Strona 1 z 1
Co zrobić po wybuchu gazu?

Napisane:
14 lut 2005, 00:17
przez Jano
Miałem wybuchy gaz, jak zmieniłem świece i przewody na NGK mineło.
Miałem z parenaście wybuchów, jeden rozwalił filtr powietrza wiec zmieniłem. Co musze teraz zrobić:
-czy czyścić przepływomierz i coś jeszce, ponieważ teraz zaczoł mi dużo palić, czy coś mogło się uszkodzić o czym nie wiem, co może spowodować większe spalanie i czasami troche złą prace na Benzynie i LPG.
Przy odpalaniu silnikja jak jest on zimny silnik dostaje wibracji.

Napisane:
14 lut 2005, 00:21
przez Paweł
Sprawdzilbym szczelnosc dolotu, lacznie z kolektorem i przeplywomierz, czy przypadkiem nie zostal zniszczony.

Napisane:
14 lut 2005, 00:22
przez krzysiek626
Pewnie padł ci przepływomierz dlatego jak zimny to kołata a ze dużo pali to mogł się komp od gazu przestawic po strzale. Sprawdz regulacje.

Napisane:
14 lut 2005, 00:39
przez Jano
Dobra sprawdze szczelność dolotu ,przepływomierza i kolektora i podjade na regulacje LPG.

Napisane:
14 lut 2005, 00:45
przez Alexs
przebicia miałeś i strzelalo, dobrze,ze wymienileś ale szkody poważne sa w mazdach po strzalach, w niektorych autach tylko filtr lub obudowe filtra rozwala a tu niestety w przeplywomierz wali!!!
Przeczytaj wątki wczesniejsze, ja to samo mialam. Zobacz jak pracuje na benzynie, jak sie dusi, jak spada z obrotow po rozgrzaniu już tzn,ze przeplywomierz do naprawy. Ja widzialm takie po strzalach, są strasznie pogiete, takie dziurki mają wewnatrz, jak tak masz to oddaj do naprawy, gazownicy powinni Ci w tym pomóc. Podobno duze spalanie tez jest spowodowane zla praca przeplywomierza bo sa zle dane przekazywane, sondea lambda itd, z drugiej zaś strony przy LPG przeplywomierz jest pomijany wiec nie wiem. Mi tez duzo pali i strzela


Napisane:
14 lut 2005, 09:32
przez Jano
U mnie zaczeło strzelać w sumie chyba z 11 razy, jak miałem problemy z modułem, potem jak zmieniłem moduł dalej strzelało. Zmieniłem świece, dalej strzelało przewody miały 3 miesiące, tez je zmianiłem na NGK specjale do mojego modelu. I teraz nie ma wybuchów.
To mówisz ze mam zdiąć przepływomierz i szukac w nim w środku dziurek i w razie czego uszczelinić.

Napisane:
14 lut 2005, 13:31
przez Alexs
To mówisz ze mam zdiąć przepływomierz i szukac w nim w środku dziurek i w razie czego uszczelinić.
nie wiem jaki masz przeplywomierz, jeśli taki z klapką na górze to pod nią jest taki matalowy kawalek co powinien chodzić prawo-lewo, u mnie to od razu spradzają po strzale. W środku natomiast na metslu widać efekty strzelania

Nie wiem na czym polega natomiast naprawa jego, musisz sie doradzić gaziarza oni mają takich klientów po strzalach czesto u siebie ....A a te dziurki to nie są na wylot, tylko takie wgniecenia


Napisane:
14 lut 2005, 13:43
przez Jano
przepływomierz mam tego typu to akurat zdiecie protege Markiza ale ja mam taki sam

Napisane:
14 lut 2005, 14:08
przez Alexs
ja ma też taki, widzisz tam jest taka klapka na górze czarna pod nią jest taki ruchomy metal, kręcic sie powinien, to raz, dwa przyjrzyj sie na zdjęcie kolega ma tam załozoną blokadę przeciwstrzałową przed przepływomierzem na rurze, metalowe takie pierscienie a w srodku gumka, ta gumka spada w momęcie strzału i leci w świat a nie w przepływomierz.Polecam, u mnie to działa


Napisane:
14 lut 2005, 21:26
przez Jano
Wiem miałem w sumie parenascie wybuchów i gdyby nie nie guma która spada to bym miał żeźnie pod maską, ona chroni przed wybuchami. Lecz wieksze wybuchy i tak robią dwastacje, u mnie raz filrt powietrza sie rozwalił. A gdzie jest czujnik w przepływomierzu idąc od strony filtra to on znajduje się za metalowo klapko ?

Napisane:
14 lut 2005, 23:54
przez Alexs
Nie wiem niestety gdzie jest czujnik i czy w ogóle jest coś takiego w przepływomierzu...nigdy o nim nie słyszałam, jeśli już to na gorze pod klapką bo w środku to pusto jest...

Napisane:
15 lut 2005, 00:11
przez Jano
albo odrazu za przepustnicą. Musze sobie jakoś grubszo książke o moim modelu załatwić. Alexs gdzie można znaleść zdięcia twojej mazdy.

Napisane:
15 lut 2005, 00:28
przez Alexs
Nie ma na forum, mam na razie z nią jedno i do tego jest cała w piance bo na myjni mnie spotkali i uwietrznili to moje zaangarzowanie

Jak będzie ładniej to porobię w plenerze i wrzucę na forum

Napisane:
15 lut 2005, 01:47
przez Jano
Ja też planuje nowe fotki zrobic,ale to mało czasu ,a to zła pogoda ,a to samochód brudny, a to akurat aparau nie mam . No ale musze je wkońcu zrobic jak wiecej czasu wolengo będzie.

Napisane:
15 lut 2005, 18:17
przez Markiz
Jano napisz na priva co się dzieje. Coś poradzimy
