mi nowy (tzn. uzywka ze szrotu w Walii) dizś wymieniłem i wszystko gra. Nareszczie !!!! Treaz odpala bez problemu, na gazie i benzynce chodzi znów tak jak kiedyś. Doradźcie jeszcze co teraz zrobić aby sytuacja sie nie powtórzyła? Moze jakieś dodatkowe zabezpieczenia? Ma ktoś jakieś sprawdzone patenty? A jakby ktoś chciał zobaczyć różnice miedzy dobrym a uszkodzonym przepływomierzem ( bo zrobilem fotki) zapraszam na maila radar90@poczta.onet.pl Dzieki wszystkim za pomoc
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 27 sie 2004, 01:07
Posty: 36
Skąd: Kraków
Auto: 626 GE 96r 1,8 16V

Postprzez Alexs » 5 maja 2005, 14:05

SKRZAT napisał(a):Mieliście rację z tym przepływomierzem. Kumpel przysłał mi nowy (tzn. uzywka ze szrotu w Walii) dizś wymieniłem i wszystko gra. Nareszczie !!!! Treaz odpala bez problemu, na gazie i benzynce chodzi znów tak jak kiedyś. Doradźcie jeszcze co teraz zrobić aby sytuacja sie nie powtórzyła? Moze jakieś dodatkowe zabezpieczenia? Ma ktoś jakieś sprawdzone patenty? A jakby ktoś chciał zobaczyć różnice miedzy dobrym a uszkodzonym przepływomierzem ( bo zrobilem fotki) zapraszam na maila radar90@poczta.onet.pl Dzieki wszystkim za pomoc


:) :) :) no to dobrze,ze już dziła,teraz trzeba dbać, tankować gaz najlepiej na shelu i zawsze do pełna, założyć przed przepływomierzem obrączkę z gumka i klapkę to takie dwa najszybsze i sprawdzone zabezpiecznia
Pozdrawiam
" o czym myśli młodzież co z paskami nosi odzież" :–)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 25 sty 2005, 01:24
Posty: 326
Skąd: Stacja Warszawa
Auto: Premacy 2.0 DiTD, 03r.

Postprzez SKRZAT » 5 maja 2005, 16:12

A to mam takie zabezpiecznia :) Ale najwyrazniej nie zadzialały
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 27 sie 2004, 01:07
Posty: 36
Skąd: Kraków
Auto: 626 GE 96r 1,8 16V

Postprzez Gość » 5 maja 2005, 22:33

Witam wszystkich – też jestem świerzo po przejściach z gazem – gazownicy oczywiście powiedzieli że to nie od gazu, ale zaprzyjaźniony majster klepka stwierdził ze to przepływomierz i wezwał gaziarza co się potwierdziło. Przpływomierz ma symbol na wierzchu, po którym go łatwo zdefiniować i mój ma bodajże B511. Szef gaziarzy powiedział że przepływomierz padł nie od gazu... :| Jednocześnie dodał że cały czas jest używane wskazanie przpływomierza tak jak i sondy Lambda do sterowania silnikiem i bez nich silnik chodzi w trybie awaryjnym, tzn. zamiast 10-11L/100km spalił mi 15 oraz ma małą moc na LPG i na benzynie – benzyny też może więcej palić. Szef ustawił mi układ od gazu żeby zapalała na gazie a nie od 2000obr.Jednocześnie odłaczenie akumulatora spowodowało ze samochód znów daje się odpalić na benzynie (coś się wieszało w układzie zarządzania gazem)
Dodam jeszcze że auta miało takie same objawy jak GE Skrzata tzn. nie dawało sie odpalić, muliło itd. ale nie było wybuchu i klapki/ obrączki nie popuszczały a kable WN i świece wymieniłem wcześniej. Przejechałem na tej instalacji 13 000 km. Teraz pozostaje upolować przepływomierz i wg moich wyliczeń w pamięci 1 przepływomierz zwróci się dopiero po jakichś 8000km jak w tym czasie nie pierdyknie znów. <jelen>
Gość
 

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości

Moderator

Moderatorzy LPG