Miałem BUUM !! Teraz madzia ledwo zipie. Proszę o pomoc

Dział poświęcony użytkowaniu aut z instalacjami gazowymi z mieszalnikiem.

Postprzez SKRZAT » 6 kwi 2005, 19:20

Mam problem i prosze o pomoc. Kilka dni temu miałem pierwszy wystrzał odkąd załozyłem gaz (LANDI RENZO ZA OK 2tys ) a zrobiłem na nim juz ok 16tys km. Przy zakładaniu instalacji wymieniłem swiece( NGK) i filtr pow., kabli WN nie wymieniałem bo podobno są dobre. Do wystrzału nic nie wymieniałem. Rozerwało taka plastikowa puszke ( podobno słuzy do tłumienia ssania). gaz jest na gwarancji wiec pojechałem do serwisu. Wymienilem ta puszke, świece i filtry, kable na razie zostały. na kompie wszystko mi posprawdzali i mówia ze gaz jest ok. Jednak mam problem z odpaleniem, tzn po przekreceniu kluczyka w stacyjce od razu gasnie i mozliwe jest odpalenie tylko jesli nie cofnie sie z powrotem kluczyka tzn nie wyłączy prądu, tylko od razu zapali ponownie. Jesli wyłącze prąd i znowu włącze juz nie zapale za pierwszym razem tylko trzeba powtórzyc zapalanie. ( Mam nadzieje ze ktos iwe o co mi chodzi bo ciężko to opisać :) ). Nastepny problem to: na wolnych obrotach wskazówka obrotomierza spada do ok 250obr/min i znowu sie podnosi, w odstepach co kilka sekund ( jakby oddychal), a jak spada to sie całe auto trzesie. Problem jest tez z mocą. Podczas jazdy kiedy wciskam gaz obrotomierz idzie szybko do góry a predkość nie za bardzo. Poza tym cos głośniej chodzi, jakby parskał i sie dławił. Przed wystrzałem nie było takich problemów. Prosze poradżcie co to moze być, bo w serwisie powiedzieli mi za samo sprawdzenie na kompie co moze dolegac mojej madzi 200zl. Czy to coś z przepływomierzem ?? Aaaa.. i jak sprawdzić czy trzeba wymienic kable WN czy jeszcze sa OK?? Z góry dzięki
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 27 sie 2004, 01:07
Posty: 36
Skąd: Kraków
Auto: 626 GE 96r 1,8 16V

Postprzez Alexs » 6 kwi 2005, 20:43

pewnie coś z przepływomierzem a nawet na pewno, ale na LPG też moc stracił czy tylko na benzynie???Pojedź do gazowników niech sprawdzą przepływomierz,ale najpierw poczekaj az sie reszta forumowiczów wypowie bo ja nie do końca wiem o co chodzi z tym zapalniem na przykład,ale to pewnie tez od przepływomierza,tez tak mialam,ze za 3-cim razem dopiero wchodzila w obroty.
Wiem natomiast,ze na przewodach jeździsz już troszkę długo bo 16 tys juz z gazem i wczesniej pewnie tez byly,dla zdrowotności, jak sie gaz zakłada to powinno sie świece razem z przewodami wymienić a niekiedy nawet z kopułką i palcem np. po myciu silnika. A jak sprawdzić przewody i przebicia? Prosto,złapać rękami wystarczy przy pracującym silniku i wszysko będzie wiadome :D
" o czym myśli młodzież co z paskami nosi odzież" :–)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 25 sty 2005, 01:24
Posty: 326
Skąd: Stacja Warszawa
Auto: Premacy 2.0 DiTD, 03r.

Postprzez Orin » 6 kwi 2005, 21:12

Na 99% przepływomierz szlag trafił... Miałeś jakieś zabezpieczenie w dolocie (antywybuch – komin. klapkę) ?? Co do przewodów: Sposób Alex jest bardzo dobry, o ile lubisz mocne wrażenia :D Jeśli nie to odpal autko wieczorem, otwórz maskę i pooglądaj przewody czy Ci czasem nie świecą (przeskakujące iskry na ich powierzchni).
Jest jeszcze jedna możliwa przyczyna prychania, kichania, braku mocy: mianowicie któryś z przewodów WN do świecy (albo świeca) jest walnięty/a i Madzia pracuje Ci aktualnie na 3 garach...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 14 lis 2004, 19:40
Posty: 760
Skąd: Częstochowa
Auto: Żuczek i Jaszczurka...

Postprzez Alexs » 6 kwi 2005, 21:26

Orin napisał(a):Sposób Alex jest bardzo dobry, o ile lubisz mocne wrażenia Jeśli nie to odpal autko wieczorem, otwórz maskę i pooglądaj przewody czy Ci czasem nie świecą


he he właśnie też miałam koledze napisać,żeby sprawdził czy nie świeci w nocy,ale pomyślałam,że pewniejszy będzie sposób łapania się przewodów :D
" o czym myśli młodzież co z paskami nosi odzież" :–)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 25 sty 2005, 01:24
Posty: 326
Skąd: Stacja Warszawa
Auto: Premacy 2.0 DiTD, 03r.

Postprzez MartiniS » 6 kwi 2005, 22:06

No pewnie, zawsze dobrze chwycic Madzie za kable i "doładować" się pozytwnie przed dalszą przeprawą z autem :)
Be yourself no matter what they say
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 mar 2005, 17:09
Posty: 179
Skąd: Łódź
Auto: Mazda MX5 NB 2004 Unplugged

Postprzez SKRZAT » 6 kwi 2005, 23:33

Właśnie sprawdzałem w ciemności kable WN – wydaje sie byc OK, iskry nie skaczą, nie ma przebić ( nawet złapałem rekami :D ). Z zabezpieczeń dolotu to był chyba tylko taki kołnierz gumowy. W miejsce rozerwanej plastikowej puszki gaziarze wsadzili mi takiego grzybka z ruchoma klapką, ale znajomy mi doradził zebym lepiej kupił nową puszkę i ją zamontował bo jak ja tam zamontowali to pewnie jest potrzebna, wiec tak zrobilem, lecz nic sie nie poprawiło ( teraz nie wiem czy dobrze zrobiłem, bo to byłoby chyba dodatkowe zabezpieczenie.) Do Alexs: Chyba na lpg i benzynie tak samo słabo sie zbiera. zapomniałem dodac, że jak jade na wyzszych obrotach i nagle zdejme noge z gazu, to troche sie dławi. A jeśli to przepływomierz to czy trzeba go całego wymieniać czy mozna to jakoś naprawić i czy jazda na walnietym może doprowadzić do jakiegoś nieszczescia?? Bo ja narazie jeżdze tak jak jest. Dzięki za pomoc.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 27 sie 2004, 01:07
Posty: 36
Skąd: Kraków
Auto: 626 GE 96r 1,8 16V

Postprzez Alexs » 6 kwi 2005, 23:59

zasadniczo to jeśli masz walniety przepływomierz to tylko na benzynie bedziesz czuł slaba moc i to przewaznie przy dodawaniu gazu, ja mialm tak,ze jak na max wcisakałam to sie nie kreciła tylko tak 2-3 tys i dalej nie, jesli powoli ją wkrecalam to dalo rade do 4 wolno i opornie, takie sa objawy uszkodzonego przepływomierza. Przepływomierz w maździe jeśli masz klapkowy tak jak w 323 to koszt ok 600-800 pln używany,nie opłaca sie wymieniać tym bardziej,ze jezdzisz na gazie i nie jest on potrzebny, działa tylko na benzynie,wiec podejedz do gaziarzy i powiedz,ze chcesz naprawić...oni taki nie jednen u siebie mają poturbowany i pogięty przez strzały gazu :) albo zrobią albo dadza namiar gdzie robią,koszt naprawy ok 70 pln
a i to co Ci z ruchomą klapką zamontowali to pewnie zabezpieczenia przed strzałem w przepływomierz...ech,źle,ze to wyrzyciłeś :| poza tym z klapką to jeszcze sie na rure tuż porzed przepłyowmierzem zakłada taką obręcz metalową z gumką,przy mocnym strzale gumke zrzuca i wylatuje gaz dziurką a nie wali prosto w przepływkę ...przy gazie to trzeba mieć
" o czym myśli młodzież co z paskami nosi odzież" :–)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 25 sty 2005, 01:24
Posty: 326
Skąd: Stacja Warszawa
Auto: Premacy 2.0 DiTD, 03r.

Postprzez SKRZAT » 7 kwi 2005, 10:58

mam własnie taka obrecz z gumką, tylko czy to wystarczy? Hmmm.. to moze to nie przepływomierz bo jedzi podobnie kiepsko na gazie jak na benzynie. Poza tym głowny problem mam z tym zapalaniem teraz. czyli przepływomierz jest naprawialny? A czy jeśli jest walniety to było by widać jakieś uszkodzenie na pierwszy rzut oka?
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 27 sie 2004, 01:07
Posty: 36
Skąd: Kraków
Auto: 626 GE 96r 1,8 16V

Postprzez SKRZAT » 7 kwi 2005, 13:13

Sprawdziłem to dokładniej i rzeczywiście na gazie jezdzi duzo lepiej niż na benzynie, choć tez gorzej niż przed wystrzałem. Na benzynie całkiem sie dławi. Tak więc macie chyba racje ze to pzreplywka. teraz pozostaje pytanie co robić? Chciałby najpierw zdobyć jakąś wiedzę na ten temat zanim pojadę do mechanika, zeby powiedziec mu co ma robić i żeby nie zrobił mnie w balona i np. kazał kupić nowy przepływomierz jak da się go naprawić. Na czym polega naprawa przepływomierza i gdzie on sie wogóle znajduje?? :) . I czy jak bede na razie jeździł z taką ustrką to nic sie nie stanie? Bo przecież odpalam na benzynie, a coraz gorzej to idzie. Thx
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 27 sie 2004, 01:07
Posty: 36
Skąd: Kraków
Auto: 626 GE 96r 1,8 16V

Postprzez Orin » 7 kwi 2005, 15:19

Jeśli nie jeździsz na benzynie, a tylko z niej odpalasz to olej przepływomierz w/g rady Alex :) Jeśłi nadal jeździ Ci kiepsko, to podjedź do gaziarza aby obejrzał Ci całą instalke (możliwe że wystrzał naderwał jakiś przewód). Wyjdzie to dopiero na ustawianiu LPG
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 14 lis 2004, 19:40
Posty: 760
Skąd: Częstochowa
Auto: Żuczek i Jaszczurka...

Postprzez Alexs » 7 kwi 2005, 17:21

niom...ja nie naprawiłam przepływomierza, tzn naprawiałam dwa razy a potem już dałam spokój sobie :)
możnesz naprawić bo pewnie przez to masz problem z zapalaniem, też tak miałam, koszt to ok 70-80 pln i zapytaj ui gaziarza gdzie Ci zreperują, gaziarze się orientują,albo mechanika, nie wymieniaj go bo szkoda kasy, przepływomierz mazdy jest na 100% naprawilny. Przepływomierz jest po prawej stronie jak stoisz przodem do maski i prawie styka sie z karoserią,do niego dochodzi ta najgrubsza rurka...a sprawdz jescze czy ona nie jest nigdzie pęknięta bo po strzale pękają własnie i bierze lewe powietrze. Przepływomierz ma na gorze taki plastik w kształcie literki U pod nim jest taka blaszka ktora powinna ładnie chodzić a w przypdku uszkodzenia ona nie chodzi i na tym to polega :) poza tym w srodku pewnie beda sledy po strzale, normalnie jak po kulach :)
" o czym myśli młodzież co z paskami nosi odzież" :–)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 25 sty 2005, 01:24
Posty: 326
Skąd: Stacja Warszawa
Auto: Premacy 2.0 DiTD, 03r.

Postprzez SKRZAT » 7 kwi 2005, 18:21

Instalacja LPG podobno jest OK bo gaziarze wszystko sprawdzali. To musi byc przepływka. Musze to raczej naprawić bo starasznie kiepsko odpala. A na czym polega naprawa? co tam trzeba wymienić i gdzie kupić takie rzeczy?
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 27 sie 2004, 01:07
Posty: 36
Skąd: Kraków
Auto: 626 GE 96r 1,8 16V

Postprzez Piotrek » 7 kwi 2005, 18:36

Przeplywomierz przeplywomierzowi nie rowny...Nie w kazdej mazdzie jest taki sam ;) SKRZAT zwroc sie do Smirnoffa, on Cie powiniem wesprzec fachowa porada...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 12 maja 2004, 21:00
Posty: 959
Skąd: Poznań
Auto: 626 GE / 626 GF / PF 125p '75

Postprzez Alexs » 7 kwi 2005, 20:36

Instalacja LPG podobno jest OK bo gaziarze wszystko sprawdzali. To musi byc przepływka. Musze to raczej naprawić bo starasznie kiepsko odpala. A na czym polega naprawa? co tam trzeba wymienić i gdzie kupić takie rzeczy?


przykro mi ale nie jestem w stanie powiedzieć czy sie wymienia w nim częsci, czy jak go sie naprawia,bo robił mi to ktoś kogo nie znam nawet i nie mam jak podpytać zwróć sie może do Smirnoffa rzeczywiscie bo ona na gazie się zna
" o czym myśli młodzież co z paskami nosi odzież" :–)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 25 sty 2005, 01:24
Posty: 326
Skąd: Stacja Warszawa
Auto: Premacy 2.0 DiTD, 03r.

Postprzez Jaksa » 7 kwi 2005, 20:45

Piotrek napisał(a):Przeplywomierz przeplywomierzowi nie rowny...
No własnie , w GE /BA po strzale mozesz sobie powiesić na ścianie w garazu <lol> bo tylko do tego będzie się nadawal a i w BG nie zawsze da sie naprawić wszystko zalezy od siły wybuchu.
Serwis Mazdy Warszawa ( specjalizacja mazda nie mylić z autoryzacją :) ) http://www.autojaksa.com.pl
Nowy adres : Piaseczno ul. Sękocinska 19 ZAPRASZAMY
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 mar 2004, 23:46
Posty: 7848 (2/7)
Skąd: Warszawa
Auto: Mazda 6 2017 GL 2.2 SKY-D/6 2.5 BP 2019 / Mazda 3 BP 2019 .2.0 122KM

Postprzez Orin » 8 kwi 2005, 07:48

Biorąc pod uwagę moje wczorajsze przeżycia, to muszę się o to zapytać: czy kolega Skrzat nie mył czasem ostatnio silnika? a może kilka kropel na niego spadło? zastanów się nad tym dobrze, bo miałem wczoraj po umyciu silnika identyczne objawy. mianowicie
SKRZAT napisał(a):na wolnych obrotach wskazówka obrotomierza spada do ok 250obr/min i znowu sie podnosi, w odstepach co kilka sekund ( jakby oddychal), a jak spada to sie całe auto trzesie

tyle że mnie po kilku godzinach normalnej pracy po umyciu raptem porządnie kichnęła i zgasła... W 5 minut rozebrałem obudowe filtra – gaziarze się postarali i na szczęście nadal mogę oglądać magiczne druciki :D Po złożeniu jednak nie chciała wejść na obroty, miała diure między 1,5 a 3 tyś. a po ujechaniu 2 km zgasła... Powodem tego wszystkiego okazała się kropla wody!! która wcekła do wtyczki na kopółce... Po przedmuchaniu wszystkich złączy, kabli WN wszystko wróciło do normy.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 14 lis 2004, 19:40
Posty: 760
Skąd: Częstochowa
Auto: Żuczek i Jaszczurka...

Postprzez Alexs » 8 kwi 2005, 11:00

ludzie po co wy myjecie te silniki???!! Jeszcze nie słyszłam przypadku zeby ktoś umył i mu nie strzeliła na gazie, tak,ze doliczcie sobie dodatkowa wymiane w najlepszym wypadku obudowy filtra,rurek itd do tego mycia... Myć owszem można,ale po, prócz wysuszenia świec, przedmuchania kabli trzeba wymienić lub wyczyścić kopułkę i palec rozdzielacza zawsze bo tam też jest zawsze wilgoć po myciu. Mój kolega po myciu wyczyścił tylko swiece i przewody a w kopółce byla woda i jak mu strzeliło to tłumik urwało a dosyć drogi był :| .Tak,ze nie obejdzie sie bez atrakcji przy myciu zagazowanego.
" o czym myśli młodzież co z paskami nosi odzież" :–)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 25 sty 2005, 01:24
Posty: 326
Skąd: Stacja Warszawa
Auto: Premacy 2.0 DiTD, 03r.

Postprzez Orin » 8 kwi 2005, 11:33

raz jedyny go Alex umyłem i mam już dość wrażeń... :D Co do sinika to był dobrze wysuszony, ale ta kropla przedostała się przez gumową osłonkę przewodu... Jak? Nie wiem... Całe szczęście ominęła mnie jakakolwiek usterka po wybuchu, więc nie zamierzam kusić losu po raz drugi... Dziś już śmiga autko elegancko zarówno na Pb jak i na LPG. Komp nie wykazał żadnych błędów.
Musze pochwalić gaziarzy: jednak zabezpieczenie zadziałało :D
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 14 lis 2004, 19:40
Posty: 760
Skąd: Częstochowa
Auto: Żuczek i Jaszczurka...

Postprzez Alexs » 8 kwi 2005, 12:06

no mój silniczek tez jest trochę spocony i nie raz mam chęć zrbić tam porządek ale jak przypominają mi sie opowieści o wyrwanych rurkach i tłumikach to odpuszczam,poza tym sama miałam nauczkę bo zalało mi kiedyś silnik,rurka ta górna od chłodnicy pękła i całe 5 litrów płynu sie na niego wylało,też kosztowało mnie to wymiane calej elektryki, wiec wiem juz jak zagazowane auto reaguje na wilgoć... :)
" o czym myśli młodzież co z paskami nosi odzież" :–)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 25 sty 2005, 01:24
Posty: 326
Skąd: Stacja Warszawa
Auto: Premacy 2.0 DiTD, 03r.

Postprzez SKRZAT » 8 kwi 2005, 12:24

Ale ja nigdy nie myłem silnika. A do czego wogóle sluzy w takim razie przeplywomierz, jeśli do jazdy na gazie jest zbędny??
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 27 sie 2004, 01:07
Posty: 36
Skąd: Kraków
Auto: 626 GE 96r 1,8 16V

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości

Moderator

Moderatorzy LPG